Jarosław Sokołowski wrote:

> To tak jak z niedawno odkrytym przez dziennikarzy przepisie
> o przebywaniu małoletnich na drodze publicznej. Że za spacer
> z dzieckiem po *chodniku* należy się 5000 mandatu. Faktycznie,
> tak z tego wynika, czytałem.

Owszem, ale tamten absurd to IIRC ciągle kodeks wykroczeń. A tu masz
wprost powiedziane:

Art. 14. Orzekanie w sprawach o czyny, o których mowa w art. 11-13,
następuje w trybie przepisów Kodeksu postępowania karnego.

> To wszystko świadczy tylko i wyłacznie o bałaganie, jaki mamy w przepisach.

Niewątpliwie, ale policja nigdy nie stawiała wysoko wybitnego intelektu
swojego personelu na liście wymagań w procesie rekrutacji, a statystykę
wykryć wyrobić trzeba. Jak się jakiś Chemiczny Ali z bańką perhydrolu
sam nawinie na widelec, to się go wsadzi do wyjaśnienia i dumnie wypnie
pierś po order. Ale co tam konwencjonalne materiały wybuchowe kruszące,
służbom trafił się najprawdziwszy atomista:

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-kupili-rude-u
ranu-przez-internet-zostali-zatrzymani,nId,276298

> A obecna władza na to w dupie, bo obrała sobie inne priorytety.

Priorytet jest ten, co zawsze: jak się władzy nie spodobasz, to już tam
znajdą, co trzeba. Haki dobra rzecz.

Pozdrawiam, Piotr