On Monday, 18 January 2021 at 22:01:46 UTC+9, A S wrote:
> W dniu 2021-01-15 o 15:24, Konrad Anikiel pisze:
> >
> > Można, ale łatwo spartolić. Masz mikroskop kieszonkowy?
> >
> Nie mam. Odnosnie otworów - pekniecie od góry do dolu, tak ze mam dwie oddzielne
płyty, każda trzyma sie niezależnie reszty kominka. Pytam wyłącznie o szanse naprawy
"w miejscu" i przez otwarte drzwiczki bo jak będę musial go wyrywać, to kupię nowy.

Chodzi tylko o to że nie wiadomo jakie to żeliwo, a nie wszystkie są spawalne. W
zasadzie nie wyobrażam sobie żeby ktoś odlewał kominki/kozy z innego żeliwa niż szare
(dobrze spawalnego), ale kto bogatemu zabroni...

Druga myśl: niespawalne gatunki żeliwa dają się lutować.

> Apropo łaty - da się żeliwo nawiercic i ośrubować mając dostęp tylko z jednej
strony?

Da się, tylko musisz mieć dobrą szczelność takiego połączenia. Ta płyta pękła od
naprężeń cieplnych, znaczy coś tam się silnie rozchodzi/ściska, znaczy łatwo tego nie
uszczelnisz, bo się po iluś tam cyklach pokruszy i rozszczelni. Trzeba napchać czegoś
miękkiego i ścisnąć płaskownikiem/wkrętami tak żeby zawsze było ściśnięte, nawet jak
piec jest fest gorący i żar z rozgrzanego brzucha mu bucha.