Cześć.

Mam stację HotAir, Aoyue PT852.

Pracuje od prawie 10 lat, dorywczo, 2-3 razy w tygodniu po naście minut.
Ostatnio słabiej dmuchała, do tego stopnia że przestała wylutowywać
elementy z płyt głownych (a rozpraszanie ciepła tam spore). Co prawda
nie potafie ocenić jak dmuchała kiedyś, ale idę o zakład że nie aż tak
słabo, teraz ledwo czuć.

Pokrętło w maksymalnym położeniu powoduje podskoczenie kulki tylko do
"3", kiedyś skakała na cała wysokość, więc to nie zwidy.

Wymieniłem dzisiaj membrany w pompie, jedna uległa dezintegracji. I nie
ma poprawy, a nawet lekkie pogorszenie (może są sztwniejsze?).

Zanim zaczne szukać przyczyny na własną rękę: czy w tych stacjach jest
jakaś typowa usterka, typu, bo ja wiem, na przykłąd kondensator w
sterowaniu kompresorem, które z czasem powoduja taki efekt? Nie wiem
jeszcze na pewno jak jest zrealizowane sterowanie elektromagnesem pompy,
ale zakładam że może przestało się regulować w pełnym zakresie i to
problem czysto elektroniczny. Ma ktoś może jakąs wiedze o takiej usterce
czy mam szukać na własną rękę? Schamty sa, ale na ile prawdziwe nie wiem
:/ Na oko coś nie tak ze sterowaniem triakiem zapewne jeśli schemat
prawdziwy.

do góry

W dniu 13.05.2020 o 20:29, heby pisze:
> Cześć.
>
> Mam stację HotAir, Aoyue PT852.
>
> Pracuje od prawie 10 lat, dorywczo, 2-3 razy w tygodniu po naście minut.
> Ostatnio słabiej dmuchała, do tego stopnia że przestała wylutowywać
> elementy z płyt głownych (a rozpraszanie ciepła tam spore). Co prawda
> nie potafie ocenić jak dmuchała kiedyś, ale idę o zakład że nie aż tak
> słabo, teraz ledwo czuć.
>
> Pokrętło w maksymalnym położeniu powoduje podskoczenie kulki tylko do
> "3", kiedyś skakała na cała wysokość, więc to nie zwidy.
>
> Wymieniłem dzisiaj membrany w pompie, jedna uległa dezintegracji. I nie
> ma poprawy, a nawet lekkie pogorszenie (może są sztwniejsze?).
>
> Zanim zaczne szukać przyczyny na własną rękę: czy w tych stacjach jest
> jakaś typowa usterka, typu, bo ja wiem, na przykłąd kondensator w
> sterowaniu kompresorem, które z czasem powoduja taki efekt? Nie wiem
> jeszcze na pewno jak jest zrealizowane sterowanie elektromagnesem pompy,
> ale zakładam że może przestało się regulować w pełnym zakresie i to
> problem czysto elektroniczny. Ma ktoś może jakąs wiedze o takiej usterce
> czy mam szukać na własną rękę? Schamty sa, ale na ile prawdziwe nie wiem
> :/ Na oko coś nie tak ze sterowaniem triakiem zapewne jeśli schemat
> prawdziwy.

Nie znam tej konkretnej konstrukcji, ale obstawiam zaworki zwrotne.
Prawdopodobnie są kulkowe albo membranowe. Wystarczy, że wlezie tam
jakiś kłaczek, i pompa traci wydajność. Powinny być łatwe do wyczyszczenia.

P.P.

do góry

On 13/05/2020 20:48, Paweł Pawłowicz wrote:
> Nie znam tej konkretnej konstrukcji, ale obstawiam zaworki zwrotne.

Cały tor powietrza, w tym wszystkie zawory, zostały wyczyszczone i
sprawdzone. Wstępnie mam taką hipotezę że mechanika nie ma z tym nic
wspólnego (a uszkodzenie membrany było niezwiązane z problemem). Schemat
który mam jest, teoretycznie, mniej więcej zgodny:

https://reader015.vdocuments.mx/reader015/html5/0718
/5b4f0b7d166d4/5b4f0b7ebe8cd.jpg

Po zobaczeniu zasady działania regulacji wydajnosci pompy muszę przyznać
że jest to mocno skomplikowane, szczególnie te 4 diody połaczone "jak by
w mostek', dość dziwny sposób sterowania triakiem, sporo analogowej magii.

Niestety chwilowo mam oscyloskop poza zasiegiem, więc nic nie pomierze
dlatego pytam czy usterka typowa.

PS. Tak, potencjometrami, wszystkimi, kręciłem.

do góry

W dniu 13.05.2020 o 21:19, heby pisze:
> On 13/05/2020 20:48, Paweł Pawłowicz wrote:
>> Nie znam tej konkretnej konstrukcji, ale obstawiam zaworki zwrotne.
>
> Cały tor powietrza, w tym wszystkie zawory, zostały wyczyszczone i
> sprawdzone. Wstępnie mam taką hipotezę że mechanika nie ma z tym nic
> wspólnego (a uszkodzenie membrany było niezwiązane z problemem). Schemat
> który mam jest, teoretycznie, mniej więcej zgodny:
>
> https://reader015.vdocuments.mx/reader015/html5/0718
/5b4f0b7d166d4/5b4f0b7ebe8cd.jpg
>
>
> Po zobaczeniu zasady działania regulacji wydajnosci pompy muszę przyznać
> że jest to mocno skomplikowane, szczególnie te 4 diody połaczone "jak by
> w mostek', dość dziwny sposób sterowania triakiem, sporo analogowej magii.

Jaki tam jest silnik? Te cztery diody wyglądają na układ symetryzujący
zasilanie (eliminujący składową stałą). Ale to ma sens tylko dla silnika
indukcyjnego.

P.P.

do góry

On 13/05/2020 21:50, Paweł Pawłowicz wrote:
> Jaki tam jest silnik? Te cztery diody wyglądają na układ symetryzujący
> zasilanie (eliminujący składową stałą). Ale to ma sens tylko dla silnika
> indukcyjnego.

Jak bym ja to wiedział. W takiej czarnej obudowie :D

Nawet nie wiem jakie napięcie można do niego przyłozyć, bo bym go
popchnął na pełnym sieciowym.

Ogólnie te pompy sprzedaje się w całości jako częśc zamienną bez
wnikania co w środku.

Przemierzyłem częśc podejrzanych elementów w tym obwodzie i nie wyglada
na to aby coś było poza zakresem, kondensatory, diody, rezystory
trzymają wartości. Potencjometr wydaje się działać.

do góry

On 13/05/2020 21:50, Paweł Pawłowicz wrote:
> Jaki tam jest silnik?

Tak na marginesie: wyglada raczej na solenoid z drgajacym rdzeniem, ale
nie będę tego rozbierał głebiej, wnioskuje na podstawie sposobu
działania mechaniki, rdzeń zawieszony jest na dwóch membranach po obu
stronach kompresorka i swobodnie sobie w środku pracuje.

do góry

W dniu 13.05.2020 o 22:01, heby pisze:
> On 13/05/2020 21:50, Paweł Pawłowicz wrote:
>> Jaki tam jest silnik?
>
> Tak na marginesie: wyglada raczej na solenoid z drgajacym rdzeniem, ale
> nie będę tego rozbierał głebiej, wnioskuje na podstawie sposobu
> działania mechaniki, rdzeń zawieszony jest na dwóch membranach po obu
> stronach kompresorka i swobodnie sobie w środku pracuje.

A układ eliminujący składową stałą zapobiega namagnesowaniu rdzenia. Ma
to sens. Elementów w układzie niewiele, możesz przemierzyć wszystkie.
Oporniki w układzie symetryzatora powinny być identyczne. Ewentualnie
możesz wymienić triaka, uszkodzone czasem działają w dziwny sposób. Ale
ja, mimo wszystko, obstawiam problem z mechaniką. W pracy mamy sporo
urządzeń z pompami. O różnej konstrukcji. W zasadzie wszystkie problemy
z nimi były natury mechanicznej. Wystarczy niewielkie uszkodzenie
zaworka, trudno zauważalne na oko, i już pompa nie pompuje jak powinna.
Napisałem "w zasadzie", ponieważ w jedynym przypadku, gdy wymieniałem
tranzystory mostka H, problem też miał naturę mechaniczną. Jakiś
entuzjasta nowoczesności zamontował tranzystory na podkładkach z
przemianą fazową. Pompa pracuje przez kilka godzin, potem kilka godzin
przerwy, i tak w kółko. Plastik podkładek wypłynął na zewnątrz,
pozostała cienka warstwa słabo przylegająca do tranzystorów. Łatwo
zgadnąć, jaki był skutek. Przy wymianie tranzystory zamontowałem na
silikonach wyciągniętych ze starego zasilacza komputerowego (trzeba było
na cito). Działa do dziś.

Paweł

do góry