On Tue, 7 Jul 2009 21:47:11 +0200, "Bastion" <b...@m...pl> wrote:

>Witam
>
>Pogoda jaka jest w tym roku, kazdy wie. Burza- slonce-burza-slonce.
>Naszla mnie refleksja, wiadomo, ze w czasie burzy najbezpieczniej jest w
samochodzie.
>Tylko co sie stanie z elektronika jezeli w auto trafi je piorun?
>Padnie cala elektronika (np. ECU w DTI zintegrowany z pompa wtryskawa, za 12 000zl)
>czy tylko bezpieczniki?
>Czy bedzie roznica czy silnik byl odpalony czy nie?

mysle, ze inaczej bedziesz postrzegal te 12000 jak przezyjesz.Wtedy to
bedzie tylko 12000zl.

2 dni temu byl w tvp o ludziach, w ktorych p..... piorun i przezyli.
Jak szybko ciebie zdefibryluja to masz duze szanse. Poza tym byl taki
chlopak, co przezyl dzieki temu, ze mial sluchawki na uszach od iPoda.
Gdyby nie ten drucik w kabelkach, to energia przeszlaby przez niego a
nie po nim (po wierzchu). Wniosek, trzeba w czasie burzy zakladac
beret z antenka....tzn. kapelusz i do ziemi lancuszek z kula (jako
uziemienie).



--
ThinkXtra