Witam,

chcialbym opowiedziec moja przygode z naszym ukochanym monopolista TPSA.

Po trzytygodniowym oczekiwaniu nadszedl ten piekny dzien - dzisiaj miano
zainstalowac mi Neo +.
Po 2 tygodniach oczekiwania na sprawdzenie, czy mozna, po trzech tygodniach
od zlozenia zamowienia czekalem na montera z zapartymm tchem.
Mial on zjawic sie pomiedzy 18.00 a 20.00.
Niestety, daremnie wypartrywalem go do 20.30 po czym zadzwonilem na
infolinie.
Tam z rozbrajajaca szczeroscia poinformowano mnie, ze jak go nie ma to juz
chyba nie bedzie. Na moje pytania a dlaczego? a kiedy? - bezradne wzruszenia
ramion (przynajmniej tak to sobie wyobrazilem).
Poprosilem z szefowa - mila Pani, ale znowu to samo, ze nie maja zadnych
mozliwosci, ze nie wiedza kto mial byc i dlaczego nie ma, a nastepny termin
za dwa tygodnie.
Wyobrazcie sobie, zadnej kontroli, zadnej checi pomocy, zero kontaktu do
monterow.
A moglo byc tak milo. No bo przeciez kazdemu moze sie zdarzyc, ze cos
wypadnie. I wtedy firmy , ktore traktuja klientow powaznie, informuja ich o
zaistnialych przeszkodach, przepraszaja i proponuja inny dogodny termin. No
ale monopol robi lache, ze w ogole zechcial sie umowic. Brak slow

Ciekawym dalszego ciagu

Pozdro
Jack

do góry

> chcialbym opowiedziec moja przygode z naszym ukochanym monopolista TPSA.
>
> Po trzytygodniowym oczekiwaniu nadszedl ten piekny dzien - dzisiaj miano
> zainstalowac mi Neo +.
> Po 2 tygodniach oczekiwania na sprawdzenie, czy mozna, po trzech
tygodniach
> od zlozenia zamowienia czekalem na montera z zapartymm tchem.
> Mial on zjawic sie pomiedzy 18.00 a 20.00.
> Niestety, daremnie wypartrywalem go do 20.30 po czym zadzwonilem na
> infolinie.
{ciach}

mialem w pewnym sensie podobna sytuacje.
zamowienie na neo+ zlozylem w polowie lipca (opisywalem to juz na grupie).
czas mijal i nic sie nie dzialo. w koncu zadzwonila do mnie pani z tepsy z
pytaniem
jaki jest nr pesel wlasciciela linii telefonicznej(kolo polowy sierpnia).
potem dowiedzialem sie ze mam czekac, ktos sie ze mna skantaktuje i umowi
montera.
czas mijal... pewnego dnia zadzwonila pani z tpsa i powiedziala mi ze monter
byl i w _wyznaczonym_ terminia nie zastal abonenta w lokalu. w skrzynce na
listy
znalazlem karteczke od montera z podobna informacja. nikt z mojej rodziny
nie
umowilby sie w tej sprawie bez konsultacji ze mna, a nawet jesli to
powiedzieliby
mi o tym fakcie. pani z tepsy nie wiedziala kto "umowil" mnie w taki sposob.
kolejny termin zostal wyznaczony na za dwa tygodnie, na 19-tego. dodatkowo
dowiedzialem sie ze w ten sposob przegapilem juz 2 terminy, ale te
informacje byly
sprzeczne z kolejna rozmowa, wiec nie wiem czy mozna im w ogole ufac. gdyby
nie
fakt ze w moim miescie (Otwock) perspektywy na Internet z innych zrodel sa
nikle
pokazalbym monopoliscie srodkowy palec. a tak pozostaje mi czekac...
ludze sie jedynie nadzieja ze historia Jack-a nie powtorzy sie w moim
przypadku,
bo juz licze dni i godziny. ech....

pozdrawiam
HAL

do góry

Kolezanka jeszcze w czerwcu zlozyla zamowienie na stare NEO z samodzielna
instalacja. Po jakims czasie zadzwonila do infolinii dowiedziec sie jakie sa
losy zamowienia. Okazalo sie, ze zamowienia nie ma. Zlozyla reklamacje.
Ponownie po pewnym czasie zadzwonila i okazalo sie, ze nie ma ani
zamowienia, ani reklamacji. Tym razem zglosila reklamacje na brak
reklamacji. W koncu w polowie sierpnia zostal ustalony termin instalacji.
Monter (oczywiscie) nie zjawil sie. Kolejny zaproponowany termin kolidowal z
wyjazdem urlopowym. W tym tygodniu udalo sie ustalic kolejny termin.
Zobaczymy czy monter przyjdzie.

sjs

PS. Oczywiscie w nowym NEO nie ma juz samodzielnej instalacji, no bo trudno
jest podlaczyc dwa proste urzadzenia do sieci telefonicznej. Jednoczesnie
kolezanka uzywa, albo raczej probuje uzywac programu do pakietu 30za60, ale
w zwiazku z przejsciowymi trudnosciami technicznymi itd...

s

do góry

In article <aln3p5$9gm$1@sunsite.icm.edu.pl>, HAL wrote:
> pokazalbym monopoliscie srodkowy palec. a tak pozostaje mi czekac...

albo zadzwonić do monterów i umówić się na osobisty odbiór
urządzenia w dowolnym momencie. nie wiem na pewno czy da się
tak z neo, ale tak zrobiłem z sdi.

--c

do góry

Mialem podobna sytuacje do opisywanych powyzej.
W moim przypadku poskutkowalo wybranie sie do kierownictwa BOKu i "wylania"
zali.
Dwa dni pozniej mialem juz NEO+ mimo tego ze na infolini mowili mi
ze bede jeszcze czekal kolejne tygodnie


pozdr

Dash

do góry

mi polpak zalozyli w terminie ale panowie wydzielali dookola siebie pole
ochronne z oprów alkoholu etylowego i idąc zataczali zaiste przedziwne
wzorki na swej trasie :)

--
pozdrawiam
Książę Vegeta
biezanow.net

do góry

W artykule <aln50l$2be$1@news.tpi.pl> sjs napisał(a):
> Kolezanka jeszcze w czerwcu zlozyla zamowienie na stare NEO z samodzielna
> instalacja. Po jakims czasie zadzwonila do infolinii dowiedziec sie jakie sa
> losy zamowienia. Okazalo sie, ze zamowienia nie ma. Zlozyla reklamacje.
> Ponownie po pewnym czasie zadzwonila i okazalo sie, ze nie ma ani
> zamowienia, ani reklamacji. Tym razem zglosila reklamacje na brak
> reklamacji. W koncu w polowie sierpnia zostal ustalony termin instalacji.
> Monter (oczywiscie) nie zjawil sie. Kolejny zaproponowany termin kolidowal z
> wyjazdem urlopowym. W tym tygodniu udalo sie ustalic kolejny termin.
> Zobaczymy czy monter przyjdzie.
U mnie bylo tak. Zadzwonilem na numer 0800102102 i sie dowiedzialem ze moge
miec neo, skoro tak to zamowilem ta usluge i monterzy mieli przyjsc za 2 tygo-
dnie. Nie przyszli, nikt nie raczyl mnie o tym poinformowac. Zadzwonilem na 0800
pan sprawdzil i powiedzial ze brak warunkow technicznych, pytam sie go dlaczego
nikt do mnie nie zadzwonil wczesniej i nie powiedzial jak sprawa stoi, pan
tylko odrzekl "Pewno ktos zawalil ..." Oni maja tam poprostu burdel na
kolkach, klientow olewaja jak tylko moga, zwisa im to wszystko ze klient czeka,
ze traci czas.

--
Pozdr. Jacek

do góry

Wed, 11 Sep 2002 16:58:48 +0000 (UTC), "Dash" <d...@d...org> in msg
<alnmpp$b9s$1@news.tpi.pl> wrote:

>W moim przypadku poskutkowalo wybranie sie do kierownictwa BOKu i "wylania"
>zali.
>Dwa dni pozniej mialem juz NEO+ mimo tego ze na infolini mowili mi
>ze bede jeszcze czekal kolejne tygodnie

U mnie wystarczyła telefoniczna interwencja i monter (inny) był 5 dni
po terminie. ZTCW problemy wynikają z tego, że monterzy są samodzielni
- biorą po prostu ileś tam zamówień i ruszają w teren, czy wszystkich
zdążą obsłużyć to już wielka niewiadoma.

P.S. Monter który przyszedł okazał się bardzo miłym i konkretnym
człowiekiem. Nie ukrywał on, że w jego firmie panuje totalny burdel,
że sprzęt który dostają [chodzi o urządzenia dostępowe na centralach]
to złom [odbierany przez niekompetentne osoby, które nie mają pojęcia
o sprawach technicznych], że wszelkie procedury są maksymalnie
pogmatwane. Przy SDI przypadł mi nie do końca funkcjonujący port w
urządzeniu dostępowym w centrali (I-net działał, telefon nie),
podobnie było przy Neo - tu "modem" nie chiał się zsynchronizować,
padło podejrzenie o wadliwy port. I co? Monter musiał gdzieś tam
zadzwonić, żeby zgłosić awarię tego i tego portu i poprosić o
przydział na kolejny. Osoby odbierające to zgłoszenie muszą znów
zadzwonić gdzie indziej do techników, którzy owy port udostępnią -
przez taką zabawę instalacja potrafi wydłużyć się do dwóch godzin!
Mało tego - okazuje się, że wielka i szacowna tpsa nie jest w stanie
zaopatrzyć swych pracowników w porządne narzędzia do cięcia i
zaciskania kabli! Ehh...
--
pozdrawia porzeraczmuzguw /Andrzej Węcławski/
--{ http://*** }-- --{ http://pozmu.net }--
--{ http://hotscripts.pl }--
The only thing to fear, is running out of beer

do góry

On Wed, 11 Sep 2002, =?ISO-8859-1?Q? Ksi=B1=BF=EA?= Vegeta wrote:

>+ mi polpak zalozyli w terminie ale panowie wydzielali dookola siebie pole
>+ ochronne z oprów alkoholu etylowego i idąc zataczali zaiste przedziwne
>+ wzorki na swej trasie :)

Jakbyś poczytał wszystkie posty z grupy, a później ktoś kazałby
ci isć w roli "montera polpaku" to też podjąłbyś wszystkie
środki ochrony przed trafieniem ciężkimi przedmiotami :)

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Niestety są to partacze...
Ja już chciałem zmienić zdanie o TP-sie
(szybka instalacja starej neo256).
Jednak przy przejściu na NEO+ monterzy
też przesunęli termin o tydzień.
Zadzwonili 5 min przed umówioną
godziną (specjalnie zwolniłem się z pracy)
i poinformowali, że "w drugi piątek".
W ten drugi piątek (musiałem na gwałt
wracać z urlopu) owszem zainstalowano
mi NEO+, ale wgrano do WinMe
"kulawą aplikację", która co kilka minut
prosiła o "ponowne połączenie".
Ponieważ już było głośno o "shicie" z Wanadoo,
wkurzyłem się i zainstalowałem sobie
router Linksysa, który na stałe ma wpis
połączenia pppOE. To tyle problemów technicznych.
Byłem baaaardzo zadowolony, że mi działa....
Niestety, ze zgrozą zauważyłem w drugim rachunku
po instalacji, że nie zmniejszyli mi abonamentu
(wyższego ze starej neo256) - a w umowie pisze
czarno na białym, że w 30 dni po instalacji liczą niżej.
Złożłem reklamację telefoniczną, obiecano się skontaktować. Po drugim
telefonie usłyszałem,
że mają 3 dni na rozpatrzenie tej reklamacji.
Za tydzień po trzecim telefonie stwierdzili, że
reklamacja jest "zapisana" i ją "widać".
Po dwóch tygodniach wkurzyłem się:
jednak zapłaciłem, ale reklamację złożyłem
w BOK-u na piśmie za potwierdzeniem odbioru.
Ciekawe, jaki będzie dalszy ciąg....

Andrzej

do góry