eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › smarowanie srub
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 81. Data: 2018-03-17 00:53:15
    Temat: Re: smarowanie srub
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-03-16 o 08:13, J.F. pisze:


    > Ciekawe. Tzn to ze cieplo z tarczy sie tak sobie przenosi, to az tak
    > dziwne nie jest, bo grzeje sie zewnetrzna czesc tarczy, a do piast
    > daleko. A przez wszystko dmucha powietrze.

    Oczywiście domorosłe teorie mogę jedynie wysnuwać. Sądzę, że czynników
    jest kilka.

    1. Te felgi to naprawdę duży kawał złomu. Robią za świetny radiator.
    2. Tarcze są dobrze wentylowane.
    3. Auto posiada kanały nadmuchowe powietrza na koła.
    4. Jest zimno, więc jeśli temperatura wzrośnie latem o 30 stopni to i o
    te 30 stopni felga będzie cieplejsza (czyli 35-40).

    > No i teraz zachodzi ciekawe pytanie - tak dobrze felgi sie chlodza, ze
    > maja 5C, a sruby 25C, czy twoj piometr nie radzi sobie z
    > aluminium/alufelgami.

    Radzi sobie. Owszem, jak każdy taki ma tam jakiś współczynnik do
    ustawienia dla różnych materiałów, co w pewnym stopniu zmienia jego
    wskazania. Załóż sobie dowolną rozsądną dokładność bo i tak sama
    metodyka pomiaru nie jest sama z siebie dokładna. Chciałem pokazać
    jedynie jak w moim aucie przenosi się temperatura na śruby i w związku z
    tym, że zapiekanie smaru na nich jest praktycznie niemożliwe podczas
    cywilnej jazdy.

    > Rzecz godna sprawdzenia ... tylko jak - pomacac felge reka, czy
    > wyjechac z jakiegos cieplego garazu, gdzie wiadomo ze wszystkie
    > elementy maja 20C i zmierzyc ...

    Powyższy test był robiony dla "użytkownika", który powiedział iż kłamię
    twierdząc iż nie mam problemu z dotykaniem felg po dynamicznej jeździe.
    Felg dotykam średnio raz na tydzień myjąc auto. Ani latem ani zimą jakoś
    się o nie nie poparzyłem. Tylko to chciałem pokazać.

    A jeśli o konkrety pytasz, to felga przy dotyku była lodowata więc
    pirometr raczej dobrze wskazuje.

    Jeśli miałbym powiedzieć teraz jak latem sprawy się mają - to również
    się nigdy nie poparzyłem ale .... jest ale. Latem używam zupełnie innych
    felg alu. Mają mniej metalu. Wynik może być inny. A w imię eksperymentu,
    który ma przekonać nie mnie, nie chcę bulić 300zł za przekładkę opon.

    > I po paru kilometrach takiej jazdy cos zaczelo smierdziec. Klocki
    > zapewne. Ale 165 C to chyba jeszcze nie powinny.

    Noooo... nie wiem czy nie powinny. Gdy zatrzymałem auto, to wentylator
    kabinowy zaciągnął zapach czegoś w rodzaju palonej gumy. Gdy mierzyłem
    temperaturę, to też woniało przy kołach. Pamiętaj tylko, że te 165
    stopni to było po zatrzymaniu auta. Temperatura tarcz nadspodziewanie
    szybko spadała. Przypuszczam, że w chwili hamowania to może nawet 2x
    tyle mogło być.

    > Hm ... zalozmy ze bylo troche mniej, bo licznik zawyza, 37m/s=133km/h.
    > Mamy 1MJ przy masie auta 1500kg.
    > Pozwala na podgrzanie o 35 stopni 54kg zeliwa o cieple wlasciwym
    > 540J/kgK
    >
    > Takie wydajne chlodzenie ma mercedes, takie ciezkie tarcze, czy z
    > polerowanym zeliwem pirometr sobie tez kiepsko radzi ?

    Radzi sobie. Dodam, że sytuacja jeszcze bardziej skomplikowanie wygląda
    po nieuwzględnieniu, że:

    1. Masa auta to nie 1500 lecz ponad 1800 (nie mam przy sobie dokumentów
    teraz by sprawdzić dokładnie) - czyli jeszcze cieplej być powinno

    2. Auto posiada nadmuch na koła.

    3. Zewnętrzna część felg jest na równi z obrysem karoserii więc wiatr je
    łatwo omiata więc pewnie i to chłodzenie jakoś tam wpływać może.

    > a) zaciagnij slabo reczny ... i pojedz bez spuszczania,

    U mnie to nie takie proste :-) Elektronika nie pozwoli.

    > c) kup lepsze auto
    > https://www.youtube.com/watch?v=fI6jCh3IEt0

    Hehe. Wtedy "użytkownik" będzie miał słuszny argument do tego by mnie
    kłamcą zwać :-D

    >
    > d) w garazu mozna
    > https://www.youtube.com/watch?v=smDQjIS7kUQ

    Widziałem lepszy. Auto w płomieniach stanęło po bardzo podobnej próbie :-D



    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 82. Data: 2018-03-17 02:34:08
    Temat: Re: smarowanie srub
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2018-03-16, Marek S <p...@s...com> wrote:
    > W dniu 2018-03-16 o 08:13, J.F. pisze:
    >> No i teraz zachodzi ciekawe pytanie - tak dobrze felgi sie chlodza, ze
    >> maja 5C, a sruby 25C, czy twoj piometr nie radzi sobie z
    >> aluminium/alufelgami.
    >
    > Radzi sobie. Owszem, jak każdy taki ma tam jakiś współczynnik do
    > ustawienia dla różnych materiałów, co w pewnym stopniu zmienia jego
    > wskazania. Załóż sobie dowolną rozsądną dokładność bo i tak sama

    To niestety nie musi być w pewnym stopniu, bo te róznice mogą być
    kolosalne, kilkadziesiąt stopni bez problemu.

    >> Rzecz godna sprawdzenia ... tylko jak - pomacac felge reka, czy
    >> wyjechac z jakiegos cieplego garazu, gdzie wiadomo ze wszystkie
    >> elementy maja 20C i zmierzyc ...
    >
    > Powyższy test był robiony dla "użytkownika", który powiedział iż kłamię
    > twierdząc iż nie mam problemu z dotykaniem felg po dynamicznej jeździe.
    > Felg dotykam średnio raz na tydzień myjąc auto. Ani latem ani zimą jakoś
    > się o nie nie poparzyłem. Tylko to chciałem pokazać.

    Zalezy co to jest ta dynamiczna jazda. Jezdziłem kiedyś jakąś
    kompaktową, standardową Toyotą po górach w nieco tropikalnym kraju i
    przyszło mi zjeżdżać kilkanaście/dzieśiąt km serpentynami, prędkości
    małe, praktycznie cały czas na hamulcu. Po jakiś 10 min zaczeły ostro
    śmierdzieć klocki. Po w sumie chyba 0.5h jazdy w takich warunkach
    dotarliśmy na jakiś parking i pierwsza rzecz, którą zrobiłem to
    obmacałem felgi. Zwykłe, stalowe. Bez problemu dały się dotknąć.

    > A jeśli o konkrety pytasz, to felga przy dotyku była lodowata więc
    > pirometr raczej dobrze wskazuje.

    Moze nie jeździsz dynamicznie :)

    --
    Marcin


  • 83. Data: 2018-03-17 09:18:03
    Temat: Re: smarowanie srub
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-03-17 o 00:14, Marek S pisze:

    >
    > Po siódme - jako dowód swojej teorii piszesz że sprawdzałeś w różnych
    > autach, że felgi muszą się grzać tak, ze dotknąć ich nie można. A czy
    > sprawdzałeś te felgi w moim aucie również? Bo ja pisałem o swoim
    > wyłącznie.

    Pisałem o ogólnym problemie dotyczącym wszystkich samochodów, zarówno z
    felgami aluminiowymi jak i stalowymi.
    Problem zapiekania się śrub oczywiście dotyka bardziej kół z felgami
    stalowymi, które słabiej oddają ciepło.
    To, że felga jest tylko letnia nie oznacza, że śruby też są letnie.
    Ciepło z tarcz hamulcowych rozchodzi się na skutek przewodnictwa
    cieplnego zarówno na piastę jak i na felgę. Każdy z nagrzewanych
    elementów zarówno tarcza hamulcowa, piasta jak i felga oddają to ciepło
    do otoczenia. Tutaj zdecydowanie felga aluminiowa jest najlepszym
    radiatorem. Jednak nie można mówić, że śruby są zimne i się nie
    zapiekają, bo felga jest tylko letnia. Rozkład temperatur jest taki, że
    tarcza jest rozgrzana do temperatury kilkuset stopni Celsjusza, śruby
    nagrzewają się nawet do 300'C zaś felga może być w dotyku letnia w
    przypadku felgi aluminiowej lub gorąca w przypadku felgi stalowej.
    Oczywiście w przypadku felg aluminiowych, śruby nagrzewają się mniej, bo
    felga aluminiowa lepiej odprowadza ciepło.
    Poza tym problem z zapiekaniem/blokowaniem się śrub w przypadku felg
    aluminiowych nie dotyczy tylko i wyłącznie temperatury. Bardzo często
    ludzie smarują śruby smarem miedzianym, a ten po prostu w kontakcie z
    aluminium tworzy ogniwo galwaniczne, które skutkuje tzw. elektrokorozją.
    Pisałeś, że jak nie smarowałeś śrub to były problemy z ich odkręcaniem i
    ci się zrywały.  Ja nigdy nie smarowałem śrub i nigdy nie miałem
    problemów z zerwaniem się śruby. Z odkręcaniem także nie miałem
    problemów, a systematycznie eksploatuję po kilka samochodów. Większość z
    aut ma na lato felgi aluminiowe, zaś na zimę stalowe. Ale koła każę
    dokręcać kluczem dynamometrycznym. Niestety nie wszyscy oponiarze je
    mają, wtedy wyciąga się swój klucz z bagażnika i mówi np. "proszę z
    momentem 100Nm", albo samemu się ustawia klucz i wręcza go mechanikowi.


    > Jeśli masz ochotę to i latem powtórzę testy z pirometrem i spotkamy
    > się tu ponownie. Od razu powiem, że ich temperatura wzrośnie niewiele
    > więcej ponad temperaturę otoczenia (szacuję, że przy 30st, będzie to
    > 35-40). Jakie wtedy będziesz miał argumenty na poparcie mojego
    > domniemanego kłamstwa?
    >

    Ale zanim cokolwiek zmierzysz to musisz się nauczyć jak się używa
    pirometru i jak się interpretuje wyniki. Musisz wyznaczyć współczynniki
    emisyjności dla poszczególnych materiałów i poszczególne pomiary wykonać
    z użyciem prawidłowych współczynników, bo mierząc je z użyciem jednego
    współczynnika, pomiary te można sobie wsadzić ...

    Poza tym musisz też sięgnąć w dokumentację producenta, bo może się
    okazać, że pomiary przy użyciu tego pirometru w gole nie są możliwe, bo
    np. minimalna odległość z jakiej można wykonać prawidłowy pomiar to
    kilkadziesiąt centymetrów, a wtedy pole wizowania wychodzi na felgę poza
    szczelinę w której widać tarczę, a mierząc temperaturę śrub mierzy się
    tak naprawdę temperaturę felgi.

    Najdokładniejszy pomiar można wykonać przy użyciu specjalnego miernika
    termoparowego z termoparą w postaci dwóch szpilek, które delikatnie się
    wbija w mierzoną powierzchnię.


  • 84. Data: 2018-03-17 10:38:24
    Temat: Re: smarowanie srub
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sat, 17 Mar 2018 00:53:15 +0100, Marek S napisał(a):
    > W dniu 2018-03-16 o 08:13, J.F. pisze:
    >> Ciekawe. Tzn to ze cieplo z tarczy sie tak sobie przenosi, to az tak
    >> dziwne nie jest, bo grzeje sie zewnetrzna czesc tarczy, a do piast
    >> daleko. A przez wszystko dmucha powietrze.
    >
    > Oczywiście domorosłe teorie mogę jedynie wysnuwać. Sądzę, że czynników
    > jest kilka.
    >
    > 1. Te felgi to naprawdę duży kawał złomu. Robią za świetny radiator.

    Mnie troche dziwi, ze sruba 25C, a felga obok 5C.
    Ale moze felga na powierchni 5C, a od tarczy 50C

    Te pirometry sa niestety wrazliwe na rodzaj powierzchni.

    > 2. Tarcze są dobrze wentylowane.

    owszem, ale jak zatrzymujesz mocnym hamowaniem od 140, to trwa to
    kilka sekund, a potem powietrze juz nie wieje.
    Przy pierwszym hamowaniu to pewnie wewnetrzna czesc tarczy nawet sie
    nie zdazy nagrzac, i wentylowanie dziala tylko na zewnatrz.

    > 3. Auto posiada kanały nadmuchowe powietrza na koła.

    Ktore nie dzialaja jak auto stoi po pierwszym hamowaniu.

    >> No i teraz zachodzi ciekawe pytanie - tak dobrze felgi sie chlodza, ze
    >> maja 5C, a sruby 25C, czy twoj piometr nie radzi sobie z
    >> aluminium/alufelgami.
    >
    > Radzi sobie. Owszem, jak każdy taki ma tam jakiś współczynnik do
    > ustawienia dla różnych materiałów, co w pewnym stopniu zmienia jego
    > wskazania. Załóż sobie dowolną rozsądną dokładność bo i tak sama
    > metodyka pomiaru nie jest sama z siebie dokładna. Chciałem pokazać
    > jedynie jak w moim aucie przenosi się temperatura na śruby i w związku z
    > tym, że zapiekanie smaru na nich jest praktycznie niemożliwe podczas
    > cywilnej jazdy.

    Tu sie zgadzam, w cywilnej jezdzie to sa ledwo cieple, a nawet jedno
    hamowanie ze 140 jak widac zanim sie rozejdzie, to przy srubach moze z
    50C bedzie.

    >> Rzecz godna sprawdzenia ... tylko jak - pomacac felge reka, czy
    >> wyjechac z jakiegos cieplego garazu, gdzie wiadomo ze wszystkie
    >> elementy maja 20C i zmierzyc ...
    >
    > Powyższy test był robiony dla "użytkownika", który powiedział iż kłamię
    > twierdząc iż nie mam problemu z dotykaniem felg po dynamicznej jeździe.

    Dotknij a nie tam pirometrem.

    > Felg dotykam średnio raz na tydzień myjąc auto. Ani latem ani zimą jakoś
    > się o nie nie poparzyłem. Tylko to chciałem pokazać.

    I czynisz to zaraz po zjechaniu z toru ...

    > A jeśli o konkrety pytasz, to felga przy dotyku była lodowata więc
    > pirometr raczej dobrze wskazuje.

    Zalozylem, ze masz podobne temperatury jak u mnie - troche powyzej
    zera, wiec trudno to nazwac lodowatą.

    >> I po paru kilometrach takiej jazdy cos zaczelo smierdziec. Klocki
    >> zapewne. Ale 165 C to chyba jeszcze nie powinny.
    >
    > Noooo... nie wiem czy nie powinny. Gdy zatrzymałem auto, to wentylator
    > kabinowy zaciągnął zapach czegoś w rodzaju palonej gumy. Gdy mierzyłem
    > temperaturę, to też woniało przy kołach.

    Ale ty robiles od 140 do zera, a kolega tak moze z 90 na 50

    > Pamiętaj tylko, że te 165
    > stopni to było po zatrzymaniu auta. Temperatura tarcz nadspodziewanie
    > szybko spadała. Przypuszczam, że w chwili hamowania to może nawet 2x
    > tyle mogło być.

    Szczegolnie na zewnetrznych czesciach tarczy.
    Ale do piasty daleko.

    >> Hm ... zalozmy ze bylo troche mniej, bo licznik zawyza, 37m/s=133km/h.
    >> Mamy 1MJ przy masie auta 1500kg.
    >> Pozwala na podgrzanie o 35 stopni 54kg zeliwa o cieple wlasciwym
    >> 540J/kgK
    >> Takie wydajne chlodzenie ma mercedes, takie ciezkie tarcze, czy z
    >> polerowanym zeliwem pirometr sobie tez kiepsko radzi ?
    >
    > Radzi sobie. Dodam, że sytuacja jeszcze bardziej skomplikowanie wygląda
    > po nieuwzględnieniu, że:
    >
    > 1. Masa auta to nie 1500 lecz ponad 1800 (nie mam przy sobie dokumentów
    > teraz by sprawdzić dokładnie) - czyli jeszcze cieplej być powinno

    Masa z dokumentow to mnie wielokrotnie dziwila ... wolalbym z wagi.
    Ale 1800 w lepszym mercu wcale nie dziwi.

    > 3. Zewnętrzna część felg jest na równi z obrysem karoserii więc wiatr je
    > łatwo omiata więc pewnie i to chłodzenie jakoś tam wpływać może.

    Po pierwszym hamowaniu bez znaczenia.

    >> a) zaciagnij slabo reczny ... i pojedz bez spuszczania,
    > U mnie to nie takie proste :-) Elektronika nie pozwoli.

    No tak :-)
    Po takim przypadku felg nie mozna dotknac, a i plyn hamulcowy potrafi
    sie zagotowac.

    >> c) kup lepsze auto
    >> https://www.youtube.com/watch?v=fI6jCh3IEt0
    > Hehe. Wtedy "użytkownik" będzie miał słuszny argument do tego by mnie
    > kłamcą zwać :-D

    Ale zobacz - zwykla cywilna jazda, zadnych ekscesow, ot plynne
    hamowanie przed zakretem :-)

    nawiasem mowiac - te sportowe ceramiczne tarcze maja niska przewodnosc
    cieplna, co powoduje ze mniej nagrzewaja piasty i felgi, za to
    powietrze moze sie wykazac.

    J.


  • 85. Data: 2018-03-17 20:16:42
    Temat: Re: smarowanie srub
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-03-17 o 02:34, Marcin Debowski pisze:
    > On 2018-03-16, Marek S <p...@s...com> wrote:
    >> W dniu 2018-03-16 o 08:13, J.F. pisze:
    >>> No i teraz zachodzi ciekawe pytanie - tak dobrze felgi sie chlodza, ze
    >>> maja 5C, a sruby 25C, czy twoj piometr nie radzi sobie z
    >>> aluminium/alufelgami.

    > To niestety nie musi być w pewnym stopniu, bo te róznice mogą być
    > kolosalne, kilkadziesiąt stopni bez problemu.

    Ok, dobrze. To może inaczej. Felga po dotknięciu ręką była bardzo zimna.

    > Zalezy co to jest ta dynamiczna jazda.

    Tak jak opisałem: rozpędzanie do 140/180 i ostre hamowanie. I tak przez
    30 minut by temperatura się ustabilizowała. 3 postoje na 3 pomiary.

    > Jezdziłem kiedyś jakąś
    > kompaktową, standardową Toyotą po górach w nieco tropikalnym kraju i
    > przyszło mi zjeżdżać kilkanaście/dzieśiąt km serpentynami, prędkości
    > małe, praktycznie cały czas na hamulcu. Po jakiś 10 min zaczeły ostro
    > śmierdzieć klocki. Po w sumie chyba 0.5h jazdy w takich warunkach
    > dotarliśmy na jakiś parking i pierwsza rzecz, którą zrobiłem to
    > obmacałem felgi. Zwykłe, stalowe. Bez problemu dały się dotknąć.

    Właśnie o to mi chodzi. Gdyby było tak jak Użytkownik pisze, to
    plastikowe dekle na felgach paliłyby się. W poprzednich autach też
    miałem stalowe felgi lecz nie kojarzę aby się jakoś specjalnie grzały.
    Nawet gdy klocek zacierał w kole to tylko po zapachu spalenizny i żarze
    buchającym przez otwory w feldze stalowej dowiedziałem się o tym a felga
    może letnia była co najwyżej.

    >> A jeśli o konkrety pytasz, to felga przy dotyku była lodowata więc
    >> pirometr raczej dobrze wskazuje.
    >
    > Moze nie jeździsz dynamicznie :)

    Być może to co w/w uznałem za dynamiczne korzystanie z hamulców było
    lajtowym wyjazdem niedzielnym do kościoła dla innych :-D

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 86. Data: 2018-03-17 20:37:37
    Temat: Re: smarowanie srub
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-03-17 o 10:38, J.F. pisze:

    > Mnie troche dziwi, ze sruba 25C, a felga obok 5C.
    > Ale moze felga na powierchni 5C, a od tarczy 50C
    >
    > Te pirometry sa niestety wrazliwe na rodzaj powierzchni.

    Tak, zgoda. Może być tak, jak Użytkownik napisał, że źle się
    posługiwałem pirometrem. Nie zabrałem tabelki ze sobą z ustawieniami dla
    poszczególnych materiałów. Zwyczajnie mi się nie chciało bo chciałem
    jedynie zaprezentować gorąco / ciepło / zimno a nie konkretne temperatury.

    >> 2. Tarcze są dobrze wentylowane.
    >
    > owszem, ale jak zatrzymujesz mocnym hamowaniem od 140, to trwa to
    > kilka sekund, a potem powietrze juz nie wieje.
    > Przy pierwszym hamowaniu to pewnie wewnetrzna czesc tarczy nawet sie
    > nie zdazy nagrzac, i wentylowanie dziala tylko na zewnatrz.
    >
    >> 3. Auto posiada kanały nadmuchowe powietrza na koła.
    >
    > Ktore nie dzialaja jak auto stoi po pierwszym hamowaniu.

    Ale ja nie tylko stałem przecież. Rozpędzałem się nawet do 180km/h,
    hamowałem, przyspieszałem, hamowałem, i raz na 10 minut zatrzymywałem
    się aby pomiaru dokonać. Chodziło mi o to by ciepło rozeszło się, gdzie
    miało się rozejść.

    > Dotknij a nie tam pirometrem.

    Ale ja to zrobiłem w pierwszej kolejności! Pisałem o tym, że felgi
    lodowate były w dotyku. Śruby ciepłe. Niżej o tym jest też napisane i
    komentujesz to przecież.

    >
    > > Felg dotykam średnio raz na tydzień myjąc auto. Ani latem ani zimą jakoś
    >> się o nie nie poparzyłem. Tylko to chciałem pokazać.
    >
    > I czynisz to zaraz po zjechaniu z toru ...

    Gorzej - nigdy nie zjeżdżam z toru więc nigdy jeszcze nie myłem auta po
    czymś takim :-D

    >> A jeśli o konkrety pytasz, to felga przy dotyku była lodowata więc
    >> pirometr raczej dobrze wskazuje.
    >
    > Zalozylem, ze masz podobne temperatury jak u mnie - troche powyzej
    > zera, wiec trudno to nazwac lodowatą.

    W lodówce mam tyle stopni. Może to u Ciebie nazywa się to urządzenie
    grzejnikiem ale u mnie lodówką :-D

    >>> c) kup lepsze auto
    >>> https://www.youtube.com/watch?v=fI6jCh3IEt0
    >> Hehe. Wtedy "użytkownik" będzie miał słuszny argument do tego by mnie
    >> kłamcą zwać :-D
    >
    > Ale zobacz - zwykla cywilna jazda, zadnych ekscesow, ot plynne
    > hamowanie przed zakretem :-)

    Tak, pewnie jechał akurat do kościoła. Dlatego tak delikatnie :-D

    > nawiasem mowiac - te sportowe ceramiczne tarcze maja niska przewodnosc
    > cieplna, co powoduje ze mniej nagrzewaja piasty i felgi, za to
    > powietrze moze sie wykazac.

    Ceramika to inna para kaloszy. Podobnie koszty eksploatacji takiego cuda
    :-0 Kiedyś będąc w serwisie pogadałem sobie z majstrem. Przyjechał gość
    z BMG E63 z ceramiką na wymianę tarcz i klocków przy okazji. Zostawił
    ponoć 14 tys.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 87. Data: 2018-03-17 20:52:14
    Temat: Re: smarowanie srub
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-03-17 o 20:16, Marek S pisze:

    > Nawet gdy klocek zacierał w kole to tylko po zapachu spalenizny i żarze
    > buchającym przez otwory w feldze stalowej dowiedziałem się o tym a felga
    > może letnia była co najwyżej.

    Sorki, właśnie przypomniałem sobie jedną historię z mocno zacierającym
    klockiem w jednych z pierwszych moich aut. Zdarzyło się, że stalową
    felgę śniegiem chłodziłem, za czasów gdy bywał śnieg.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek


  • 88. Data: 2018-03-17 21:37:39
    Temat: Re: smarowanie srub
    Od: Marek S <p...@s...com>

    W dniu 2018-03-17 o 09:18, Uzytkownik pisze:

    > Pisałem o ogólnym problemie dotyczącym wszystkich samochodów, zarówno z
    > felgami aluminiowymi jak i stalowymi.
    > Problem zapiekania się śrub oczywiście dotyka bardziej kół z felgami
    > stalowymi, które słabiej oddają ciepło.(...)
    > To, że felga jest tylko letnia nie oznacza, że śruby też są letnie.

    Ok, aby nie przedłużać wróćmy do korzeni. Miałem kilka aut w swojej
    karierze. Od najbardziej tandetnych Daewoo po auta z górnej półki jak mi
    finansowo przyfarciło. Właśnie od czasów Daewoo (też z tarczami)
    nauczyłem się smarowania śrub mocujących koła. Miałem dość podróżowania
    na lawetach. Od tego czasu mam święty spokój. Nic się nie zapieka. Nigdy
    w życiu nie poparzyłem się o felgę, żaden plastikowy kołpak mi nie
    spłonął, a przy myciu alufelg i beztroskiego dotykania ich w trakcie tej
    czynności, dopiero od Ciebie dowiedziałem się, że życiem ryzykowałem :-)

    Zgodzę się, że gdzieś w jakimś aucie problem może fabrycznie występować
    ale ja nie piszę o "jakimś" lecz o moim obecnym. A powyżej dodałem moje
    podobne historyczne doświadczenia. Raz, jedyny raz, zdarzyło mi się w
    pradawnych dziejach, że zacierał dość mocno klocek na tarczy i wtedy
    rzeczywiście pamiętam jak śniegiem chłodziłem felgę. Ale to była
    nienormalna sytuacja.

    W obecnym aucie łby śrub po w/w jeździe były letnie w dotyku - pomijając
    pirometr, bo tam faktycznie olałem ustawianie współczynnika. Zwyczajnie
    z lenistwa - przyznaję. Nie wiem oczywiście jaka jest temperatura
    rdzenia śruby chłodzonej wielkim radiatorem w postaci felgi. Jednakże z
    całą pewnością nie taka by smar się zapiekł - bo tylko o tym mowa.
    Zmieniam koła 2x w roku. Alufelgi są co prawda i w kołach zimowych i w
    letnich. Wierz mi - śruby wyłażą bez problemu.

    > Poza tym problem z zapiekaniem/blokowaniem się śrub w przypadku felg
    > aluminiowych nie dotyczy tylko i wyłącznie temperatury. Bardzo często
    > ludzie smarują śruby smarem miedzianym, a ten po prostu w kontakcie z
    > aluminium tworzy ogniwo galwaniczne, które skutkuje tzw. elektrokorozją.

    Ten wątek mnie zaintrygował bo nie bardzo rozumiem zjawisko. Po pierwsze
    przecież nie jest tak, ze cała śruba jest zatopiona w grubej warstwie
    smaru jak w Rudym 102, gdy go uszczelniono towotem przed wodowaniem.
    Smaruje się delikatnie gwint śruby, a raczej jego końcówkę by cieniutka
    warstwa pokryła resztę. Czy jeśli ktoś w takich warunkach użyje smaru
    miedzianego, to faktycznie elektrokorozja powstanie?

    Elektrokorozja kojarzy mi się z różnicą potencjałów. Jaka ona jest gdy
    felga dotyka piasty? Czy nie zerowa?

    > Pisałeś, że jak nie smarowałeś śrub to były problemy z ich odkręcaniem i
    > ci się zrywały.  Ja nigdy nie smarowałem śrub i nigdy nie miałem
    > problemów z zerwaniem się śruby.

    No widzisz. A ja co pół roku jeżdżąc na wymianę kół słyszałem fucki
    mocujących się ze śrubami oponiarzy. Zmiana warsztatu wskutek
    przeprowadzki nie zmieniła sytuacji. Po ukręceniu śruby piasta poszła do
    wymiany, pomijając lawetę bo zapasówki nie dałem rady osadzić.

    Przyznaję - dotyczyło to jednego, dawnego auta. Tak jak wspomniałem, od
    tego czasu zacząłem smarować.

    > Z odkręcaniem także nie miałem
    > problemów, a systematycznie eksploatuję po kilka samochodów. Większość z
    > aut ma na lato felgi aluminiowe, zaś na zimę stalowe. Ale koła każę
    > dokręcać kluczem dynamometrycznym. Niestety nie wszyscy oponiarze je
    > mają, wtedy wyciąga się swój klucz z bagażnika i mówi np. "proszę z
    > momentem 100Nm", albo samemu się ustawia klucz i wręcza go mechanikowi.

    Przy okazji mam pytanie - spotykasz się z możliwością ręcznego
    odkręcania i dokręcania śrub aby nie uszkadzać delikatnych gniazd w
    alufelgach? W DE widziałem w warsztacie jakimś nasadki na klucz
    pneumatyczny z plastikowym czy gumowym kołnierzem. W PL takich cudów nie
    doświadczyłem.

    > Ale zanim cokolwiek zmierzysz to musisz się nauczyć jak się używa
    > pirometru i jak się interpretuje wyniki.

    Ok, nie zignoruję ich następnym razem. Zresztą ja nie mam
    laboratoryjnego przyrządu - to jest chyba Topex. Nie wiem co to jest
    warte. Kupiłem go do zastosowań w elektronice przy chemicznej obróbce
    obwodów a nie do zabaw w detektywa felgowego.


    > Poza tym musisz też sięgnąć w dokumentację producenta, bo może się
    > okazać, że pomiary przy użyciu tego pirometru w gole nie są możliwe, bo
    > np. minimalna odległość z jakiej można wykonać prawidłowy pomiar to
    > kilkadziesiąt centymetrów, a wtedy pole wizowania wychodzi na felgę poza
    > szczelinę w której widać tarczę, a mierząc temperaturę śrub mierzy się
    > tak naprawdę temperaturę felgi.

    To nie ma problemu bo kilka cm wystarczy.

    > Najdokładniejszy pomiar można wykonać przy użyciu specjalnego miernika
    > termoparowego z termoparą w postaci dwóch szpilek, które delikatnie się
    > wbija w mierzoną powierzchnię.

    Bez przesady :-) Czy biały fartuch i gogle też mam dokupić? :-D

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

strony : 1 ... 8 . [ 9 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: