eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaRF-Harvester
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 150

  • 41. Data: 2025-10-16 20:08:28
    Temat: Re: RF-Harvester
    Od: ??x??(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 16.10.2025 o 16:14, heby pisze:

    >>> Panele są na plecaku. To na te większe ekstrema. Na te mniejsze to
    >>> telefon styka na ~2 dni, z powerbankiem kilka razy dłużej.
    >> Bajki opowiadasz. Akurat kiedyś nabyłem taki panel 30W. W taki dzień
    >> jak dzisiaj daje 1% swojej mocy w południe.
    >
    > Panel w pochmurny dzień vs słoneczny dzien daje 10%. Nie wiem skąd masz
    > 1%, to nie jest prawda. Albo źle zrobiona przetwornica, której nie chce
    > się pracować przy małej mocy. Sam panel niewiele tu winny.

    Mylisz się. Piszę całą prawdę i tylko prawdę :) Wiem bo mam takie panele
    i są pod CIĄGŁĄ kontrolą w aplikacji z logiem. Przykład? Mam też panel
    300W i w taki pochmurny dzień daje mi 500mA ładowania. To dużo uważasz
    czy mało? Mogę Ci logi pokazać a nawet film nakręcić z multimetrem.
    Powiesz jeszcze, że panel stary lub do dupy, otóż mam 2 takie zestawy z
    różnymi panelami i pomiar jest porównywalny.
    Zawsze mam bekę z tych co "widzieli u kolegi" ale jak podłączyć przyrząd
    i dokonać pomiaru to wtedy dziwną minę widzę.>
    >> plecaku. Zimą/krótkie słońce/zachmurzenie to jednak nie działa i
    >> potrzeba 3 tygodni, żeby się akumulatorki naładowały. Po prostu MAM i
    >> WIEM.>
    >
    > Ja nie chodze z plecakiem zimą. To rozwiązuje problem.

    Latem w lesie jest tak samo ciemno jak zimą na polu :)>
    >> Mnie jednak nie zastanawiało specjalnie, dlaczego ustawiają wiatraczki
    >> wzdłuż drogi do oświetlenia, zamiast paneli czy zasilania kablowego.
    >
    > Aby był backup na serię kilku pochmurnych dni. Można było wsadzić
    > większy panel albo dać wiatraczek. Wiatraczki w mojej okolicy zatarły
    > się. Jest ich coraz mniej. Chyba się nie sprawdziło.

    Aha i w te pochmurne dni jest wiatr :)>
    >> Otu:https://swiatoze.pl/turbina-wiatrowa-ktora-wykor
    zystuje-ruch-
    >> pojazdow-do-produkcji-energii/  widocznie panel PV nie jest taki fajny :)
    >
    > To raczej pokazowa technologia. Bez większego sensu, bo idę o zakład, że
    > infrastruktura w tym miejscu ma normalne zasilanie.

    Nawet Ci się opisu nie chciało poczytać.>
    > Coś jak solarne drogi. Nie maja śladu sensu, ale można je znaleźć w
    > kilku miejscach na świecie, wyłcznie po to żeby... żeby... y... no żeby
    > było.

    Chyba jednak nie, bo darmowa energia wiatru z jadących samochodów to
    jednak jakiś potencjał.>
    >>  > A ja się cały czas zastanawiam co po tych piezoeletrycznych
    >> harvesterach
    >>  > przeciętnemu suwerenowi. Myślę, że kompletnie obojętne i zupełnie
    >> zbędne.
    >> Może suwerenowi jest to niepotrzebne ale w przemyśle na większą skalę
    >> już tak.
    >
    > Ale w jakich zastosowaniach? Fabryka bez prądu? Czujniki na ZigBee?

    Nie, choćby do wszelakich czujników pogodowych, sejsmicznych, wilgotności...
    Mam akurat takie czujniki na wentylach przy oponach w aucie. Mierzą
    ciśnienie i temperaturę. Odbiornik jest zasilany z PV ale same czujniki
    mają baterię. Wystarczy jednak żeby ktoś wpakował tam harvestera, który
    wykorzystuje energię z obracającego się koła i ładuje kondzia, żeby nie
    było aku. Idealne rozwiązanie zamiast bateryjki. Wszelakie zegary, jak
    najbardziej mogą mieć zasilanie z harvestera, czy głupi kalkulator. Ideą
    tego jest aby nie używać baterii czy akumulatora, bo zwyczajnie jest to
    najbardziej awaryjna część wszystkich takich urządzeń a nawet JEDYNA
    awaryjna część, bo same urządzenia mogą pracować setki lat a bateryjki
    jednak nie :)


    --
    Pixel(R)??
    Albo PiS albo Polska


  • 42. Data: 2025-10-16 20:40:58
    Temat: Re: RF-Harvester
    Od: ??x??(R)?? <m...@p...onet.pl>

    W dniu 16.10.2025 o 15:58, J.F pisze:

    > P.S. a wersje 12V 7Ah do UPS wstawiałes?
    > Ile wytrzymują?
    >

    Ostatnio stały się modne takie na 10 lat. Dwa lata temu wpakowałem do
    UPS i zostało mi jeszcze osiem lat czekania, żeby potwierdzić :)

    ...a jeśli chodzi o tego producenta to recki ma dość dobre :)
    https://allegro.pl/kategoria/ups-akumulatory-19167?p
    roducent=Bluebox


    --
    Pixel(R)??
    Albo PiS albo Polska


  • 43. Data: 2025-10-16 20:51:55
    Temat: Re: RF-Harvester
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 16/10/2025 20:08, ??x??(R)?? wrote:
    >> Panel w pochmurny dzień vs słoneczny dzien daje 10%. Nie wiem skąd
    >> masz 1%, to nie jest prawda. Albo źle zrobiona przetwornica, której
    >> nie chce się pracować przy małej mocy. Sam panel niewiele tu winny.
    > Mylisz się. Piszę całą prawdę i tylko prawdę :) Wiem bo mam takie panele
    > i są pod CIĄGŁĄ kontrolą w aplikacji z logiem.

    Ja również. Wydajność z zachmurzeniem pełnym to dokłądnie 10% wydajności
    w pełnym słońcu, co bardzo ładnie widać na wykresach, któe obserwuje od
    wielu lat na własnej elektrowni.

    Istnieją sytuacje, gdzie wydajność spadła do prawie zera, ale to była na
    przykład nawałnica, gdzie nagle robiło się ciemno jak późnym wieczorem.
    Przy narmalnej pogodzie zachmurzonej mam 10% wydajności.

    Stawiam na to, że przetwornica nie jest w ogóle zaprojektowana do
    niskich napięć z panelu. Dlatego sam panel musi być sensownie
    zaprojektowany (np. na wyższe napięcie), co często wyklucza chińskie
    wynalazki robione na odpierdol.

    > Przykład? Mam też panel
    > 300W i w taki pochmurny dzień daje mi 500mA ładowania. To dużo uważasz
    > czy mało? Mogę Ci logi pokazać a nawet film nakręcić z multimetrem.

    Nie musisz, ja wiem ile dają panele w pochmurny dzień, mam to na żywo w
    podglądzie i przypuszczam z jakiej przyczyny Tobie nie dają tego co mi dają.

    > Zawsze mam bekę z tych co "widzieli u kolegi" ale jak podłączyć przyrząd
    > i dokonać pomiaru to wtedy dziwną minę widzę.>

    No to mamy słowo przeciwko słowu. U mnie są na to wykresy.

    Przykładowo dokładnie dzisiaj, ze 100% słońca, po przyjściu chmur spadło
    do 20% produkcji, w kilka minut i utrzymało po chwili około 15% przez
    godzinę. Wiem ile dokłądnie ma produkować o każdej minucie, bo mam dane
    z innych dni kiedy świeci słońce.

    >> Ja nie chodze z plecakiem zimą. To rozwiązuje problem.
    > Latem w lesie jest tak samo ciemno jak zimą na polu :)>

    I wtedy masz 10%. Albo polankę.

    >>> Otu:https://swiatoze.pl/turbina-wiatrowa-ktora-wykor
    zystuje-ruch-
    >>> pojazdow-do-produkcji-energii/  widocznie panel PV nie jest taki
    >>> fajny :)
    >> To raczej pokazowa technologia. Bez większego sensu, bo idę o zakład,
    >> że infrastruktura w tym miejscu ma normalne zasilanie.
    > Nawet Ci się opisu nie chciało poczytać.

    Przeczytałem i dowiedziałem się że w podziemnych liniach metra nie ma
    zasilania.

    Autor tego bełkotu nie ma pojęcia co pisze. Energia do ich napędu będzie
    się brała z baku kierowców, będzie nieużyteczna i dostępna w miejscach,
    gdzie jest już zasilanie (np. oświetlenie).

    Coraz bardziej przypomina to debilizmy Szumiły, który postulował, żeby
    do osi samochodu elektrycznego dopiąć prądnicę i ładować w ten sposób
    baterię. Nie widzę większej różnicy, mamy po prostu modę na takie
    kretyńskie pomysły i co gorsza mamy na nie fundusze...

    > Chyba jednak nie, bo darmowa energia wiatru z jadących samochodów to
    > jednak jakiś potencjał.>

    Ona nie jest darmowa. Jeśli postawisz takich turbin pierdyliard na
    drodze, wzrośnie zużycie paliwa tych samochodów, ograniczysz widoczność,
    wygenerujsze szum, dostaniesz pieryliard elementów mechanicznych
    wymagających serwisowania. To nie ma śladu sensu, chyba że jesteś
    januszem energetyki i przy swoim płocie na trasie S76 postawisz wiatraki
    aby łapały pierdy beemek jadących na wiejską dyskotekę. To wtedy tak,
    jest szansa że się zwróci za kilkaset lat.

    >>> Może suwerenowi jest to niepotrzebne ale w przemyśle na większą skalę
    >>> już tak.
    >> Ale w jakich zastosowaniach? Fabryka bez prądu? Czujniki na ZigBee?
    > Nie, choćby do wszelakich czujników pogodowych, sejsmicznych,
    > wilgotności...

    Ale gdzie potrzebujesz tych czujników?

    Zigbee i wszystko co ma miliwaty mocy transmisji wymaga odbiornika w
    zasięgu wzroku. Czyli zasilania. Czyli masz zasilanie w zasięgu wzroku.
    To po co robić to radiowo?

    Radiowe czujniki sprawdzą się w domu, gdzie lenistwo stoi za brakiem
    kabli w każdym zakamarku. Ale przemysłowo?

    Tak na marginesie, w okolicy mojej jest masa czujników radiowych,
    służących do pomiaru różnych parametrów, np. stanu zbiornika
    retencyjnego. Ale one mają doprowadzone zasilanie, to łączność była
    kłopotem, kiedy to robili.

    Jak bym się uparł, mógłbym wywołać niezłą panikę podszywając się pod
    taki nadajnik. Ramka danych jest dość prosta.

    > Mam akurat takie czujniki na wentylach przy oponach w aucie.

    Ciężko to nazwać sensownym zastosowaniem, bo baterie w tych czujnikach
    wytrzymują 10 lat i da się je lub baterię (choć czasem kombinując)
    wymienić przy okazji zmiany opony.

    > Mierzą
    > ciśnienie i temperaturę.

    Coś mi się wydaje, że mierząc róznice prędkości obrotowej opon można też
    zgadnąć jaką mają średnicę i pośrednio ciśnienie. W gruncie rzeczy
    wykrycie sytuacji niebezpiecznej jest raczej proste, bez czujników
    innych niż ten który już jest do ABS/ESP.

    > mają baterię. Wystarczy jednak żeby ktoś  wpakował tam harvestera, który
    > wykorzystuje energię z obracającego się koła i ładuje kondzia, żeby nie
    > było aku.

    W Lagunie II wytrzymały ponad 10 lat na CR2032, a potem można było
    wydłubać baterię i włożyć nową. Nie ma taki harvester kompletnie śladu
    sensu.

    > Idealne rozwiązanie zamiast bateryjki. Wszelakie zegary, jak
    > najbardziej mogą mieć zasilanie z harvestera, czy głupi kalkulator.

    Kalkulatory zasilane z małej celi foto są w handlu od lat 80 co
    najmniej. Zazwyczaj kalkulatory używamy przy świetle. W dodaku mój
    naukowy Casio, przy intensywnym używaniu, zjadał dwie CR2032 na bodaj 5
    lat. Po co kombinować jakąs mechanikę w środku, która na bank się popsuje?

    > Ideą
    > tego jest aby nie używać baterii czy akumulatora, bo zwyczajnie jest to
    > najbardziej awaryjna część wszystkich takich urządzeń a nawet JEDYNA
    > awaryjna część, bo same urządzenia mogą pracować setki lat a bateryjki
    > jednak nie :)
    Chętnie bym się dowiedział jaka jest awaryjnośc ceramiki piezo,
    poddawanej nieustannemu stresowi przez dziesięc lat. Zgaduje że nie za
    wielka w porównaniu do ceny tego rozwiązania.


  • 44. Data: 2025-10-17 10:34:44
    Temat: Re: RF-Harvester
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 16 Oct 2025 20:51:55 +0200, heby wrote:
    > On 16/10/2025 20:08, ʅǝxᴉꓒ®🇵🇱 wrote:
    >>> Panel w pochmurny dzień vs słoneczny dzien daje 10%. Nie wiem skąd
    >>> masz 1%, to nie jest prawda. Albo Ĺşle zrobiona przetwornica, ktĂłrej
    >>> nie chce się pracować przy małej mocy. Sam panel niewiele tu winny.
    >> Mylisz się. Piszę całą prawdę i tylko prawdę :) Wiem bo mam takie panele
    >> i są pod CIĄGŁĄ kontrolą w aplikacji z logiem.
    >
    > Ja również. Wydajność z zachmurzeniem pełnym to dokłądnie 10% wydajności
    > w pełnym słońcu, co bardzo ładnie widać na wykresach, któe obserwuje od
    > wielu lat na własnej elektrowni.

    Hm, jak pisałem - Smiena 8M zakładała 1/16, ale może klisza wybaczała
    większe błędy :-)

    > Istnieją sytuacje, gdzie wydajność spadła do prawie zera, ale to była na
    > przykład nawałnica, gdzie nagle robiło się ciemno jak późnym wieczorem.
    > Przy narmalnej pogodzie zachmurzonej mam 10% wydajności.
    >
    > Stawiam na to, Ĺźe przetwornica nie jest w ogĂłle zaprojektowana do
    > niskich napięć z panelu. Dlatego sam panel musi być sensownie
    > zaprojektowany (np. na wyższe napięcie), co często wyklucza chińskie
    > wynalazki robione na odpierdol.

    IMHO - panel to panel.
    Może mieć co najwyzej jakiś wysoki "prąd upływu".

    >> Zawsze mam bekę z tych co "widzieli u kolegi" ale jak podłączyć przyrząd
    >> i dokonać pomiaru to wtedy dziwną minę widzę.>
    >
    > No to mamy słowo przeciwko słowu. U mnie są na to wykresy.
    >
    > Przykładowo dokładnie dzisiaj, ze 100% słońca, po przyjściu chmur spadło
    > do 20% produkcji, w kilka minut i utrzymało po chwili około 15% przez
    > godzinę. Wiem ile dokłądnie ma produkować o każdej minucie, bo mam dane
    > z innych dni kiedy świeci słońce.

    To "pełne zachmurzenie" też takie umowne ...

    >>>> Otu:https://swiatoze.pl/turbina-wiatrowa-ktora-wykor
    zystuje-ruch-
    >>>> pojazdow-do-produkcji-energii/  widocznie panel PV nie jest taki
    >>>> fajny :)
    >>> To raczej pokazowa technologia. Bez większego sensu, bo idę o zakład,
    >>> Ĺźe infrastruktura w tym miejscu ma normalne zasilanie.
    >> Nawet Ci się opisu nie chciało poczytać.
    >
    > Przeczytałem i dowiedziałem się że w podziemnych liniach metra nie ma
    > zasilania.
    >
    > Autor tego bełkotu nie ma pojęcia co pisze. Energia do ich napędu będzie
    > się brała z baku kierowców,

    Tak może niekoniecznie - samochody i tak dmuchają ja boki, trudno
    powiedziec, jaki wpływ będą miały te wiatraki.
    Ale jak zechcą optymalizować uzysk, to pewnie kierowcy odczują :-)

    > będzie nieużyteczna i dostępna w miejscach,
    > gdzie jest już zasilanie (np. oświetlenie).

    Przede wszystkim to będzie jej bardzo mało.
    Prawdopodobnie nieopłacalnie mało :-)

    > Coraz bardziej przypomina to debilizmy Szumiły, który postulował, żeby
    > do osi samochodu elektrycznego dopiąć prądnicę i ładować w ten sposób
    > baterię. Nie widzę większej różnicy, mamy po prostu modę na takie
    > kretyńskie pomysły i co gorsza mamy na nie fundusze...

    No wiesz ... czy to takie kretynskie, czy zrobić napęd spalinowy na
    przód, elektryczny na tył, i w takiej hybrydzie ładować baterie
    obrotami tylnych kół ...

    >> Chyba jednak nie, bo darmowa energia wiatru z jadących samochodów to
    >> jednak jakiś potencjał.>
    >
    > Ona nie jest darmowa. Jeśli postawisz takich turbin pierdyliard na
    > drodze, wzrośnie zużycie paliwa tych samochodów, ograniczysz widoczność,
    > wygenerujsze szum,

    Samochody i tak szumią, nawet mocno.
    Kto wie - może taki wiatrak nawet te szumy wytłumi ...

    > dostaniesz pieryliard elementĂłw mechanicznych
    > wymagających serwisowania. To nie ma śladu sensu, chyba że jesteś
    > januszem energetyki i przy swoim płocie na trasie S76 postawisz wiatraki
    > aby łapały pierdy beemek jadących na wiejską dyskotekę. To wtedy tak,
    > jest szansa że się zwróci za kilkaset lat.

    Jakoś tak :-)

    >>>> Może suwerenowi jest to niepotrzebne ale w przemyśle na większą skalę
    >>>> juĹź tak.
    >>> Ale w jakich zastosowaniach? Fabryka bez prądu? Czujniki na ZigBee?
    >> Nie, choćby do wszelakich czujników pogodowych, sejsmicznych,
    >> wilgotności...
    >
    > Ale gdzie potrzebujesz tych czujnikĂłw?
    >
    > Zigbee i wszystko co ma miliwaty mocy transmisji wymaga odbiornika w
    > zasięgu wzroku. Czyli zasilania. Czyli masz zasilanie w zasięgu wzroku.
    > To po co robić to radiowo?

    No ale jak masz np 500km rurociągu, i chciałbyś co 50km mierzyć
    parametry, to juĹź inna rozmowa.

    > Radiowe czujniki sprawdzą się w domu, gdzie lenistwo stoi za brakiem
    > kabli w każdym zakamarku. Ale przemysłowo?
    >
    > Tak na marginesie, w okolicy mojej jest masa czujnikĂłw radiowych,
    > służących do pomiaru różnych parametrów, np. stanu zbiornika
    > retencyjnego. Ale one mają doprowadzone zasilanie, to łączność była
    > kłopotem, kiedy to robili.

    No widzisz, a teraz odwrotnie.

    > Jak bym się uparł, mógłbym wywołać niezłą panikę podszywając się pod
    > taki nadajnik. Ramka danych jest dość prosta.

    Się ktoś podszyje, to się zabezpieczy :-)

    >> Mam akurat takie czujniki na wentylach przy oponach w aucie.
    > Ciężko to nazwać sensownym zastosowaniem, bo baterie w tych czujnikach
    > wytrzymują 10 lat i da się je lub baterię (choć czasem kombinując)
    > wymienić przy okazji zmiany opony.

    No własnie - kombinująć.

    Poza tym wodomierze w domach, gazomierze - miliony doprowadzeń
    zasilania, wymiana co 8-10 lat, albo jakis zgrabny harvester.

    >> Mierzą
    >> ciśnienie i temperaturę.
    > Coś mi się wydaje, że mierząc róznice prędkości obrotowej opon można też
    > zgadnąć jaką mają średnicę i pośrednio ciśnienie.

    Chyba kiepsko, bo tych bezpośrednich czujników przybywa.

    >> mają baterię. Wystarczy jednak żeby ktoś  wpakował tam harvestera, który
    >> wykorzystuje energię z obracającego się koła i ładuje kondzia, żeby nie
    >> było aku.
    >
    > W Lagunie II wytrzymały ponad 10 lat na CR2032, a potem można było
    > wydłubać baterię i włożyć nową. Nie ma taki harvester kompletnie śladu
    > sensu.

    Bateria, wydłubanie - nie lepiej harvester?

    Tylko można go też w miarę prosto zrobić - magnes gdzies w piaście,
    ceweczka w czujniku :-)
    Albo czytnik RFID w nadkolu :-)

    >> Idealne rozwiązanie zamiast bateryjki. Wszelakie zegary, jak
    >> najbardziej mogą mieć zasilanie z harvestera, czy głupi kalkulator.
    >
    > Kalkulatory zasilane z małej celi foto są w handlu od lat 80 co
    > najmniej. Zazwyczaj kalkulatory używamy przy świetle. W dodaku mój
    > naukowy Casio, przy intensywnym używaniu, zjadał dwie CR2032 na bodaj 5
    > lat. Po co kombinować jakąs mechanikę w środku, która na bank się popsuje?

    Tak jest.

    Przy czym ... kalkulatory odeszły do lamusa ...

    >> Ideą
    >> tego jest aby nie używać baterii czy akumulatora, bo zwyczajnie jest to
    >> najbardziej awaryjna część wszystkich takich urządzeń a nawet JEDYNA
    >> awaryjna część, bo same urządzenia mogą pracować setki lat a bateryjki
    >> jednak nie :)
    > Chętnie bym się dowiedział jaka jest awaryjnośc ceramiki piezo,
    > poddawanej nieustannemu stresowi przez dziesięc lat. Zgaduje że nie za
    > wielka w porównaniu do ceny tego rozwiązania.

    A ile wytrzymuje w myjkach ultradzwiękowych, nawilżaczach, itp ?

    J.


  • 45. Data: 2025-10-17 14:09:11
    Temat: Re: RF-Harvester
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 16.10.2025 o 15:02, ??x??(R)?? pisze:
    > W dniu 16.10.2025 o 14:02, io pisze:
    >
    >> ...
    >>>>> Obecnie dołożyłem tam jeszcze radio. Idealnie sprawdza się ten rower w
    >>>>> mieście i turystyce. Do ścigania mam inny rower.
    >>>>
    >>>> Radio mam w telefonie.
    >>>> Ale nie zawsze mam słuchawki z kablem :-(
    >>>
    >>> Ja mam głośniki i radio FM. Telefon też mam i się ładuje podczas
    >>> jazdy. Kiedy dojadę na miejsce to mam naładowany telefon a nie
    >>> rozładowany :)
    >>> Idea posiadania własnego zasilania jest dla mnie idealnym
    >>> rozwiązaniem i pełną niezależnością w każdych warunkach. Heby woli
    >>> tryb pasożytniczy i nawet mu się nie dziwię, bo wiele osób tak ma.
    >>>
    >>
    >> A ja nie widzę większej różnicy. Jeden zarobił pieniądze na baterie a
    >> drugi na jedzenie by pedałować.
    >
    > To też tak nie działa. Jeden waży 60kg i liczy każdy gram w rowerze +
    > opór i każdy kilogram to dla niego strata. Inny waży 90kg i sobie
    > pedałuje wolniej i w dupie ma to, że jest cięższy o 30kg i musi naciskać
    > więcej.

    I kupuje baterie a nie p..i się w dynama :-)

    > W sumie 90kg z górki ma większą moc niż 60kg, co przy
    > rekuperacji i jest na plus :D
    >

    Trzeba tylko ciągle mieć z górki :-)


  • 46. Data: 2025-10-17 14:09:52
    Temat: Re: RF-Harvester
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2025-10-17, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Thu, 16 Oct 2025 20:51:55 +0200, heby wrote:
    >> W Lagunie II wytrzymały ponad 10 lat na CR2032, a potem można było
    >> wydłubać baterię i włożyć nową. Nie ma taki harvester kompletnie śladu
    >> sensu.
    >
    > Bateria, wydłubanie - nie lepiej harvester?

    Problem może być całkiem praktyczny w układzie komecyjnym, gdzie jakaś
    firma obsługuje np. kilkadziesiąt tysięcy urządzeń. Delegowanie
    pracowników do wymiany takich baterii przewyższy wtedy znacząco ich
    koszt i da się też odczuć w budżecie. Tylko, że takie rozwazania miałyby
    sens, jeśli działoby się to np. raz na rok, bo jeśli dużo rzadziej, to
    chyba nie często dowolne urządzenia elektryczne przy takiej masówce mają
    podobną żywotność (raczej używalność). Wtedy może i harvester miałby
    sens, gdyby jego cena była znacząco niższa niż wspomniana robocizna.

    --
    Marcin


  • 47. Data: 2025-10-17 14:16:47
    Temat: Re: RF-Harvester
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 16.10.2025 o 15:12, J.F pisze:
    > On Thu, 16 Oct 2025 14:02:44 +0200, io wrote:
    >> W dniu 16.10.2025 o 13:33, ??x??(R)???????????? pisze:
    >>> W dniu 16.10.2025 o 13:06, J.F pisze:
    >> ...
    >>>>> Obecnie dołożyłem tam jeszcze radio. Idealnie sprawdza się ten rower w
    >>>>> mieście i turystyce. Do ścigania mam inny rower.
    >>>>
    >>>> Radio mam w telefonie.
    >>>> Ale nie zawsze mam słuchawki z kablem :-(
    >>>
    >>> Ja mam głośniki i radio FM. Telefon też mam i się ładuje podczas jazdy.
    >>> Kiedy dojadę na miejsce to mam naładowany telefon a nie rozładowany :)
    >>> Idea posiadania własnego zasilania jest dla mnie idealnym rozwiązaniem i
    >>> pełną niezależnością w każdych warunkach. Heby woli tryb pasożytniczy i
    >>> nawet mu się nie dziwię, bo wiele osób tak ma.
    >>>
    >> A ja nie widzę większej różnicy. Jeden zarobił pieniądze na baterie a
    >> drugi na jedzenie by pedałować.
    >
    > Po prawdzie, to trzeba by przeliczyć co tańsze :-)

    No to przeliczyli i każdy wybrał co dla niego tańsze.

    >
    > Ale jak Pixel hamuje z górki, to kosztów nie ma ..

    Ale żeby sam aku za 30zł zwrócił się w ten sposób to trzeba ... ostatnio
    kupowałem baterie za mniej więcej 0,6zł. Po prostu hobby. Ja sobie
    położyłem panel na kurniku i podłączyłem do modułu Meshtastica albo
    innego ustrojstwa to teraz mogę monitorować jak kury siedzą itp :-)
    Mniej więcej ta sama skala kosztów :-) A kury jajka niosą :-) 10/dzień i
    masz np 3600zł/rok :-) Musisz tylko pszenicę odjąć :-) No i sam kurnik
    :-) Aaa i same kury :-) Nie mówiąc o kogucie :-) Policz to teraz dobrze :-)


  • 48. Data: 2025-10-17 15:56:02
    Temat: Re: RF-Harvester
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 17 Oct 2025 14:16:47 +0200, io wrote:
    > W dniu 16.10.2025 o 15:12, J.F pisze:
    >> On Thu, 16 Oct 2025 14:02:44 +0200, io wrote:
    >>> W dniu 16.10.2025 o 13:33, ??x??(R)???????????? pisze:
    >>>> W dniu 16.10.2025 o 13:06, J.F pisze:
    >>> ...
    >>>>>> Obecnie dołożyłem tam jeszcze radio. Idealnie sprawdza się ten rower w
    >>>>>> mieście i turystyce. Do ścigania mam inny rower.
    >>>>>
    >>>>> Radio mam w telefonie.
    >>>>> Ale nie zawsze mam słuchawki z kablem :-(
    >>>>
    >>>> Ja mam głośniki i radio FM. Telefon też mam i się ładuje podczas jazdy.
    >>>> Kiedy dojadę na miejsce to mam naładowany telefon a nie rozładowany :)
    >>>> Idea posiadania własnego zasilania jest dla mnie idealnym rozwiązaniem i
    >>>> pełną niezależnością w każdych warunkach. Heby woli tryb pasożytniczy i
    >>>> nawet mu się nie dziwię, bo wiele osób tak ma.
    >>>>
    >>> A ja nie widzę większej różnicy. Jeden zarobił pieniądze na baterie a
    >>> drugi na jedzenie by pedałować.
    >>
    >> Po prawdzie, to trzeba by przeliczyć co tańsze :-)
    >
    > No to przeliczyli i każdy wybrał co dla niego tańsze.

    Raczej nikt nie liczył.

    >> Ale jak Pixel hamuje z górki, to kosztów nie ma ..
    > Ale żeby sam aku za 30zł zwrócił się w ten sposób to trzeba ... ostatnio
    > kupowałem baterie za mniej więcej 0,6zł. Po prostu hobby.

    Ale jakie baterie?

    Bo okazje może się i zdarzają, ale ja ładuję paluszki NiMH.

    No i zależy, ile kto tych baterii potrzebuje.
    Jeździ codziennie rowerem godzinę po zmroku ?

    > Ja sobie
    > położyłem panel na kurniku i podłączyłem do modułu Meshtastica albo
    > innego ustrojstwa to teraz mogę monitorować jak kury siedzą itp :-)
    > Mniej więcej ta sama skala kosztów :-) A kury jajka niosą :-) 10/dzień i
    > masz np 3600zł/rok :-) Musisz tylko pszenicę odjąć :-) No i sam kurnik
    > :-) Aaa i same kury :-) Nie mówiąc o kogucie :-) Policz to teraz dobrze :-)

    Ja nie mam kur.
    Ale czy kury nie będą tak samo niosły bez monitoringu? :-P

    No i gdzie ten kurnik, że nie możesz przewodu pociągnąć ... wiem, te
    kable takie teraz drogie ...

    J.


  • 49. Data: 2025-10-17 15:58:55
    Temat: Re: RF-Harvester
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 16.10.2025 o 20:51, heby pisze:
    > On 16/10/2025 20:08, ??x??(R)?? wrote:
    ...
    >> Mam akurat takie czujniki na wentylach przy oponach w aucie.
    >
    > Ciężko to nazwać sensownym zastosowaniem, bo baterie w tych czujnikach
    > wytrzymują 10 lat i da się je lub baterię (choć czasem kombinując)
    > wymienić przy okazji zmiany opony.

    ... za 600-1600zł to z konsumenckiego punktu widzenia jest sens mieć
    czujnik który takiej wymiany nie wymaga.

    >
    >> Mierzą ciśnienie i temperaturę.
    >
    > Coś mi się wydaje, że mierząc róznice prędkości obrotowej opon można też
    > zgadnąć jaką mają średnicę i pośrednio ciśnienie.

    Jak najpierw skalibrujesz to jakimś autentycznym czujnikiem to się da,
    inaczej tylko w przybliżeniu.

    > W gruncie rzeczy
    > wykrycie sytuacji niebezpiecznej jest raczej proste, bez czujników
    > innych niż ten który już jest do ABS/ESP.

    Da się niezawodnie wykryć sezonowy spadek ciśnienia na wszystkich oponach?

    ...


  • 50. Data: 2025-10-17 15:59:39
    Temat: Re: RF-Harvester..
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    >> Przykładowo dokładnie dzisiaj, ze 100% słońca, po przyjściu chmur spadło
    >> do 20% produkcji, w kilka minut i utrzymało po chwili około 15% przez
    >> godzinę. Wiem ile dokłądnie ma produkować o każdej minucie, bo mam dane
    >> z innych dni kiedy świeci słońce.
    > To "pełne zachmurzenie" też takie umowne ...

    Umowne, ale przeciętne zachmurzenie obniża sprawność fotowoltaiki do
    10%. Jeśli ma się źle dobraną przetwornicę (dziawoską albo za dużą) to
    może i mniej uda się wyssać. A może nawet do odcięcia, jak u sąsiada.
    Panele ma ze 2kW, a wsadzony falownik na bodaj 5kW.

    >> Autor tego bełkotu nie ma pojęcia co pisze. Energia do ich napędu będzie
    >> się brała z baku kierowców,
    > Tak może niekoniecznie - samochody i tak dmuchają ja boki

    Te boki nie mają przeszkód. Postawisz co metr wiatraczek i nagle
    będziesz miał mase przeszkód powodujących turbulencje.

    >> Coraz bardziej przypomina to debilizmy Szumiły, który postulował, żeby
    >> do osi samochodu elektrycznego dopiąć prądnicę i ładować w ten sposób
    >> baterię. Nie widzę większej różnicy, mamy po prostu modę na takie
    >> kretyńskie pomysły i co gorsza mamy na nie fundusze...
    > No wiesz ... czy to takie kretynskie, czy zrobić napęd spalinowy na
    > przód, elektryczny na tył, i w takiej hybrydzie ładować baterie
    > obrotami tylnych kół ...

    Szumiło mówi o samochodzie w pełni elektrycznym. Żeby go ładować z
    tylnej osi albo z dodatkowego kółka. Do stanu w którym się całkowicie
    zbilansuje :)

    >> Ona nie jest darmowa. Jeśli postawisz takich turbin pierdyliard na
    >> drodze, wzrośnie zużycie paliwa tych samochodów, ograniczysz widoczność,
    >> wygenerujsze szum,
    > Samochody i tak szumią, nawet mocno.

    Ten szum jest generowany na zewnatrz. Jak wjedziesz do tunelu, to w
    kabinie samochodu nagle robi się bardzo głośno, bo szum odbija się i
    trafia do środka. A przy wiatrakach byłby dodatkowo wesoło modulowany.

    >> Zigbee i wszystko co ma miliwaty mocy transmisji wymaga odbiornika w
    >> zasięgu wzroku. Czyli zasilania. Czyli masz zasilanie w zasięgu wzroku.
    >> To po co robić to radiowo?
    > No ale jak masz np 500km rurociągu, i chciałbyś co 50km mierzyć
    > parametry, to już inna rozmowa.

    Wtedy stawiasz panel z akumulatorem a nie "harvester drgań/rf". Ponadto
    rurociąg bez infrastruktury typu kabel, bo kasy nie stykło? To chyba
    tylko u ruskich. No i gdzie on leci, przez pustynię?

    >> Jak bym się uparł, mógłbym wywołać niezłą panikę podszywając się pod
    >> taki nadajnik. Ramka danych jest dość prosta.
    > Się ktoś podszyje, to się zabezpieczy :-)

    Jak się podszyje, to w obecnych warunkach politycznych może już nie być
    czego mierzyć.

    >>> Mam akurat takie czujniki na wentylach przy oponach w aucie.
    >> Ciężko to nazwać sensownym zastosowaniem, bo baterie w tych czujnikach
    >> wytrzymują 10 lat i da się je lub baterię (choć czasem kombinując)
    >> wymienić przy okazji zmiany opony.
    > No własnie - kombinująć.

    Nie, normalni ludzie wymieniają co x lat. Majsterkowicze wymienią samą
    baterię. Normalsi płacą za nowe czujniki. A w zasadzie nie płacą. Płaci
    3-ci właściciel.

    > Poza tym wodomierze w domach, gazomierze - miliony doprowadzeń
    > zasilania, wymiana co 8-10 lat, albo jakis zgrabny harvester.

    Bez sensu. U mnie w wodociągach jeździ sobie ekipa i wymienia całe
    wodomierze, bo i tak się im legalizacja kończy. A bateria wytrzymuje
    cały ten okres.

    >> Coś mi się wydaje, że mierząc róznice prędkości obrotowej opon można też
    >> zgadnąć jaką mają średnicę i pośrednio ciśnienie.
    > Chyba kiepsko, bo tych bezpośrednich czujników przybywa.

    Istotne jest abyś nie jechał 160km/h na flaku. A to się da stwierdzić na
    podstawie analizy impulsów z ABS.

    A czy masz 2.2 czy 2.1 bara, to kompletnie nieistotny bajer.

    >> W Lagunie II wytrzymały ponad 10 lat na CR2032, a potem można było
    >> wydłubać baterię i włożyć nową. Nie ma taki harvester kompletnie śladu
    >> sensu.
    > Bateria, wydłubanie - nie lepiej harvester?

    Wydłubujesz czujnik przy zmianie opon. Wydłubujesz z niego baterie raz
    na >10 lat.

    > Albo czytnik RFID w nadkolu :-)

    Są ponoć i takie, nie miałem doświadczenia.

    > Przy czym ... kalkulatory odeszły do lamusa ...

    Nie. Do dzisiaj mam w zasięgu ręki kilka naukowych. Ciezko bez tego żyć,
    kalkulatory w telefonach nie są tak wygodne. Na maturach
    międzynarodowych używa się kalkulatorów, a nie telefonów. Kolega
    pracujący gdzieś u niemców jako inżynier projektant, używa, jak wszyscy
    na budowie, jakiegoś naukowego HP bodaj. Geodeta ktory mnie odwiedził
    lat temu ze dwa miał kalkulator programowalny z jakimś softem do
    geodezji. Ja bym powiedział, że zakres używania się zawęża do
    inzynierów, a zanika u suwerena.

    >> Chętnie bym się dowiedział jaka jest awaryjnośc ceramiki piezo,
    >> poddawanej nieustannemu stresowi przez dziesięc lat. Zgaduje że nie za
    >> wielka w porównaniu do ceny tego rozwiązania.
    > A ile wytrzymuje w myjkach ultradzwiękowych, nawilżaczach, itp ?
    Awaria przetwornika to normalna rzecz. Przykładowo w moim nawilzaczu
    pękł przetwornik właśnie. W myjce przemysłowej odprysł kawałek i zmienił
    się rezonans. W innej rozwarstwiło ceramikę. Nie znam statystyk, ale
    uszkodzone myjki miałem w rękach i nie tykam się tego. To robota dla
    mechanika.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: