Jacek wrote:
> Beton patrzy na innych wlasnymi kryteriami.

Czekaj czekaj, a wysłałbyś kopię np. płyty instalacyjnej
XP czy Visty czy nawet W98 do kogoś, gdyby Cię poprosił?
A gdyby mi się "zarysowała" lub zagubiła inna płyta,
też byś mi ją wysłał, gdybyś miał kopię?

Bo ja bym nie ryzykował. A patrzac z drugiej strony,
nie zaryzykowałbym też użycia takiej płyty.

do góry

BQB wrote:
> Bo znam życie - jak padnie mi system, nie będę też mieć netu skąd sobie
> ściągnę sterowniki, a jak już będę mieć, to szybkość ściągania jest
> ograniczona do EDGE - takie zadupie :P i na dodatek będzie mi akurat ten
> komp do pracy potrzebny pilnie potrzebny. W tym momencie instaluję
> system, wrzucam płytkę ze sterownikami od płyty - instaluje się szybko,
> następnie sterowniki od grafiki, też z płytki szybko, później z płytki
> program który potrzebuję i mam kompa działającego, bez czekania aż się
> ściągnie, bez szukania, bez straty czasu. Update sterów zrobi się później.

Skoro znasz życie i lubisz sobie ułatwiac i utrudniać życie
(jedno drugiego nie wyklucza), to ściagnij sobie:

1. Wszystkie aktualne sterowniki do tej płyty ze strony producenta
i pokrewnych.

i

2. Ściagnij sobie nliteos (http://www.nliteos.com/)
i przygotuj porzadną płytę instalacyjną systemu ze zintegrowanymi
sterownikami i ulubionymi ustawieniami, wtedy bez żadnego
kliknięcia zainstalujesz/przeinstalujesz system gotowy do pracy.

do góry

ant napisał(a):

[...]

Jest też trzecia metoda ;) Instalujesz goły system, instalujesz na tym
gołym systemie wszystkie wymagane sterowniki. Następnie za pomocą
aplikacji DriverBackup! robisz sobie backup wszystkich sterowników.
Link: http://www.codetwo.pl/DriverBackup-1-0-3/283

j.

do góry

"ant" napisał:

> Czekaj czekaj, a wysłałbyś kopię np. płyty instalacyjnej
> XP czy Visty czy nawet W98 do kogoś, gdyby Cię poprosił?

> Bo ja bym nie ryzykował.

A jaki jest w tym element ryzyka?

JoteR

do góry

JoteR wrote:
> "ant" napisał:
>> Czekaj czekaj, a wysłałbyś kopię np. płyty instalacyjnej
>> XP czy Visty czy nawet W98 do kogoś, gdyby Cię poprosił?
>> Bo ja bym nie ryzykował.
> A jaki jest w tym element ryzyka?

Taki, że ja bym nie instalował binarek niewiadomego
pochodzenia, bez możliwości zweryfikowania choćby
sum kontrolnych. Mam teraz problem, potrzebuję
instalki Visty Home Premium w wersji angielskiej,
mam ssać jakiś spiracony obraz?

do góry

"ant" napisał:


>>> Czekaj czekaj, a wysłałbyś kopię np. płyty instalacyjnej [..]
>>> Bo ja bym nie ryzykował.

>> A jaki jest w tym element ryzyka?
>
> Taki, że ja bym nie instalował binarek niewiadomego
> pochodzenia,

Pisałeś, że nie zaryzykowałbyś *wysłania*. Dlatego pytam, jakie ryzyko
ponosi wysyłający.

JoteR

do góry

JoteR wrote:
> "ant" napisał:
> Pisałeś, że nie zaryzykowałbyś *wysłania*. Dlatego pytam, jakie ryzyko
> ponosi wysyłający.

Np. takie, że to tania prowokacja, mająca na celu
udupić kogoś za nielegalne rozpowszechnianie
oprogramowania, którego nie jest właścicielem 8-)
Choć faktycznie, można pewnie wysłać w miarę anonimowo
(dawno nie korzystałem z usług Poczty Polskiej).

do góry

"ant" napisał:

>> Pisałeś, że nie zaryzykowałbyś *wysłania*. Dlatego pytam,
>> jakie ryzyko ponosi wysyłający.
>
> Np. takie, że to tania prowokacja, mająca na celu
> udupić kogoś za nielegalne rozpowszechnianie
> oprogramowania, którego nie jest właścicielem 8-)

Ma prawo do zrobienia kopii i umieszczenia jej w bezpiecznym miejscu. A
przesyłki PP służyły jako bezpieczne miejsce dla przechowywania znacznie
cenniejszych przedmiotów, o czym możemy wyczytać w książce Chmielewskiej
"Upiorny legat" ;->
A poważnie - przesłanie drugiej osobie płytki z oprogramowaniem mieści się w
kategorii "rozpowszechniania"? Przypuszczam, że wątpię.

JoteR

do góry

januszek pisze:
> ant napisał(a):
>
> [...]
>
> Jest też trzecia metoda ;) Instalujesz goły system, instalujesz na tym
> gołym systemie wszystkie wymagane sterowniki. Następnie za pomocą
> aplikacji DriverBackup! robisz sobie backup wszystkich sterowników.
> Link: http://www.codetwo.pl/DriverBackup-1-0-3/283

Dzięki wielkie, to mi się najbardziej przyda i czegoś takiego szukałem.

--
bqb znaczek wiadomo jaki bqb wiadomo co pl

do góry

JoteR pisze:
> "ant" napisał:
>
>>> Pisałeś, że nie zaryzykowałbyś *wysłania*. Dlatego pytam,
>>> jakie ryzyko ponosi wysyłający.
>>
>> Np. takie, że to tania prowokacja, mająca na celu
>> udupić kogoś za nielegalne rozpowszechnianie
>> oprogramowania, którego nie jest właścicielem 8-)
>
> Ma prawo do zrobienia kopii i umieszczenia jej w bezpiecznym miejscu. A
> przesyłki PP służyły jako bezpieczne miejsce dla przechowywania znacznie
> cenniejszych przedmiotów, o czym możemy wyczytać w książce Chmielewskiej
> "Upiorny legat" ;->
> A poważnie - przesłanie drugiej osobie płytki z oprogramowaniem mieści
> się w kategorii "rozpowszechniania"? Przypuszczam, że wątpię.

Rozpowszechnianie jest bardzo szerokim pojęciem, ale skoro z M$
otrzymałem informację, że mam pożyczyć od kogoś płytę i z niej zrobić
kopię, to nie widzę problemu. Kodów przecież nie chciałem, bo mam swoje.

--
bqb znaczek wiadomo jaki bqb wiadomo co pl

do góry