eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › zasilanie ledow, dziwne zjawisko
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2010-04-02 11:02:04
    Temat: Re: zasilanie ledow, dziwne zjawisko
    Od: "Artur" <z...@o...pl>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:624993341.20100402120916@pik-net.pl...

    > Ręce opadają. Czyli uważasz, że _wszyscy_, którzy Ci odpowiedzieli są
    > lamerami a Ty jesteś góró? To po co tu przyłazisz i jęczysz o pomoc,
    > skoro wiesz wszystko lepiej? Idź w cholerę, skoro pomocy docenić nie
    > potrafisz.


    Czlowieku Ty masz jakies kompleksy czy co? Jesli dyskusja z laikami tak Cie
    irytuje to moze po prostu omijaj takie pytania jak moje bo akurat z Twoich
    wypowiedzi dowiedzialem sie najmniej, pomijajac to, ze moje pytanie jest dla
    Ciebie "jeczeniem o pomoc". Doceniam pomoc ale tez doceniam cierpliwosc,
    ktorej jak widac niektorym brakuje.
    Nie uwazam se za guru, wrecz przeciwnie, ale probuje pewne rzeczy zrozumiec
    a nie tylko przyjac do wiadomosci.

    --
    Pozdrawiam
    /pisząc na priv usuń z adresu myślnik/


  • 12. Data: 2010-04-02 11:15:16
    Temat: Re: zasilanie ledow, dziwne zjawisko
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Artur,

    Friday, April 2, 2010, 1:02:04 PM, you wrote:

    > Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
    > news:624993341.20100402120916@pik-net.pl...

    >> Ręce opadają. Czyli uważasz, że _wszyscy_, którzy Ci odpowiedzieli są
    >> lamerami a Ty jesteś góró? To po co tu przyłazisz i jęczysz o pomoc,
    >> skoro wiesz wszystko lepiej? Idź w cholerę, skoro pomocy docenić nie
    >> potrafisz.


    > Czlowieku Ty masz jakies kompleksy czy co? Jesli dyskusja z laikami tak Cie
    > irytuje to moze po prostu omijaj takie pytania jak moje bo akurat z Twoich
    > wypowiedzi dowiedzialem sie najmniej, pomijajac to, ze moje pytanie jest dla
    > Ciebie "jeczeniem o pomoc". Doceniam pomoc ale tez doceniam cierpliwosc,
    > ktorej jak widac niektorym brakuje.
    > Nie uwazam se za guru, wrecz przeciwnie, ale probuje pewne rzeczy zrozumiec
    > a nie tylko przyjac do wiadomosci.


    http://rtfm.killfile.pl/#lajza

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 13. Data: 2010-04-02 11:20:10
    Temat: Re: zasilanie ledow, dziwne zjawisko
    Od: "plebi" <p...@o...pl>

    Generalnie zasada jest taka ze NIE WOLNO TAK ROBIC - dioda MUSI byc
    zasilana pradowo a w tym celu wstawia sie rezystor (lub jakis uklad byc moze
    ten z allegro - nie wiemy co on robi dokladnie bo nie ma schematu).
    Ale Twoj efekt nie pasuje i tak do tego bledu. Masz cos namieszane ale na
    odleglosc bardzo trudno diagnoze postawic dobra.



  • 14. Data: 2010-04-02 12:35:47
    Temat: Re: zasilanie ledow, dziwne zjawisko
    Od: "m" <...@n...pq>


    Użytkownik "Artur" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hp4d3u$s5c$1@inews.gazeta.pl...
    > diody maja byc zasilane takim driverem:
    > http://www.allegro.pl/item966761910.html
    > i jesli dobrze widze to w przykladach polaczen nigdzie nie ma rezystorow

    Bo akurat w tym przypadku nie jest potrzebny
    Ten driver to taki elektroniczny opornik, impulsowy stabilizator natężenia
    prądu.
    Wszystki przykłady to diody łaczone szeregowo
    Ty łączysz równolegle grupy szeregowe, i masz efekt jaki widzisz.


  • 15. Data: 2010-04-02 15:25:38
    Temat: Re: zasilanie ledow, dziwne zjawisko
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    >>
    > >> Masakra! Diody to nie żarówki - nie łączy się ich równolegle bez
    > >> rezystorów wyrównawczych i nie zasila ze źródła napięciowego!
    > > diody maja byc zasilane takim driverem:
    > > http://www.allegro.pl/item966761910.html
    > > i jesli dobrze widze to w przykladach polaczen nigdzie nie ma rezystorow
    >
    > Ręce opadają. Czyli uważasz, że _wszyscy_, którzy Ci odpowiedzieli są
    > lamerami a Ty jesteś góró? To po co tu przyłazisz i jęczysz o pomoc,
    > skoro wiesz wszystko lepiej? Idź w cholerę, skoro pomocy docenić nie
    > potrafisz.
    >
    > *PLONK* warning #1
    > Best regards,
    > RoMan
     
    Wtrace swoje trzy centy. Nieslusznie sie wqrwiasz chyba. Twierdzisz, ze w
    kazdym szeregu ledow 'musi' byc opornik. Jajakobyly elektronik-amator tez sie
    z tym nie zgadzam.
    Moje uzasadnienie jest nastepujace. Ten allegrowski driver robi za rodzaj
    zrodla pradowego o regulowanej, czyli ustawianej, stabilnej wartosci natezenia
    pradu. Wiec mozna ustawic na nim takie natezenie pradu, ktore znosi najslabsza
    dioda w sieci. Wtedy zadna z pozostalych nie bedzie "przewoltowana" i uklad
    bedzie pracowal dlugie lata. Tyle, ze wszystkie pozostale nie beda
    swiecic "pelnym swiatlem" o natezeniu (swiatla) bedacym suma wszystkich diod
    wysterowanych optymalnie. Zatem beda nieznaczne straty w sumarycznym natezeniu
    swiatla.
    Natomiast straty energetyczne beda mniejsze od tych, ktore pojawia sie w
    alternatywie z opornikami w szeregach tych lampek. No bo na kazdym oporniku w
    przecie odlozy sie niewielkie napiecie, poplynie przez nie niewielki prad,
    ktory zamieni sie tylko na cieplo... Wiec po cholere te oporniki wstawiac?
    Idac dalej tym tropem mozna te najjasniej swiecaca, czyli "najslabsza" diode
    wymienic na inny egzemplarz czyli dobrac uklad pod katem mozliwosci
    doprowadzenia don maksymalnej ale bezpiecznej wartosci pradu. I takie
    rozwiaznie jest chyba uzasadnione. Tyle, ze to wymaga troche zachodu.
    Wstawianie opormikow uwazam za rozwiazanie standardowe ale energetycznie, w
    sensie zapotrzebowania mocy, bledne.
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 16. Data: 2010-04-02 15:42:52
    Temat: Re: zasilanie ledow, dziwne zjawisko
    Od: "Artur" <z...@o...pl>

    Użytkownik "m" <...@n...pq> napisał w wiadomości
    news:hp4ob7$dpg$1@news.onet.pl...

    > Wszystki przykłady to diody łaczone szeregowo


    no chyba nie do konca, to jedna z aplikacji (link z aukcji):
    http://img198.imageshack.us/img198/4379/sch14.jpg
    czyli dokladnie tak jak u mnie tylko mniej galezi

    > Ty łączysz równolegle grupy szeregowe, i masz efekt jaki widzisz.

    ale efekt, ktory widze nie jest skutkiem polaczenia rownolegle grup
    szeregowych bo w jednym z dwoch moich zestawow wszystko zgadza sie idealnie
    z wyliczeniami matematycznymi a polaczenia sa identyczne tylko jest o dwie
    galezie mniej niz w tym klopotliwym zestawie no i diody sa inne


    --
    Pozdrawiam
    /pisząc na priv usuń z adresu myślnik/


  • 17. Data: 2010-04-02 17:49:33
    Temat: Re: zasilanie ledow, dziwne zjawisko
    Od: rzymo <r...@g...com>

    On 2 Kwi, 17:25, "Tornad" <t...@h...com> wrote:
    > Wiec mozna ustawic na nim takie natezenie pradu, ktore znosi najslabsza
    > dioda w sieci.

    Jest osiem gałęzi po 20mA, więc 160mA - ile byś ustawił dla tej
    "najsłabszej diody w sieci"? Jeśli te 160mA to bez rezystorów przecież
    nie wiesz jaki będzie rozpływ prądów, możesz mieć mniej więcej po
    równo, a możesz mieć na siedmiu gałęziach po 18mA, a na ostatniej
    resztę - 34mA. Diody zaczną się uszkadzać, najpierw "padnie" ta
    ostatnia gałąź, potem przewatowana reszta. Sprawdzanie i dobieranie
    każdej pojedynczej diody jest męczące i niepotrzebne, zwłaszcza że
    można to załatwić prostym i pewnym rozwiązaniem.

    > No bo na kazdym oporniku w
    > przecie odlozy sie niewielkie napiecie, poplynie przez nie niewielki prad,
    > ktory zamieni sie tylko na cieplo...

    Straty nie są duże, biorąc pod uwagę korzyści ;)

    > Wiec po cholere te oporniki wstawiac?

    Żeby mieć pewność, że w którejkolwiek z gałęzi nie jest przekroczony
    prąd. Po drugie - awaria jednej z nich nie pociąga za sobą uszkodzeń
    następnych.


  • 18. Data: 2010-04-02 21:41:24
    Temat: Re: zasilanie ledow, dziwne zjawisko
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    >
    >
    > Jest osiem gałęzi po 20mA, więc 160mA - ile byś ustawił dla tej
    > "najsłabszej diody w sieci"? Jeśli te 160mA to bez rezystorów przecież
    > nie wiesz jaki będzie rozpływ prądów, możesz mieć mniej więcej po
    > równo, a możesz mieć na siedmiu gałęziach po 18mA, a na ostatniej
    > resztę - 34mA. Diody zaczną się uszkadzać, najpierw "padnie" ta
    > ostatnia gałąź, potem przewatowana reszta. Sprawdzanie i dobieranie
    > każdej pojedynczej diody jest męczące i niepotrzebne, zwłaszcza że
    > można to załatwić prostym i pewnym rozwiązaniem.
    >
    > > No bo na kazdym oporniku w
    > > przecie odlozy sie niewielkie napiecie, poplynie przez nie niewielki prad,
    > > ktory zamieni sie tylko na cieplo...
    >
    > Straty nie są duże, biorąc pod uwagę korzyści ;)
    >
    > > Wiec po cholere te oporniki wstawiac?
    >
    > Żeby mieć pewność, że w którejkolwiek z gałęzi nie jest przekroczony
    > prąd. Po drugie - awaria jednej z nich nie pociąga za sobą uszkodzeń
    > następnych.

    Ja to rozumiem, w tym co piszesz jest duzo racji. Ale tez nie moge sie zgodzic
    z tym, ze jak ktoras galaz (z szeregowym opornikiem) wysiadzie to to nie
    pociagnie za soba lawinowego uszkodzenioa pozostalych. Przez pozostale tez
    poplynie wiekszy prad tak, ze te oporniki nic nie pomoga.
    W sumie ustawilbym prad przewidujac spalenie sie jednej czy nawet dwu galezi.
    Diody beda swiecic nieco slabiej i to im nie zaszkodzi za to beda wieczne.
    W sumie jest to nowa galaz nauki; co roku pojawiaja sie co raz to nowe,
    mocniejsze diody i dopiero po kilku latach doswiadzczen byc moze dopracuje sie
    optymalne sposoby ich laczenia i zasilania odpornego na stany nieustalone,
    przepiecia sieci, przerwy no i warunki meteo; mroz, wilgotnosc, upal itp. A i
    wplyw zebu czasu tez nie jest sprawdzony, badania zapewne przeprowadzono bez
    przerw, w warunkach laboratoryjnych a to z praktyka nie zawsze sie zgadza.
    Z tego co czytalem niektore LEDy maja juz wbudowane rezystory w obudowie.
    Byc moze tez producenci postepuja komercyjnie; po co lampa diodowa ma zyc
    wiecznie? Lepiej niech sie czesto pala wtedy business sie lepiej kreci.
    Moje babka po wojnie na targu kupila zarowke, na ktorej pisalo osram. I ta
    zarowka swiecila w moim rodzinnym domu przez ponad 40 lat. I swiecilaby
    zapewne nadal gdyby jej nie ukradli... Pierwsze lampy elektronowe tez byly
    wieczne i ktos wpadl na pomysl aby skrocic ich czas zycia. Teraz jest to
    nagminne i ja czesto tego doswiadczam.
    Kupilem kserokopiarke za kilkaset dolarow, konkretnie 700, wydrukowalem okolo
    tysiaca stron i padla. Trzeba bylo dokupic podzespol w cenie ponad polowy
    calej kopiarki.
    Kupilem tez kuchnie elektryczna z piekarnikiem prawie za bezcen, only 399
    dolarow, full wypas. Dzialala dokladnie rok i miesiac po czym trzeba bylo
    dokupic "uszkodzona" elektronike za $225 only. I cos mi sie zdaje, ze ten
    procesor w niej nastawiono tak aby psul sie po uplywie rocznej gwarancji. Dwa
    razy naprawialem w koncu sie wqrwilem i odcialem piszczalke, ktora
    przerazliwie wyla. Gotowac na niej mozna tyle, ze piekarnika nie da sie
    uzywac. Ale to juz NTG.
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 19. Data: 2010-04-02 23:34:05
    Temat: Re: zasilanie ledow, dziwne zjawisko
    Od: Tom <t...@n...spam.invalid>

    Tornad wrote:
    >>
    > Ja to rozumiem, w tym co piszesz jest duzo racji. Ale tez nie moge sie zgodzic
    > z tym, ze jak ktoras galaz (z szeregowym opornikiem) wysiadzie to to nie
    > pociagnie za soba lawinowego uszkodzenioa pozostalych. Przez pozostale tez
    > poplynie wiekszy prad tak, ze te oporniki nic nie pomoga.

    Uklady z rezystorami zasila sie zazwyczaj ze zdrodla napieciowego. Wedlug twojej
    wiedzy jak wylaczysz w domu pralke to wszystkie zarowki powinny sie przepalic.

    Tomek


  • 20. Data: 2010-04-03 08:42:00
    Temat: Re: zasilanie ledow, dziwne zjawisko
    Od: "Desoft" <N...@i...pl>

    >> Jest osiem gałęzi po 20mA, więc 160mA - ile byś ustawił dla tej
    >> "najsłabszej diody w sieci"? Jeśli te 160mA to bez rezystorów przecież
    >> nie wiesz jaki będzie rozpływ prądów, możesz mieć mniej więcej po
    >> równo, a możesz mieć na siedmiu gałęziach po 18mA, a na ostatniej
    >> resztę - 34mA. Diody zaczną się uszkadzać, najpierw "padnie" ta
    >> ostatnia gałąź, potem przewatowana reszta.

    Ale masz jakieś wsparcie?
    Czy tylko tak teoretyzujesz?
    Jeżeli uszkodzi się jakiś LED (gałąź) to po pierwsze przestanie świecić ale
    dalej przewodzi prąd (nawet chyba napięcie na nim nie spadnie zbyt dużo -
    tego nie pamiętam) dopiero w okolicach 1A przechodzi w tryb zwarcia. I teraz
    jeżeli chłodzenie pozwoli to tak mu zostaje, a jeżeli stopi się obudowa to
    mogą pozostać same nóżki. Doświadczenia robiłem na starych polskich LEDach
    5mm.

    Co do równoległego łączenia LEDów:
    Osiem LEDów zostało połączonych równolegle bez rezystorów w 1998 roku (nie
    używane często, ale działają do dzisiaj - lampka w rowerze)

    >>Sprawdzanie i dobieranie

    ...bez dobierania, a nwet dwa są z innego materiału.


    > Ja to rozumiem, w tym co piszesz jest duzo racji. Ale tez nie moge sie
    > zgodzic
    > z tym, ze jak ktoras galaz (z szeregowym opornikiem) wysiadzie to to nie
    > pociagnie za soba lawinowego uszkodzenioa pozostalych. Przez pozostale tez
    > poplynie wiekszy prad tak, ze te oporniki nic nie pomoga.

    Odżałuj tą złotówkę. Kup kilka LEDów i porób doświadczenia.
    Zdejmij charakterystykę, popodłączaj równolegle, szeregowo, pomierz,
    a na końcu powoli (jednocześnie mierząc) zwiększaj prąd aż pójdzie dym,
    odczekaj i powtórz probę (mi LED jeszcze po takiej operacji chwilę
    zaświecił)

    --
    Desoft

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: