uk sklep - sorry, this product has been discontinued
pl sklep - mała ilość, ale z bratniej Chrl płynie statek pomarańczy

Wiem że Polacy mają wielki talent do handlu. W końcu uczyli się od
najlepszych i zachodnie sieci retail moga polskim buty czyścić ale może
kupić teraz drożej na wypadek jakby statek po drodze zaginął i jednak
nie dopłynął do Rotterdamu? ;)

--
Piter

człowiek chciał być królem planety
więc matka natura dała mu koronę

do góry

On 24/06/2020 09:15, PiteR wrote:
> uk sklep - sorry, this product has been discontinued
> pl sklep - mała ilość, ale z bratniej Chrl płynie statek pomarańczy
>
> Wiem że Polacy mają wielki talent do handlu. W końcu uczyli się od
> najlepszych i zachodnie sieci retail moga polskim buty czyścić ale może
> kupić teraz drożej na wypadek jakby statek po drodze zaginął i jednak
> nie dopłynął do Rotterdamu? ;)
>
Zawsze kłamie Tusk, Czaskoski i Peło/Kało.

Teoretycznie jest możliwość, że jakiejś polskiej hurtowni chce się bawić
w zbieranie resztek magazynowych z różnych zadupiów i dlatego polski
sklep biorący towar z tej hurtowni jeszcze to coś oferuje, a Anglikom
nie chce się w coś takiego bawić, bo dla nich to za dużo zachodu w
stosunku do spodziewanych zysków. Jest też możliwość, że to wabik, by
klient zamówił, zapłacił, a potem zamiast towaru wysyłać mu przeprosiny,
że już towar płynie, ale są opóźnienia, bo piraci, bo woda była za mokra
i za słona, bo wybory, bo korona(ś)wirus, bo key account manager
zatrzasnął się w kiblu.

PS statek pomarańczy zawsze płynie z bratniej Kuby, wicie, rozumicie,
towarzyszu, nie siejcie tu zamętu, bo to woda na młyn określonych kół.

--
MF

do góry

Cholera wie, lata temu widziałem na poczcie książkę "Lewandowski" (piłkarz taki) -
proces decyzyjny u mnie długi, na drugi dzień nie
było, zwykle czekając do panięki z okięka się rozglądam po stojaku z książkami bo
ciekawostki bywają, i od paru lat jak tego tytułu
nie ma to nie ma.
A w tym tygodniu ta książka "Lewandowski" (wydanie chyba z roku 2016, dla młodzieży)
stała sobie bezwstydnie na półce innej poczcie,
którą też od lat regularnie odwiedzam, więc nie mógłbym przegapić.
Opaczność czuwa ;-)


-----
> Teoretycznie jest możliwość, że jakiejś polskiej hurtowni chce się bawić w
zbieranie resztek magazynowych z różnych zadupiów i
> dlatego polski sklep biorący towar z tej hurtowni jeszcze to coś oferuje, a
Anglikom nie chce się w coś takiego bawić, bo dla nich
> to za dużo zachodu w stosunku do spodziewanych zysków.

do góry

MF <n...@n...noproblem.invalid> wrote:

> Zawsze kłamie Tusk, Czaskoski i Peło/Kało.

Wszyscy kłamią. Tak mówił House, ale może kłamał.

--
Po upojnej nocy ze słonicą, mrówek ledwo żywy kładzie się pod drzewem.
Podchodzi do niego kolega.
- Cos taki wypompowany?
- Tak to jest, gdy chce się dogodzić ukochanej : buzi, dupci, buzi,
dupci, a kilometry lecą...

do góry

in <news:f4ac13d9-44de-4f17-92c9-560e93e911ee@trust.no1
>
user Queequeg pisze tak:

> Wszyscy kłamią. Tak mówił House, ale może kłamał.

omg skąd to wiesz? Chyba nie oglądałeś? ;)

--
Piter

człowiek chciał być królem planety
więc matka natura dała mu koronę

do góry

PiteR <e...@f...pl> wrote:

>> Wszyscy kłamią. Tak mówił House, ale może kłamał.
>
> omg skąd to wiesz? Chyba nie oglądałeś? ;)

Jak powiem że tak, to uznasz, że kłamię ;)

--
Na jednej z uczelni student podchodzil do egzaminu w sesji
zerowej. Bardzo mu zalezalo na wczesniejszym terminie, ale tez nie
przygotowal się jak nalezy. Profesor, zdegustowany stanem wiedzy mlodego
czlowieka, otworzyl drzwi i zwrocil się do oczekujacych na egzamin:
- Przyniescie siano dla osla.
- A dla mnie herbaty! - dodal egzaminowany.

do góry