Uważam że prędkość to nie jest mój problem. Przez rok nie miałem żadnego zdarzenia w
wyniku którego ktoś mógłby mieć jakieś problemy. Nie znaczy to że nie mogłem takich
zdarzeń mieć. Piesi na chodnikach są w miarę przewidywalni. Prędkość może być
problemem tych co będą jeździli bezpiecznie i szybko. Pojebow jest wszędzie dużo.
Mieszkam w miejscu gdzie ruch pieszych nie jest duży. Dla siebie nie widzę żadnego
problemu z jazdą na hulajnodze. Przepisy jakie proponują mnie pasuja, inni
hulajnogisci mało mnie obchodzą. Część hulajnóg ma wbudowane liczniki prędkości a
reszta ma licznik w formie programu na telefon. Ale nie uważam żeby były niezbędne.
Normalnych nikt się czepiał nie będzie. A jak głupi odwali jakiś numer to zabiorą na
miejscu hulajnogę do ekspertyzy i ustala czy ma podkręcona prędkość.