-
361. Data: 2020-07-08 16:14:55
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Wed, 8 Jul 2020 15:47:25 +0200, cef napisał(a):
> W dniu 2020-07-08 o 14:59, J.F. pisze:
>> Użytkownik "cef" napisał w wiadomości grup
>
>>> Nie jesteście w stanie zaproponować modelu samochodu EV, który
>>> spełnił by moje w zasadzie przeciętne wymagania,
>>> bo jeszcze takiego nie oferują, więc jak będzie taki rynek,
>>> że będzie mozna wybierać to ta dyskusja będzie miąła więcej sensu.
>>> Na razie to produkt dla wybranych i oni są zadowoleni, korzystają
>>> i jak widzę sobie chwalą. I tak będzie długie lata zanim jakis Gates
>>> elektryczności czegoś nie wymyśli.
>>
>> Ropa sie skonczy, albo podatek/zakaz ekologiczny wprowadza, i sie
>> przeprosisz :-)
>
> Prawdziwy wolny wybór :-)
Żyjesz w społeczeństwie o shierarchizowanej strukturze. Ta decyzja była
wolna tylko że na wyższym poziomie organizacji. Można było wybrać "nic
nie robimy i mamy katastrofę klimatyczną" albo "coś robimy i ją
minimalizujemy albo i jej zapobiegamy". Decydenci wybrali. O motywy
pytaj sam :)
Przecież przesiadamy się na EV nie dlatego że tak nam się podobają.
--
Jacek
I hate haters.
-
362. Data: 2020-07-08 16:36:30
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:llm649rgwg7t.2zh8bn53wvvk$....@4...n
et...
Dnia Wed, 8 Jul 2020 15:47:25 +0200, cef napisał(a):
> W dniu 2020-07-08 o 14:59, J.F. pisze:
>> Użytkownik "cef" napisał w wiadomości grup
>>>> Nie jesteście w stanie zaproponować modelu samochodu EV, który
>>>> spełnił by moje w zasadzie przeciętne wymagania,
>>
>>> Ropa sie skonczy, albo podatek/zakaz ekologiczny wprowadza, i sie
>>> przeprosisz :-)
>
>> Prawdziwy wolny wybór :-)
>Żyjesz w społeczeństwie o shierarchizowanej strukturze. Ta decyzja
>była
>wolna tylko że na wyższym poziomie organizacji. Można było wybrać
>"nic
>nie robimy i mamy katastrofę klimatyczną" albo "coś robimy i ją
>minimalizujemy albo i jej zapobiegamy". Decydenci wybrali. O motywy
>pytaj sam :)
>Przecież przesiadamy się na EV nie dlatego że tak nam się podobają.
Nie, dlaczego - mnie sie koncepcja Tesli ładowanej z paneli
slonecznych lub wiatrakow bardzo podoba.
Jeszcze tylko zeby cena byla przystepna, przejezdzala 600km z
predkoscia 150, i ladowanie po tych 600km bylo szybkie :-)
Zgodze sie nawet na 300 km zasiegu, o ile ladowanie bedzie trwalo
kilka minut.
A wladze ... na razie jeszcze mamy demokracje, wladza jest wybieralna.
J.
-
363. Data: 2020-07-08 18:01:17
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:re28bf$oj3$1$C...@n...chmurka.net...
W dniu 07-07-2020 o 18:02, J.F. pisze:
> Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup W dniu 07-07-2020
> o 14:38, J.F. pisze:
>>>>> Motoryzacja daje spore wplywy do budzetu (VAT za pojazdy,
>>>>> paliwa, oplaty paliwowe, akcyza). W aktualnej sytuacji (nie
>>>>> produkujemy niczego do pojazdow elektrycznych) cala ta kasa
>>>>> wyjdzie z Polski..
>>>> Gdzies pod wroclawiem LG mialo budowac fabryke baterii.
>>> Nie miało tylko wybudowało i produkuje.
>> I znowu "nur fur Deutsche" ? :-)
>No nie, również do elektryków Pinokia....
O ile szybko zamowi, bo jak bedzie zwlekal ... to nie uslyszy "portfel
zamowien mamy wypelnioniony na 5 lat" ?
J.
-
364. Data: 2020-07-09 10:11:06
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: WS <L...@c...pl>
On Wednesday, July 8, 2020 at 9:42:04 AM UTC+2, Cavallino wrote:
> Nie każdy lubi tłuc się złomem.
> Ale to co piszesz, to w ogóle zupełnie inny temat, nie ma wielkiego
> związku z elektrykami.
Wg mnie ma, gdyz na wsiach lekko liczac 3/4 ludzi ma takie podejscie do samochodow
(brak lub kiepskie zbiorkomy, dojechac trzeba), maja idealne warunki na elektryka
(domy z pradem, regularne dojazdy do najblizszego wiekszego miasta
kilkanascie/dziesiat km, sa nawet jakies programy dofinansowania fotowoltaiki), tylko
dla tych ludzi nie ma elektrykow (czyli tanich uzywek). Nikt tu nie kupi samochodu za
100tys...
-
365. Data: 2020-07-09 13:04:37
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 7 Jul 2020 07:48:58 +0200, cef
> Ta wiedza akurat nie jest mi do niczego potrzebna.
> Ty kupujesz samochód kierując się potrzebami innych?
> Tym niech się martwi producent - to jemu jest potrzebna taka
> informacja, żeby jego produkt miał największe szanse na rynku.
Oczywiście że nie, ale też dyskusja nie jest o mnie czy o Tobie. Tylko o
ogólnym podejściu do posiadania elektryków. Większość, pomijając oczywiście
absurdalnie wysoką cenę (która nie ma podstaw do istnienia), twierdzi, jak
Ty akurat, że są nieużyteczne, bo brakuje im zasięgu i jest problem z
"tankowaniem". Więc większości, wbrew temu co twierdzą, te problemy by w
ogóle nie dotknęły.
> Ja rozumiem zalety elektryka, ale to nadal nie oznacza, że
> ma on ma jakieś zalety istotne np w mojej sytuacji użytkowo-logistycznej.
> Załóż sobie, że przeciętny użytkownik chciałby przejechać minimalnie
> codziennie
Czasem trzeba poświęcić trzydzieści minut żeby zyskać godzinę. Niestety
większość tego nie rozumie.
> 15km do pracy i 15km z pracy do domu, ale zarówno w domu jak i w pracy
> nie ma możliwości ładowania.
Przy posiadaniu EV z zasięgiem 300km (dla równego rachunku) wystarczyłoby
poświęcić raz w tygodniu 30 minut na jego pełne naładowanie (np. pod
sklepem). Czy to poważnie takie wymagające i czas marnujące? Oczywiście
gdyby sklep miał ładowarkę, co nie jest takie oczywiste w zapyziałej
Polsce. U mnie w lokalnym centrum handlowym była ładowarka i ją skasowali z
niewiadomych powodów.
> Taką potrzebę spełnia cała paleta spaliniaków
> od złoma za 1000zł do limuzyny za kilkaset tysięcy.
Tylko złom zazwyczaj kopci, drze klocki i leje olejem po drodze --
literalnie truje ludzi i skraca im życie. I za cholerę nie zrozumiem jak
można sobie marnować zdrowie za pieniądze, jedynej rzeczy której za
pieniądze się nie kupi. Podobnie z hajcowaniem w piecach w domach, żeby
zaoszczędzić parę grosików (albo i nie, bo jak policzyć to palenie stałymi
paliwami nijak się nie kalkuluje) trują siebie i swoją rodzinę.
> A elektryk byłby wtedy tylko upierdliwy.
I znowu to absurdalne twierdzenie, choć zupełnie nie ma podstaw by tak
mówić.
> Kiedy to się zmieni?
Jak ludzie w końcu pójdą po rozum do głowy.
> Cena to dość istotny argument, bo od niej zależy powszechność
> produktu i możliwość użytkowania.
Zgadzam się, dlatego tu mi się zawsze włącza teoria spiskowa, dlaczego
producenci nadal sprzedają droższe EV niż ICE.
> Spaliniaki są dość powszechne ale najwięcej jeździ
> jakich modeli? Tych najdroższych, najtańszych czy ze średniej półki?
> Jak branża motoryzacyjna zacznie oferować tańszą mobilność,
> to ludzie sami to wybiorą. (ale mobilność a nie tylko przebłyski mobilności)
Nie zawsze tak to działa, dlatego są dopłaty do niektórych rozwiązań.
>>> Chodziło mi dokładnie o taki kaliber strzału, żeby było widać
>>> jak bardzo to co jest, odbiega od tego średniego zapotrzebowania.
>> No właśnie. Od kiedy to margines jest najistotniejszy?
> Nie rozumiem pytania.
> Chcesz potwierdzić, że elektryk jest obecnie rozwiązaniem marginalnym?
Piłem do Twojego absurdalnego porónania które wyciągnąłeś z kapelusza jako
abstrakcyjny margines.
> Zerkam stale kilkanaście razy rocznie (może teraz nie, bo pandemia)
> i to nie tylko autostradowo. Jedyna różnica jaką dostrzegłem, to
> dwie ładowarki pod ratuszem w Hanowerze.
> W ruchu nie dostrzegłem żadnego - a pieszo poruszam się raczej
> w strefach centrum miast gdzie spaliniakiem trudniej wjechać.
> Znam tam ludzi, którzy mogli by jeździć elektrykiem-
> zapytam ich przy najbliższej okazji dlaczego tego nie robią.
To widać mamy inne oczy, bo ja elektryków na zachodzie widzę na pęczki --
zdecydowanie więcej niż u nas dymiących trupów (a tych jest u nas niemało).
--
Pozdor
Myjk
-
366. Data: 2020-07-09 13:08:29
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 09-07-2020 o 10:11, WS pisze:
> On Wednesday, July 8, 2020 at 9:42:04 AM UTC+2, Cavallino wrote:
>
>> Nie każdy lubi tłuc się złomem.
>> Ale to co piszesz, to w ogóle zupełnie inny temat, nie ma wielkiego
>> związku z elektrykami.
>
> Wg mnie ma, gdyz na wsiach lekko liczac 3/4 ludzi ma takie podejscie do samochodow
Ale nadal to nie ma związku z elektrykami.
-
367. Data: 2020-07-18 09:56:41
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Fri, 26 Jun 2020 10:26:05 +0200, ToMasz napisał(a):
> Całe społeczeństwo zrzuci się
> solidarnie na prąd dla elektryków. I właśnie tego się boję.
Ty to masz ale nasrane w makówie. Owszem, zrzuci się, tak jak teraz się
zrzuca na paliwa.
--
Jacek
I hate haters.
-
368. Data: 2020-07-18 12:29:17
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 18 Jul 2020 09:56:41 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
> Dnia Fri, 26 Jun 2020 10:26:05 +0200, ToMasz napisał(a):
>> Całe społeczeństwo zrzuci się
>> solidarnie na prąd dla elektryków. I właśnie tego się boję.
>
> Ty to masz ale nasrane w makówie. Owszem, zrzuci się, tak jak teraz się
> zrzuca na paliwa.
Paliwa opoatkowac latwo.
Prad troche trudniej.
A tu wlasnie pisza, ze po okresie spokoju mamy wyeksploatowane
elektrownie, potrzebe inwestowania w nowe.
I URE, co wlasnie zablokowal powyzki pradu kilku chetnym.
I kto za to zaplaci ?
J.
-
369. Data: 2020-07-18 14:18:44
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2020-06-29 o 09:18, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Sun, 28 Jun 2020 07:25:31 +0200, cef napisał(a):
>
>> Futurystycznych koncepcji są tysiące, a tylko niektóre zaledwie
>> ocierają się o realizację. Akurat ten pomysł nie ma wg mnie racji bytu.
> Jakbyś przytoczył jakis argument to przydało by sensu temu zdaniu. A
> tak...
Bo ludzie tego nie chcą.
Na dziś są rozwiązania, które spełniaja takie funkcje,
ale ludzie wolą nawet więcej zapłacić za coś innego.
I to na pewno się nie zmieni w ciągu 20 lat.
Zupełnie osobną kwestią jest to, że ta koncepcja
jest oparta o produkt, którego nie ma na chwilę obecną.
-
370. Data: 2020-07-21 09:53:24
Temat: Re: Jeszcze o elektrycznych
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
To dodaj tempomat.
-----
> My chcemy utrzymać obroty 3600, bo to daje ładne 50 Hz w gniazdku.