W dniu 01.03.2023 o 20:06, LordBluzg(R)?? pisze:

>>> Czemu z czapy? - sirapacz opisał zalety.
>>
>> Może doprecyzowania wymaga, ze kwasiak już jest w układzie - dołożyć
>> mu chcę lifepo by zwiększyć pojemność. A oszczędnością będzie jeden
>> lifepo a nie dwa:D
>> Plus działanie kwasiaka jako zabezpieczenie:)
>>
> Może zadziałać ale nie musi. Cały myk w automatyce ładowania, bo
> rozładowanie to inna bajka. Różne typy akumulatorów bardzo różnie
> absorbują energię i mogą oszukać sterownik co może być przyczyną, że
> akumulator z innej parafii, będzie niedoładowany. Czas ładowania też
> jest tutaj ważny i przede wszystkim samorozładowanie. Różnice są na tyle
> duże, że wyjebałem ze swojego układu kwasiaki i zostawiłem tylko żelowe.
>
> Panie, BAJKA teraz :) Nigdy wincyj kwasiaka.


Dodam tylko, ze MPPT ma w ustawieniach "boost" i nakurwia maxa do
momentu, kiedy napięcie osiągnie ustawiony poziom (np 14,4V) ale trwa to
również w wyliczonym czasie a później spada np do 13,9V co przy różnych
typach akumulatórów wygląda różnie. Nawet dwa kwasiaki z różną
pojemnością wychodzą tak, że jeden jest niedoładowany, nie pisząc już o
stanie gdzie dwa takie same potrafią być naładowane różnie (jeden więcej
a drugi z 25% niedoładowaniem)...w zależnosci od stanu zużycia,
przykładowo jeden nowy a drugi stary i ten nowy jest niedoładowany.

Częściowo pokonałem problem tak, że mam 2 sterowniki MPPT i dwa panele.

Panel 100W ma sterownik 10A i jest skierowany na wschód, gdzie teraz o
wschodzie słońca już mam ładowanie małym prądem, który wzrasta a drugi
panel 300W ma MPPT 20A i jest skierowany na południowy zachód. Wydłużyło
to do maksimum czas ładowania akumulatórów co jest tutaj priorytetem bo
nie mogę nagle wcisnąć w akumulator 50A więc czas ładowania odgrywa
tutaj ważną rolę bo inaczej się to rozkłada dla "boost" i podtrzymania
napięcia po "głównym" naładowaniu.

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>