Kiedys niedoawno mialem takie rozkminki
- programowanie robi sie coraz trudniejsze
(i raczej jest to fakt) - po prostu wszystkie
'składniki' programistycznej wiedzy robia sie
coraz bardziej złozone i jest ich tez coraz wiecej
[to byla trescia poprzedniej rozkminki i zostalo uznane
przeze mnie jako fakt]
teraz zaczalem sie zastanawiac jesli tak sie stalo jak na dzis co bedzie sie dziac w
przyszłosci

chyba juz dzis mozna mowic o dwu typach programistow:
hardkorowcy ktorzy ambicjonalnie staja sie ogarnac calosc programowania (chociaz
mozliwe ze o calosci nie ma mowy wiec raczej chodzi o 'calosc najwazniejszych
kwestii') - jest sporo takich hardkorowców, sa oni
chyba najlepszymi programistami (czesto czytam ich blogi) - sam sie poniekad do nich
zaliczam (tj tez jestem hardkorowcem)
- sa tez chyba 'inni' programisci (nie bedacy hardkorowcami) - co smieszniejsze o
tych innych nic lub bardzo niewiele wiem, Zastanawia mnie czy ktos mialby jakies
obserwacje lub przemyslania na temat tych
programistycznych niehardkorowców (jaka filozofie oni
reprezentują, na ile jest ona sensowna itp)
Kluczowe dla tego tematu jest wlasnie dla mnie chyba to
ze zgodnie z tym co powiedzialem pewne rzeczy wskazuja ze programowanie byc moze moze
byc z czasem jeszcze trudniejsze niz dziś (choc to nie jest moze takie zupelnie
pewne) tak ze bycie hardkorowcem moze byc jeszcze trudnmiejsze tym samym wzrosnie
znaczenie
pracy programistów niehardkorowców - ciekawbym byl jakby to wygladało ;o

do góry

Dnia Sat, 02 Aug 2014 03:18:37 -0700 po głębokim namyśle firr rzekł:

> Kiedys niedoawno mialem takie rozkminki - programowanie robi sie coraz
> trudniejsze (i raczej jest to fakt) - po prostu wszystkie 'składniki'
> programistycznej wiedzy robia sie coraz bardziej złozone i jest ich tez
> coraz wiecej [to byla trescia poprzedniej rozkminki i zostalo uznane
> przeze mnie jako fakt]
> teraz zaczalem sie zastanawiac jesli tak sie stalo jak na dzis co bedzie
> sie dziac w przyszłosci
>
> chyba juz dzis mozna mowic o dwu typach programistow:
> hardkorowcy ktorzy ambicjonalnie staja sie ogarnac calosc programowania
> (chociaz mozliwe ze o calosci nie ma mowy wiec raczej chodzi o 'calosc
> najwazniejszych kwestii') - jest sporo takich hardkorowców, sa oni chyba
> najlepszymi programistami (czesto czytam ich blogi) - sam sie poniekad
> do nich zaliczam (tj tez jestem hardkorowcem)

LOL... hardkorowiec mizerny, nowy gatunek się widzę pojawił.

Stary, naprawdę, to że się umizgujesz do demo czy grafiki niewiele
zmienia.

> - sa tez chyba 'inni' programisci (nie bedacy hardkorowcami) - co
> smieszniejsze o tych innych nic lub bardzo niewiele wiem, Zastanawia
> mnie czy ktos mialby jakies obserwacje lub przemyslania na temat tych
> programistycznych niehardkorowców (jaka filozofie oni reprezentują, na
> ile jest ona sensowna itp)
> Kluczowe dla tego tematu jest wlasnie dla mnie chyba to ze zgodnie z tym
> co powiedzialem pewne rzeczy wskazuja ze programowanie byc moze moze byc
> z czasem jeszcze trudniejsze niz dziś (choc to nie jest moze takie
> zupelnie pewne) tak ze bycie hardkorowcem moze byc jeszcze trudnmiejsze
> tym samym wzrosnie znaczenie pracy programistów niehardkorowców -
> ciekawbym byl jakby to wygladało ;o

Normalnie by wyglądało, tak jak dzisiaj.

--
Edek

do góry

On Sat, 2 Aug 2014 11:24:47 +0000 (UTC), Edek
<e...@g...com> wrote:

>Dnia Sat, 02 Aug 2014 03:18:37 -0700 po głębokim namyśle firr rzekł:
>
>> Kiedys niedoawno mialem takie rozkminki - programowanie robi sie coraz
>> trudniejsze (i raczej jest to fakt) - po prostu wszystkie 'składniki'
>> programistycznej wiedzy robia sie coraz bardziej złozone i jest ich tez
>> coraz wiecej [to byla trescia poprzedniej rozkminki i zostalo uznane
>> przeze mnie jako fakt]
>> teraz zaczalem sie zastanawiac jesli tak sie stalo jak na dzis co bedzie
>> sie dziac w przyszłosci
>>
>> chyba juz dzis mozna mowic o dwu typach programistow:
>> hardkorowcy ktorzy ambicjonalnie staja sie ogarnac calosc programowania
>> (chociaz mozliwe ze o calosci nie ma mowy wiec raczej chodzi o 'calosc
>> najwazniejszych kwestii') - jest sporo takich hardkorowców, sa oni chyba
>> najlepszymi programistami (czesto czytam ich blogi) - sam sie poniekad
>> do nich zaliczam (tj tez jestem hardkorowcem)
>
>LOL... hardkorowiec mizerny, nowy gatunek się widzę pojawił.
>
>Stary, naprawdę, to że się umizgujesz do demo czy grafiki niewiele
>zmienia.
>
>> - sa tez chyba 'inni' programisci (nie bedacy hardkorowcami) - co
>> smieszniejsze o tych innych nic lub bardzo niewiele wiem, Zastanawia
>> mnie czy ktos mialby jakies obserwacje lub przemyslania na temat tych
>> programistycznych niehardkorowców (jaka filozofie oni reprezentują, na
>> ile jest ona sensowna itp)
>> Kluczowe dla tego tematu jest wlasnie dla mnie chyba to ze zgodnie z tym
>> co powiedzialem pewne rzeczy wskazuja ze programowanie byc moze moze byc
>> z czasem jeszcze trudniejsze niz dziś (choc to nie jest moze takie
>> zupelnie pewne) tak ze bycie hardkorowcem moze byc jeszcze trudnmiejsze
>> tym samym wzrosnie znaczenie pracy programistów niehardkorowców -
>> ciekawbym byl jakby to wygladało ;o
>
>Normalnie by wyglądało, tak jak dzisiaj.

>jest sporo takich hardkorowców, sa oni chyba
> najlepszymi programistami (czesto czytam ich blogi) - sam sie poniekad
> do nich zaliczam (tj tez jestem hardkorowcem):

Nie wiedzialem ze firr to taki specjalista. Mzoe szkoda ze go mam w
KF? Moze nauczylbym sie czegos nowego?

A.L. niehardkorowiec

do góry

>
>
> Nie wiedzialem ze firr to taki specjalista. Mzoe szkoda ze go mam w
>
> KF? Moze nauczylbym sie czegos nowego?
>


moglbym jeszcze pewnie dorzucic pojecie polhardkorowca (znalem kilku kolesi piszacych
w javie ktorzy mogliby pod to podejsc)

hardkorowiec to dla mnie osoba zainteresowana przede wszystkim arkanami sztuki - i
tutaj w tym tescie ogarniajaca jakby wszystko (lub wszystko/wiekszosc tego co wazne)
(troche trudno to zdefiniowac ale znam paru takich hardkorowcow z blogow )

z kolei specjalista to chyba coś bardziej jak półhardkorowiec, (nie do końca), co
gorsza nawet bycie hardkorowcem chyba niekoniecznie gwarantuje ze sie cos konkretnego
zdziała bo np zeby dzis tworzyc niektore typy gier trzeba chyba byc bardziej
reżyserem filmowym niz klasycznym programistycznym hardkorowcem

sam jestem tradycjonalistą i bycia jakims polhardkorowym specjalista na pewno by mi
nie
odpowiadało [dygresja - nalezaloby sie wlasnie porządnie okreslic jako
programistyczny hardkorowiec co tu kryc (porzadnie czyli lepiej niz kiedys, ale jest
to trudne, dawno tego nie robilem (i tylko kraze wogol tematu przypominajac sobie
sporadycznie ze 'temat' wogole istnieje)]

ps. tak wogole to post byl o czyms innym, nieststy jest to moze troche trudno
uchwytna sprawa

do góry

>
> Nie wiedzialem ze firr to taki specjalista. Mzoe szkoda ze go mam w
>
> KF? Moze nauczylbym sie czegos nowego?
>

czlowiek uczy sie glownie od samego siebie,
co do mnie to wolalbym by mnie nie zanudzac
glupotami tylko na programistycznej grupie pisac bardziej o konkretnych tematach z
programowania
(kawalki kodu itp), sam mam juz prawie 40stke ale
nie jstem na tyle stary (czuje si epraktycznie na
20 bo ostatnio jestem w nieco lepszej formie)
by stracic zainteresowanie tymi zwyklymi merytorycznymi tematami

do góry

> ps. tak wogole to post byl o czyms innym, nieststy jest to moze troche trudno
uchwytna sprawa

ps. dziwne ale wlasnie tak naprawde nie mam pojecia o czym byl ten post (choc mialem
cos konkretnego na mysli piszac go)

do góry

On 8/2/2014 1:24 PM, Edek wrote:
> Dnia Sat, 02 Aug 2014 03:18:37 -0700 po głębokim namyśle firr rzekł:
>
>> Kiedys niedoawno mialem takie rozkminki - programowanie robi sie coraz
>> trudniejsze (i raczej jest to fakt) - po prostu wszystkie 'składniki'
>> programistycznej wiedzy robia sie coraz bardziej złozone i jest ich tez
>> coraz wiecej [to byla trescia poprzedniej rozkminki i zostalo uznane
>> przeze mnie jako fakt]
>> teraz zaczalem sie zastanawiac jesli tak sie stalo jak na dzis co bedzie
>> sie dziac w przyszłosci
>>
>> chyba juz dzis mozna mowic o dwu typach programistow:
>> hardkorowcy ktorzy ambicjonalnie staja sie ogarnac calosc programowania
>> (chociaz mozliwe ze o calosci nie ma mowy wiec raczej chodzi o 'calosc
>> najwazniejszych kwestii') - jest sporo takich hardkorowców, sa oni chyba
>> najlepszymi programistami (czesto czytam ich blogi) - sam sie poniekad
>> do nich zaliczam (tj tez jestem hardkorowcem)
>
> LOL... hardkorowiec mizerny, nowy gatunek się widzę pojawił.
>
Ale z jednym ma troche racji i dotyczy to nie tylko programowania.
Sa ludzie ktorych interesuja detale, zadaja sobie pytania dlaczego,
poco. A sa tacy ktorych interesuje wylacznie jak i za ile. Niestety w
kapitalizmie Ci drudzy dzieki google i szybkich iteracjach radza
sobie nadzwyczaj dobrze. A gleboka wiedza w tlumie zanika.

Pozdrawiam

Marek

do góry

Dnia Sat, 2 Aug 2014 10:25:08 -0700 (PDT), firr napisał(a):

>> ps. tak wogole to post byl o czyms innym, nieststy jest to moze troche trudno
uchwytna sprawa
>
> ps. dziwne ale wlasnie tak naprawde nie mam pojecia o czym byl ten post

Buuhaahaa! Tu przepieknie podsumowales swoje posty :-D

--
pozdro
R.e.m.e.K

do góry

On Sat, 02 Aug 2014 20:41:14 +0200, Marek Borowski
<m...@n...com> wrote:

>On 8/2/2014 1:24 PM, Edek wrote:
>> Dnia Sat, 02 Aug 2014 03:18:37 -0700 po głębokim namyśle firr rzekł:
>>
>>> Kiedys niedoawno mialem takie rozkminki - programowanie robi sie coraz
>>> trudniejsze (i raczej jest to fakt) - po prostu wszystkie 'składniki'
>>> programistycznej wiedzy robia sie coraz bardziej złozone i jest ich tez
>>> coraz wiecej [to byla trescia poprzedniej rozkminki i zostalo uznane
>>> przeze mnie jako fakt]
>>> teraz zaczalem sie zastanawiac jesli tak sie stalo jak na dzis co bedzie
>>> sie dziac w przyszłosci
>>>
>>> chyba juz dzis mozna mowic o dwu typach programistow:
>>> hardkorowcy ktorzy ambicjonalnie staja sie ogarnac calosc programowania
>>> (chociaz mozliwe ze o calosci nie ma mowy wiec raczej chodzi o 'calosc
>>> najwazniejszych kwestii') - jest sporo takich hardkorowców, sa oni chyba
>>> najlepszymi programistami (czesto czytam ich blogi) - sam sie poniekad
>>> do nich zaliczam (tj tez jestem hardkorowcem)
>>
>> LOL... hardkorowiec mizerny, nowy gatunek się widzę pojawił.
>>
>Ale z jednym ma troche racji i dotyczy to nie tylko programowania.
>Sa ludzie ktorych interesuja detale, zadaja sobie pytania dlaczego,
>poco. A sa tacy ktorych interesuje wylacznie jak i za ile. Niestety w
>kapitalizmie Ci drudzy dzieki google i szybkich iteracjach radza
>sobie nadzwyczaj dobrze.

Niestety, nie.

A.L.

do góry

to co pisze dotyczy wylacznie programowania, jak na dzis jeszcze da sie byc
hardkorowcem tj znac sie i na amie i na javie i na c++ i na directx itd itd - nie
jestem pewien jednak jak to bedzie w przyszlosci*, w kazdym razie i dzis juz na pewno
nie kazdy moze byc w praktyce takim hardcore programmersem - jak sobie radzą wlasnie
tacy ludzie wlasnie nie wiem (jako ze znam glownie siebie) a nawet ciekaw jestem

*nie wiem w jakim tempie bedzie sie rozwijac to skomplikowanie technologiczne, czy
tez moze ulegnie redukcji (watpie),

do góry