eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaRF-HarvesterRe: RF-Harvester
  • Data: 2025-10-21 23:50:05
    Temat: Re: RF-Harvester
    Od: ??x??(R)?? <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 21.10.2025 o 21:36, heby pisze:

    > Przecięz to oczywiste. Natomaist pole magnetyczne oczywiste nie jest.
    > Dlato o nie pytam.
    >
    > To skąd się wzięło i jaką ma wartość?

    Magnetometr Ci wskaże, taki czuły. Ty nie czujesz więc sobą nie
    zmierzysz :)>
    >> Otóż woda płynąc (szczególnie pod ziemią) wytwarza słabe pole
    >> magnetyczne. Rzeki tego nie robią. Doczytaj.>
    >
    > Jak słabe? I dlaczego rzeki tego nie robią?

    Jakieś nano Tesle Chcesz AI? Masz, chyba że mam to kopiować
    https://gemini.google.com/share/9c5b1b4a8de0
    >
    > Nawet nie wiem czego doczytać, żeby dojśc do takich wniosków. Rzeki
    > niosą masę materiału, w tym jony. Ruszające się ładunki to przepis na
    > pole magnetyczne. Pomijam, że noszą też masę żelaza i piachu, gdzie jest
    > pełno ferromagnetyków. Ale z jakiegoś powodu reki tego nie robią. Magia.
    https://gemini.google.com/share/9c5b1b4a8de0
    > Wyjaśnij jakiej wartości to pole magnetyczne. I dlaczego działa na patyki.

    Sądzę że patyk czy wahadełko, to zwykła, wzmocniona reakcja na odczuwany
    bodziec. Zupełnie tak samo jak w mierniku, który jest popychany
    bateryjką, bo bez niej miernik prawie nic nie wskaże lub nawet nie
    zadziała :)[...]
    >> Ponoć bardzo czuły magnetometr może to wskazać...może?
    >
    > Po prostu oszacuj jaki to poziom magnetyzmu w porównaniu np. z leżącym w
    > glebie kluczem 14-ką, z kamieniem z odrobiną żelaza, pulsowaniem
    > głośnika w domu obok, działającym telefonem w kieszeni patykarza.

    To nie jest ta skala. Magnetometr wiadomo co mierzy. Bodziec odczuwany
    przez osobę czułą na "chujwieco" działa podobnie jak zapach dla słonia.
    Nie jesteś w stanie NICZYM zmierzyć, co czuje słoń a nawet wskazać
    jakiegokolwiek miernika, który należy użyć do pomiaru. To nie oznacza,
    że słoń sobie coś wymyślił i ma urojenia :) Słonie są chore psychicznie?
    Wszystkie?>
    >> Podobno to z elektrolitami ma coś wspólnego, ta woda...nie drążyłem
    >> tematu.
    >
    > Zgada się, ale dalej interesuje nas ta wartość. Bo przecież nie
    > chcielibyśmym, aby wyszła tak mała, że szum z trafo na słupie pod
    > gieesem całkiem przykrywa sygnał od cieku.

    Nokurwa podałem że nano Tesle, jeśli chodzi o pole magnetyczne. Nie mogę
    podać jednostek co czuje dany Potter. Może inaczej, podasz jednostki
    jakie czuje słoń?
    >> No nie. Woda płynąca w rurze tego pola nie wytwarza...rzeka też nie.>
    >
    > No ale dlaczego nie wytwarza? Jaki jest mechanizm wytwarzania wobec tego?

    Może taki, że woda płynąca wytwarzając pole magnetyczne w
    korelacji/obecności z polem magnetycznym obecnym/stałym wchodzi w
    rezonans? Podać jakąś analogię, może być dzielnik rezystancyjny?

    > A kto ma reakcje na takie pole i jaki narząd to potrafi robić u człowieka?

    Kurwa, szyszynka? Nie pytaj mnie, bo nie jestem nanochirurgiem. Wiem że
    oko widzi, ucho słyszy. Problem tylko taki, że te narządy/odbiorniki są
    generalnie takie same u wszystkich ale nie każdy widzi to samo i słyszy
    to samo. Teraz już wiesz, dlaczego MUSIAŁEM zaprząc do tematu takie
    porównania? Dla mnie wiele rzeczy FIZYCZNYCH jest oczywistych ale mam
    świadomość, że inni są ślepi i głusi. Dlatego takie analogie, żeby Ci
    przybliżyć rozumienie. Wiem od dawna, że jesteś z ebonitu. Odporny na
    wilgoć, nieprzewodzący, obojętny na promieniowanie, odporny chemicznie,
    i zawierasz dużo siarki :)>
    >> Ponoć są to jakieś wibracje ale nie mam pojęcia czy prawoskrętne czy
    >> lewoskrętne czy jak sprężynka.
    >
    > Wibracje czego? Mechaniczne wibracje?

    Kurwa. Magnetyczne.>
    >> Na pewno nie jest to jakaś "stała" jak w magnesie.>
    >
    > To jeszcze bardziej komplikuje model generacji tego pola. Woda tam
    > zamiast grzecznie płynąć to stosuje jakąś odmianę ciek-pwm, że są
    > wibracje? Jak by to woda z dodatkami nieobojętnymi elektycznie sobie
    > płynęła, to powinna w miarę równo płynąc. Chyba że pod gruntem masz
    > jaskinię i kapie w niej woda.

    No nie pytaj mnie co buczy i gdzie buczy. Ja to słyszę i tyle. Ty nie
    słyszysz i też jest OK. Tak, mam szumy uszne :) Bardzo bym chciał, aby
    ktoś je usłyszał, bardzo :)
    >> Dlaczego zniknąłeś mi zwierzęta, które również to czują a nawet
    >> bardziej, w sensie ilości procentowej i omijają takie miejsca?
    >> Pisałem już że koty lubią takie miejsca i nie ma to nic wspólnego z
    >> kartonem czy piecem.>
    >
    > A bo ja wiem. Koty niezbadane są. To TAJEMNICA podobnie jak Trójca
    > Święta albo design nowego dekodera C+.

    Ooo, fajne. Wiem, że wiesz. Rzucasz okiem na KOD i wiesz/możesz wiedzieć
    w czym był pisany, basic, C++, Java, Pascal. Prawda?
    >> Piszesz o psychice a ja nadal piszę o fizyce.
    >
    > Nie, piszemy o urojeniach. Od samego początku wątku o debilach z
    > patykami. Bez względu na wyjaśnienia mechanizmu, na koniec liczą się
    > twarde dowody. A tych nie ma. Wszystkie testy są nieodróznialne od rzutu
    > kostką. Choćby nie wiem jak kombinować nad generowaniem magnetyzmu przez
    > cieki wodne, na koniec nie ma dowodów na to, że ktokolwiek cokolwiek
    > wykrywa. Game over.

    Nonie :) Debile z patykami mają się świetnie, nawet nadal się ich
    zatrudnia otu:
    https://wuplodz.praca.gov.pl/-/17928452-radiesteta OFICJALNIE.
    Tylko mi nie pisz, że robi się nabór na kleryków, równie oficjalnie.
    To nie ten target :)>
    >> zjonizowane powietrze dla Thora. To nie jest aż tak przypadkowe, że ta
    >> woda płynie konkretnie TAM a nie gdzie indziej, takie miejsca zapewne
    >> mają jakąś "sygnaturę"
    >
    > Sygnaturę? Co to jest sygnatura w tym kontekście? Nie akcpetuje "jakąś"
    > jako wyjaśnienia.

    Wyżej napisałem. Może to być zwyczajne zakłócenie/rezonans jednolitego
    pola magnetycznego, które występuje na trasie cieku a nie występuje
    obok. Szukacz kabli w ścianie może być analogią. Często jest tam 50Hz,
    bo bez napięcia i Hz to trudniej :)>
    > Ja stawiam, że idą do lokalnego minimum grawitacyjnego.

    Wątpię.>
    >> jednak jakiego miernika mam użyć, bo nie mam pojęcia co mierzę.
    >
    > Skoro nie masz pojęcia co mierzyć, to skąd wiesz, że cokolwiek jest do
    > mierzenia?

    Bo czuję. Pies też czuje. Lubię psy, są mądrzejsze w te klocki :)>
    >> Jest tutaj jednak mały problem...bo żadne badanie nie potrafi zmierzyć
    >> poziomu bólu u pacjenta.
    >
    > Robimy to rezonansem. Do porównawczych badań się nadaje.

    Czyli podłączasz się pod ten rezonans i czujesz ból pacjenta?
    >> Nie łapiesz też harmonii.
    >
    > I ona bazuje na wzajemnuych proporcajch częstotliwości. Co było do
    > udowodnienia, tylko już nie pamiętasz skąd się wzieła ta idityczna dysputa.

    Nie, harmonia bazuje na czystości brzmienia. Każde zakłócenie harmonii
    jest wyczuwalne.>
    > Bezwzględna częstotliwość nie ma dużego znaczenia i dla małych zmian
    > jest niewykrywalna. Znaczenie ma odległość dzwięków składowych od siebie.

    Bredzisz. Taki przykład, bo obracam się (niestety) w środowisku, które
    mnie rozumie ale Ty mnie nie zrozumiesz, to postaram się wyjaśnić
    łopatologicznie. Napisałem kilka kawałków w oparciu o sample, które
    miałem dostępne na kompie. Traf chciał, że było to w tonacji B.
    Ponieważ musiałem dograć tam gitarę, to ją przestroiłem na tą tonację,
    bo BARDZO chujowo się gra w B (rify). Po jednym przesłuchaniu, moja
    znajoma zapytała mi się, dlaczego ułożyłem to w B a nie w A? No to jej
    odpowiedziałem, że miałem takie sample ale nie chciało mi się pitchować
    bo po transporcie, wyszły chujowo więc pozostałem w B. Następne pytanie
    było, DLACZEGO przestroiłem gitarę o ton niżej. Tak, wiem że tego też
    nie załapiesz...ona słyszała "puste" struny, które NIGDY nie wystąpią w
    B. Teraz rozumiesz jak bardzo obniżam poziom, żebyś TY zrozumiał?>
    > Twierdziłeś, że wykrywasz najmniejsze zmiany bezwzględnej tonacji a
    > teraz musisz uciekać w harmonię, choć od poczaku było mówione, że
    > wzajemne proporcje są kluczowe a bezwzględna nie ma dużego znaczenia.

    Nie zrozumiesz tego, bo nie słyszysz tego co ja słyszę :)
    Nie chce mi się łopatologii...ale wiesz? Wiem że nawet na tej grupie są
    osoby, które doskonale wiedzą o czym piszę :)
    >> , ja czuję, doznaję, FIZYCZNIE
    >
    > Nie. Fizycznie byś doznawał, gdyby to było mierzalne poza Twoim mózgiem.
    > Jeśli nie jest mierzalne poza mózgiem, to nie musi być fizyczne. W tym
    > wypadku istnieje duża szansa, że właśnie nie jest.

    Podłącz mnie pod rezonans :D Podobno wtedy możesz to doczytać z wydruku :D>
    >> a to spora różnica. Ty nie czujesz, to nie znaczy że to nie istnieje.
    >
    > To że ktoś czuje nie znaczy, że istnieje.
    >
    > Dowód to nie jest czyjeś odczucie.

    To się podpal i napisz, że nie parzy :)
    Ja na pewno nie poczuję tego ognia :)
    >> Tak, potrafię wyczuć różnicę ćwierci tonu.
    >
    > Czy to jest ta minimalna niewykrywalna zmiana o której pisałeś wyżej?

    Coś koło tego, nie sprawdzałem częstościomierzem, jedynie w realu jak mi
    basista nie stroi...ale namówiłeś. Muszę sobie odpalić pomiar.>
    >> Nawet pianino tego nie ma.
    >
    > Daję wiarę bez sprawdzania. Są osoby potrafiace taką sztuczkę. Choć jest
    > znacznie więcej, które *mówią*, że potrafią taką sztuczkę. Część
    > audiofili to potrafi, tylko nigdy nie ma czasu na testy.

    Nokurwa jak? To OCZYWISTE, że pianino ma tylko całe dźwięki i
    półdźwięki. Nie ma ćwierć dźwięków :)>
    >> Nie, to ty mnie źle oceniasz. W realu nawet to ukrywam, żeby nie wyjść
    >> na kogoś, co coś czuje, czego inni nie czują albo słyszę to, czego
    >> inni nie słyszą.
    >
    > Tak, to typowe zachowanie kandydata na schizofrenika.

    Sryka, czasem szukam jak zmienić planetę...ale nie mieszkam w piwnicy
    jak Ty :) Ta planeta mi nawet odpowiada ale wolę się izolować od debili
    niż z nimi przebywać. Jestem introwertykiem ale czasem sobie pozwalam na
    NNTP

    > Ale ćwierć tonu odróżnisz. Na bum cyk cyk.

    Spokojnie, wystarczy tylko uderzyć w struny :)

    --
    Pixel(R)??
    Albo PiS albo Polska

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: