Tomek pisze:
>>> Zastanawiam sie nad lewym powietrzem w dolocie, mozliwe zeby dawalo to
>>> takie objawy jesli wolne obroty OK?
>> Raczej napewno
>
> no wlasnie kiedys mialem uwalony wezyk podcisnienia, to na wolnych obrotach
> dzialy sie cuda, a podczas jazdy auto zachowywalo sie w miare poprawnie. No
> nic, wyjde z pracy to zerkne pod maske.
>
Mi wypchnęło lekko kolano waz z wężem z dolotu do kolektora i nie szło
za diabła jechać. Normalnie obroty na wolnych stały jak trzeba a jak
dałem w gaz to tragedia. Na oko nie było nic widać dopiero jak złapałem
za ten wąż to okazało się że został mi w ręku :)

do góry

Tomek pisze:
>> A jak tam z poziomem płynu chłodzącego / uszczelką pod głowicą ?
>
> Plyn OK, co do uszczelki - wydaje sie OK.
> Zastanawiam sie nad lewym powietrzem w dolocie, mozliwe zeby dawalo to takie
> objawy jesli wolne obroty OK?

Lewe powietrze by Ci podniosło wolne obroty.

do góry

Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:hjacbc$pgc$2@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Plyn OK, co do uszczelki - wydaje sie OK.
>> Zastanawiam sie nad lewym powietrzem w dolocie, mozliwe zeby dawalo to
>> takie objawy jesli wolne obroty OK?
>
> Lewe powietrze by Ci podniosło wolne obroty.

W gaźnikowcach podobne objawy (spadek mocy) dawał też niedomykający
(po nagrzaniu) ciepłego powietrza termostat (ten w obudowie filtra
powietrza).

Niech pytacz sprawdzi jak to u niego jest realizowane.

Pzdr

JKK

do góry

Tomek wrote:

> Powiedzcie mi, co moze byc przyczyna niesamowitego zmulenia auta.
> Pacjent to astra z silnikiem X16SZR + LPG. Wczoraj wszystko bylo ok, a
> dzis: - wolne obroty OK, nic nie faluje, nie gasnie - im wyzsze obroty
> tym slabszy silnik - wcisniecie pedalu gazu do dechy powoduje, ze auto
> zwalnia (lepiej ciagnie gdy wciskam tylko do polowy)
> - na luzie silnik wkreca sie ladnie do konca skali obrotomierza - Vmax
> to gdzies 100-110km/h
> - ten sam efekt jest na LPG i na benzynie - ciekawostka - podczas
> przejscia LPG->benzyna auto dostaje kopa (wtedy jest podawana benzyna i
> resztki LPG z parownika)

Wygląda na to, że auto dostaje zbyt mało paliwa. Awarię układu paliwowego
można raczej wykluczyć skoro problem występuje i na benzynie i na LPG.
Stawiam na uszkodzenie jakiegoś czujnika, który ma wpływ na skład
mieszanki lub na sporą nieszczelność dolotu i lewe powietrze, ale nie
znam tego silnika, więc nie powiem dokładnie co to może być.

--
cokolwiek

do góry

Tomek wrote:

>> A jak tam z poziomem p?ynu ch?odz?cego / uszczelk? pod g?owic? ?
>
> Plyn OK, co do uszczelki - wydaje sie OK. Zastanawiam sie nad lewym
> powietrzem w dolocie, mozliwe zeby dawalo to takie objawy jesli wolne
> obroty OK?

Jest teoretycznie możliwe. Może tak być, że na wolnych obrotach tego
lewego powietrza praktycznie nie ma, a przy większym obciążeniu, gdy
podciśnienie wzrasta, coś się rozszczelnia.

--
cokolwiek

do góry

> W gaźnikowcach podobne objawy (spadek mocy) dawał też niedomykający
> (po nagrzaniu) ciepłego powietrza termostat (ten w obudowie filtra
> powietrza).

hm masz racje, jest tam taki mechanizm, sprawdze.
Poki co problem rozwiazal sie sam - wczoraj przejechalem wieczorem jeszcze
prawie 100km i auto chodzilo bardzo dobrze. Wiem, samo sie naprawilo, samo
sie zepsuje :) Wstepnie obejrzalem tez wszystkie gumowe rurki pod maska, ale
wygladaja dobrze, nie widac jakis uszkodzen, nic nie syczy. Byc moze cos
przymarzlo w nocy a potem puscilo, nie mam pojecia. Na razie temat
zostawiam, przy okazji wjade na garaz, to poogladam wszystko dokladniej.

dzieki za pomoc!

--
Tomek

do góry

> Wygląda na to, że auto dostaje zbyt mało paliwa. Awarię układu paliwowego
> można raczej wykluczyć skoro problem występuje i na benzynie i na LPG.
> Stawiam na uszkodzenie jakiegoś czujnika, który ma wpływ na skład
> mieszanki lub na sporą nieszczelność dolotu i lewe powietrze, ale nie
> znam tego silnika, więc nie powiem dokładnie co to może być.

tez tak myslalem, ale jedynym wspolnym czujnikiem LPG/benzyna jest sonda
lambda. Gdyby byla uszkodzona, silnik dostawalby za duzo paliwa, a nie za
malo. W sumie nie ma co tutaj sie zastanawiac - mozna latwo sonde sprawdzic.
Co do nieszczelnosci, musialaby ona pojawic sie za przepustnica, wtryskiem,
mikserem LPG. Czyli praktycznie metalowy dolot silnika z uszczelkami +
gumowe wezyki. Gdy kiedys tak mialem, wolne obroty byly bardzo niestabilne,
ale podczas jazdy silnik pracowal w miare dobrze. Cecha charakterystyczna
byl brak wspomagania hamulcow :) Obecnie zaden z ww objawow nie wystepuje.
No na razie tyle, pisalem w innym poscie, ze problem rozwiazal sie sam i
czekam az wystapi ponownie.
Dzieki za pomoc!

--
Tomek

do góry

Tomek wrote:

> tez tak myslalem, ale jedynym wspolnym czujnikiem LPG/benzyna jest sonda
> lambda. Gdyby byla uszkodzona, silnik dostawalby za duzo paliwa, a nie
> za malo.

Hm... lamba to to raczej nie jest, ale jesteś pewien, że nie ma tam
naprawdę żadnego wspólnego czujnika wpływającego na skład mieszanki? Nie
musi być to coś oczywistego. W moim silniku jest to np. czujnik
temperatury cieczy chłodzącej.

> Gdy kiedys tak mialem, wolne
> obroty byly bardzo niestabilne, ale podczas jazdy silnik pracowal w
> miare dobrze.

Czyli było pewnie tak, ze podciśnienie wtedy zamykało tą nieszczelność.
Teraz może być odwrotnie. Chociaż nie stawiałbym na to lewe powietrze
zbyt mocno...

--
cokolwiek

do góry