eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Działanie różnicówki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 91

  • 51. Data: 2018-07-15 20:12:16
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Sun, 15 Jul 2018 19:43:05 +0200, Uzytkownik napisał(a):

    > Taki, że w tym pierwszym przypadku jakakolwiek przerwa przewodów N lub
    > PEN doprowadzi do uszkodzenia urządzeń elektronicznych w domu.
    No nie jakakolwiek tylko tego przewodu który obsługuje obwód 3-fazowy.
    I można i w tym układzie zastosować układ nadmiarowo-napięciowy więc
    różnicówka tu nie bruździ.

    > Wszystko przez to, że w takiej sytuacji w obwodach 1-fazowych pojawią się
    > napięcia międzyfazowe, nawet do 400V w zależności od rozłożenia
    > poszczególnych obciążeń, a różnicówka nie wyłącza się samoczynnie przy
    > utracie ciągłości przewodu N zarówno przed różnicówką, za różnicówką jak
    > i wewnątrz tej różnicówki.
    No ale tego nie oczekujemy od różnicówki w końcu. Tak zresztą nie jest i
    w "lepszym" układzie.
    >
    > W tym pierwszym przypadku sama różnicówka 3-fazowa jest częstą przyczyną
    > takich uszkodzeń. Wystarczy, że dostanie się do niej kurz, piach czy
    > kawałki tynku (o co wcale nie jest trudno i dość często się zdarza w
    > nowo budowanych domach) powodujące pogorszenie lub brak kontaktu na
    > stykach N wewnątrz tej różnicówki. Ponadto dość częstą przyczyną jest
    > poluzowanie się zacisków przy różnicówce. W każdej z tych sytuacji w
    > domu robi się "dyskoteka". Jedne lampy przygasają, a inne świecą jak
    > szalone. W jednych gniazdach napięcie spada nawet do zera, a w innych
    > pojawiają się napięcia nawet do 400V i tu pali się elektronika.
    To jest pewien argument. Co do styku się zgodzę, ale połączenia śrubowe
    występują i w "lepszym" układzie, pomiędzy listwą N a zaciskiem
    różnicówki 3-fazowej. I jak obciążenie 3-fazowe będzie niesymetryczne to
    dyskoteka.
    >
    > W tym drugim przypadku jeżeli dojdzie do analogicznego uszkodzenia
    > którejkolwiek różnicówki czy poluzowania styków to nic się kompletnie
    > nie dzieje. Nie dzieje się też nic poważniejszego jak nawet nastąpi
    > utrata ciągłości przewodu PEN, bo w tej sytuacji ochronnik przepięć
    > spowoduje wyłączenie zabezpieczenia głównego jeżeli na którejś z faz
    > napięcie wzrośnie ponad 272-275V.
    Fakt, połączeń "wrażliwych" w lepszym układzie jest mniej ale też są.

    Polemizuję, bo kiedyś (kiedy jeszcze się tym zajmowałem) różnica ceny
    między wyposażeniem rozdzielnicy w tradycyjne topiki + róznicówka
    3-fazowa a twoim "lepszym" układem była znacząca dla użytkownika. Nie
    mówiąc o tym że nie było zabezpieczeń nadmiarowo-napięciowych.
    Widzę że w sumie lepszość "lepszego" układu zasadza się na eliminacji
    szkodliwości obecności styku N różnicówki i na zmniejszeniu ilości
    połączeń przewodu N (choć to wątpliwe i nie chciało mi się dalej
    myśleć). I jeśli chodzi o zabezpieczenie przed porażeniem kiedy
    delikwent dotknie fazy to oba układy są tak samo skuteczne. Mam rację?
    :)


    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 52. Data: 2018-07-15 20:34:45
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello J.F.,

    Sunday, July 15, 2018, 12:47:51 PM, you wrote:

    >>> Z wielu mozliwych miejsc urwania kabla N, niektore uszkodza sprzet w
    >>> obu wariantach, inne nie uszkodza sprzetu w obu wariantach,
    >> Tak jest tylko i wyłącznie w spieprzonych instalacjach w których partacz
    >> zabezpieczył obwody 1-fazowe różnicówkami 3-fazowymi.
    >> Prawidłowo wykonana instalacja jest zabezpieczona przed przerwaniem
    >> zarówno przewodu N jak i PEN.
    > PEN ? Czy to sie nie wyklucza z roznicowka ?

    PEN przed różnicówką.

    [...]


    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 53. Data: 2018-07-15 20:50:17
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: t-1 <t...@t...pl>

    W dniu 2018-07-14 o 22:55, Uzytkownik pisze:

    > Jak to równe obciążenie zrealizujesz?

    Wszystko trójfazowe.


  • 54. Data: 2018-07-15 21:37:18
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-07-15 o 20:12, Jacek Maciejewski pisze:
    > Dnia Sun, 15 Jul 2018 19:43:05 +0200, Uzytkownik napisał(a):
    >
    >> Taki, że w tym pierwszym przypadku jakakolwiek przerwa przewodów N lub
    >> PEN doprowadzi do uszkodzenia urządzeń elektronicznych w domu.
    > No nie jakakolwiek tylko tego przewodu który obsługuje obwód 3-fazowy.
    > I można i w tym układzie zastosować układ nadmiarowo-napięciowy więc
    > różnicówka tu nie bruździ.

    Rzecz w tym, że tych obwodów 3-fazowych w tym przypadku jest więcej.
    Ponadto co chcesz chronić tą przepięciówką w tym pierwszym schemacie?
    Przecież ona w tym układzie nie zadziała, ponieważ napięcia faz względem
    ziemi zawsze są na poziomie ok. 230V, czyli nigdy nie przekroczy
    napięcia zadziałania przepięciówki tj. 272-275V. Nawet jak przewód N
    zacznie "pływać" to też nie zadziała.
    Warunkiem zadziałania takiej przepięciówki jest układ TN-C-S czyli
    podział przewodu PEN na PE i N w rozdzielnicy. Przepięciówka ma szanase
    zadziałać tylko i wyłącznie wtedy, kiedy przewód PE zacznie "pływać"
    razem z przewodem N, bo tylko wtedy może się pojawić różnica potencjałów
    na przepięciówce pomiędzy zaciskiem PE i którąś z faz o wartości
    przekraczającej napięcie zadziałania ochronnika tj. 272-275V. Jednak w
    moim schemacie (ten drugi) przerwanie przewodu PEN może powodować tylko
    nieznaczne skoki napięcia, ponieważ PE jest dodatkowo uziemiony i tylko
    od wartości oporności uziemienia zależy jak mocno będzie "pływał" punkt
    podziału PEN na N i PE.

    Niestety podobnie do tego pierwszego schematu zachowa się układ TT w
    którym przewód PE nie jest połączony z przewodem N, a zbudowany będzie
    wg mojego schematu. W tej sytuacji przerwanie przewodu N przed główną
    listwą N (wg drugiego schematu) nie spowoduje wyłączenia głównego
    zabezpieczenia, bo PE nadal pozostanie na potencjale ziemi i na żadnej z
    wkładek ochronnika nie pojawi się wyższe napięcie powyżej napięcia
    fazowego tj. 230V.

    W takich sytuacjach stosuje się inny rodzaj zabezpieczeń. Zabezpieczenia
    nadnapięciowe lub tzw. kontrolery napięć, które reagują na wzrost
    potencjału na przewodzie N.

    >> Wszystko przez to, że w takiej sytuacji w obwodach 1-fazowych pojawią się
    >> napięcia międzyfazowe, nawet do 400V w zależności od rozłożenia
    >> poszczególnych obciążeń, a różnicówka nie wyłącza się samoczynnie przy
    >> utracie ciągłości przewodu N zarówno przed różnicówką, za różnicówką jak
    >> i wewnątrz tej różnicówki.
    > No ale tego nie oczekujemy od różnicówki w końcu. Tak zresztą nie jest i
    > w "lepszym" układzie.

    Ale ten lepszy układ nie jest wrażliwy na takie przerwy.

    >> W tym pierwszym przypadku sama różnicówka 3-fazowa jest częstą przyczyną
    >> takich uszkodzeń. Wystarczy, że dostanie się do niej kurz, piach czy
    >> kawałki tynku (o co wcale nie jest trudno i dość często się zdarza w
    >> nowo budowanych domach) powodujące pogorszenie lub brak kontaktu na
    >> stykach N wewnątrz tej różnicówki. Ponadto dość częstą przyczyną jest
    >> poluzowanie się zacisków przy różnicówce. W każdej z tych sytuacji w
    >> domu robi się "dyskoteka". Jedne lampy przygasają, a inne świecą jak
    >> szalone. W jednych gniazdach napięcie spada nawet do zera, a w innych
    >> pojawiają się napięcia nawet do 400V i tu pali się elektronika.
    > To jest pewien argument. Co do styku się zgodzę, ale połączenia śrubowe
    > występują i w "lepszym" układzie, pomiędzy listwą N a zaciskiem
    > różnicówki 3-fazowej. I jak obciążenie 3-fazowe będzie niesymetryczne to
    > dyskoteka.

    Ale jest znikoma ilość tych połączeń śrubowych, które mogą się
    przyczynić do uszkodzeń elektroniki.
    W instalacjach gdzie obwody 1-fazowe zabezpiecza się różnicówką 3-fazową
    praktycznie każda poluzowana śrubka powoduje uszkodzenia.

    >> W tym drugim przypadku jeżeli dojdzie do analogicznego uszkodzenia
    >> którejkolwiek różnicówki czy poluzowania styków to nic się kompletnie
    >> nie dzieje. Nie dzieje się też nic poważniejszego jak nawet nastąpi
    >> utrata ciągłości przewodu PEN, bo w tej sytuacji ochronnik przepięć
    >> spowoduje wyłączenie zabezpieczenia głównego jeżeli na którejś z faz
    >> napięcie wzrośnie ponad 272-275V.
    > Fakt, połączeń "wrażliwych" w lepszym układzie jest mniej ale też są.
    >
    > Polemizuję, bo kiedyś (kiedy jeszcze się tym zajmowałem) różnica ceny
    > między wyposażeniem rozdzielnicy w tradycyjne topiki + róznicówka
    > 3-fazowa a twoim "lepszym" układem była znacząca dla użytkownika. Nie
    > mówiąc o tym że nie było zabezpieczeń nadmiarowo-napięciowych.
    > Widzę że w sumie lepszość "lepszego" układu zasadza się na eliminacji
    > szkodliwości obecności styku N różnicówki i na zmniejszeniu ilości
    > połączeń przewodu N (choć to wątpliwe i nie chciało mi się dalej
    > myśleć). I jeśli chodzi o zabezpieczenie przed porażeniem kiedy
    > delikwent dotknie fazy to oba układy są tak samo skuteczne. Mam rację?
    > :)

    Ale tu nie ma z czym polemizować, bo każda nowa lub modernizowana
    instalacja musi spełniać obecne wymagania Prawa Budowlanego, a w
    zasadzie rozporządzenia dot. budynków oraz obowiązujących norm, które są
    przywołane w tym rozporządzeniu.

    To co było kiedyś dawno już za nami i już się nie wróci, a obecnie
    osprzęt elektryczny jest łatwo dostępny i także nie powala ceną.

    Ponadto zwracam jeszcze uwagę, ze często ludzie budują za pieniądze
    bankowe. Wtedy jak coś się stanie z domem, a nie będzie w nim
    zabezpieczeń wymaganych prawem to będzie można tylko ubezpieczyciela
    pocałować w d.... Żadne odszkodowanie nie zostanie wypłacone.
    Towarzystwa Ubezpieczeniowe zatrudniają i dobrze opłacają specjalistów,
    których zadaniem jest szukać wszelkich niedociągnięć np. brak
    przeglądów, brak pomiarów, niezgodności z prawem i normami, aby tylko
    nie wypłacić odszkodowania.

    Czy naprawdę oszczędność podczas budowy rzędu 300-400zł na wymaganych
    prawem ochronnikach warta jest późniejszych problemów z ubezpieczycielem?


  • 55. Data: 2018-07-15 21:38:57
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: sirapacz <n...@s...pl>


    > Wszystko trójfazowe.
    >
    Trójfazowa lampka nocna w sypialni ;)


  • 56. Data: 2018-07-15 21:40:12
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-07-15 o 20:50, t-1 pisze:
    > W dniu 2018-07-14 o 22:55, Uzytkownik pisze:
    >
    >> Jak to równe obciążenie zrealizujesz?
    >
    > Wszystko trójfazowe.
    >
    i to jest rozwiązanie :)


  • 57. Data: 2018-07-15 21:42:06
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-07-15 o 21:38, sirapacz pisze:
    >
    >> Wszystko trójfazowe.
    >>
    > Trójfazowa lampka nocna w sypialni ;)
    >
    a w jej wnętrzu silnik trójfazowy napędzający prądnicę jednofazową :)


  • 58. Data: 2018-07-15 21:51:59
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Sun, 15 Jul 2018 21:37:18 +0200, Uzytkownik napisał(a):

    > Rzecz w tym, że tych obwodów 3-fazowych w tym przypadku jest więcej.
    > Ponadto co chcesz chronić tą przepięciówką w tym pierwszym schemacie?
    Na temat zabezpieczeń przepięciowych nie będę się wypowiadał. Nie były
    stosowane kiedy takie rzeczy robiłem i nawet nie znam zasady działania
    ani budowy. Musiałbym się douczyć a na emeryturze nie ma się takich
    chęci, no i są inne, ciekawsze dla mnie dziedziny gdzie to robić muszę
    :)

    > Ale tu nie ma z czym polemizować, bo każda nowa lub modernizowana
    > instalacja musi spełniać obecne wymagania Prawa Budowlanego, a w
    > zasadzie rozporządzenia dot. budynków oraz obowiązujących norm, które są
    > przywołane w tym rozporządzeniu.
    >
    > To co było kiedyś dawno już za nami i już się nie wróci, a obecnie
    > osprzęt elektryczny jest łatwo dostępny i także nie powala ceną.
    To prawda, ale wielu z obecnych tu dyskutantów wieszało psy na majstrach
    z dawnych lat, zapominając że kiedyś nie było obecnych możliwości,
    przepisów i technologii.
    Anyway, dziękuję za pouczającą dyskusję.


    --
    Jacek
    I hate haters.


  • 59. Data: 2018-07-15 22:32:23
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-07-15 o 21:51, Jacek Maciejewski pisze:

    > Musiałbym się douczyć a na emeryturze nie ma się takich
    > chęci, no i_są inne, ciekawsze dla mnie dziedziny gdzie to robić muszę_
    > :)

    I tu jest sedno.

    > To prawda, ale wielu z obecnych tu dyskutantów wieszało psy na majstrach
    > z dawnych lat, zapominając że kiedyś nie było obecnych możliwości,
    > przepisów i technologii.
    > Anyway, dziękuję za pouczającą dyskusję.

    Ale to nie usprawiedliwia tych majstrów, którzy nie chcą się dokształcać
    w dziedzinach w których chcą brać od ludzi pieniądze. Dla mnie to są
    zwyczajni partacze i nieuki, którzy nie powinni się brać za coś o czym
    nie mają kompletnie pojęcia.

    Kiedyś spotkałem się na robocie ze starszym fachowcem, który został
    przedstawiony jako wspaniały automatyk-elektronik, fachowiec od
    nowoczesnych instalacji elektrycznych.

    Instalację położyli murarze, a on miał tylko i wyłącznie podłączyć
    gniazda i połączyć skrzynkę rozdzielczą.

    Patrzę co on robi, a ten obcina we wszystkich puszkach żyłę
    zółto-zieloną i to jeszcze tak chamsko, że obcina ją przy samej ściance
    puszki tak żeby nawet już się nie dało zamontować kostki zaciskowej.

    Pytam się po co on to robi.

    Pada odpowiedź: a bo tu będzie zerowanie.

    Pomyślałem noż kur.... przecież jest to gruntowny remont mieszkania w
    bloku i modernizacja instalacji elektrycznej to musi być instalacja
    trójżyłowa, bo tak mówią przepisy.

    Po chwili mu mówię, że przecież jeżeli nawet robi zerowanie to nie musi
    go robić w przy gniazdkach, ale może połączyć na listwie w skrzynce
    rozdzielczej, a dzięki temu nie będzie się musiał pierdolić z mostkami
    zerowania przy gniazdach. Po prostu podłączy gniazdko na zasadzie każda
    żyła do swojego zacisku.

    Po dłuższej chwili zastanowienia odpowiada: może masz i rację, ale już
    tak zacząłem to tak dokończę.

    Pytam się go jaki jest układ sieci zasilającej budynek i tą instalację.
    Widzę w jego oczach, że kompletnie nie rozumie o co pytam. Wobec tego
    precyzuję: TT czy TN? Po jakiejś chwili zaskoczył o co pytam i odpowiada
    bezmyślnie, że TT. Pytam się czy aby jest tego pewien, a on mówi, że nie
    jest pewien ale chyba TT. No to zaczynam mu tłumaczyć, że w układach TT
    nie wolno jest robić układów zerowania, a on patrzy się na mnie jak "wół
    w namalowane wrota" i pyta: a niby dlaczego?

    Ręce mi opadły. O fuszerce opowiedziałem właścicielowi firmy budowlanej,
    który go zatrudnił, a robił tam ten remont. Odpowiedział mi słowami: "ja
    się na tym nie znam, ale jego znam długo i wiem, że jest dobrym
    fachowcem, bo zajmuje się elektroniką od wielu lat, pracował w serwisie
    napraw AGD".

    Niestety nie miałem kontaktu z właścicielem mieszkania, aby
    interweniować, a samemu wykonywałem tam usługę w innym zakresie jako
    podwykonawca.


  • 60. Data: 2018-07-16 12:32:57
    Temat: Re: Działanie różnicówki
    Od: sirapacz <n...@s...pl>

    >> Trójfazowa lampka nocna w sypialni ;)
    >>
    > a w jej wnętrzu silnik trójfazowy napędzający prądnicę jednofazową :)

    Już sobie wyobrażam gniazda trójfazowe na ścianach:)
    Włóż do kieszeni ładowarkę od telefonu :D



strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: