eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › czy da sie jakos zabezpieczyc sterowniki L298 ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 1. Data: 2010-03-31 22:10:39
    Temat: czy da sie jakos zabezpieczyc sterowniki L298 ?
    Od: "bagno" <b...@o...pl>

    Witam

    Mam takie sterowniki silnikow krokowych na L297 i 2 * L298. Pol roku
    chodzilo to bez problemu. Teraz
    zrobilem wiekszy zasilacz (36V 10A i 5V - 1A) i testowalem jeden. Wszystko
    bylo ok. Potem
    podlaczylem drugi i sie okazalo, ze jeden z L298 padl. Wymieniłem i
    sprawdzilem calosc dokladnie a po wlaczeniu
    spalilo sie wszystko. Bilans jest taki, spalilem zasilacz, chyba z 7 ukladow
    L298, 5 sztuk L297 i uklad
    optoizolacji portu LPT.

    Czy ktos wie jak te uklady pozabezpieczac ? Chodzi mi jakies zabezpieczenie
    przeciwzwarciowe, termiczne,
    cokolwiek co sprawi, ze przy najdrobniejszym bledzie nie bede musial
    wymieniac praktycznie calego sterownika.
    Myslalem o tym, zeby calkowicie odizolowac te mostki od delikatniejszej
    czesci ukladow poprzez jakies
    optoelementy. Problem bylby pewnie liniami pomiaru pradu.

    Czy L298 moze przy uszkodzeniu zewrzec mi 40V do linii gdzie jest 5V ? Bo
    nie wiem czemu popalily sie uklady
    ktore sa dosyc daleko od tego wysokiego napiecia. Z drugiej strony znowu te
    40V pewnie narobiloby jeszcze wiecej
    szkod.

    Na razie mam tylko zwykle bezpieczniki ktore pozostaly nietkniete.

    Te sterowniki to takie cos:

    http://www.akcesoria.cnc.info.pl/pliki/instrukcje/st
    erowniki/SSK-B02.pdf



  • 2. Data: 2010-03-31 22:35:29
    Temat: Re: czy da sie jakos zabezpieczyc sterowniki L298 ?
    Od: Konop <k...@g...pl>

    > Mam takie sterowniki silnikow krokowych na L297 i 2 * L298. Pol roku
    > chodzilo to bez problemu. Teraz
    > zrobilem wiekszy zasilacz (36V 10A i 5V - 1A) i testowalem jeden. Wszystko
    > bylo ok. Potem
    > podlaczylem drugi i sie okazalo, ze jeden z L298 padl. Wymieniłem i
    > sprawdzilem calosc dokladnie a po wlaczeniu
    > spalilo sie wszystko. Bilans jest taki, spalilem zasilacz, chyba z 7 ukladow
    > L298, 5 sztuk L297 i uklad
    > optoizolacji portu LPT.

    Czekaj, w układzie jest 1x297 i 2x298... a spaliłeś ich 5 i 7??
    Uruchamiałeś to kilka razy po tej awarii, tak? czy jak??

    Najlepiej by było określić miejsce awarii... Przypuszczalnie jest to
    zasilacz.... Tego zasilacza jesteś pewny? Nie przebił się mostek, nie
    mógł dać ujemnego napięcia, albo coś?? Jak robisz te 5V?
    Co do bezpieczników - po co Ci bezpieczniki, które nie chronią niczego??
    Daj szybsze, skoro nawet zasilacz fajczy się szybciej od tych
    bezpieczników. Albo je wywal ;)...
    Trochę ciężko odpowiedzieć na to Twoje pytanie... to jest trochę tak,
    jakbyś zapytał się jak się zabezpieczyć przed chorobą...
    No to przed przeziębieniem - odpowiednie ubranie... przed żółtaczką -
    mycie rąk itp itd....
    Napisz coś więcej o tym zasilaczu...
    Aaaa... co do Twojego pytania, czy może się przebić z 40V na 5V - jeśli
    nie ma izolacji galwanicznej, to wszystko się może stać....

    --
    Pozdrawiam
    Konop


  • 3. Data: 2010-04-01 06:43:43
    Temat: Re: czy da sie jakos zabezpieczyc sterowniki L298 ?
    Od: "bagno" <b...@o...pl>


    Użytkownik "Konop" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:hp0inj$n94$1@inews.gazeta.pl...
    >> Mam takie sterowniki silnikow krokowych na L297 i 2 * L298. Pol roku
    >> chodzilo to bez problemu. Teraz
    >> zrobilem wiekszy zasilacz (36V 10A i 5V - 1A) i testowalem jeden.
    >> Wszystko bylo ok. Potem
    >> podlaczylem drugi i sie okazalo, ze jeden z L298 padl. Wymieniłem i
    >> sprawdzilem calosc dokladnie a po wlaczeniu
    >> spalilo sie wszystko. Bilans jest taki, spalilem zasilacz, chyba z 7
    >> ukladow L298, 5 sztuk L297 i uklad
    >> optoizolacji portu LPT.
    >
    > Czekaj, w układzie jest 1x297 i 2x298... a spaliłeś ich 5 i 7??
    > Uruchamiałeś to kilka razy po tej awarii, tak? czy jak??

    Każdy element sprawdziłem dokładnie i włączałem. Najpierw dokładny
    test zasilacza, potem wlutowanie tych L298. Napięcie 5V, jakieś obciążenie
    wyjść żaróweczkami i sprawdzałem czy mostki działają. Na innej płytce
    test L297 i potem wszystko razem. Przy zasilaniu 5V było ok, po podłączeniu
    40V wielkie bum. Tyle tylko, że jeżeli coś jest nie tak z zasilaczem to
    raczej
    z tą sekcją od 5V. Następnym razem sprawdzałem już wszystko 3 miliony
    razy i znowu bum.

    > Najlepiej by było określić miejsce awarii... Przypuszczalnie jest to
    > zasilacz.... Tego zasilacza jesteś pewny? Nie przebił się mostek, nie mógł
    > dać ujemnego napięcia, albo coś?? Jak robisz te 5V?

    Jak juz wszystko sie spaliło to na stabilizatorze 5V była przerwa. Zmieniłem
    go i po przetestowaniu uważam, że wszystko jest ok. Miałem kilka razy
    w życiu przypadek, że 7805 sie palil i zwierał wejście z wyjściem. Tym razem
    mogło też tak być ale potem na pewno padł całkiem i nie było już nic.

    > Co do bezpieczników - po co Ci bezpieczniki, które nie chronią niczego??
    > Daj szybsze, skoro nawet zasilacz fajczy się szybciej od tych
    > bezpieczników. Albo je wywal ;)...

    Teraz dam na pewno mniejsze.

    > Trochę ciężko odpowiedzieć na to Twoje pytanie... to jest trochę tak,
    > jakbyś zapytał się jak się zabezpieczyć przed chorobą...
    > No to przed przeziębieniem - odpowiednie ubranie... przed żółtaczką -
    > mycie rąk itp itd....


    Ale czemu ciężko ? Te układy są znane z tego, że padają. Na pewno jest
    jakieś konkretne źródło powstawania takich uszkodzeń i jakieś sposoby
    ograniczania tego typu efektów.

    Może bezpiecznik powinien być osobno dla każdej cewki silnika ??

    > Napisz coś więcej o tym zasilaczu...

    Toroid 300W (2*27V i 5V). 5v to tylko 4 diody prostownicze i 7805. Potem
    kondensatorek 4700u (i chyba 100n) i tyle. Te wyższe napięćie wykorzystuje
    obydwa uzwojenia po 27. Są dwa mostki prostownicze po 5A. Potem obydwa
    napięcia spięte razem i dwa kondensatory po 10000u równolegle. Do tego
    wszystkiego
    na wtórnych uzwojeniach bezpieczniki.

    > Aaaa... co do Twojego pytania, czy może się przebić z 40V na 5V - jeśli
    > nie ma izolacji galwanicznej, to wszystko się może stać....

    Tak też mi się wydaje.




  • 4. Data: 2010-04-01 07:21:51
    Temat: Re: czy da sie jakos zabezpieczyc sterowniki L298 ?
    Od: grg12 <g...@c...at>

    bagno pisze:

    > Toroid 300W (2*27V i 5V). 5v to tylko 4 diody prostownicze i 7805. Potem
    > kondensatorek 4700u (i chyba 100n) i tyle. Te wyższe napięćie wykorzystuje

    ??? Powinno być mostek, kondensator 4700 (+ jakiś ceramik 100n), 7805,
    kondensator 100n - mam nadzieje że u ciebie to tylko pomyłka w opisie.


  • 5. Data: 2010-04-01 07:29:38
    Temat: Re: czy da sie jakos zabezpieczyc sterowniki L298 ?
    Od: "Roman" <r...@p...onet.pl>

    > Użytkownik "bagno" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hp1fci$s46$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Ale czemu ciężko ? Te układy są znane z tego, że padają. Na pewno jest
    > jakieś konkretne źródło powstawania takich uszkodzeń i jakieś sposoby
    > ograniczania tego typu efektów.

    Witam,

    miałem podobne "przeboje" - wg informacji o L298 zabójczy dla niego może być
    brak zasilania logiki 5V przy obecności zasilania mocy +40V. Dochodzi wtedy
    do jednoczesnego przewodzenia dolnego i górnego tranzystora w mostku .... i
    trach.
    Przy braku sterowania prądowego (L297 ENABLE) i b. dużych kondensatorach na
    +40V napięcie to może się utrzymywać dość długo. W tym czasie zanika Ci
    napięcie 5V z tego małego zasilacza i .... czapa.
    Lekarstwo? - trzeba robić 5V z tych 40V, wtedy masz pewność, że dopóki jest
    w L298 napięcie na mostku to jest też na jego logice. Ja to zrobiłem max.
    prymitywnie, ale niezawodnie (żadne tam LM7805) - po prostu z +40V opornik
    470Ohm/5W i dioda zenera 5V1 do masy. Hula niezawodnie.
    Prąd pobierany z +5V przez L298 to ok. 80mA


    Powodzenia
    Roman


  • 6. Data: 2010-04-01 07:30:27
    Temat: Re: czy da sie jakos zabezpieczyc sterowniki L298 ?
    Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>

    W dniu 01.04.2010 08:43, bagno pisze:
    > Toroid 300W (2*27V i 5V). 5v to tylko 4 diody prostownicze i 7805. Potem
    > kondensatorek 4700u (i chyba 100n) i tyle. Te wyższe napięćie wykorzystuje
    > obydwa uzwojenia po 27. Są dwa mostki prostownicze po 5A. Potem obydwa
    > napięcia spięte razem i dwa kondensatory po 10000u równolegle. Do tego
    > wszystkiego
    > na wtórnych uzwojeniach bezpieczniki.

    Tzn. bezpiecznik jest między uzwojeniem wtórnym a prostownikiem ? Jeśli
    tak to zabezpiecza on tylko transformator. Jeśli w zasilanym układzie
    pojawi się jakieś zwarcie, nim te 20mF naładowane do 40V się rozładuje,
    to nie jedna ścieżka na płytce zdąży odparować ;-) Daj jakieś
    zabezpieczenie na wyjściu zasilacza. Do prób proponuję włączyć jakąś
    żarówkę między zasilacz (40V) a sterownik. Kiedyś trafiłem na jakieś
    dziwne L298. Napisy miały jakieś takie rozmazane. Niby chodziły, ale
    padały jak muchy i to przy zasilaniu 24V. Może też trafiłeś na jakieś
    podróby, którym daleko do dopuszczalnych 46V na zasilaniu.

    Pozdrawiam
    Grzegorz


  • 7. Data: 2010-04-01 07:42:41
    Temat: Re: czy da sie jakos zabezpieczyc sterowniki L298 ?
    Od: "bagno" <b...@o...pl>


    Użytkownik "Roman" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hp1i60$3aa$1@news.onet.pl...
    >> Użytkownik "bagno" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:hp1fci$s46$1@inews.gazeta.pl...
    >>
    >> Ale czemu ciężko ? Te układy są znane z tego, że padają. Na pewno jest
    >> jakieś konkretne źródło powstawania takich uszkodzeń i jakieś sposoby
    >> ograniczania tego typu efektów.
    >
    > Witam,
    >
    > miałem podobne "przeboje" - wg informacji o L298 zabójczy dla niego może
    > być
    > brak zasilania logiki 5V przy obecności zasilania mocy +40V. Dochodzi
    > wtedy
    > do jednoczesnego przewodzenia dolnego i górnego tranzystora w mostku ....
    > i
    > trach.
    > Przy braku sterowania prądowego (L297 ENABLE)

    Ale co znaczy brak sterowania pradowego ?

    i b. dużych kondensatorach na
    > +40V napięcie to może się utrzymywać dość długo. W tym czasie zanika Ci
    > napięcie 5V z tego małego zasilacza i .... czapa.

    Przez pół roku zasilalem to z 2 roznych zasilaczy ktore miala zupelnie
    osobne
    wylaczniki i za kazdym razem wylaczalem je w zupelnie dowolnej kolejnosci
    (zdarzalo sie ze napiecie silnikow chodzilo przez minute a 5V bylo
    wylaczone)
    i nigdy nie bylo najmniejszego problemu. A teraz nagle leci uklad za ukladem
    ?

    Tyle tylko, ze wczesniej te 36V mialem z zasilacza impulsowego (z jakiegos
    ksera) ale nie wiem czy to ma znaczenie. Chyba niezbyt duze.

    > Lekarstwo? - trzeba robić 5V z tych 40V, wtedy masz pewność, że dopóki
    > jest
    > w L298 napięcie na mostku to jest też na jego logice. Ja to zrobiłem max.
    > prymitywnie, ale niezawodnie (żadne tam LM7805) - po prostu z +40V opornik
    > 470Ohm/5W i dioda zenera 5V1 do masy. Hula niezawodnie.
    > Prąd pobierany z +5V przez L298 to ok. 80mA

    Ale to sie nie zepsulo przy wylaczaniu. Chociaz w sumie moze to nie jest
    glupi pomysl.
    Tyle tylko, ze ja z 5V zasilam wiecej rzeczy i to na pewno nie bedzie 80mA.
    Raczej
    200 - 300.




  • 8. Data: 2010-04-01 07:48:27
    Temat: Re: czy da sie jakos zabezpieczyc sterowniki L298 ?
    Od: "Roman" <r...@p...onet.pl>


    Użytkownik "bagno" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hp1iqr$a48$1@inews.gazeta.pl...
    braku sterowania prądowego (L297 ENABLE)
    >
    > Ale co znaczy brak sterowania pradowego ?

    brak prądu wyjściowego w uzwojeniach silnika (możesz go obracać ręcznie, nie
    hamuje dynamicznie).

    > i b. dużych kondensatorach na
    > > +40V napięcie to może się utrzymywać dość długo.
    > Przez pół roku zasilalem to z 2 roznych zasilaczy ktore miala zupelnie
    > osobne
    > wylaczniki i za kazdym razem wylaczalem je w zupelnie dowolnej kolejnosci
    > (zdarzalo sie ze napiecie silnikow chodzilo przez minute a 5V bylo
    > wylaczone)
    > i nigdy nie bylo najmniejszego problemu. A teraz nagle leci uklad za
    ukladem
    > ?
    >
    > Tyle tylko, ze wczesniej te 36V mialem z zasilacza impulsowego (z jakiegos
    > ksera) ale nie wiem czy to ma znaczenie. Chyba niezbyt duze.


    No właśnie - w zasilaczach imp. kondensatory na wyjściu nie są tak ogromne
    jak w zasilaczach tradycyjnych (Greatz + elektrolit 10000-33000 mikro)


    > > Lekarstwo? - trzeba robić 5V z tych 40V, wtedy masz pewność, że dopóki
    > > jest
    > > w L298 napięcie na mostku to jest też na jego logice. Ja to zrobiłem
    max.
    > > prymitywnie, ale niezawodnie (żadne tam LM7805) - po prostu z +40V
    opornik
    > > 470Ohm/5W i dioda zenera 5V1 do masy. Hula niezawodnie.
    > > Prąd pobierany z +5V przez L298 to ok. 80mA
    >
    > Ale to sie nie zepsulo przy wylaczaniu. Chociaz w sumie moze to nie jest
    > glupi pomysl.
    > Tyle tylko, ze ja z 5V zasilam wiecej rzeczy i to na pewno nie bedzie
    80mA.
    > Raczej
    > 200 - 300.

    Nie ważne - i tak to napięcie spada szybciej niż na kondensatorach rzędu
    10000 mikro bez większego obciążenia.

    Pzdrw.
    Roman


  • 9. Data: 2010-04-01 08:03:59
    Temat: Re: czy da sie jakos zabezpieczyc sterowniki L298 ?
    Od: "bagno" <b...@o...pl>


    Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" <g...@c...slupsk.pl> napisał w
    wiadomości news:hp1i7i$cl7$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    >W dniu 01.04.2010 08:43, bagno pisze:
    >> Toroid 300W (2*27V i 5V). 5v to tylko 4 diody prostownicze i 7805. Potem
    >> kondensatorek 4700u (i chyba 100n) i tyle. Te wyższe napięćie
    >> wykorzystuje
    >> obydwa uzwojenia po 27. Są dwa mostki prostownicze po 5A. Potem obydwa
    >> napięcia spięte razem i dwa kondensatory po 10000u równolegle. Do tego
    >> wszystkiego
    >> na wtórnych uzwojeniach bezpieczniki.
    >
    > Tzn. bezpiecznik jest między uzwojeniem wtórnym a prostownikiem ? Jeśli
    > tak to zabezpiecza on tylko transformator. Jeśli w zasilanym układzie
    > pojawi się jakieś zwarcie, nim te 20mF naładowane do 40V się rozładuje, to
    > nie jedna ścieżka na płytce zdąży odparować ;-)

    No juz zauwazylem. Bede to przerabial.

    > Daj jakieś zabezpieczenie na wyjściu zasilacza.

    Konkretnie jakie ? Bezpieczniki ? Moge cos jeszcze zrobic ?

    > Do prób proponuję włączyć jakąś żarówkę między zasilacz (40V) a sterownik.
    > Kiedyś trafiłem na jakieś dziwne L298. Napisy miały jakieś takie
    > rozmazane. Niby chodziły, ale padały jak muchy i to przy zasilaniu 24V.
    > Może też trafiłeś na jakieś podróby, którym daleko do dopuszczalnych 46V
    > na zasilaniu.

    Wszystkie mam z jednego zrodla. Sa to jakies wyluty z fabrycznych urzadzen
    (podejrzewam, ze duze ksera). Kupilem kolejne uklady z innego zrodla. Jezeli
    wszystko bedzie ok to znaczy, ze poprzednie sztuki faktycznie byly jakies
    dziwne. Kupowalem kilka razy te uklady i akurat wszystkie te ktore szlag
    trafil byly z jednej "partii".





  • 10. Data: 2010-04-01 08:10:17
    Temat: Re: czy da sie jakos zabezpieczyc sterowniki L298 ?
    Od: "bagno" <b...@o...pl>


    Użytkownik "Roman" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hp1j99$6cb$1@news.onet.pl...

    >> Ale co znaczy brak sterowania pradowego ?
    >
    > brak prądu wyjściowego w uzwojeniach silnika (możesz go obracać ręcznie,
    > nie
    > hamuje dynamicznie).

    Moze jeszcze sie nie obudzilem ale nie rozumiem. Zawsze jest jakis prad a
    silnika
    nigdy nie da sie obrocic jak sterownik pracuje.

    >> i b. dużych kondensatorach na
    >> > +40V napięcie to może się utrzymywać dość długo.
    >> Przez pół roku zasilalem to z 2 roznych zasilaczy ktore miala zupelnie
    >> osobne
    >> wylaczniki i za kazdym razem wylaczalem je w zupelnie dowolnej kolejnosci
    >> (zdarzalo sie ze napiecie silnikow chodzilo przez minute a 5V bylo
    >> wylaczone)
    >> i nigdy nie bylo najmniejszego problemu. A teraz nagle leci uklad za
    > ukladem
    >> ?
    >>
    >> Tyle tylko, ze wczesniej te 36V mialem z zasilacza impulsowego (z
    >> jakiegos
    >> ksera) ale nie wiem czy to ma znaczenie. Chyba niezbyt duze.
    >
    > No właśnie - w zasilaczach imp. kondensatory na wyjściu nie są tak ogromne
    > jak w zasilaczach tradycyjnych (Greatz + elektrolit 10000-33000 mikro)

    No dobra. Ale ja naprawde nie przejmowalem sie tym ktore napiecie wylaczam
    wczesniej. Wiem, ze to nie musi o niczym swiadczyc ale wydaje mi sie,ze to
    jednak
    nie jest kwestia przypadku. Tyle czasu bylo ok i moglo sobie chodzic
    zasilanie
    silnika bez zasilania czesci logicznej a nagle nie moze ?

    >> > 470Ohm/5W i dioda zenera 5V1 do masy. Hula niezawodnie.
    >> > Prąd pobierany z +5V przez L298 to ok. 80mA
    >>
    >> Ale to sie nie zepsulo przy wylaczaniu. Chociaz w sumie moze to nie jest
    >> glupi pomysl.
    >> Tyle tylko, ze ja z 5V zasilam wiecej rzeczy i to na pewno nie bedzie
    > 80mA.
    >> Raczej
    >> 200 - 300.
    >
    > Nie ważne - i tak to napięcie spada szybciej niż na kondensatorach rzędu
    > 10000 mikro bez większego obciążenia.

    To bede robil nowy zasilacz.



strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: