eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaSmog › Re: Smog
  • Data: 2017-01-18 17:59:36
    Temat: Re: Smog
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu niedziela, 15 stycznia 2017 00:37:27 UTC+1 użytkownik Piotrne napisał:
    > W dniu 2017-01-11 o 10:28, J.F. pisze:
    > > Użytkownik kogutek napisał w wiadomości
    > >> Mieszkam praktycznie w centrum i nie odczuwam zadnych niedogodnosci zwiazanych
    ze smogiem.
    > >
    > > Ja we wroclawiu tez nie odczuwam. Kwestia przyzwyczajenia ?
    > >
    >
    > Mieszkam w Gliwicach i odczuwam - smród dymu w pobliżu dymiących kominów.
    > Dalej od nich też, chociaż słabiej. W mieszkaniu po zamknięciu okien
    > jakoś pył "osiada" i tego nie czuję. Po ponownym otworzeniu okna
    > dym jest wyczuwalny. Dotyczy to osiedla bez ogrzewania węglowego
    > - do najbliższego komina jest kilkaset metrów.
    >
    > W Gliwicach poziom zapylenia jest mierzony właśnie na tym "bezdymowym"
    > osiedlu. Z moich obserwacji wynika, że smog z centrum miasta (gdzie
    > jest dużo pieców węglowych) dociera na to osiedle (ok. 2 km)
    > po kilku godzinach od ustania wiatru. Stężenia pyłu są zapewne
    > znacznie mniejsze od tych w pobliżu kominów. Kiedy jestem w czasie
    > smogu w centrum miasta, dym widać na ulicy. Po prostu wylatuje
    > z kominów i opada w dół. Sprawia wrażenie przebywania obok
    > stosu palących się śmieci. Na osiedlu bez kominów dymu na ulicy
    > nie widać. Tylko niebo zamiast błękitnego jest szaro-brązowe.
    > Z wyższych pięter bardzo wyraźnie widać granicę między smogiem
    > a czystym powietrzem - jest na wysokości około 200-300 metrów (link
    > do zdjęć poniżej).
    >
    > W czasie największego smogu mierzone stężenie pyłu PM10 w Gliwicach
    > przekraczało 1000 mikrogramów na metr sześcienny (poziom alarmowy
    > w bardziej cywilizowanych krajach to 50 mikrogramów). Pomiar
    > wykonywany był na wspomnianym osiedlu, daleko od kominów
    > i samochodów (przy alejce spacerowej z drogą rowerową). Pomiary
    > z automatycznej stacji pomiarowej, dostępne tutaj:
    >
    > http://powietrze.katowice.wios.gov.pl/dane-pomiarowe
    /automatyczne/stacja/4/parametry/wszystkie
    >
    > dobrze zgadzają się (z ewentualnym kilkugodzinnym przesunięciem)
    > z obserwacjami optycznymi, na przykład takimi:
    >
    > https://flic.kr/s/aHskPugFjS
    >
    > Stacja pomiarowa jest za drzewami widocznymi w lewej dolnej części
    > zdjęć. W prawej części powinna być widoczna radiostacja gliwicka,
    > tak jak tutaj:
    >
    > https://flic.kr/p/E1L419
    >
    >
    > Chciałem sam zmierzyć zapylenie w innych miejscach miasta,
    > niestety nie znalazłem odpowiednich (tanich) mierników.
    > Znalazłem i zamówiłem na ebay-u pyłomierz, ale z zakresem
    > tylko do około 400 mikrogramów. Do mierzenia smogu nie
    > nadaje się. Według opisu, oświetla podczerwienią powietrze
    > przed czarnym tłem i mierzy, ile światła się odbija.
    > Nie dostałem tego jeszcze - jak przyślą, zrobię eksperymenty.
    >
    >
    > Na potrzeby czyszczenia powietrza domowego mam oczyszczacz
    > Fisher Price, który właściwie jest skrzynką z wentylatorem
    > i filtrem HEPA. Trudno powiedzieć, jak dobrze usuwa pył.
    > Podobno idealnie robi to odkurzacz wodny Rainbow. Ale jest
    > drogi, duży i hałasuje.
    >
    >
    >
    > Jak skuteczne jest usuwanie pyłu przez rozpylaną ultradźwiękami
    > wodę? Nawilżacze powietrza tworzą mgiełką wodną. Czy ta mgiełka
    > dobrze wiąże pył? Jeśli tak, może dałoby się zrobić z takiego
    > nawilżacza oraz skraplacza wyłapującego wodę jakiś sensowny
    > oczyszczacz powietrza?


    Dobrze kombinujesz. Potrzebna jest bardzo duża powierzchnia woda-powietrze. Rozpylacz
    daje dużo małych kropelek, czyli dużą powierzchnię. Problem jest taki że te kropelki
    szybko wysychają. Jeśli do takiej kropelki przyklei się kilka drobin pyłu zanim
    wyschnie, to one się skleją i po wyschnięciu kropli szybko opadną. Jeśli jedna kropla
    to tylko jedna drobinka pyłu- to po wyschnięciu rozmiar drobinki się nie zmieni,
    poleci sobie dalej. Potrzebujesz więc:
    1. urządzenia w którym krople wysychają bardzo powoli, mając przez ten czas kontakt z
    dużą ilością powietrza w ruchu, żeby zdążyły nałapać wiele drobin pyłu zanim wyschną,
    albo
    2. urządzenia w którym krople może i żyją krótko, ale sklejają się jedna z drugą
    zanim wyschną, wtedy nawet jeśli do jednej kropli przyklei się tylko jedna drobina
    pyłu, to i tak po wyschnięciu takiej zlepionej dużej kropli będzie w niej wiele
    drobin pyłu.

    Opcja pierwsza jest nierealna, bo zimą powietrze jest suche, ta mgiełka z nawilżacza
    wysycha zbyt szybko. Opcja druga jest bardzo łatwa do realizacji: do sklejania kropel
    mgły doskonale nadaje się separator cyklonowy. Obawiam się tylko że długość życia
    takiej mgły silnie zależy od wilgotności i temperatury powietrza, więc dobranie
    stałych wymiarów cyklonu do zmiennych warunków pracy może być trudne. Ja wybrałem
    układ odwrotny: w zbiorniku z wodą mam dobrze rozpylone bąbelki powietrza z dużej
    pompki. Odkurzacze wodne są dobre do zwykłego domowego kurzu z podłogi, o dużych
    rozmiarach. Pył z kominów jest za drobny. Wentylator odkurzaczowy daje duży przepływ,
    ale małe ciśnienie. To wystarcza na rozdrobnienie powietrza do bąbelków o średnicy
    paru milimetrów. Ja mam kompresor 500W, który na drobnych kamieniach rozbija te
    bąbelki do bardo drobnej mgiełki, w ilościach takich że 25% objętości naczynia to
    powietrze pomału wędrujące do góry (22 m3/h). Działa bardzo dobrze. Ale nie
    sprawdzałem tego w Polsce, tylko w Korei, gdzie pył jest trochę inny: dużo piasku z
    pustyni w Chinach, a pył przemysłowy tylko taki który dał radę przelecieć kilkaset
    kilometrów nad morzem.


    http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/polska,28
    /aktualna-jakosc-powietrza-w-polsce-najgorsza-jest-w
    -lodzi-i-w-katowicach,221490,1,0.html

    Powietrze jest najgorsze w Łodzi. Masz tu niepowtarzalną okazję spotkać powszechnie
    znanego experta od bełkotania bzdur, pytaj go jak on tam żyje i jeszcze się z tego
    cieszy że właśnie tam mu przyszło żyć.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: