Witam

Tak mnie naszło, żeby sobie zregenerować felgi stalowe, bo rdza je
nadżera i trafiłem na odwieczny problem wyboru metody. Jedni mówią, że
jak lakierować felgi to tylko proszkowo inni, że tylko tradycyjnie (na
mokro). Jakoś nie jestem do proszku przekonany, bo widziałem jak
oponiarz napie*ał młotem w moje felgi, żeby je wyprostować. Lakier
wprawdzie w większości został, czyli raczej proszkowo nie były malowane,
ale rysy do gołego metalu zostały. Dodać do tego kamienie itp i z
proszku pewnie za dużo by nie zostało :-) A może niepotrzebnie się
przejmuję i proszek da radę, albo jest jakaś reguła typu: proszek na
aluminiowe, stalowe - tradycyjnie, czy coś w tym stylu?

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

Maciek wrote:
> Witam
>
> Tak mnie naszło, żeby sobie zregenerować felgi stalowe, bo rdza je
> nadżera i trafiłem na odwieczny problem wyboru metody. Jedni mówią, że
> jak lakierować felgi to tylko proszkowo inni, że tylko tradycyjnie (na
> mokro). Jakoś nie jestem do proszku przekonany, bo widziałem jak
> oponiarz napie*ał młotem w moje felgi, żeby je wyprostować. Lakier
> wprawdzie w większości został, czyli raczej proszkowo nie były malowane,
> ale rysy do gołego metalu zostały. Dodać do tego kamienie itp i z
> proszku pewnie za dużo by nie zostało :-) A może niepotrzebnie się
> przejmuję i proszek da radę, albo jest jakaś reguła typu: proszek na
> aluminiowe, stalowe - tradycyjnie, czy coś w tym stylu?
>

Wiesz w ogóle co to jest malowanie proszkowe?

do góry

"Maciek" <m...@n...pl> wrote in message
news:hoqcic$fm4$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Witam
>
> Tak mnie naszło, żeby sobie zregenerować felgi stalowe, bo rdza je
> nadżera i trafiłem na odwieczny problem wyboru metody. Jedni mówią, że
> jak lakierować felgi to tylko proszkowo inni, że tylko tradycyjnie (na
> mokro). Jakoś nie jestem do proszku przekonany, bo widziałem jak
> oponiarz napie*ał młotem w moje felgi, żeby je wyprostować. Lakier
> wprawdzie w większości został, czyli raczej proszkowo nie były malowane,
> ale rysy do gołego metalu zostały. Dodać do tego kamienie itp i z
> proszku pewnie za dużo by nie zostało :-) A może niepotrzebnie się
> przejmuję i proszek da radę, albo jest jakaś reguła typu: proszek na
> aluminiowe, stalowe - tradycyjnie, czy coś w tym stylu?

Fachowiec wiecej skasuje za godzine pracy, niz stalowa felga jest warta..



Pozdrawiam
Kamil

do góry

W dniu 2010-03-29 16:16, krz pisze:
> Wiesz w ogóle co to jest malowanie proszkowe?
A może coś w temacie?

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2010-03-29 16:28, kamil pisze:
> Fachowiec wiecej skasuje za godzine pracy, niz stalowa felga jest warta..
Moja w obecnym stanie pewnie tak. Czyli mam do wyboru: kupić sobie
używane, które za rok będą wyglądały jak moje teraz, kupić nowe,
zregenerować obecne, kupić nowy samochód w najbliższym salonie. Co
polecasz? Co będzie opłacalne? :->

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

Maciek pisze:
> Witam
>
> Tak mnie naszło, żeby sobie zregenerować felgi stalowe, bo rdza je
> nadżera i trafiłem na odwieczny problem wyboru metody.


kup kołpaki to jest najeprza metoda
pozdr
0-0

do góry

Użytkownik "Maciek" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hoqcic$fm4$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Witam
> Tak mnie naszło, żeby sobie zregenerować felgi stalowe, bo rdza je
> nadżera i trafiłem na odwieczny problem wyboru metody. Jedni mówią, że
> jak lakierować felgi to tylko proszkowo inni, że tylko tradycyjnie (na

Priviet!

Kup sobie taki spray do usuwania lakieru, najelepiej ze dwa. Spryskaj tym
felgi poczekaj z 30min usuń stary lakier, przetrzyj skorodowane miejsca
papierem ściernym do czystego metalu, dobrze odtłuść całą felgę kup jakiś
dobry podkład i lakier najlepiej czarny i do dzieła w ciągu dnia powinieneś
się spokojnie wyrobić.


--
Pozdrawiam
Lewis
Hornet PC 41 na sprzedaż
Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
dB Race: 145,5 dB ;)

do góry

1. Felgi oddaj do piaskowania, nie baw się w czyszczenie ręczne bo to strata
czasu i energii.
2. Pomaluj potem byle czym, ale użyj porządnego podkładu np. cynk w sprayu.
Kosztuje ok 25 zł, ale wystarczy na komplet felg. (sam cynk tez niezle
wygląda po pomalowaniu bezbarwnym).
Jacek

do góry

"Maciek" <m...@n...pl> wrote in message
news:hoqeob$h56$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> W dniu 2010-03-29 16:28, kamil pisze:
>> Fachowiec wiecej skasuje za godzine pracy, niz stalowa felga jest warta..
> Moja w obecnym stanie pewnie tak. Czyli mam do wyboru: kupić sobie
> używane, które za rok będą wyglądały jak moje teraz, kupić nowe,
> zregenerować obecne, kupić nowy samochód w najbliższym salonie. Co
> polecasz? Co będzie opłacalne? :->

Nie przejmowanie sie pierdolami, bo i tak gumiarz bedzie w nie nap****
mlotem przy najblizszej okazji.



Pozdrawiam
Kamil

do góry

W dniu 2010-03-29 17:43, Jacek pisze:
> 1. Felgi oddaj do piaskowania, nie baw się w czyszczenie ręczne bo to strata
> czasu i energii.
> 2. Pomaluj potem byle czym, ale użyj porządnego podkładu np. cynk w sprayu.
> Kosztuje ok 25 zł, ale wystarczy na komplet felg. (sam cynk tez niezle
> wygląda po pomalowaniu bezbarwnym).
Wreszcie jakieś konkretne rady :-) Co do piaskowania to jestem na nie
nastawiony, co do samodzielnego malowania, to jeszcze nie wiem, ale też
się raczej nie będę bawił, tylko oddam komuś - stracę na to masę czasu i
wyświnię wszystko wokół :-)
Lakierować proszkowo?

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry