eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyJaki prostownik?? › Re: Jaki prostownik??
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate1.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "kogutek" <k...@o...pl>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: Jaki prostownik??
    Date: Sun, 24 Jan 2010 20:40:39 +0100
    Organization: Onet.pl
    Lines: 69
    Sender: n...@n...onet.pl
    Message-ID: <5...@n...onet.pl>
    References: <hjhsds$9hg$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate1.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.onet.pl 1264362040 1482 213.180.130.17 (24 Jan 2010 19:40:40 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 24 Jan 2010 19:40:40 +0000 (UTC)
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 195.69.80.7, 10.174.28.61
    X-User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.1.7) Gecko/20091221
    Firefox/3.5.7
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2249490
    [ ukryj nagłówki ]

    > Jarek pisze:
    > > Witam
    > >
    > > Chcę kupić prostownik, w oko wpadł mi taki
    > >
    > > Prostownik B&D V1084
    > >
    <http://www.specmajster.pl/product-pol-6225-BLACK-DE
    CKER-Automatyczna-ladowarka-BDV1084.html>
    > >
    > > Warto go kupić czy lepiej coś innego?? Jakieś konkrety
    >
    > A do czego chcesz go używać?
    > Jeżeli po to żeby trzy razy zimą doładować akumulator, to chyba nie ma
    > sensu takiego, a kup coś za 50zł w najbliższym hipermarkecie - przy
    > takiej częstotliwości używania i tak starczy Ci na lata.
    >
    > Chyba że masz częstą potrzebę ładowania akumulatorów, zwłaszcza jak
    > działają one w głębokim cyklu, to wtedy zrobisz użytek z tych wszystkich
    > programów i automatyki.
    Nie do końca jest tak jak piszesz. Tanie prostowniki z Biedronki są bardzo dobre
    do akumulatorów starej generacji. Takich co miały miedzy płytami przekładki.
    Miały te akumulatory poważną wadę. Wypadająca z płyt masa czynna opadała na dno
    i jak utworzyła się dostatecznie gruba warstwa to robiła zwarcie. Akumulator pod
    względem elektrycznym był zużyty w 30 procentach a ze względu na zwarcie trzeba
    go było wymienić. Dawało się taki akumulator naprawić ale to inna bajka. To
    zapakowali płyty w worki z tkaniny szklanej. Worek jest plaski to nazwali go
    kopertą. ale okazało się że zapakowanie w koperty płyt z akumulatorów starego
    typu spowodowało ze stały się długowieczne. A to dla producentów niedobrze.
    Odchudzili płyty. Tylko wtedy się okazało że odchudzone płyty są wrażliwe na
    silne gazowanie. A takie silne gazowanie następuje jak napięcie na akumulatorze
    przekroczy 15V. Dlatego w instrukcjach obsługi piszą żeby nie przekraczać
    jakiegoś magicznego napięcia w czasie eksploatacji. Nie spotkałem się z tanim
    prostownikiem który by na koniec ładowania nie przekroczył 15 woltów. Taki
    prostownik to zabójca akumulatora kopertowego. Bardzo łatwo to naprawić.
    Napięcie w sieci teraz jest przynajmniej u mnie prawie stałe. Zmiany o 5 woltów
    w jedną lub w drugą stronę mają niewielkie znaczenie. Wystarczy szeregowo w
    kabel do akumulatora włączyć diody prostownicze. Ile nie napiszę bo ilość trzeba
    dobrać samemu. Diody są bardzo tanie. Diody trzeba kupić na prąd nie mniejszy
    niż może dać z siebie prostownik. Jak to wyregulować? Najlepiej jak się ma
    naładowany akumulator. Bo się nie czeka żeby napięcie na nim urosło. Jak w
    czasie ładowania napięcie na akumulatorze przekroczy 15V to trzeba dołożyć jedną
    diodę. Powinno spaść o 0,6V. Jak po pewnym czasie znowu przekroczy 15V to
    następną itd. aż do skutku. Diody specjalnie nie popsują możliwości prądowych
    prostownika. Potem rozkręca się obudowę. Pakuje diody do środka i zapomina że
    tam coś jest. Jak się ma rozkręconą obudowę to można się pokusić o dorobienie
    funkcji odsiarczaniania. Bo tak to się prawidłowo nazywa. To co kosztuje w
    wynalazkowych i drogich prostownikach konkretne pieniądze można mieć za 10
    złotych. Odsiarczanianie polega na tym ze akumulator jest najpierw ładowany
    jakimś prądem a zaraz potem rozładowywany prądem wynoszącym 1/3 prądu ładowania.
    Im częściej tym lepiej. Tak z 50 razy na sekundę jest ok. Trzeba w prostowniku
    założyć tylko jedną diodę. Przepuszcza ona tylko jedne półokresy sinusoidy.
    Akumulator wtedy będzie ładowany 50 razy na sekundę i będzie miał 50 przerw w
    ładowaniu. To co zrobić żeby w tych przerwach był rozładowywany. Wystarczy do
    niego podłączyć żarówkę. W czasie półokresu kiedy jest ładowany, prąd z
    prostownika rozkłada się na żarówkę i ładowanie. W czasie kiedy nie jest
    ładowany to rozładowuje się przez żarówkę. Oczywiście trzeba się trochę znać na
    elektryce żeby dobrać właściwą żarówkę. Jak ktoś ma pojęcie i nie znal tego myku
    to na podstawie idei jaką opisałem bez problemu takie coś może sobie zrobić.
    Dokładnie tak samo działają super hiper prostowniki do regeneracji
    akumulatorów. Trochę inaczej jest to tam zrobione bo nie ma żarówki. W
    niektórych to nawet nie wiedzieć czemu podnieśli częstotliwość. To znaczy
    wiedzieć czemu. Elektronika teraz jest bardzo tania. Zrobienie modułu o
    podwyższonej częstotliwości może kosztować jakieś piętnaście złotych. A za super
    napis " HF " na obudowie można przytulić i ze sto złotych górki. A tak z
    doświadczenia. W miarę nowy akumulator który się zwyczajowo mówiąc trochę
    zasiaczył daje się reanimować. Staremu to nie pomoże.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: