-
31. Data: 2025-04-29 20:31:43
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 29.04.2025 o 20:01, J.F pisze:
>> Ale tam napięcie było. Zniknęło z elektrowni, ale z innych PV dalej było.
>
> No i tu jest ciekawostka.
> Te małe źródła, to się dostosowują do częstotliwości sieci.
>
> W dużych elektrowniach są jakies stabilizatory częstotliwości,
> choc po prawdzie, to i one muszą się dostosować do sieci.
Wszystko co jest w sieci się z nią synchronizuje. Inaczej nie bardzo się
da:P
> A jak tak nagle duże znikną?
> Falowniki w PV wewnętrznie pewnie mają kwarce dośc dokładne, ale się
> muszą dostosować do sieci ... nie zdryfuje to?
Jak zniknie napięcie w sieci (albo przekroczy zadane parametry w
którąkowiek stronę) to falowniki się po prostu odłączą.
> A jak trochę zdryfuje ... jak to zsynchronizować z resztą Europy?
> Kontroli nad częstotliwością nie ma :-(
No właśnie na tym polega (między innymi) problem z cold start. Tu było
do czego się nawiązać więc pewnie po prostu dołączano kolejne generatory
potem załączano kolejne odbiory i tak w kólko - dlatego to musiało
trwać... A jak masz wyspę i musisz się z sychronizować z siecą to
podejrzewam że tak jak kiedyś się generatory załączało - lampki między
dwa systemy, coraz wolniej migoczą jak przestają świecic to "za
ojczyznę" i załączasz. Jak się pomylisz to gdzie jakiś wał geneatora
przez dach wyleci:P
>>> Ale tak nagle ując 15GW ... raczej jakaś awaria/fałszywy sygnał.
>> Może chmurka nad PV była ;)
Za dużo w 5 sekund. Albo jakiś błąd i w rzeczywistości wcale takiego
spadku nie było, albo z jakiegoś powodu kilkadziesiąt bloków wywaliło na
raz. To nawet na "kaskadowe" wyłączenie za szybko.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
32. Data: 2025-04-29 20:33:08
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mirek pyta:
>> Nie nad całą Hiszpanią przecież.
>> Zaćmienia słońca też nie było ...
>
> Ale w przyszłym roku będzie i to całkowite.
> Kto się wybiera?
Ja.
--
Jarek
-
33. Data: 2025-04-29 20:34:41
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 29/04/2025 20:31, Shrek wrote:
> Za dużo w 5 sekund. Albo jakiś błąd i w rzeczywistości wcale takiego
> spadku nie było
No własnie, a jesli to nie był problem po stronie mocy, tylko wimana
telemetrii zawiodła i np. jakaś strona, "bo się integer przekręcił"
zgłosiła nagle ujemne zapotrzebowanie? Jakiś błąd lub indukowane
uszkodzenie software.
-
34. Data: 2025-04-29 21:12:11
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 29 Apr 2025 20:31:43 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 29.04.2025 o 20:01, J.F pisze:
>>> Ale tam napięcie było. Zniknęło z elektrowni, ale z innych PV dalej było.
>>
>> No i tu jest ciekawostka.
>> Te małe źródła, to się dostosowują do częstotliwości sieci.
>>
>> W dużych elektrowniach są jakies stabilizatory częstotliwości,
>> choc po prawdzie, to i one muszą się dostosować do sieci.
>
> Wszystko co jest w sieci się z nią synchronizuje. Inaczej nie bardzo się
> da:P
No ale te duże jakoś tam starają się tę siec przeciągnąć,
a małe ie ..
>> A jak tak nagle duże znikną?
>> Falowniki w PV wewnętrznie pewnie mają kwarce dośc dokładne, ale się
>> muszą dostosować do sieci ... nie zdryfuje to?
>
> Jak zniknie napięcie w sieci (albo przekroczy zadane parametry w
> którąkowiek stronę) to falowniki się po prostu odłączą.
Ale nie zniknie, jak jest milion falowników ...
>> A jak trochę zdryfuje ... jak to zsynchronizować z resztą Europy?
>> Kontroli nad częstotliwością nie ma :-(
> No właśnie na tym polega (między innymi) problem z cold start. Tu było
> do czego się nawiązać więc pewnie po prostu dołączano kolejne generatory
> potem załączano kolejne odbiory i tak w kólko - dlatego to musiało
> trwać...
Hm, chyba nie - startujesz jeden, zresztą podejrzewam, że cos tam
działało, może i te linie z Francją działały,
a potem resztę możesz synchronizować równolegle.
> A jak masz wyspę i musisz się z sychronizować z siecą to
> podejrzewam że tak jak kiedyś się generatory załączało - lampki między
> dwa systemy, coraz wolniej migoczą jak przestają świecic to "za
> ojczyznę" i załączasz. Jak się pomylisz to gdzie jakiś wał geneatora
> przez dach wyleci:P
Pewnie nadal tak samo, ale jak masz wyspę z jedną elektrownią,
to ją synchronizujesz do reszty sieci.
Jak cała Hiszpania jest wyspą ... ale nad kluczowymi elektrowniami
kontrolę masz - można przyspieszyć, zwolnić.
A nad milionem falowników kontroli nie masz.
>>>> Ale tak nagle ując 15GW ... raczej jakaś awaria/fałszywy sygnał.
>>> Może chmurka nad PV była ;)
>
> Za dużo w 5 sekund. Albo jakiś błąd i w rzeczywistości wcale takiego
> spadku nie było, albo z jakiegoś powodu kilkadziesiąt bloków wywaliło na
> raz. To nawet na "kaskadowe" wyłączenie za szybko.
Tylko tu mowa chyba była o spadku popytu.
O ile to prawda ... też możliwe przez awaryjne odłączenie odbiorców,
a potem tu już poleciało kaskadowo.
No chyba, że to kwestia żargonu - spadła produkcja o 15GW, bo się
elektrownie odłączyły, to zaraz spadła i konsumpcja.
J.
-
35. Data: 2025-04-29 21:19:14
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 29.04.2025 o 20:34, heby pisze:
> No własnie, a jesli to nie był problem po stronie mocy, tylko wimana
> telemetrii zawiodła i np. jakaś strona, "bo się integer przekręcił"
> zgłosiła nagle ujemne zapotrzebowanie? Jakiś błąd lub indukowane
> uszkodzenie software.
Jakbym miał zgadywać to bym właśnie tak obstawiał. Przyczyną był błąd po
stronie sterowania, a spadek mocy był efektem odłączenia źródeł a nie
rzeczywistego spadku generowanej mocy. Zresztą nic nowego (nomen omen)
pod słońcem. W zasadzie wszystkie blackouty tak przebiegają, że źródła
są odłączane. Z tym że tu wydadły ponoć w ciągu 5 sekund, więc nawet na
"rzeczywiste kaskadowe zadziałnie zabezpieczeń" za szybko. Jeśli
rzeczywiście w ciągu 5 sekund wypadło 15GW mocy, to najprawdopodobniej
zostały wyłączone przez nadrzędny system jednocześnie. I tu wracamy do
twojej hipotezy - gdzieś się zmnienna przekręciła, albo została
wyzerowana, co skutkowało jednoczesnym odłączeniem wielu źródeł. No bo
nie chcę mi się wierzyć, żeby utrata łączności skutkowała po prostu
awaryjnym odłączeniem, bo ktoś zdefiniował "fail safe" w razie utraty
łączności lokalnego stetowania wyłączników na zero nie patrząc na
parametry częstotliwościowe i napięciowe.
Przychodzi mi do głowy jeszcze scenariusz, gdzie dyspozycja mocy dostała
błędną informację o tym że wypadło kilkanaście GW generacji i
automatycznie odłączyła z automatu tyle samo odbiorów, co skutkowało
momentalnym podbiciem częstotliwości i napięcia, przez co automatycznie
wypadła fotowoltaika... Ale odłączanie odbiorców to chyba się robi
regulacją nadążną po częstotliwości a nie na rozkaz centralny...
No i kwestia tego na ile te 5 sekund jest wiarygodne - na wysokim
napięciu piszą że rozwałka systemu trwała kilkanaście minut a
interkonektor z Francją posypał się po ośmiu. To już łatwiej wytłumaczyć
- jakieś lokalne czynniki spowodowały rozbujanie systemy, jak padł
interkonektor to w Hiszpanii częstotliwości pilnowały zwawodowe
elektrownie bezwładnością wielkich generatorów. Jak spadła to wyłączyła
się fotowoltaika i wiatraki, które po prostu jak przekroczone są
parametry to się odłączają, z pustego i salomn nie naleje i wszystko się
kaskadowo posypało. Jeśli nie w pięc sekund a kilkanaście minut, to
zupelnie "normalny" blackout:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
36. Data: 2025-04-29 21:31:35
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 29.04.2025 o 21:12, J.F pisze:
>> Wszystko co jest w sieci się z nią synchronizuje. Inaczej nie bardzo się
>> da:P
>
> No ale te duże jakoś tam starają się tę siec przeciągnąć,
> a małe ie ..
Te duże są po prostu duże i mają dużą bezwładność bo fizycznie się
kręcą. Te od wiatraków i PV niczego nie trzymają tylko małpują to co
jest w sieci (przynajmniej takie jest moje przekonanie).
>> Jak zniknie napięcie w sieci (albo przekroczy zadane parametry w
>> którąkowiek stronę) to falowniki się po prostu odłączą.
>
> Ale nie zniknie, jak jest milion falowników ...
No właśnie znikło. I co zrobią, skoro małpują to co jest w sieci, a jak
sieć nie trzyma parametrów to się po prostu odłączają?
>> No właśnie na tym polega (między innymi) problem z cold start. Tu było
>> do czego się nawiązać więc pewnie po prostu dołączano kolejne generatory
>> potem załączano kolejne odbiory i tak w kólko - dlatego to musiało
>> trwać...
>
> Hm, chyba nie - startujesz jeden, zresztą podejrzewam, że cos tam
> działało, może i te linie z Francją działały,
> a potem resztę możesz synchronizować równolegle.
No mniej więcej jakoś tak - po totalnym blackoucie startujesz z tego co
masz i dołączasz kolejno generatory, potem obciążenia. Możesz z kilku
wysp. Potem czekasz aż między nimi nie ma przesunięcia (jak nie mają
idealnie tej samej częstotliwości to się doczekasz) i spinasz. Aż
odbudujesz całość. Tak czy inaczej musisz kolejno dopinać generatory i
obciążenia, bo jak to zrobisz nagle wszystkim to się znow posypie. To
musi trwać:(
> Jak cała Hiszpania jest wyspą ... ale nad kluczowymi elektrowniami
> kontrolę masz - można przyspieszyć, zwolnić.
Nie musisz. po prostu EU ma 50hz, Hiszpania będzie miała dajmy na to
49,9. Najdalej po 500 sekundach będziesz miał moment że są ze sobą w
fazie i zapinasz. Dokładnie tak samo jak załączasz jeden generator.
Rozkręcasz do "około" 50 Hz i zapinasz jak jest w fazie (lampki "wpięte
między systemy nie świecą"
> A nad milionem falowników kontroli nie masz.
Nie musisz mieć kontrolą nad ich częstotliwością - one małpują to co
jest w sieci.
>> Za dużo w 5 sekund. Albo jakiś błąd i w rzeczywistości wcale takiego
>> spadku nie było, albo z jakiegoś powodu kilkadziesiąt bloków wywaliło na
>> raz. To nawet na "kaskadowe" wyłączenie za szybko.
>
> Tylko tu mowa chyba była o spadku popytu.
Cholera wie o czym piszą - jak nie ma generacji to i poboru nie będzie.
> O ile to prawda ... też możliwe przez awaryjne odłączenie odbiorców,
> a potem tu już poleciało kaskadowo.
Tak jak pisałem - to raczej lokalnie i nadążnie za częstotliwości się
odcina - z góry przychodzi raczej tylko "pozwolenie" a nie rozkaz -
inaczej to proszenie się o kłopoty.
> No chyba, że to kwestia żargonu - spadła produkcja o 15GW, bo się
> elektrownie odłączyły, to zaraz spadła i konsumpcja.
No dokładnie - jak ci odetną prąd to zużycie spada do zera:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
37. Data: 2025-04-29 21:55:13
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 29 Apr 2025 20:25:21 +0200, heby wrote:
> On 29/04/2025 20:06, J.F wrote:
>> Ale co - PMR, UKF, czy prawdziwe KF?
> KF.
>
>> Na KF oficjalnych informacji też nie będzie
>
> Po pierwsze na KF, w okolicy 14xMHz pracuje wiele oficjalnych centrów
> łączności typu straż itd.
Naprawdę ?
> Oni z kolei mają szansę na szerszą łacznośc
> krajową kanałami awaryjnymi i raczej nie bredzą.
>
> Po drugie, krótkofalowcy w pierwszej kolejności odpalą co mają pod ręką,
Prądu nie ma :-)
> a to najczęsciej jest jakiś radiotelefon na lokalny przemiennik, czyli
A przemiennik ma awaryjne zasilanie ?
> 2m albo 70cm. Przypuszczam, że zbiórka pojawi się gdzies w tej okolicy,
> i łatwo to będzie znaleźć prostym skanem dostępnym w dowolnym radyjku
> kanał, na którym czegoś można się dowiedzieć.
ogólnie jakoś tak, ale to juz UKF.
>>, to się to w sumie wiele
>> od "mówią na mieście" nie róźni.
>
> Rózni się tym, że rozmawiasz wtedy z sensowniejszymi ludzmi niż tępy
> suweren z ulicy.
Niby tak, ale dostęp do informacji też mają ograniczony.
> Dodatkowo widzisz i słyszysz setkami uszu, ktoś ma
> łączność satelitarną, ktoś odpali coś z jonosferą do sąsiedniego kraju,
> EME, itd itp. Raczej ludzie ze społeczności KF szybciej dojdą do sedna
> sprawy niż Grażyna pod sklepem kupująca cukier i papier toaletowy na tony.
Ale władza bez prądu też łączności nie ma.
No dobra - pewnie da się ustalić, że zadnej wojny nie ma, w sąsiednch
krajach spokój.
Wiele więcej to się raczej nie da ustalic.
Polscy KF kiedyś służli pomocą przy klęskach żywiołowch,
ale r-amatorów chyba ubyło, komórek przybyło, ale bez prądu komórki
mogą stanąć.
> W '97 w sumie to dzięki ludziom KF udało się błyskawicznie zorganizować
> i zestawić łączność w godziny na zalanych terenach, bo urzędnicy byli za
> tępi na taki hightech jak obsluga radia z jednym przyciskiem.
No nie całkiem, ale fakt, że radyjek prawie nie mieli..
J.
-
38. Data: 2025-04-29 22:22:34
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 29 Apr 2025 21:31:35 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 29.04.2025 o 21:12, J.F pisze:
>>> Wszystko co jest w sieci się z nią synchronizuje. Inaczej nie bardzo się
>>> da:P
>>
>> No ale te duże jakoś tam starają się tę siec przeciągnąć,
>> a małe ie ..
>
> Te duże są po prostu duże i mają dużą bezwładność bo fizycznie się
> kręcą.
No ale sterowanie też mają, i ktoś/coś próbuje te 50.00Hz utrzymać.
> Te od wiatraków i PV niczego nie trzymają tylko małpują to co
> jest w sieci (przynajmniej takie jest moje przekonanie).
Jakoś tak.
>>> Jak zniknie napięcie w sieci (albo przekroczy zadane parametry w
>>> którąkowiek stronę) to falowniki się po prostu odłączą.
>>
>> Ale nie zniknie, jak jest milion falowników ...
>
> No właśnie znikło. I co zrobią, skoro małpują to co jest w sieci, a jak
> sieć nie trzyma parametrów to się po prostu odłączają?
Musiałbym jeszcze raz popatrzec w wytyczne do konfiguracji,
coś tam chyba o wykrywaniu pracy wyspowej było,
ale IMO - to grozi to, że się tak łatwo nie odłączą, bo parametry
lokalnie dobre będą ..
>>> No właśnie na tym polega (między innymi) problem z cold start. Tu było
>>> do czego się nawiązać więc pewnie po prostu dołączano kolejne generatory
>>> potem załączano kolejne odbiory i tak w kólko - dlatego to musiało
>>> trwać...
>>
>> Hm, chyba nie - startujesz jeden, zresztą podejrzewam, że cos tam
>> działało, może i te linie z Francją działały,
>> a potem resztę możesz synchronizować równolegle.
>
> No mniej więcej jakoś tak - po totalnym blackoucie startujesz z tego co
> masz i dołączasz kolejno generatory, potem obciążenia.
Ale własnie chodzi mi o to, że nie trzeba tak "kolejno", bo możemy
prace przy wielu naraz prowadzić.
> Możesz z kilku
> wysp. Potem czekasz aż między nimi nie ma przesunięcia (jak nie mają
> idealnie tej samej częstotliwości to się doczekasz) i spinasz.
Tylko nie wiem, na ile tych kilka wysp powstanie.
Bo raczej się poszczególne elektrownie odłączą,
i wtedy każda sobie będzie wyspą, ale już bez odbiorców.
> Aż
> odbudujesz całość. Tak czy inaczej musisz kolejno dopinać generatory i
> obciążenia, bo jak to zrobisz nagle wszystkim to się znow posypie.
To nie będzie "wszystkie naraz", bo się tak jednocześnie nie
zsychnronizują. Pewien rozrzut czasowy będzie, ale IMHO nie taki,
że "to musi trwac wiele godzin".
Ale też podłączasz generator przy prawie zerowej mocy, to można wiele
naraz czy "prawie na raz".
>> Jak cała Hiszpania jest wyspą ... ale nad kluczowymi elektrowniami
>> kontrolę masz - można przyspieszyć, zwolnić.
>
> Nie musisz. po prostu EU ma 50hz, Hiszpania będzie miała dajmy na to
> 49,9. Najdalej po 500 sekundach będziesz miał moment że są ze sobą w
> fazie i zapinasz.
Przy tych liczbach, to będzie co 10s.
Tylko chyba za duża róznica, aby podłaczyc - bo generator musi
"nagle" o te 0.1Hz = 6 obr/min przyspieszyć.
Wydaje mi się, że trzeba doprowadzić do większej zgodnosci.
49.99 ?
No ale masz zawór pary czy gazu, możesz doprowadzać.
>> A nad milionem falowników kontroli nie masz.
>
> Nie musisz mieć kontrolą nad ich częstotliwością - one małpują to co
> jest w sieci.
No chyba, że własnie sobie działają we wspólnej wyspie ...
>>> Za dużo w 5 sekund. Albo jakiś błąd i w rzeczywistości wcale takiego
>>> spadku nie było, albo z jakiegoś powodu kilkadziesiąt bloków wywaliło na
>>> raz. To nawet na "kaskadowe" wyłączenie za szybko.
>>
>> Tylko tu mowa chyba była o spadku popytu.
>
> Cholera wie o czym piszą - jak nie ma generacji to i poboru nie będzie.
Tak jest :-)
>
>> O ile to prawda ... też możliwe przez awaryjne odłączenie odbiorców,
>> a potem tu już poleciało kaskadowo.
>
> Tak jak pisałem - to raczej lokalnie i nadążnie za częstotliwości się
> odcina - z góry przychodzi raczej tylko "pozwolenie" a nie rozkaz -
> inaczej to proszenie się o kłopoty.
No ale lokalnie częstotliwość się raczej nie zmieni, jak jest
połączenie z siecią. Jak się jednak w sieci częstotliwość zmieni,
to ponoć jest automat odłączający elektrownię/generator.
Natomiast ... każda grupa odbiorców/podsieć ma gdzieś tam po drodze
wyłącznik.I mogą być wyłączeni, w razie potrzeby.
No to jak sterowanie jakąś awarię czy rozkaz podłapie, to może ich
odłączyć bez potrzeby.
>> No chyba, że to kwestia żargonu - spadła produkcja o 15GW, bo się
>> elektrownie odłączyły, to zaraz spadła i konsumpcja.
> No dokładnie - jak ci odetną prąd to zużycie spada do zera:P
Ta jest ...
J.
-
39. Data: 2025-04-29 22:31:56
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 29 Apr 2025 21:19:14 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 29.04.2025 o 20:34, heby pisze:
>> No własnie, a jesli to nie był problem po stronie mocy, tylko wimana
>> telemetrii zawiodła i np. jakaś strona, "bo się integer przekręcił"
>> zgłosiła nagle ujemne zapotrzebowanie? Jakiś błąd lub indukowane
>> uszkodzenie software.
>
> Jakbym miał zgadywać to bym właśnie tak obstawiał. Przyczyną był błąd po
> stronie sterowania, a spadek mocy był efektem odłączenia źródeł a nie
> rzeczywistego spadku generowanej mocy. Zresztą nic nowego (nomen omen)
> pod słońcem. W zasadzie wszystkie blackouty tak przebiegają, że źródła
> są odłączane. Z tym że tu wydadły ponoć w ciągu 5 sekund, więc nawet na
> "rzeczywiste kaskadowe zadziałnie zabezpieczeń" za szybko. Jeśli
> rzeczywiście w ciągu 5 sekund wypadło 15GW mocy, to najprawdopodobniej
> zostały wyłączone przez nadrzędny system jednocześnie. I tu wracamy do
> twojej hipotezy - gdzieś się zmnienna przekręciła, albo została
> wyzerowana, co skutkowało jednoczesnym odłączeniem wielu źródeł.
Ale czy nie za dużo tych integerów naraz?
Byłyby w różnych urządzeniach, które podejrzewam - nie startowały
jednoczenie. To i przekręcic się powinny w innych czasach.
> Przychodzi mi do głowy jeszcze scenariusz, gdzie dyspozycja mocy dostała
> błędną informację o tym że wypadło kilkanaście GW generacji i
> automatycznie odłączyła z automatu tyle samo odbiorów, co skutkowało
No na przykład.
> momentalnym podbiciem częstotliwości i napięcia,
No ale częstotliwości nie podbije, póki przyłączone do europejskiej
sieci.
> przez co automatycznie wypadła fotowoltaika...
No ale jak wypadła, np od nadmiaru napięcia, to spadła i produkcja w
sieci i się wyrównuje.
> Ale odłączanie odbiorców to chyba się robi
> regulacją nadążną po częstotliwości a nie na rozkaz centralny...
>
> No i kwestia tego na ile te 5 sekund jest wiarygodne - na wysokim
> napięciu piszą że rozwałka systemu trwała kilkanaście minut a
> interkonektor z Francją posypał się po ośmiu. To już łatwiej wytłumaczyć
> - jakieś lokalne czynniki spowodowały rozbujanie systemy, jak padł
> interkonektor to w Hiszpanii częstotliwości pilnowały zwawodowe
> elektrownie bezwładnością wielkich generatorów. Jak spadła to wyłączyła
> się fotowoltaika i wiatraki, które po prostu jak przekroczone są
> parametry to się odłączają, z pustego i salomn nie naleje i wszystko się
> kaskadowo posypało. Jeśli nie w pięc sekund a kilkanaście minut, to
> zupelnie "normalny" blackout:P
Na stosowny raport może nam przyść dłuuuuuugo poczekać.
J.
-
40. Data: 2025-04-29 23:03:24
Temat: Re: Hiszpania bez pradu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 29.04.2025 o 22:22, J.F pisze:
>> Te duże są po prostu duże i mają dużą bezwładność bo fizycznie się
>> kręcą.
>
> No ale sterowanie też mają, i ktoś/coś próbuje te 50.00Hz utrzymać.
Cos tam pewnie próbuje, ale wiele nie może. Jak się za wiele różni od
sieci to po prostu wypadnie z synchronizacji chyba.
>>> Ale nie zniknie, jak jest milion falowników ...
>>
>> No właśnie znikło. I co zrobią, skoro małpują to co jest w sieci, a jak
>> sieć nie trzyma parametrów to się po prostu odłączają?
>
> Musiałbym jeszcze raz popatrzec w wytyczne do konfiguracji,
> coś tam chyba o wykrywaniu pracy wyspowej było,
Zaciekawileś mnie - na ongrid?
>> No mniej więcej jakoś tak - po totalnym blackoucie startujesz z tego co
>> masz i dołączasz kolejno generatory, potem obciążenia.
>
> Ale własnie chodzi mi o to, że nie trzeba tak "kolejno", bo możemy
> prace przy wielu naraz prowadzić.
No tak. Jak się totalnie rozpadnie to można z kilu miejsc zacząć. Tu
chyba coś na rzeczy bylo bo gdzieś pisali o tym że od północy i południa
przywracali - to by było w oparciu o łacznik francuski i marokański. One
są na AC czy na DC?
> Tylko nie wiem, na ile tych kilka wysp powstanie.
> Bo raczej się poszczególne elektrownie odłączą,
> i wtedy każda sobie będzie wyspą, ale już bez odbiorców.
Zakładam że wybierasz kilka i jedziesz z kilkoma wyspami. Na więcej to i
personelu nie starczy. Tu pewnie jak pisałem od łączników zaczęli, być
może portugalia na własną rękę.
> To nie będzie "wszystkie naraz", bo się tak jednocześnie nie
> zsychnronizują. Pewien rozrzut czasowy będzie, ale IMHO nie taki,
> że "to musi trwac wiele godzin".
IMHO musi. Nie możesz za dużo źródeł podłączyć na raz bo częstotliwośc
poleci w górę i znów wszystko się posypie. Potem znów po trochu odbiory
i znów nie za dużo bo w dół poleci i rozsypka.
>>> Jak cała Hiszpania jest wyspą ... ale nad kluczowymi elektrowniami
>>> kontrolę masz - można przyspieszyć, zwolnić.
>>
>> Nie musisz. po prostu EU ma 50hz, Hiszpania będzie miała dajmy na to
>> 49,9. Najdalej po 500 sekundach będziesz miał moment że są ze sobą w
>> fazie i zapinasz.
>
> Przy tych liczbach, to będzie co 10s.
No to jeszcze lepiej. Ale będzie pewnie po obu stronach bardzo blisko
50. Tak czy inaczej czekasz wynikowo aż będzie idealnie w fazie i hebel:P
> Tylko chyba za duża róznica, aby podłaczyc - bo generator musi
> "nagle" o te 0.1Hz = 6 obr/min przyspieszyć.
> Wydaje mi się, że trzeba doprowadzić do większej zgodnosci.
> 49.99 ?
Pewnie tak... Ja tam tylko generator jakieś 15 kVA synchronizowałem (a i
to oszustwo, bo tak naprawdę to byl silnikiem elektrycznym napędzany i
to laborka była;)). Tych większych to raczej pilnowałem w automatyce
żeby się nie dało na sieć załączyć.
>> Nie musisz mieć kontrolą nad ich częstotliwością - one małpują to co
>> jest w sieci.
>
> No chyba, że własnie sobie działają we wspólnej wyspie ...
Takie standardowe to chyba po prostu się odłączą i tyle. Offgridowe
pewnie można do zimnego startu wykorzystać, ale wątpię żeby ktokolwiek
oprócz energetyki zawodowej częstotliwości pilnował.
>> Tak jak pisałem - to raczej lokalnie i nadążnie za częstotliwości się
>> odcina - z góry przychodzi raczej tylko "pozwolenie" a nie rozkaz -
>> inaczej to proszenie się o kłopoty.
>
> No ale lokalnie częstotliwość się raczej nie zmieni, jak jest
> połączenie z siecią.
No w całej sieci się zmienia. Jak jest 50 to nie ma potrzeby odłączać.
> Jak się jednak w sieci częstotliwość zmieni,
> to ponoć jest automat odłączający elektrownię/generator.
Jest - zakładam ze jak spada to najpierw próbujesz wyrzucić odbiorców, a
jak rośnie to gererację.
> Natomiast ... każda grupa odbiorców/podsieć ma gdzieś tam po drodze
> wyłącznik.I mogą być wyłączeni, w razie potrzeby.
Ale to raczej nie działa tak, że jednym przyciskiem zrzucasz 1/3
systemu. Z tego co pamiętam automatyka zrzuca od częstotliwości tak jak
wyżej napisałem. W uproszczeniu oczywiście.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!