W dniu 2012-11-27 18:57, Sylwester Zarębski pisze:

>
> Nie, tak wygląda zwykłe uszkodzenie JPG, w którym dane są zapisywane
> względem poprzednich. Wystarczy jedno przekłamanie, by wszystkie kolejne
> dane były złe.

No ok... to i ja widziałem parę razy. Zwykle w takich przypadkach dalsza
część JPG przypomina impresjonistyczną wizję :-) Nigdy nie widziałem aby
duże obszary zdjęcia mogły się zamienić miejscami. JPG ma bloki
wielkości 16x16 dla obrazu widzialnego. A więc gdyby ich wielkości
przesunięcie nastąpiło, to ok. Ale tu mamy setki pikseli. Moim zdaniem
wymaga to inteligencji software'owej.


> Obstawiam wadliwą kartę pamięci lub błędy kopiowania - może uszkodzony
> czytnik?
>

To ostatnie można łatwo zweryfikować pobierając raz jeszcze zdjęcie.

do góry

Dnia Tue, 27 Nov 2012 23:41:20 +0100, Marek napisał(a):

> W dniu 2012-11-27 18:57, Sylwester Zarębski pisze:
>> Nie, tak wygląda zwykłe uszkodzenie JPG, w którym dane są zapisywane
>> względem poprzednich. Wystarczy jedno przekłamanie, by wszystkie kolejne
>> dane były złe.
> No ok... to i ja widziałem parę razy. Zwykle w takich przypadkach dalsza
> część JPG przypomina impresjonistyczną wizję :-) Nigdy nie widziałem aby
> duże obszary zdjęcia mogły się zamienić miejscami. JPG ma bloki
> wielkości 16x16 dla obrazu widzialnego. A więc gdyby ich wielkości
> przesunięcie nastąpiło, to ok. Ale tu mamy setki pikseli. Moim zdaniem
> wymaga to inteligencji software'owej.

Zgoda, ma bloki "wynikowe", natomiast po kompresji jest po prostu
strumień bitów. Wada w strumieniu może oznaczać cokolwiek, np. kolejne N
bitów to M bloków - stąd się bierze przesunięcie czy zmiany kolorystyki.

>> Obstawiam wadliwą kartę pamięci lub błędy kopiowania - może uszkodzony
>> czytnik?
> To ostatnie można łatwo zweryfikować pobierając raz jeszcze zdjęcie.

Dobra rada, o ile dane tam jeszcze są ;).

--
pozdrawiam
Sylwester Zarębski

Aby wysłać email zmień zbieracz w adresie na sylwek

do góry