W dniu 12-11-2019 o 20:54, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2019-11-12 o 08:57, yabba pisze:
>
>>>>> Ponieważ wjechał na przejście dla pieszych nie upewniając się, czy
>>>>> nie ma na nim pieszych. Z filmu widać, że przyspieszał.
>>>>> Takim debilom należy odbierać prawo jazdy (bo innym razem pójdą na
>>>>> czołowe i/lub "po osobówce"), jest wiele innych pożytecznych
>>>>> zawodów np. zbieranie wózków w markecie.
>>>>> Polak, Białorusin, Litwin?
>>>>>
>>>>>
>>>>
>>>> Czy zdarzyło Ci się kiedyś niechcący potrącić inną osobę lub
>>>> nadeptać na jej stopę (w domu, pracy, na chodniku, w sklepie,
>>>> autobusie, tramwaju)?
>>>>
>>>>
>>>> yabba
>>>>
>>> Znasz choć jeden przypadek, żeby ktoś zmarł po nadepnięciu lub po
>>> potrąceniu przez inną osobę?
>>>
>>
>> Znam przypadek śmiertelny po nadepnięciu, ale nie było to zrobione
>> niechcący.
>>
>>> Potrafisz odróżnić skutki?
>>>
>>> Samochód to nie zabawka, to nie but, to nie potrącenie sobą innej
>>> osoby, ale maszyna za której bezpieczeństwo względem innych osób
>>> odpowiada kierowca.
>>
>> A czy Tobie przytrafiło się nadepnąć kogoś butem lub potrącić w
>> przejściu?
>
> Co ma piernik do wiatraka?
>

Chcę się zorientować czy nigdy nie popełniasz błędów i nie narażasz
innych swoim zachowaniem.

> Czy na chodzenie w przejściu musisz przejść cykl szkolenia, zdać egzamin
> i uzyskać uprawnienia?
>

Niestety nie. Potem piesi nie wiedzą, że nie wolno im wchodzić
bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd.

> Żeby zostać kierowcą, zwłaszcza zawodowym kierowcą TIR-a musisz przejść
> szkolenia i uzyskać uprawnienia. Ba nawet musisz przejść badania lekarskie.
>
>>>
>>> Tu kierowca nie ma prawa popełniać pomyłek, ponieważ skutki każdej
>>> takiej pomyłki mogą być tragiczne, a konsekwencje bardzo dotkliwe.
>>> Włącznie z pozbawieniem wolności.
>>>
>>
>> Jednak ludzie popełniają i będą popełniać pomyłki. Żaden przepis tego
>> nie zlikwiduje.
>>
>>
>> yabba
>>
> Widzę nadal nie rozumiesz.

A Ty nadal zaklinasz rzeczywistość na potrzeby swojej utopijnej wizji
świata.

>
> Błędy popełniają osoby nieświadome zagrożenia, nieświadome skutków i
> nieświadome odpowiedzialności, a także osoby bezmyślne.

Błędy popełniają również osoby świadome wszystkich zagrożeń i
odpowiedzialności, ale miały pecha bo nie zauważyły czegoś, miały
słabszy refleks, źle zinterpretowały odbierane bodźce lub które
popełniły pomyłkę przy podejmowaniu decyzji.
Czasem też odpowiada się za błędy innych, bo tak głupio jest
skonstruowane prawo.

>
> Od kierowcy wymaga się, aby przeszedł cykl szkoleń, potwierdził swoją
> wiedzę i umiejętności zdanym egzaminem, który nie należy do
> najłatwiejszych i uzyskał uprawnienia.
>
> Tworzy się zasady ruchu drogowego oraz  za różne pomyłki czy celowe
> działania niezgodne z tymi zasadami, nakłada się sankcje (mandaty,
> punkty, odbieranie uprawnień, pozbawienie wolności itd.).
>
> To wszystko jest tworzone i wymagane po to, aby kierowcy nie popełniali
> błędów.

Piloci zawodowi, którzy mają wiedzę z 10 razy większą niż potrzebna na
prawo jazdy i którzy mają wielostopniowe egzaminy i częste badania - też
popełniają błędy.
Lekarze - studiują 6 lat, potem kilkuletnie wprowadzenie do zawodu - też
popełniają błędy.
Konstruktorzy budowli - studia, praktyka zawodowa, sprawdzanie każdego
projektu przez innych, symulacje komputerowe - też popełniają błędy.

Myślisz, że ten kierowca specjalnie wjechał w te kobiety? Jak ruszył, to
przejście było puste, a chwilę później fragment przejścia, na który one
weszły, był już dla niego niewidoczny.

>
> Kierowca nie ma prawa popełnić błędów. Jeżeli tego nie rozumiesz i nie
> zmienisz nastawienia to nigdy w życiu nie zdobędziesz prawa jazdy i
> lepiej zarówno dla Ciebie jak i dla innych, abyś nigdy go nie uzyskał. A
> jeżeli już nawet jakimś cudem uda Ci się je zdobyć to bardzo szybko je
> utracisz.

Trzymając się literalnie Twojej wypowiedzi, to masz rację. Prawo
zabrania popełniania błędów, czyli kierowcy nie wolno popełnić błędu.
Jednak żadnym cudownym sposobem nie spowodujemy, że ludzie przestaną
popełniać błędy.
Jeśli próbujesz kiedyś prowadzenia samochodu, to zauważysz jak to jest
wymagające. Trzeba jednocześnie obserwować przestrzeń w każdym kierunku,
interpretować znaki drogowe i zachowanie innych uczestników ruchu,
podejmować decyzje w ułamku sekundy. Do tego masz ograniczone pole
obserwacji (im większy pojazd tym zwykle gorzej) i kluczowa informacja
może być dla Ciebie po prostu niewidoczna.

yabba