Dnia 2013-09-12 22:45, Użytkownik masti napisał:

>>>>>>> OC też, przy czym nie jest to do końca legalne.
>>>>>>>
>>>>>> wiele rzeczy można ale nie wolno. tak jest z OC. Masz je mieć.
>>>>>> Niewykupione raz się przedłuży a potem dostaniesz liścik z prośbą o
>>>>>> darowiznę z UFG
>>>>> Sorki ale miało być "badanie techniczne też".
>>>>>
>>>> a czemu miałoby to yć nie do końca legalne? nie ma obowiązku mania
>>>> badań dopóki się nie poruszasz
>>> Ale sposób uzyskanie badania technicznego na pojazd zaparkowany gdzieś
>>> na parkingu nie będzie do końca legalny. :-)
>> Może jechać lawetą na przegląd.
>
> zwłaszcza złomem :)

Teoretycznie to można wszystko, w praktyce doświadczenie podpowiada
że diagnosta samochodu nie zobaczył, dowód w chwili podbijania
owszem. :-)


Pozdrawiam

do góry

A Tobie co do tego? Może właściciel miał fanaberie i auto sobie stoi. Może
pojechał za granicę, albo jest chory i nie może jezdzić. Moje auto swego
czasu stało 2,5 roku na parkingu , bo miałem auto firmowe. I wdłg ciebie z
tego powodu straż miała mi go odcholować? Jak jest miejsce parkingowe , a
auto ma wszystko całe oraz blachy, to może sobie stać. Chyba , że zazdrośc
Cię kłuje w dołku ,że ktoś ma a nie używa?
Czasy komunizmu i podpierdalaczy (stoi i mi przeszkadza, stoi i mi gula z
zazdrości skacze) już się skończyły. Był u nas na osiedlu taki jeden stary
Ormo'wiec , co mu wsio przeszkadzało. Na szczęście (albo i nie , zalezy od
pkt widzenia) przeniósł się na drugą stronę i problemy się skończyły.

Pozdrawiam

do góry

On Thu, 12 Sep 2013 14:50:05 +0200, "cef" <c...@i...pl> wrote:

>K wrote:
>
>> czy po za kradzieza tablic, mozna zmusic wlasciciela zeby cos z tym
>> fantem zrobil?
>
>Puknij się w łeb.

Dlaczego?

A.L.

do góry

On Sat, 14 Sep 2013 10:24:40 +0200, "tor" <x...@o...pl> wrote:

>A Tobie co do tego? Może właściciel miał fanaberie i auto sobie stoi. Może
>pojechał za granicę, albo jest chory i nie może jezdzić. Moje auto swego
>czasu stało 2,5 roku na parkingu , bo miałem auto firmowe. I wdłg ciebie z
>tego powodu straż miała mi go odcholować? Jak jest miejsce parkingowe , a
>auto ma wszystko całe oraz blachy, to może sobie stać. Chyba , że zazdrośc
>Cię kłuje w dołku ,że ktoś ma a nie używa?
>Czasy komunizmu i podpierdalaczy (stoi i mi przeszkadza, stoi i mi gula z
>zazdrości skacze) już się skończyły. Był u nas na osiedlu taki jeden stary
>Ormo'wiec , co mu wsio przeszkadzało. Na szczęście (albo i nie , zalezy od
>pkt widzenia) przeniósł się na drugą stronę i problemy się skończyły.
>

A kto jest wlascicielem parkingu?

A.L.

do góry

W dniu 2013-09-12 11:44, masti pisze:
(...)
> nie musi mieć ważnych badań. A OC można wykupić bez ruszania samochodu.
> Więc to tylko wymymsły

OC bez problemu można sprawdzić.

do góry

A.L. wrote:
> On Thu, 12 Sep 2013 14:50:05 +0200, "cef" <c...@i...pl> wrote:
>
>> K wrote:
>>
>>> czy po za kradzieza tablic, mozna zmusic wlasciciela zeby cos z tym
>>> fantem zrobil?
>>
>> Puknij się w łeb.
>
> Dlaczego?

Myślę, że już wystarczająco dużo napisano w tym wątku,
żeby było wiadomo dlaczego.
Ten samochód ma prawo tam stać i wymyślanie
podchodów typu kradzież tablic jest jedynie świadectwem,
że pod kopułą u autora pierwszego posta
jest wyjątkowo pusto i pukanie może dać
niezwykłe efekty audio (także dla obserwatorów).

do góry

On Sat, 14 Sep 2013 17:52:30 +0200, "cef" <c...@i...pl> wrote:

>A.L. wrote:
>> On Thu, 12 Sep 2013 14:50:05 +0200, "cef" <c...@i...pl> wrote:
>>
>>> K wrote:
>>>
>>>> czy po za kradzieza tablic, mozna zmusic wlasciciela zeby cos z tym
>>>> fantem zrobil?
>>>
>>> Puknij się w łeb.
>>
>> Dlaczego?
>
>Myślę, że już wystarczająco dużo napisano w tym wątku,
>żeby było wiadomo dlaczego.
>Ten samochód ma prawo tam stać i wymyślanie
>podchodów typu kradzież tablic jest jedynie świadectwem,
>że pod kopułą u autora pierwszego posta
> jest wyjątkowo pusto i pukanie może dać
>niezwykłe efekty audio (także dla obserwatorów).

A kto jest wlascicielem parkingu? Miasto czy ktos inny, na przykald
wspolnota mieszkaniowa? Bo jezeli wspolnota, to pewnie ma regulamin
korzystania z parkingu, albo cos takiego

A.L.

do góry

> A kto jest wlascicielem parkingu?
>

Min. Ja . W końcu płacę w czynszu za wybudowanie i utrzymanie tego cuda
(opłaty gruntowe, dozorca biegający z miotłą i itp). Przecież spółdzielnia
finansuje takie rzeczy z oplat wnoszonych przez mnie i sąsiadów. Jeszcze
jakieś pytania?

do góry

W dniu sobota, 14 września 2013 18:24:01 UTC+2 użytkownik tor napisał:
> > A kto jest wlascicielem parkingu?
>
> >
>
>
>
> Min. Ja . W końcu płacę w czynszu za wybudowanie i utrzymanie tego cuda
>
> (opłaty gruntowe, dozorca biegający z miotłą i itp). Przecież spółdzielnia
>
> finansuje takie rzeczy z oplat wnoszonych przez mnie i sąsiadów. Jeszcze
>
> jakieś pytania?

Skąd wiesz że tamten nie jest członkiem spółdzielni i nie wnosi takich samych opłat?

do góry