eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyStatystyki sprzedaży samochodów nie-spalinowych w Polsce › Re: Statystyki sprzedaży samochodów nie-spalinowych w Polsce
  • Data: 2021-04-15 09:31:03
    Temat: Re: Statystyki sprzedaży samochodów nie-spalinowych w Polsce
    Od: viktorius <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2021-04-13 o 18:13, JDX pisze:
    > On 2021-04-13 14:46, viktorius wrote:
    > [...]
    >> Zawsze mieliśmy dostawczaka w rodzinie, nie wiem co to wynająć auto żeby
    >> tonę piachu czy czterometrowe kantówki przywieźć :P
    >> To mnie wynajmowano na takie transporty. Całkiem dobra kasa za to była
    >> jak na synka co dopiero prawo jazdy zrobił :)
    > No widzisz, sam potwierdzasz, że do poszczególnych zadań lepiej jest
    > mieć (albo wypożyczyć) auto dedykowane.
    >

    Uniwesalność auta nie zapewnia pokrycia zapotrzebowań w 100%.
    Ale jak liczy się zasięg, szybkość dojazdu z punktu A do B w trasie
    długodystansowej. Może mniej, ale i pakowność, to 400kg cementu meganką
    jestem w stanie przewieźć na 400km dystansie bez przerw na tankowanie ;)

    >>> Podmiejskie wycieczki? Tzn. taki umilacz czasu? Nie rozśmieszaj i nie
    >>> mów, że jakiekolwiek tzw. auto uniwersalne się do tego nadaje. Do tego
    >>> jakieś fajne cabrio by się przydało, czyli auto zdecydowanie
    >>> nieuniwersalne. BTW. Do tego celu to już rower może być zdecydowanie
    >>> lepszy od auta uniwersalnego. :-) Całkiem poważnie.
    >>>
    >> Mam 30 km na Jurę i 60km do Beskidów. Traktuje to jako własnie
    >> podmiejska wycieczkę, bo pojechać w takiem nieodległe miejsce można
    >> zawsze, bezpakowania się, planowania, spontanicznie. To nie wyprawa na
    >> drugi koniec kraju.
    > 30 km? To aż się prosi, aby bujnąć się tam i z powrotem rowerem. 60 km
    > tam i z powrotem dla zwykłego rowerzysty to już jest pewne wyzwanie, ale
    > też da się zrobić. W każdym razie jeśli już jechać autem, to jakimś
    > cabrio, a nie byle czym.
    >
    Ale ja nie chce się delektować samym faktem dojazdu na miejsce, ale tym
    właśnie urokiem miejsca docelowego. Tam chce spędzić jak najwięcej
    czasu, a nie w aucie, czy na siodełku.
    Proponujesz kilkugodzinną trasę rowerem, na miejscu pewnie siku, woda,
    fota na FB/Insta, uzupełnienie elektrolitów i trzeba wracać, bo zaraz
    będzie ciemno...

    >>> Aczkolwiek najbardziej to mnie te zloty zaciekawiły. Tzn. na jakie zloty
    >>> jeździ się uniwersalnym autem zwanym też inaczej dupowozem pospolitym?
    >>> :-)
    >>>
    >>
    >> Zamiast jednego uniwersalnego, mozna mieeć specjalizowane, łacznie z
    >> jakimś fajnym na zloty. Wg upodobań, syrena, capri, mustang, kamaz :)
    > Nie zaprzeczam, ale właśnie cały czas mówisz o jakimś aucie
    > uniwersalnym. Golf, megane, passat, corsa, focus, BMW 320d, whatever -
    > takie auto na zlocie to raczej kupa. Kupa śmiechu. O ile nie jest to
    > zlot tych właśnie aut.
    >

    Kiedyś śmiano się z Syrenek, dziś pewnie mają swoje zloty i nie są
    obśmiewani. To pewnie i za kilka lat właściciele
    matizów/polonezów/tarpanów też doznają nobilitacji :)

    --
    viktorius

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: