niestety rozmawiamy, i to za sporawe granciki... tylko ci co zasłużyli
oczywiście...

do góry

On Friday, May 12, 2017 at 3:28:34 PM UTC+2, H.D. wrote:
> Gadanie. Nakład pracy na projekt informatyczny jest nieprzewidywalny. Nie
rozmawiamy o helołordach.

To tak jakby powiedzieć, że nakład pracy (czy ogólniej środków) na - dajmy na to -
budowę
mostu przez Wisłę jest nieprzewidywalny. Czym się różni projekt informatyczny od
budowy mostu?

--
Michal

do góry

On Sunday, May 14, 2017 at 7:34:15 AM UTC+2, m...@k...org wrote:
> On Friday, May 12, 2017 at 3:28:34 PM UTC+2, H.D. wrote:
> > Gadanie. Nakład pracy na projekt informatyczny jest nieprzewidywalny. Nie
rozmawiamy o helołordach.
>
> To tak jakby powiedzieć, że nakład pracy (czy ogólniej środków) na - dajmy na to -
budowę
> mostu przez Wisłę jest nieprzewidywalny. Czym się różni projekt informatyczny od
budowy mostu?

Jeśli zbudujesz 100 mostów, różniących się tylko kosmetyką, to masz 100
danych do przeprowadzenia estymacji. W informatyce nie robi się 100
razy tego samego oprogramowania, tylko robi się jeden raz, a 99
razy się kopiuje - Tym się różnią projekty budowy od projektów
informatycznych.

Pozdrawiam

do góry

On Sunday, May 14, 2017 at 9:43:17 AM UTC+2, M.M. wrote:
> On Sunday, May 14, 2017 at 7:34:15 AM UTC+2, m...@k...org wrote:
> > On Friday, May 12, 2017 at 3:28:34 PM UTC+2, H.D. wrote:
> > > Gadanie. Nakład pracy na projekt informatyczny jest nieprzewidywalny. Nie
rozmawiamy o helołordach.
> >
> > To tak jakby powiedzieć, że nakład pracy (czy ogólniej środków) na - dajmy na to
- budowę
> > mostu przez Wisłę jest nieprzewidywalny. Czym się różni projekt informatyczny od
budowy mostu?
>
> Jeśli zbudujesz 100 mostów, różniących się tylko kosmetyką, to masz 100
> danych do przeprowadzenia estymacji. W informatyce nie robi się 100
> razy tego samego oprogramowania, tylko robi się jeden raz, a 99
> razy się kopiuje - Tym się różnią projekty budowy od projektów
> informatycznych.

Zacznijmy od tego, że większość projektów informatycznych nie
zaczyna się od projektowania, tylko od razu od pisania. Stąd
i kłopoty z szacowaniem, bo niby co miałoby się szacować? :)

w.

do góry

> danych do przeprowadzenia estymacji. W informatyce nie robi się 100
> razy tego samego oprogramowania, tylko robi się jeden raz, a 99
> razy się kopiuje - Tym się różnią projekty budowy od projektów

dodał bym do tego genialnego zdania -> w europie, w europie...

do góry

i po każdej kopiiiiiii -> sukces, mega sukces...

do góry

On Sunday, May 14, 2017 at 10:55:54 AM UTC+2, Wojciech Muła wrote:
> On Sunday, May 14, 2017 at 9:43:17 AM UTC+2, M.M. wrote:
> > On Sunday, May 14, 2017 at 7:34:15 AM UTC+2, m...@k...org wrote:
> > > On Friday, May 12, 2017 at 3:28:34 PM UTC+2, H.D. wrote:
> > > > Gadanie. Nakład pracy na projekt informatyczny jest nieprzewidywalny. Nie
rozmawiamy o helołordach.
> > >
> > > To tak jakby powiedzieć, że nakład pracy (czy ogólniej środków) na - dajmy na
to - budowę
> > > mostu przez Wisłę jest nieprzewidywalny. Czym się różni projekt informatyczny
od budowy mostu?
> >
> > Jeśli zbudujesz 100 mostów, różniących się tylko kosmetyką, to masz 100
> > danych do przeprowadzenia estymacji. W informatyce nie robi się 100
> > razy tego samego oprogramowania, tylko robi się jeden raz, a 99
> > razy się kopiuje - Tym się różnią projekty budowy od projektów
> > informatycznych.
>
> Zacznijmy od tego, że większość projektów informatycznych nie
> zaczyna się od projektowania, tylko od razu od pisania. Stąd
> i kłopoty z szacowaniem, bo niby co miałoby się szacować? :)
>
> w.

Jak to co?
Pozdrawiam

do góry

ależ to ciekawe, normalnie aż tupię nóżkami...

okazuje się, że jak liderzy europejscy wolność pracowali w europie to
było kopiuj wklej, a jak teraz nas się tam wygania... oooooooooo... to
już zmieniają... teraz trzeba rozczajać europejskiej specjalnie
przygotowane dla nas zagadnienia wolnościowe... ooooo, nie godzi się to...

mam taką teorię, jeszcze jej nie udowodniłem, że chłopaczki po prostu
okradli frajerów... może jak mnie przymusowo deportują to się dowiem...
ogólnie to liderzy mieli ciekawe problemy, np. poznanie kodu binarnego
(którego nie uczyli na politechnice warszawskiej, więc oni/e się nie
nauczyli w szkole)

do góry

Wysrałeś odpowiedź, znowu.

do góry

"ależ niewyobrażalny sukces inteligencji popis/eu"
po pierwsze nie wysrałem, po drugie nie odpowiedź...
upominam cie po raz ostatni, przywilej srania mają tylko ci co w pełni
na to zasłużyli... frajerzy to mają zachwalać każde gówno jakim ich
raczą europejskie elity... AMEN! P.S. na temat proszę, jak nie "to morda
w kubeł" (tak to się jakoś kiedyś mówiło w kręgach młodych popisowych
abiturientów)

do góry