-
121. Data: 2025-12-04 01:47:26
Temat: Re: Leżakujące SSD gubią po roku dane
Od: a...@h...invalid (Arnold Ziffel)
??x??(R)?? <m...@p...onet.pl> wrote:
>> Czasem nieswiadomie .. bo google samo skopiowało na serwer.
>
> Samo się nie kopiuje. Trzeba najpierw zezwolić :)
Czasem samo. Chcesz kliknąć zdjęcie, a tu ci galeria wywala powiadomienie
"włącz kopię zapasową", i klikasz nieświadomie, bo powiadomienie
wyskoczyło chwilę przed kliknięciem. I tragedia gotowa.
--
-Dlaczego kosmonauci noszą kombinezony?
-Żeby mogli kombinować.
-
122. Data: 2025-12-04 03:46:59
Temat: Re: Leżakujące SSD gubią po roku dane
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 4 Dec 2025 00:44:24 -0000 (UTC), Arnold Ziffel wrote:
> J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Jak kiedys miałem tak, że samochód kilka minut jechal, potem gasł, nie
>> chciał wystartować, a po minucie zapalał i już dobrze jechał.
>> Komputer już był, ale interfejsu ani programu nie miałem.
>
> I coś się finalnie okazało?
O ile pamiętam, to moduł zapłonowy wymieniłem.
>> A w benzynowym silniku ... podstawą jest chyba czujnik cisnienia
>> powietrza w kolektorze. Benzyny trzeba dawkować proporcjonalnie do
>> ilości zassanego powietrza. Sonda lambda daje informacje do korekt.
>> Ale są też inne tryby.
>
> W Hayabusie (motocykl, benzyna) musi być jedynie czujnik położenia wału,
> i do odpalenia dodatkowo czujnik położenia wałka rozrządu (bo czujnik
> położenia wału daje ileśtam impulsów na obrót, gdzie "ileśtam" zależy od
> rocznika motocykla, a czujnik położenia wałka rozrządu daje impuls, gdy
> zaczyna się pełen cykl, więc komputer już potem na podstawie impulsów z
> czujnika położenia wału wie, kiedy który cylinder jest w jakim położeniu).
> Można odpalić, odpiąć czujnik położenia wałka rozrządu, i do zgaszenia
> będzie dalej chodził. Oczywiście wywali całą masę błędów z czujników,
> które są niepodłączone, ale da się jechać.
Być może i w drugą stronę - odepniesz czujnik wału, a komputer
awaryjnie pojedzie na samym czujniku wałka.
W samochodach kiedyś wpadli, że może być iskra co obrót - ta
nadmiarowa nie przeszkadza, wtryskiwacze tez mogą pracować
"nadmiarowo" - zresztą były i wtryski jednopunktowe dla R4,
były i wytryskiwacze łączone parami - wiec czujnik wałka niepotrzebny.
> Przyjmuje jakieś wartości
> domyślne, dla czujnika ciśnienia powietrza w kolektorze też.
> Hmm, teraz już nie jestem pewien, ale coś mi świta, że on chyba jeszcze
> potrzebuje dodatkowo TPS-a (czujnika położenia przepustnicy). W sensie że
> bez niego nie odpali. Ale chyba jednak nie.
Bez TPS lub MAP lub MAF trudno dawkować paliwo - jakąś informację
musisz miec.
> Co do czujnika ciśnienia powietrza w kolektorze jeszcze. Raz mi się wężyk
> od niego odpiął. Czujnik był podpięty do ECU, ale dawał odczyty ciśnienia
> powietrza atmosferycznego. I prawie mnie to zabiło.
>
> ECU myśląc, że ciśnienie w dolocie jest większe, niż faktycznie było,
> dawkował więcej paliwa, niż powinien (bo on może tylko otworzyć
> wtryskiwacz na określony czas, a ile paliwa przepłynie to już zależy od
> różnicy stałego ciśnienia na listwie wtryskowej i zmiennego podciśnienia w
> kolektorze dolotowym).
W niektórych samochodach był chyba zawór, który utrzymywał stałą
różnicę ciśnienia między listwą a kolektorem.
> A co się dzieje, gdy mamy za dużo paliwa względem
> powietrza -- mieszanka za bogata, spalanie niezupełne, produkcja tlenku
> węgla. Dodajmy do tego robienie tego w słabo wentylowanym garażu.
>
> Ledwo uciekłem, już mi się mroczki przed oczami pojawiały. Łeb mnie potem
> bolał i rzygać mi się chciało całą noc. A kto wie, czy gdybym wziął
> jeszcze ze dwa oddechy, to czy byśmy teraz pisali...
Ogólnie praca silnika w garażu to kiepski pomysł.
>> Tunerzy wiedzą ... ale ciekaw jestem skąd wiedzą.
>> Producent samochodu udostępnia takie dane? Sprzedaje?
>
> Ja wiem, bo się kiedyś tym mocno zainteresowałem. Ale to mimo wszystko
> mocno fragmentaryczna i empiryczna wiedza. Nie znalazłem żadnej poufnej
> dokumentacji.
Mi się jakaś kiedyś obiła o oczy.
Empirycznie odszukać mapy może być trudno, zrozumiec znaczenie trudno,
zapisać nowe - jeszcze trudniej, chyba, że to wyjmowana kośc (EP)ROM.
>> Gdzieś tam może jeszcze być, że producent ECU sprzedaje je różnym
>> producentom samochodów ... i pewnie z dokumentacją, ale raczej poufną.
>
> Dokumentacja jest na pewno, a w tym konkretnym przypadku producentem ECU
> było Denso. Czy ECU już było zaprogramowane, czy może Denso dało tylko
> sprzęt, a soft napisało Suzuki, tego nie wiem.
Denso może produkować ECU dla kilku róznych marek.
I nawet jak to różne ECU, to koncepcja pewnie podobna.
J.
-
123. Data: 2025-12-04 03:50:18
Temat: Re: Leżakujące SSD gubią po roku dane
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 4 Dec 2025 00:16:39 -0000 (UTC), Arnold Ziffel wrote:
> J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Orlen skupuje przepracowane oleje, widać cenny surowiec.
>
> Daje jakąś sensowną cenę? Czy 2 gr / litr?
Nawet 2gr/litr wystarcza, aby nie wylewać do kanału.
No chyba, że trzeba zapłacic 500zl za transport :-)
J.
-
124. Data: 2025-12-04 10:43:40
Temat: Re: Leżakujące SSD gubią po roku dane
Od: ??x??(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 4.12.2025 o 01:32, Arnold Ziffel pisze:
>>> Kiedyś to i kierowca dolewał wody do akumulatora.
>>
>> Nadal dolewa, płyn do chłodnicy czy do spryskiwaczy.
>
> Do chłodnicy to raczej nie. Ile razy dolewałeś płyn do chłodnicy? Jak
> układ chłodzenia jest sprawny, to nic nie trzeba dolewać.
Latem dolewam. Jednego roku nie dolałem i skończyło się wymianą
uszczelki pod głowicą :) Nie żebym miał wycieki, po prostu sobie odparowało.
>
> A płyn do spryskiwaczy to element eksploatacyjny, zużywa się z definicji.
> Jak paliwo czy klocki hamulcowe.
>
>> Nawet wyszło nowe prawo co do spryskiwaczy:
>> https://konkret24.tvn24.pl/polska/prawo-drogowe-mand
at-za-brak-plynu-do-spryskiwaczy-wyjasniamy-st824468
6
>
> Przecież w tym artykule jest napisane, że jednak nie wyszło.
Nie wyszło wożenie "na zapas", natomiast "brak w zbiorniku" jest karany,
jeśli masz zapaskudzoną szybę, co policjanci sprawdzają, nawet jak tej
szyby nie masz zapaskudzonej.
[...]
> Konkluzja póki co jest taka, że poprzedni (lub jeszcze poprzedniejszy)
> właściciel próbował usunąć EGR w sofcie ECU, ale coś nie wyszło. Nie mam
> innych pomysłów, a jeździć teraz po warsztatach, zostawiać samochód, żeby
> usunęli błąd, który w zasadzie w niczym nie przeszkadza... No nie chce mi
> się. No i tak jeżdżę z tym błędem, poprzedni właściciel też jeździł, mogę
> go sobie usunąć przez OBD ale i tak zaraz wraca... więc pewnie kolejny
> właściciel też będzie tak jeździł.
Ja bym poszukał nieszczelności. Kiedyś tydzień w BMW szukałem i okazało
się małe pęknięcie na wężu, którego normalnie nie było widać.
:)
--
Pixel(R)??
Albo PiS albo Polska
-
125. Data: 2025-12-04 11:58:01
Temat: Re: Leżakujące SSD gubią po roku dane
Od: ??x??(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 2.12.2025 o 05:31, Marcin Debowski pisze:
>>>> Te problemy i kłopoty są starsze niż hasła do szyfrowania:
>>>>
>>>> https://youtu.be/coIe82QZTmA
>>>
>>> Mam tak bez przerwy i nie wiem czy to nie jednak inny typ problemu.
>>
>> Może ten inny problem też da się zamówić?
>
> Może. W każdym razie jak żona próbuje sobie przypomnieć zapomnianą nazwę
> to mi kategorycznie przykazuje się zamknąć i absolutnie nie pomagać.
> Tego się zdecydowanie nie da zamówić bo ja bardzo lubię jej w takich
> sytuacjach pomagać. Nie można ot tak po prostu komuś zakazać szerzenia
> dobra.
>
Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu :]
--
Pixel(R)??
Albo PiS albo Polska
-
126. Data: 2025-12-04 12:00:12
Temat: Re: Leżakujące SSD gubią po roku dane
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 4 Dec 2025 10:43:40 +0100, Ę Çxá´ęÂŽí źíˇľí źíˇą wrote:
> W dniu 4.12.2025 o 01:32, Arnold Ziffel pisze:
>>>> KiedyĹ to i kierowca dolewaĹ wody do akumulatora.
>>>
>>> Nadal dolewa, pĹyn do chĹodnicy czy do spryskiwaczy.
>>
>> Do chĹodnicy to raczej nie. Ile razy dolewaĹeĹ pĹyn do chĹodnicy? Jak
>> ukĹad chĹodzenia jest sprawny, to nic nie trzeba dolewaÄ.
>
> Latem dolewam. Jednego roku nie dolaĹem i skoĹczyĹo siÄ wymianÄ
> uszczelki pod gĹowicÄ :) Nie Ĺźebym miaĹ wycieki, po prostu sobie odparowaĹo.
UkĹad chĹodzenia jest zasadniczo szczelny. I nic tam nie odparowuje.
DziurÄ masz i tyle :-P
>> Konkluzja pĂłki co jest taka, Ĺźe poprzedni (lub jeszcze poprzedniejszy)
>> wĹaĹciciel prĂłbowaĹ usunÄ Ä EGR w sofcie ECU, ale coĹ nie wyszĹo. Nie mam
>> innych pomysĹĂłw, a jeĹşdziÄ teraz po warsztatach, zostawiaÄ samochĂłd, Ĺźeby
>> usunÄli bĹÄ d, ktĂłry w zasadzie w niczym nie przeszkadza... No nie chce mi
>> siÄ. No i tak jeĹźdĹźÄ z tym bĹÄdem, poprzedni wĹaĹciciel teĹź jeĹşdziĹ,
mogÄ
>> go sobie usunÄ Ä przez OBD ale i tak zaraz wraca... wiÄc pewnie kolejny
>> wĹaĹciciel teĹź bÄdzie tak jeĹşdziĹ.
>
> Ja bym poszukaĹ nieszczelnoĹci. KiedyĹ tydzieĹ w BMW szukaĹem i okazaĹo
> siÄ maĹe pÄkniÄcie na wÄĹźu, ktĂłrego normalnie nie byĹo widaÄ.
> :)
Sam sobie poszukaj, w chĹodnicy :-P
J.
-
127. Data: 2025-12-04 12:04:08
Temat: Re: Leżakujące SSD gubią po roku dane
Od: ??x??(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 4.12.2025 o 01:47, Arnold Ziffel pisze:
>>> Czasem nieswiadomie .. bo google samo skopiowało na serwer.
>>
>> Samo się nie kopiuje. Trzeba najpierw zezwolić :)
>
> Czasem samo. Chcesz kliknąć zdjęcie, a tu ci galeria wywala powiadomienie
> "włącz kopię zapasową", i klikasz nieświadomie, bo powiadomienie
> wyskoczyło chwilę przed kliknięciem. I tragedia gotowa.
Kopia zapasowa nie implikuje galerii (Zdjęcia Google).
>
Jak masz włączone synchro to włazisz na Google i usuwasz. Średnio co
miesiąc robię porządki i usuwam. Kobietę też nauczyłem, bo komunikaty o
braku miejsca są bardziej wkurwiające.
Backupy mam na kompie lub domowym NAS więc galeria/zdjęcia zawiera tylko
to, co mi się może przydać w terenie.
--
Pixel(R)??
Albo PiS albo Polska
-
128. Data: 2025-12-04 12:08:47
Temat: Re: Leżakujące SSD gubią po roku dane
Od: ??x??(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 4.12.2025 o 12:00, J.F pisze:
>>> Do chłodnicy to raczej nie. Ile razy dolewałeś płyn do chłodnicy? Jak
>>> układ chłodzenia jest sprawny, to nic nie trzeba dolewać.
>>
>> Latem dolewam. Jednego roku nie dolałem i skończyło się wymianą
>> uszczelki pod głowicą :) Nie żebym miał wycieki, po prostu sobie odparowało.
>
> Układ chłodzenia jest zasadniczo szczelny. I nic tam nie odparowuje.
> Dziurę masz i tyle :-P
Zasadniczo tak ale mam też diesla 3L i tam zbiorniczek wyrównawczy nie
jest ciśnieniowy bo tak sobie wymyślili. Latem w korkach robi się tam
90C i po roku brakuje, wystarczy wtedy awaria termostatu i się nie
uzupełni, co się kiedyś wydarzyło.
--
Pixel(R)??
Albo PiS albo Polska
-
129. Data: 2025-12-04 13:58:45
Temat: Re: Leżakujące SSD gubią po roku dane
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 3.12.2025 o 01:20, Arnold Ziffel pisze:
> ??x??(R)?? <m...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Dla mnie informatyk, to taki który wie coś o sofcie i hardware.
>> Dzisiaj się to jednak rozjeżdża bo informatyk to taki co wie o sofcie a
>> o hardware ma niewielkie pojęcie, ewentualnie jak coś wyjąć i
>> włożyć...
>
> Tak jest. Większość raczej nie ma pojęcia o hardware.
Bo zwykle hardware jest nieistotny. Informatyka to nauka o przetwarzaniu
informacji. Żeby miało znaczenie jak się to przetwarzanie sprzętowo
odbywa to by musiał być elektronikiem lub programistą embedded.
>
>> natomiast popsutego elementu nie naprawi...chociaż oprócz
>> zasilacza to już niewiele można zdziałać. Naprawą płyty
>> głównej/obudową/wyświetlaczem zajmują się już serwisy...ale kiedyś ich
>> nie było i robił to informatyk.
>
> Kiedyś to i kierowca dolewał wody do akumulatora.
Chyba wzorowane na tym, że 'jeździec musiał znać konia'. Nic innego nie
przychodzi mi do głowy. Oprócz oczywiście szukania haków na kierowców.
> [...]
-
130. Data: 2025-12-04 15:03:40
Temat: Re: Leżakujące SSD gubią po roku dane
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 3.12.2025 o 01:23, Arnold Ziffel pisze:
> io <i...@o...pl.invalid> wrote:
>
>>>> No to zdecydowanie nie mój przypadek, ja przeciwnie martwiłbym się, czy
>>>> żona zdoła ogarnąć mój komputer i czy odnajdzie się w moich notatkach,
>>>> plikach i archiwach by móc pozamykać wszelkie bieżące sprawy.
>>>
>>> Nie lepiej przekazać jej wszystko, co najważniejsze, teraz?
>>
>> Można próbować.
>
> Nawet taki dokument ratunkowy stworzyć, i niech go schowa na czarną
> godzinę. Sam muszę taki zrobić. Kiedyś rachunki przychodziły pocztą, to
> było wiadomo, komu i ile zapłacić, a teraz mam na maila (a do maila mam
> dostęp tylko ja), jest polecenie zapłaty (więc nie wiadomo, czy one się
> zapłacą, czy nie, jak konto przestanie być zasilane i zacznie z niego
> ubywać)...
>
Jak Ty chcesz tworzyć dokument ratunkowy jak codziennie coś się zmienia?
Jeśli ktoś nie jest na codzień 'w tym wszystkim' to nie odnajdzie się
jak będzie taka potrzeba. Stąd np nie uważam by należało tworzyć jakieś
systemy łączności awaryjnej, które nie będą użytkowane na codzień.
Natomiast to jakiś obszar komunikacyjny a nie zawartości. Ludzie nawet
będąc z związkach nie mają czasu by się wszystkim wymieniać. I też nie
zawsze o to samo chodzi. Nieraz ktoś odchodzi a nieraz tylko potrzebuje
skorzystać z jakiegoś zasobu. Jak odchodzi to też nie zawsze znaczy to
samo. Nieraz przejmuje się jego zasoby a nieraz blokuje do nich dostęp.
Choćby wejść gdzieś, gdzie nigdy mu się nie chciało mimo, że był w
związku. W tym sensie pisałem "można próbować". Bo generalnie ja nie
wierzę, by dało się na bieżąco przekazywać ani zresztą by to
zagwarantować przekazanie w przyszłości. Można próbować jednego i
drugiego by w jakimś % to się udało.


do góry
2035 rok coraz mniej realny? Europa traci tempo w wyścigu o elektromobilność