W dniu 07-04-2020 o 12:39, T. pisze:
> W dniu 2020-04-07 o 12:20, Uncle Pete pisze:
>>> Nie, ja wskazuję tylko, że skoro już istnieją jakieś odgórne dyrektywy
>>> żeby czegoś nie robić, to nie ma sensu kopać się z koniem. A tym
>>> bardziej zmyślać historyjek o bezpieczeństwie. Po co narażać się na
>>> jakieś durne kontrole, i marnować czas służb, które w tym czasie być
>>> może mogłyby zająć się jakoś pożyteczniej?
>>
>> Właśnie tu jest pies pogrzebany - te odgórne dyrektywy dopuszczają od
>> groma interpretacji. Gdyby przepisy były konkretne - nie ma sprawy.
>
> To jak nasza Konstytucja. Artykuły w niej można sobie dowolnie
> interpretować

Akurat w tych przypadkach takiej możliwości nie ma, a pis i tak ma to
gdzieś i zmienia sobie ustawą konstytucję....

do góry

On 2020-04-07 09:07, Uncle Pete wrote:
> On 07.04.2020 00:43, kk wrote:
>> Czy wolno zmienić opony na letnie?
>>
>> http://niusy.pl/@motoryzacja.interia.pl/abj
>
> "Trudno bowiem argumentować, że - w obliczu ogólnokrajowej "izolacji"
> wymiana opon w samochodzie jest czynnością niezbędną do życia
> codziennego." IMHO jak najbardziej jest - chodzi o bezpieczeństwo.
>
> Akurat wczoraj zmieniłem koła pod blokiem. Gdyby kulsony zaczęły się
> czepiać, właśnie to im powiedziałbym. Niedaleko jest zakład
> wulkanizacyjny i widzę, że nadal ma klientów, którym zmieniają opony.
>
> IMHO dziennikarze szukają dziury w całym, bo z czegoś wierszówkę trzeba
> mieć.

No to czemu do Ciebie przyszli i się czepiali?

do góry

On 2020-04-07 11:37, Mateusz Viste wrote:
> 2020-04-07 o 09:49 +0200, Uncle Pete napisał:
>> Jeździłem na zimówkach, może we Francji słyszeliście o czymś takim.
>
> Ano, mam takie coś akurat. W górach czasem się przydają, choć w tym
> roku żałuję że się fatygowałem ze zmianą, zupełnie nietrafiona
> inwestycja. Jak skończy się ta cała heca z siedzeniem w domu to też
> zmienię.
>
>> Ponadto mam nadzieję, że nie twierdzisz, że wymieniając koła na
>> pustym podwórku naraziłem się lub kogoś naraziłem.
>
> Nie, ja wskazuję tylko, że skoro już istnieją jakieś odgórne dyrektywy
> żeby czegoś nie robić, to nie ma sensu kopać się z koniem. A tym
> bardziej zmyślać historyjek o bezpieczeństwie. Po co narażać się na
> jakieś durne kontrole, i marnować czas służb, które w tym czasie być
> może mogłyby zająć się jakoś pożyteczniej?

Kto im broni zajmować się czymś pożytecznym.

do góry

>> "Trudno bowiem argumentować, że - w obliczu ogólnokrajowej "izolacji"
>> wymiana opon w samochodzie jest czynnością niezbędną do życia
>> codziennego." IMHO jak najbardziej jest - chodzi o bezpieczeństwo.
>>
>> Akurat wczoraj zmieniłem koła pod blokiem. Gdyby kulsony zaczęły się
>> czepiać, właśnie to im powiedziałbym. Niedaleko jest zakład
>> wulkanizacyjny i widzę, że nadal ma klientów, którym zmieniają opony.
>>
>> IMHO dziennikarze szukają dziury w całym, bo z czegoś wierszówkę
>> trzeba mieć.
>
> No to czemu do Ciebie przyszli i się czepiali?

Gdzie to napisałem?

do góry

On 2020-04-07 23:03, Uncle Pete wrote:
>>> "Trudno bowiem argumentować, że - w obliczu ogólnokrajowej "izolacji"
>>> wymiana opon w samochodzie jest czynnością niezbędną do życia
>>> codziennego." IMHO jak najbardziej jest - chodzi o bezpieczeństwo.
>>>
>>> Akurat wczoraj zmieniłem koła pod blokiem. Gdyby kulsony zaczęły się
>>> czepiać, właśnie to im powiedziałbym. Niedaleko jest zakład
>>> wulkanizacyjny i widzę, że nadal ma klientów, którym zmieniają opony.
>>>
>>> IMHO dziennikarze szukają dziury w całym, bo z czegoś wierszówkę
>>> trzeba mieć.
>>
>> No to czemu do Ciebie przyszli i się czepiali?
>
> Gdzie to napisałem?

No przeczytałem co innego niż pisało. Ale przecież wiesz, że tak może być.

do góry

> codziennego." IMHO jak najbardziej jest - chodzi o bezpieczeństwo.

JEst, ale może poczekać. Wiele się złego nie stanie jak na zimówkach
pojeździ się miesiąc czy dwa dłużej.
Ale jak sam zmieniasz to w ogóle nie widzę problemu.

do góry

On 08.04.2020 10:25, sirapacz wrote:
>
>> codziennego." IMHO jak najbardziej jest - chodzi o bezpieczeństwo.
>
> JEst, ale może poczekać. Wiele się złego nie stanie jak na zimówkach
> pojeździ się miesiąc czy dwa dłużej.
> Ale jak sam zmieniasz to w ogóle nie widzę problemu.

Wolałbym, żebyśmy to nie my razem z kulsonami decydowali, czy może
poczekać...

do góry