eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetPC bez x86_64 › Re: PC bez x86_64
  • Data: 2021-05-27 20:41:19
    Temat: Re: PC bez x86_64
    Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 26/05/2021 22:03, Zdzichu500 wrote:
    > I może tutaj podejście Apple, który co jakiś czas zmieniał architekturę
    > i odcinał po pewnym czasie możliwość uruchomienia starego softu nie jest
    > taka zła? W końcu trzeba z nowego softu korzystać a nie ciągle ze
    > starych przyzwyczajeń :)

    Nie, to tylko w celu wyciągania kasy i ciągłych zmian koncepcji.

    > Dlatego zastanawiam się czy MS byłoby w stanie wypuścić do Windowsa dla
    > innej architektury

    Mają:
    1) inne architekury (Alpha historycznie, ARM)
    2) zaawansowany system obsługi kodu natywnego bez udziału programisty
    (dllki z mieszanym kodem)

    Ogólnie MS ćwiczył takie rzeczy w czasach NT i ostatnio na telefonach.

    Z ich perspektywy to obliczalny wysiłek i mają zrobiony kernel.

    Nie potrafią jednak zmusić producentów do tego samego. Ich sklep to
    niewypał, a to on miał zagwarantować odcięcie się od architektury.

    Ponadto MS wciska na siłę wszędzie swoje zamknięte rozwiązania jak C#,
    czy specyficzne winapi. Nie każdy ma ochotę nagle przenieść się z dev na
    C# rozwijająd od 20 lat jakieś oprogramowanie w C/C++. Nikt im za ten
    wysiłek nie zapłaci. Ostatnie nerwowe ruchy w kierunku instalacji Linuxa
    "na windowsie" wyglaają jak desperacka próba utrzymania programistów, na
    których hasła z okolic "Visual jest najlepszy" już nie działają.

    > coś w rodzaju Rosetty. Czyli softu, który przy
    > pierwszym uruchomieniu jakiegoś programu dla x86 na innej architekturze
    > robi tłumaczenie na nową architekturę i uruchamia już binarkę natywną
    > dla tej architektury. Skoro Apple może to MS nie?

    Takie rozwiązanie nie zawsze da Ci pełną moc. Kompilacja w locie nie
    wygeneruje optymalnego kodu, jak kompilator. Może być używana jako
    workaround, ale raczej nie rozwiazanie docelowe.

    MS to dawno rozwiązał. Tylko nikt tego nie chce, a ich jedyna platforma,
    smarfony, padła w wyniku typowego dla nich dziadostwa merketingowego i
    braku śladu pomysłu.

    >> Na Apple nie ma gier. I sporej ilości programów z Windowsa. Emulacje
    >> x86 i OSa im nie pomogą, będą kłopty z wydajnością i jakością.
    > No właśnie w korpo kiedyś mieliśmy całkiem sporo specjalistycznego softu
    > na lokalnym PC a teraz mamy coraz więcej softu, który działa przez weba.

    Ja zaś pracuje nad oprogramowaniem które *nie* będzie pracować przez
    weba. Nigdy. Innymi słowy, o ile częsc rynku uwalnia się do sieci, to
    część nie ma na to szans.

    > W zasadzie przy Windowsie trzyma nas już tylko Office i jakiś wewnętrzny
    > niedobitek, który działa tylko pod Internet Explorerem. Całkiem sporo
    > też to open source, który jest na każdy popularny system.

    To tańszym rozwiązaniem będzie chromebook, a nie apple. Chromebooki
    miewają zaskakująco długie czasy pracy na baterii, są lekkie,
    sympatyczne i da się z nimi robić całkiem uzyteczne rzeczy typu "przez web".

    > Oczywiście jest jeszcze soft dostarczony przez zewnętrznych dostawców
    > np. od mierników czy oscyloskopów. On z reguły działa tylko z Windows.
    > Ale tego nikt nie uruchamia na swoim komputerze tylko się łączy do
    > takiego PC np. przez vnc. Więc czy się połączy z Windowsa x86 czy z
    > Windowsa ARM albo Risc czy Maca to wszystko jedno.

    Wystarczy, tylko że to już proteza. Wyglada jak używanie jakiegoś OSa na
    siłe, choć nie da się na nim pracować.

    >> Dodatkowo sprzęt Apple staje się zamknięta enklawą i za rogiem czasi
    >> się "te dane są nasze a nie Twoje", więc w wielu wypadkach takie
    >> przejście jest mocno ryzykowne dla firm zajmujących się czymś więcej
    >> niż dicking-around.
    > Sądząc po tym jak firmy chętnie przenoszą swoje dane i migrują z
    > własnych serwerów do chmury wielkiej trójki to myślę, że wątpię.

    Firmy to *robiły*. Obecnie sytuacja jest taka: firmy od dicking-aroud
    przenoszą się do chmur, firmy robiąca prawdziwą robotę, nie.
    Najzwyczajniej widzisz jeden koniec sytuacji. Ja widzę drugi.

    >> Zwróć uwagę że najnowsze komputery stacjonarne z Apple są reklamowane
    >> z naciskiem na to że mają kolorowe obudowy. Określa to całkiem celnie
    >> target tych zabawek. Co jak co, ale kolor i grubość, to podstawa w
    >> dektopie.
    >> https://www.apple.com/newsroom/2021/04/imac-features
    -all-new-design-in-vibrant-colors-m1-chip-and-45k-re
    tina-display/
    > Do pracy według nich chyba się nadają tylko te modele, które mają w
    > nazwie Pro.

    A do czego są pozostałe?

    Środowisko applowców, to czasami skrajny debilizm:

    Ze dwa lata temu widziałem stanowisko pracy składające się z:
    1) kilku monitorów DisplayLink czy podobnych
    2) "profesjonalnej" klawiatury o mikroskopijnym skoku, ale w kolorze
    białym, skrajnie niewygodnej
    3) bezprzewodowej myszki z lagiem, z logo apple chyba
    4) zestawu kilku urządzeń appla wpinanych przez usb (chyba c),
    wyglądajacych jak multiplikatory portów (huby) aby te monitory obrabiać
    5) dumnie w środku siedzącego taniego laptopa z apple, oczywiście
    najcieńszego jak się dało, bo to podstawa dla desktopa

    W efekcie monitory lagowały (pasmo usb za małe), myszka skakała po
    ekranie, całośc sporadycznie padała bo ktoś szturchnął misterny kłębek
    drutu hubów USB.

    Na koniec przestało działać *wszystko* bo apple stwierdziło, że
    DisplayLink jest niefajne, fajniejsze jest ich rozwiązanie i wyłaczyli
    frajerom te monitory jednym update systemu ;)

    Jak ogladam filmiki na necie, profesjonlanych userwó maca, to widzę
    właśnie takie patologie - używanie przepłaconych urządzeń w rolach
    których nie są w stanie pociągnąć.

    Całe to środowisko jest jakimś zlepkiem workaroundów nad rzeczami które
    mój składak pod stołem obrabia by default.

    Dlatego za każdym razem jak ktoś mówi "Pro" i ma na myśli Apple, to
    widzę tego idiotę z kilkoma monitorami na usb, które mu zgasły pewnego
    dnia i pro się skończyło.

    > Znam ludzi, którzy pracują na Macu i nie są ani grafikami, ani innymi
    > artystami i są zadowoleni.

    Pytanie czy "znam ludzi" to nie jest przypadkiem ten 0.1%.

    Z miejsca gdzie pracuje używa się Win i Lin. W zasadzie coraz częsciej
    Lin, bo windows jest niesłychanie upierdliwy w skalowaniu poza maszynke
    do gier. Mógłbym z tego wyciągać jakieś wnioski, ale postaram się nie,
    bo branża specyficzna. Wolałbym nie wrzucać wszystkich do jednego worka,
    ale skoro o tym jest temat, to jasno wyjaśniłem: jak ktoś robi na kompie
    duperele, to mac się nada. Jak pracuje, to raczej nie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: