eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming › Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 1. Data: 2012-09-25 20:54:13
    Temat: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: Piotrek <p...@p...onet.pl>

    Wypalenie zawodowe to temat-rzeka i pewnie bardziej nadawałby się na
    pl.sci.psychologia, ponieważ jednak chodzi mi konkretnie o
    występowanie tego zjawiska w branży IT, ośmielę się napisać tutaj. Czy
    ktoś z Was zetknął się osobiście z przypadkiem wypalenia zawodowego
    programisty? Nie mówię tu o przejściowym przemęczeniu spowodowanym
    natłokiem pracy czy zniechęceniem do jakiejś konkretnej technologii,
    języka lub frameworku. Myślę raczej o permanentnej utracie
    zainteresowania tematem, sytuacji, w której po prostu do kogoś
    dotarło, że siedzenie przed komputerem i klepanie w klawiaturę
    stopniowo go wykańcza, nie dając równocześnie żadnej satysfakcji. Samo
    programowanie zaczyna być traktowane jako czynność monotonna, wręcz
    przymulająca, brakuje chęci do dalszego rozwijania się w tym kierunku.
    W dodatku zauważalny jest wyraźny spadek koncentracji, a co za tym
    idzie produktywności - ślęczenie przed monitorem przekłada się na
    niewielką ilość wyklepanego kodu i w głównej mierze składa się z
    długich chwil zadumy.

    Czy znacie kogoś, do kogo powyższy opis by pasował, tzn. osobę, która
    po dłuższym czasie uświadomiła sobie, że wybierając branżę IT jako
    ścieżkę swojej kariery popełniła wielki błąd, a programowanie może być
    dla niej w najlepszym razie hobby, ale nie sposobem na resztę życia?
    Załóżmy dla utrudnienia, że osoba, która znalazła się w takiej
    sytuacji, jest już w wieku, który nie pozwala zacząć żyć "od
    nowa" (bliżej 30 niż 20). Czy jest to sytuacja beznadziejna? Jak tacy
    ludzie odnajdują się w życiu? Brną dalej w to, na co raz się
    zdecydowali czy jednak próbują jakoś się przekwalifikować? Czy są
    jakieś sensowne alternatywy dla programistów, którym odechciało się
    być programistami, a nie mają innego fachu w ręku? W ogóle jak częste
    jest zjawisko wypalenia zawodowego w branży IT?


  • 2. Data: 2012-09-25 21:15:10
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: PK <k...@n...pl>

    On 2012-09-25, Piotrek <p...@p...onet.pl> wrote:
    > Czy znacie kogoś, do kogo powyższy opis by pasował, tzn. osobę, która
    > po dłuższym czasie uświadomiła sobie, że wybierając branżę IT jako
    > ścieżkę swojej kariery popełniła wielki błąd, a programowanie może być
    > dla niej w najlepszym razie hobby, ale nie sposobem na resztę życia?

    Oczywiście. Ja jestem taką osobą.
    Programowałem (o dziwo zaczynając od C++) od 11 roku życia.
    Po maturze poszedłem na informatykę ("renomowaną"). Po semestrze
    z hakiem zacząłem myśleć o zmianie i po roku byłem już studentem
    fizyki :).
    Tyle że w moim wypadku dodatkowym czynnikiem było nieodnalezienie
    się na dość specyficznym wydziale :].

    Programowanie jest z natury dosyć nudne. Nie każdy ma do tego
    predyspozycje (tak jak nie każdy może całe życie skręcać długopisy).

    Większości programistów przyjemność sprawiają tylko dwa momenty
    w czasie pisania programu. Jeden to zakończenie projektowania (tzn.
    wiesz co i jak napisać, wiesz że jest to poprawne rozwiązanie). Drugi
    to odpalenie gotowej aplikacji.
    Generalnie takimi "pure coders" powinni zostawać ludzie, dla których
    liczy się głównie ten drugi moment.
    Poza w/w większością jest jeszcze grupa ludzi, którzy po prostu lubią
    klepać kod (nawet bez celu)... :)

    Dla mnie wyjściem okazała się zmiana branży. Nadal właściwie wyłącznie
    programuję, ale jest to tylko narzędzie. No i mogę się skupić na
    warstwie "intelektualnej", a odpuścić sobie różne językowe technikalia,
    które mnie po prostu męczą :).

    > nowa" (bliżej 30 niż 20). Czy jest to sytuacja beznadziejna? Jak tacy
    > ludzie odnajdują się w życiu? Brną dalej w to, na co raz się
    > zdecydowali czy jednak próbują jakoś się przekwalifikować? Czy są

    Naucz się czegoś poza programowaniem. Najłatwiej zrobić shift do
    finansów lub R&D. Instytuty naukowe i firmy badawcze przyjmują
    programistów. Nadal będziesz sporo klepał, ale zyskasz ciekawe
    "tło tematyczne".

    Chyba że w ogóle chciałbyś porzucić profesjonalne kodowanie. Wtedy
    możesz pomyśleć o np. consultingu, elektronice (zależy do czego
    Ci bliżej). Albo o dowolnym innym zawodzie, który nie wymaga
    studiów (większość programistów w Polsce nigdy nie zarobi tyle co dobry
    spec od glazury albo naprawy pralek :P).

    pozdrawiam,
    PK


  • 3. Data: 2012-09-25 21:38:30
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: kenobi <p...@g...com>

    W dniu wtorek, 25 września 2012 20:54:13 UTC+2 użytkownik Piotrek napisał:
    > Wypalenie zawodowe to temat-rzeka i pewnie bardziej nadawałby się na
    >
    > pl.sci.psychologia, ponieważ jednak chodzi mi konkretnie o
    >
    > występowanie tego zjawiska w branży IT, ośmielę się napisać tutaj. Czy
    >
    > ktoś z Was zetknął się osobiście z przypadkiem wypalenia zawodowego
    >
    > programisty? Nie mówię tu o przejściowym przemęczeniu spowodowanym
    >
    > natłokiem pracy czy zniechęceniem do jakiejś konkretnej technologii,
    >
    > języka lub frameworku. Myślę raczej o permanentnej utracie
    >
    > zainteresowania tematem, sytuacji, w której po prostu do kogoś
    >
    > dotarło, że siedzenie przed komputerem i klepanie w klawiaturę
    >
    > stopniowo go wykańcza, nie dając równocześnie żadnej satysfakcji. Samo
    >
    > programowanie zaczyna być traktowane jako czynność monotonna, wręcz
    >
    > przymulająca, brakuje chęci do dalszego rozwijania się w tym kierunku.
    >
    > W dodatku zauważalny jest wyraźny spadek koncentracji, a co za tym
    >
    > idzie produktywności - ślęczenie przed monitorem przekłada się na
    >
    > niewielką ilość wyklepanego kodu i w głównej mierze składa się z
    >
    > długich chwil zadumy.
    >
    >
    >
    > Czy znacie kogoś, do kogo powyższy opis by pasował, tzn. osobę, która
    >
    > po dłuższym czasie uświadomiła sobie, że wybierając branżę IT jako
    >
    > ścieżkę swojej kariery popełniła wielki błąd, a programowanie może być
    >
    > dla niej w najlepszym razie hobby, ale nie sposobem na resztę życia?
    >
    > Załóżmy dla utrudnienia, że osoba, która znalazła się w takiej
    >
    > sytuacji, jest już w wieku, który nie pozwala zacząć żyć "od
    >
    > nowa" (bliżej 30 niż 20). Czy jest to sytuacja beznadziejna? Jak tacy
    >
    > ludzie odnajdują się w życiu? Brną dalej w to, na co raz się
    >
    > zdecydowali czy jednak próbują jakoś się przekwalifikować? Czy są
    >
    > jakieś sensowne alternatywy dla programistów, którym odechciało się
    >
    > być programistami, a nie mają innego fachu w ręku? W ogóle jak częste
    >
    > jest zjawisko wypalenia zawodowego w branży IT?

    Ja sie z tym zetknąłem, jak najbardziej, choc powiedzmy ze moze
    w lagodnej postaci.

    Nie wszystko sie zgadza, z opisem powyzej tj glownie nie zgadzaja
    sie zupelnie dlugie chwile zadumy, jak juz to przemeczenie i zmiana
    jednego tematu na inny by dac mozgowi odpoczac. (to jest minimum
    i mz to trzeba robic bo bez tego pralka jest wieksza l-)

    Pozatym nie jestem pewien czy to z natury permanentny stan
    jesli ktos to finalnie rzuca to nie jestem pewien czy z powodu
    wypalenia tylko uswiadomienia moze sobie ze chce robic cos
    innego - ew to wypalenie mozna moze postrzegac jako uswiadomienie
    sobie ze dana sytuacja jako programista jest niekorzystna

    (poniekad w zwiazku z tym dziwie sie czasem i odradzam
    roznym dziewczynom prace jako programistki bo niektore
    maja zakusy nie wiadomo dlaczego - chyba ze wzgledow
    finansowych ;)


    Jesli o mnie chodzi to dotarlo to do mnie jakis rok temu:

    1. Programowanie naprawde przymula - zyje sie w bardzo
    ograniczonym swiecie bo np ja poza programowaniem i sluchaniem
    muzyki nie robie praktycznie prawie nic innego

    2. Programowanie faktycznie nie bardzo sie zwraca, caly ten
    wysilek po prostu nie bardzo sie zwraca bo lata mijaja i zycie
    mija a programista to jak górnik - czlowiek z kopalni

    - na plus liczy sie to ze to jednak jest ciekawe, np przygladac
    sie jak rosnie pionowa arhitektura jakiegos kawalka kodu itp,

    - tak jak wielu pozatym robi sie to w celach utrzymania sie i
    to jest tez istotny czynnik, mozna to zajecie pogodzic
    z utrzymaniem sie

    - czy sa jeszcze jakies plusy ? nie wiem -
    nie przychodza mi do glowy, pozatym to faktycznie
    dół i kopalnia ale nie mam porownania jak to jest
    w jakimkolwiek innym zawodzie


  • 4. Data: 2012-09-25 21:59:11
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Tue, 25 Sep 2012 11:54:13 -0700, Piotrek napisal:

    > Czy znacie kogoś, do kogo powyższy opis by pasował, tzn. osobę, która po
    > dłuższym czasie uświadomiła sobie, że wybierając branżę IT jako ścieżkę
    > swojej kariery popełniła wielki błąd, a programowanie może być dla niej w
    > najlepszym razie hobby, ale nie sposobem na resztę życia? Załóżmy dla
    > utrudnienia, że osoba, która znalazła się w takiej sytuacji, jest już w
    > wieku, który nie pozwala zacząć żyć "od nowa" (bliżej 30 niż 20). Czy jest
    > to sytuacja beznadziejna? Jak tacy ludzie odnajdują się w życiu? Brną
    > dalej w to, na co raz się zdecydowali czy jednak próbują jakoś się
    > przekwalifikować? Czy są jakieś sensowne alternatywy dla programistów,
    > którym odechciało się być programistami, a nie mają innego fachu w ręku? W
    > ogóle jak częste jest zjawisko wypalenia zawodowego w branży IT?

    Tak, znam, siebie. Z tym że u mnie to są takie cykle, trwają kilka lat.
    Potem przychodzi ogólne znudzenie tym co robię, brak motywacji, zero
    radości - jak wpadam w żywioł to zarówno "wiem jak zrobić, bo na kartce
    już działa" jak i potem "heh, nawet działa naprawdę" to jakby laboratoryjny
    szczurek otrzymał dzienną porcyjkę czegoś przyjemnego. Jak przychodzi
    takie wypalenie, zostają mi w głowie wszelkie pomysły z "górki", które
    chciałem zrealizować - nauczyć się, czytać, cokolwiek zrobić - na które
    wcześniej nie miałem czasu, ale wtedy już nie mam na nie najmniejszej
    ochoty, nawet nie rozumiem często, po co, czemu, jak i w ogóle nie
    mogę się zmusić do myślenia nawet o tym, nie mówiąc o jakimkolwiek
    działaniu. Wtedy programowanie wygląda jak błąd, ale:

    Sprawą da się zarządzać. W takich mniejszych cyklach zdarza mi się
    co rano smutne "nooo nie, znowu to samo" bo muszę postukać na klawiaturze
    żeby mieć co jeść (itp.), ale na to wystarczy zacząć od czegokolwiek
    i potem już samo idzie, nawet czasami sprawia jakąś radochę. W dłuższych
    czasami trzeba się zmuszać do realizowania uprzednio założonych
    zadań, na tyle na ile się da bez większych szkód dla projektu. Urlop
    też się przydaje.

    Żeby nie było że jestem jakiś dwubiegunowy czy coś: uważam, że tak
    się dzieje naturalnie, nie jestem cyborgiem. Raz mam więcej
    chęci niż czasu tak uśredniając, raz mnie to zupełnie nie interesuje,
    skupiłem się powyżej na jednym aspekcie sprawy, który na codzień
    nie jest najważniejszy.

    Programiści mają alternatywy, najczęściej, tyle że zależą od personalnych
    cech. Znajomi albo poszli w stronę zarządzania (programistami), albo
    architektury, albo innej pracy czy nawet własnej firmy, tak w ramach
    samej informatyki, lub też - rzadziej - starają się rozwijać inne
    kierunki z lepszym lub gorszym skutkiem. Kwestia osobistych preferencji,
    no i też realiów, o ile nie mówimy o wyborze studiów.

    Bycie programistą nie jest takie złe, dopóki ktoś nie wymyśli
    softu piszącego kod, bo wtedy będzie jatka że aż strach, całe
    szczęście że ludzie od AI nadal poruszają się w strefie sieci
    neuronowych i statistical inference, więc z zawodowego punktu
    widzenia są zupełnie niegroźni. Ale nie wiem jak to będzie
    wyglądało za 10-20 lat.

    --
    Edek


  • 5. Data: 2012-09-25 22:03:16
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: Edek Pienkowski <e...@g...com>

    Dnia Tue, 25 Sep 2012 19:15:10 +0000, PK napisal:

    > Większości programistów przyjemność sprawiają tylko dwa momenty w czasie
    > pisania programu. Jeden to zakończenie projektowania (tzn.
    > wiesz co i jak napisać, wiesz że jest to poprawne rozwiązanie). Drugi to
    > odpalenie gotowej aplikacji.
    > Generalnie takimi "pure coders" powinni zostawać ludzie, dla których liczy
    > się głównie ten drugi moment.
    > Poza w/w większością jest jeszcze grupa ludzi, którzy po prostu lubią
    > klepać kod (nawet bez celu)...
    >
    > Dla mnie wyjściem okazała się zmiana branży. Nadal właściwie wyłącznie
    > programuję, ale jest to tylko narzędzie. No i mogę się skupić na warstwie
    > "intelektualnej", a odpuścić sobie różne językowe technikalia, które mnie
    > po prostu męczą .

    Nieco bardziej subtelne ujęcie tematu:

    http://jeremyckahn.github.com/blog/2012/09/23/develo
    pers-vs-engineers-vs-scientists/

    --
    Edek


  • 6. Data: 2012-09-25 22:52:51
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: Arkadiusz Dymek <a...@n...bedzie>

    W dniu 9/25/2012 8:54 PM, Piotrek wrote:
    > Wypalenie zawodowe to temat-rzeka i pewnie bardziej nadawałby się na
    > pl.sci.psychologia, ponieważ jednak chodzi mi konkretnie o
    > występowanie tego zjawiska w branży IT, ośmielę się napisać tutaj. Czy
    > ktoś z Was zetknął się osobiście z przypadkiem wypalenia zawodowego

    [Ciach] Jako freelancer może jestem trochę nietypowym przypadkiem, bo
    sam sobie sterem i okrętem najczęściej, ale owszem. W pewnym momencie
    doszedłem do swego rodzaju ściany - dalej się pójść nie dało, bez
    pójścia na pewne ustępstwa (czyli np. współpracę z większą grupą osób i
    wejście w kierat korporacyjny albo samodzielne tworzenie jego
    namiastki), a dreptanie w miejscu nudziło.
    Poszedłem w bok i teraz jestem tłumaczem technicznym - obycie w tematyce
    się przydaje, więc nie mam poczucia, że zmarnowałem kawał życia na
    zdobywanie nieprzydatnej wiedzy. Inna sprawa, że też nie do końca jest
    to satysfakcjonujące i widzę zagrożenie wypaleniem z bardzo podobnych
    powodów - ta praca też polega głównie na opalaniu się w świetle monitora
    i stukaniu w klawisze, do tego zazwyczaj jeszcze bardziej bezmyślnym niż
    przy programowaniu, bo wkładu własnego w tym niewiele. Z plusów:
    zlecenia są krótkie, więc cykl praca/satysfakcja z jej ukończenia jest
    dużo krótszy, no i nie jest się tak mocno uzależnionym od sukcesu
    jednego projektu.

    Pozdrawiam,
    Arkadesh


  • 7. Data: 2012-09-25 23:19:33
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2012-09-25 20:54, Piotrek wrote:
    > Czy
    > ktoś z Was zetknął się osobiście z przypadkiem wypalenia zawodowego
    > programisty?

    Znam takie 3 przypadki. Wszystkie wypalenia dotyczyły programistów
    robiących w bazach danych (głownie jakieś widoki). Nie dziwie im sie, bo
    ile w życiu można zrobić SELECT * FROM i wciskać to w tabelkę? Ja piszę
    zawodowo z 10 lat i jakoś nie widze końca zabawy - może dlatego że robie
    rzeczy różne i daje to ciągle satysfakcję i *nie* robię w bazach danych.

    Jeden z nich zdążył uciec w kierownictwo :) pozostali założyli biznesy
    nie mające wiele z IT wspólnego.


  • 8. Data: 2012-09-25 23:27:41
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: "AK" <n...@n...com>

    Użytkownik "Piotrek" <p...@p...onet.pl> napisał:

    > Czy znacie kogoś, do kogo powyższy opis by pasował

    Znam takiego.
    Codziennie rano golę mu starą mordę...

    AK


  • 9. Data: 2012-09-25 23:36:46
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: "AK" <n...@n...com>

    Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał:

    > Ja piszę zawodowo z 10 lat i jakoś nie widze końca zabawy

    No wlasnie. Ty dopiero ledwo zaczales sie cieszyc z programowania :)
    Pogadamy za 20 lat ok ? (chyba juz bedzie wtedy jakies WiFi/Skype od Lucyfera do Was
    ?)

    AK


  • 10. Data: 2012-09-25 23:59:22
    Temat: Re: Wypalenie - czy ktoś z Was się z nim zetknął?
    Od: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>

    On 25/09/2012 20:59, Edek Pienkowski wrote:
    >
    > Bycie programistą nie jest takie złe, dopóki ktoś nie wymyśli
    > softu piszącego kod, bo wtedy będzie jatka że aż strach, całe

    A kto będzie w tym sofcie poprawiał bugi?

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: