On 30/11/2021 10:46, _Master_ wrote:
> W dniu wtorek-30-listopada-2021 o 10:49, K pisze:
> Pozostaje miec nadzieje, to w koncu prawie 15
>> lat czasu i czesc z nas moze tego zwyczajnie nie dozyc. Po co sie
>> stresowac juz dzisiaj.
>
> Trzeba być realistą. Jeżeli ocieplenie nas będzie ZABIJAĆ ;-) to nikt
> nie będzie myślał albo nie będzie go stać na takie ekstrawagancje.
> Elektryki nas przed ociepleniem NIE URATUJĄ.
>

Nie, przed zmianami klimatycznymi nas nie uratuja bo zdazymy umrzec
zanim beda na tyle dotkliwe, ze ludzie beda z tego powodu umierac. We
wszystkim chodzi tez o czystsze powietrze.

>> Pewnie, ze dobrze. Mozna poza kontrola zadluzac panstwo i drukowac pusty
>> pieniadz. Taka silna gospodarka sobie poradzi, nikt w obcych jezykach na
>> nie bedzie mowil co mamy robic ;)
>
> Ale zdajesz sobie sprawę że m.in. dzięki brakowi euro Polska gospodarka
> ma tak zadziwiająco dobre wskaźniki po pandemii strachu?
>

8% inflacja oficjalnie, bo nie oficjalnie to pewnie z dwa razy tyle to
jest twoim zdaniem dobry wynik? Ceny dobr i zywnosci takie same jak w
starej EU, a zarobki jak w PL. Jesli kupujesz to co Ci mowi Pinokio w TV
to zycze powodzenia. Nie mysl tylko, ze jak Ci zniosa tymczasowo podatki
to bedziesz bogatszy.

>> To sie zmieni. Sam bym dzis nie kupil elektryka. Chyba, ze jako drugie
>> autko na zakupy, do pracy (kiedys).
>
> Ja bym nie kupił bo umiem liczyć.
>

I tak w rezultacie kupisz bo nie bedziesz mial wyjscia. Nawet jesli w
2034 kupisz jakims cudem nowe spalinowe albo prawie nowe to ci dojebia
zakaz wjazdu do miasta, pod szkole, plac zabaw, sklep i podatek od
spalin taki, ze bedziesz musial sie ratowac Providentem zeby to ogarnac.