eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Dobry prostownik do 300 zł?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2010-01-01 22:57:40
    Temat: Re: Dobry prostownik do 300 zł?
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    krzyśko pisze:
    > Dnia Fri, 01 Jan 2010 20:54:11 +0100, Karolek napisał(a):
    >
    >> ROTFL :D
    >
    >
    > Mógłbyś tę myśl rozwinąć?
    >
    >

    Nie bede Ci odbieral poczucia, ze dokonales swietnego zakupu.
    Znajac zycie i tak bys tego nie przetrawil.

    --
    Karolek


  • 12. Data: 2010-01-01 23:51:57
    Temat: Re: Dobry prostownik do 300 zł?
    Od: krzyśko <R...@c...barg.cy.invalid>

    Dnia Fri, 01 Jan 2010 22:57:40 +0100, Karolek napisał(a):


    > Nie bede Ci odbieral poczucia, ze dokonales swietnego zakupu. Znajac
    > zycie i tak bys tego nie przetrawil.

    jest mi niezmiernie miło, że nieznana mi bliżej osoba tak bardzo troszczy
    się o moje dobre samopoczucie i zdrowie psychiczne.
    Niniejszym dziekuję ślicznie :)


    --
    Krzysiek


  • 13. Data: 2010-01-02 00:42:09
    Temat: Re: Dobry prostownik do 300 zł?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 1 Jan 2010 21:50:01 +0100, J_K_K wrote:
    >Wbrew pozorom to 3,6A to wcale nie mało
    >i różnica w ładowaniu prostownikiem 6A (max)
    >jest właściwie niezauważalna.

    Roznica jest taka ze jak zdechnie a jednak chcesz jechac, to 6A ma
    szanse odpalic po ~15 minutach, a mniejszy jednak dwa razy dluzej.

    A jak masz duze aku rozladowane kompletnie, to ten 3.6 to jednak doba
    - i wybieraj - drugi dzien bez samochodu, jedziemy z polowicznie
    naladowanym, czy dwa razy nosic ..

    J.


  • 14. Data: 2010-01-02 01:42:03
    Temat: Re: Dobry prostownik do 300 zł?
    Od: to <t...@a...xyz>

    J.F. wrote:

    > Roznica jest taka ze jak zdechnie a jednak chcesz jechac, to 6A ma
    > szanse odpalic po ~15 minutach, a mniejszy jednak dwa razy dluzej.
    >
    > A jak masz duze aku rozladowane kompletnie, to ten 3.6 to jednak doba -
    > i wybieraj - drugi dzien bez samochodu, jedziemy z polowicznie
    > naladowanym, czy dwa razy nosic ..

    Nie łatwiej kupić sprawny akumulator? Jak Ci zacznie schodzić powietrze
    to usuniesz problem czy kupisz bardziej wydajną pompkę?

    Załamujecie mnie...

    --
    cokolwiek


  • 15. Data: 2010-01-02 03:34:29
    Temat: Re: Dobry prostownik do 300 zł?
    Od: BartekK <s...@N...org>

    W dniu 2010-01-01 19:40, krzyśko pisze:
    > Dnia Fri, 01 Jan 2010 08:13:02 +0100, pytas napisał(a):
    >
    >> Jaki prostownik kupić? Co polecacie?
    >
    > Popatrz na serię Multi XS i Zafir firmy CTEK
    > http://www.ctek.com/PL/Buy-Charger.aspx
    >
    > Bardzo fajne maszynki. Osobiście użutkuję od ok 2 lat Multi XS 3600 i
    > bardzo sobie ten sprzet chwalę.
    Na tym samym czipie/elektronice jest cała masa ładowarek zrobiona,
    charakterystyczne jest to że ma 1 guzik, przełączający funkcje "motor"
    "auto" zima", ledy "ładowanie" "pełny". Kupowałem swego czasu taką
    chińszczyznę na allegro po 39zł (wiecej to nie jest warte), wziąłem 2szt
    - jednego używam do upsowych aku 7-20Ah, drugi leży w garażu "na zapas",
    parę razy pożyczyłem sąsiadowi.
    Zasadniczo działa dobrze, jedynie na "całkiem trup" aku nie zadziała -
    musi mieć akumulator te 6-8v na starcie, by w ogóle był wykryty i
    rozpoczęte ładowanie.


  • 16. Data: 2010-01-02 08:18:59
    Temat: Re: Dobry prostownik do 300 z??
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On 2 Jan 2010 01:42:03 +0100, to wrote:
    >J.F. wrote:
    >> Roznica jest taka ze jak zdechnie a jednak chcesz jechac, to 6A ma
    >> szanse odpalic po ~15 minutach, a mniejszy jednak dwa razy dluzej.
    >>
    >> A jak masz duze aku rozladowane kompletnie, to ten 3.6 to jednak doba -
    >> i wybieraj - drugi dzien bez samochodu, jedziemy z polowicznie
    >> naladowanym, czy dwa razy nosic ..
    >
    >Nie łatwiej kupić sprawny akumulator? Jak Ci zacznie schodzić powietrze
    >to usuniesz problem czy kupisz bardziej wydajną pompkę?
    >Załamujecie mnie...

    Zeby pojechac po sprawny akumulator trzeba stary naladowac :-)
    Nowy aku tez warto naladowac, bo nie wiadomo ile stal.

    No i sprawny akumulator nie zgasi swiatel, nie naprawi alternatora,
    nie naladuje sie sam w czasie miesiecznego urlopu ..

    J.




  • 17. Data: 2010-01-02 12:07:22
    Temat: Re: Dobry prostownik do 300 zł?
    Od: krzyśko <R...@c...barg.cy.invalid>

    Dnia Sat, 02 Jan 2010 03:34:29 +0100, BartekK napisał(a):

    > Na tym samym czipie/elektronice jest cała masa ładowarek zrobiona,
    > charakterystyczne jest to że ma 1 guzik, przełączający funkcje "motor"
    > "auto" zima", ledy "ładowanie" "pełny". Kupowałem swego czasu taką
    > chińszczyznę na allegro po 39zł (wiecej to nie jest warte)

    To prawda, niemniej założenie przez wątkotworcę budżetu na poziomie 300zł
    pozwala przypuszczac, że marketowe noname'y za 40zł specjalnie go nie
    interesują, dlatego poleciłem CTEKa.
    Wybierajac sprzet dla siebie też oglądałem te marketowe, ale nie kupiłem,
    bo cos mi się nie podobało (np. tandetny plastik obudowy)

    --
    Krzysiek


  • 18. Data: 2010-01-02 23:06:32
    Temat: Re: Dobry prostownik do 300 zł?
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > Dnia Sat, 02 Jan 2010 03:34:29 +0100, BartekK napisał(a):
    >
    > > Na tym samym czipie/elektronice jest cała masa ładowarek zrobiona,
    > > charakterystyczne jest to że ma 1 guzik, przełączający funkcje "motor"
    > > "auto" zima", ledy "ładowanie" "pełny". Kupowałem swego czasu taką
    > > chińszczyznę na allegro po 39zł (wiecej to nie jest warte)
    >
    > To prawda, niemniej założenie przez wątkotworcę budżetu na poziomie 300zł
    > pozwala przypuszczac, że marketowe noname'y za 40zł specjalnie go nie
    > interesują, dlatego poleciłem CTEKa.
    > Wybierajac sprzet dla siebie też oglądałem te marketowe, ale nie kupiłem,
    > bo cos mi się nie podobało (np. tandetny plastik obudowy)
    >
    > --
    > Krzysiek
    Dla mnie, jak obserwuje ten temat, wątkotwórca jest spamerem. Założył temat i
    się więcej nie odezwał. Za to jakaś bratnia dusza radzi mu kupić jakiś badziew
    mieszczący się w proponowanej kwocie. Brakuje tylko linku do jakiejś aukcji. Nie
    silą a sztuką frajerów w dupę tłuką.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 19. Data: 2010-01-03 01:17:02
    Temat: Re: Dobry prostownik do 300 zł?
    Od: "pytas" <c...@t...com>

    > Napisz do czego chcesz używać prostownika. Jeden potrzebuje do szybkiego
    > naładowania żeby odpalić inny do długotrwałego ładowania małym prądem
    > akumulatora w samochodzie co jeździ 3 razy do roku.

    Pomyslałem o prostowniku bo własnie niedawno zostawiłem uchylone drzwi w
    samochodzie na noc i mi się akumulator rozładował. No i musiałem zadzwonic
    po kogoś aby przyjechał mi mi odpalił z kabli a potem pojechałem po
    prostownik do kolegi.
    Chciałbym kupić taki aby mi starczył na conajmniej 10 lat. Teraz w moim
    aucie akumulator ma oznaczenie 55 Ah. Nie wiem czy w przyszłosci nie kupie
    sobie jakiegoś diesla - może bedzie miał trochę wiekszy akumulator.



  • 20. Data: 2010-01-03 13:12:44
    Temat: Re: Dobry prostownik do 300 zł?
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    Użytkownik "pytas" <c...@t...com> napisał w wiadomości
    news:hhooa8$qhq$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    >> Napisz do czego chcesz używać prostownika. Jeden potrzebuje do szybkiego
    >> naładowania żeby odpalić inny do długotrwałego ładowania małym prądem
    >> akumulatora w samochodzie co jeździ 3 razy do roku.
    >
    > Pomyslałem o prostowniku bo własnie niedawno zostawiłem uchylone drzwi w
    > samochodzie na noc i mi się akumulator rozładował. No i musiałem zadzwonic
    > po kogoś aby przyjechał mi mi odpalił z kabli a potem pojechałem po
    > prostownik do kolegi.
    > Chciałbym kupić taki aby mi starczył na conajmniej 10 lat. Teraz w moim
    > aucie akumulator ma oznaczenie 55 Ah. Nie wiem czy w przyszłosci nie kupie
    > sobie jakiegoś diesla - może bedzie miał trochę wiekszy akumulator.

    Ja od przeszło 10 lat używam najtańszego prostownika kupionego za 30zł w
    promocji w jakimś markecie. Używam to zbyt mocno powiedziane.
    Przydał mi się raptem 3 razy. Z tego 2 razy pożyczyłem znajomym, a raz
    próbowałem podładować padający akumulator, który niechcący rozładowała
    małżonka pozostawiając samochód z włączonymi światłami na mrozie ok. -20stC.
    Nastepnego dnia okazało się, że padła jedna z celek i z tego powodu napięcie
    jest mocno zaniżone, przez co nie dało się uruchomić samochodu ze względu na
    zbyt niskie napięcie, choć normalnie akumulator byłby naładowany. Wsiadłem w
    inny samochód, podjechałem do firmy specjalistycznej, kupiłem nowy
    akumulator, przywiozłem naładowany, wymieniłem w samochodzie, a następnie
    podjechałem ponownie do tej firmy autem, żeby oddać stary w zamian za
    kaucję. Tam też sprawdzono napięcie ładowania oraz prawidłowość podłączenia
    noego akumulatora, a na podstawie tego dopiero wydano mi gwarancję oraz
    zapewniono bezpłatny serwis w okresie gwarancji. Prostownik sobie leży,
    nawet nie wiem gdzie. Myślę, że jest bezużyteczny :)

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: