eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaKompleksy kotletow (naraze sie)Re: Kompleksy kotletow (naraze sie)
  • Data: 2011-10-18 11:25:50
    Temat: Re: Kompleksy kotletow (naraze sie)
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "marek augustynski" napisał w wiadomości grup
    >Pisalem, ze plagiat jest pojeciem martwym, bo jesli mozna cos
    >splagiatowac, to znaczy, ze jest na tyle slabe. Dziela, ktore poddaja
    >sie procesowi plagiatowania oparte sa o tzw. "pomysl". A w swiecie
    >sztuki bezposrednie przelozenie "pomyslu" na "papier" skutkuje
    >dzielami jednowymiarowymi, plytkimi. Myslisz sobie "owine mlodych w
    >koldre i dam im poduszke pod glowe" i realizujesz to wprost.

    Ok, jest to jakis punkt widzenia, aczkolwiek ja, technokrata, doceniam
    pomysl.

    Czasem moze nawet bardziej niz reszte - pomysl jest tworczy, wykonanie
    to rzemioslo :-)

    Przy czym w technice na sam pomysl patentow sie nie wydaje ... no
    prawie nie.

    >Rzeczy znaczace (nie piszę "znane") sa nieprzekladalne wprost. Można
    >je tylko skopiowac.

    No, ponoc usmiechu Mony Lisy sie nie da, ale to tylko by swiadczylo o
    glebokosci dziela.

    >Autor zdjecia z koldra zrealizowal pomysl. On chce miec na to patent?

    Na to wyglada. Przy czym chce chyba miec patent na wszystkie mlode
    pary owiniete koldrami.
    To ciekaw jestem zdania grupy - jakie sa granice plagiatu.

    >Plagiat powinien byc calkowicie dozwolony, poniewaz daje do
    >zrozumienia pierwotnemu tworcy jak bezsensowną i prostacką rzecza
    >jest
    >jego dzielo. Gdyby mnie ktos splagiatowal to najpierw stanolbym przed
    >lustrem.

    Ok, to jest twoje zdanie, ale juz muzycy od lat uwazaja inaczej.
    I prosta melodyjka jest istotniejsza niz wycyzelowana aranzacja.
    Moze dlatego ze za tym grube pieniadze ida :-)

    >>> >Konkretna sytuacja, o ktorej tu rozmawiamy, jest po prostu
    >>> >idiotyczna.
    >> Jesli przelozysz np na muzyke, to wcale nie taka idiotyczna, czy
    >> wiec
    >> fotografie nalezy traktowac zupelnie inaczej ?

    >W muzyce jest to samo. Ktos podal tu dobry przykład z plagiatowaniem
    >Bacha.

    Bach nie zyje i nie moze sie procesowac - to pewnie glowny powod.
    No i plagiator nie mowi ze to jego dzielo, tylko ze to aranzacja,
    ewentualnie "inspirowal sie".

    A czasem, jak to opowiadali Starsi Panowie "cos mi w duszy gra, biegne
    do przyjaciela, gram, a on mi mowi - ladne, tylko to Tango Milonga" ..

    W muzyce o tyle latwiej ze mozna te nutki precyzyjniej porownac.

    > Czyli wracamy do "jak ja powiem ze cos jest sztuka, to to jest
    > sztuka,
    > jak pan powie ze cos jest sztuka, to to jest kicz" ?

    >Nie no, ja twierdze wlasnie, ze nie ma okreslonych zasad. A ty
    >wprowadziles tym zdaniem zasade.

    Ale to jest wyjatkowo subiektywna zasada :-)
    Dobra - to mozemy odstawic, bardziej ciekawe gdzie sie zaczyna
    plagiat.


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: