eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Gość wjechał mi w tył i uciekł
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2014-07-30 22:22:46
    Temat: Re: Goœć wjechał mi w tył i uciekł
    Od: Rafał Grzelak <s...@d...com>

    cef wrote:

    > W dniu 2014-07-30 22:00, Sezamka pisze:
    >
    > > > Jutro to moze byc za pozno i masz jakis kontakt z tym swiadkiem ?
    > >
    > > Tak, dał numer telefonu :)
    >
    > Swój?

    Nie. Sprawcy.


    --
    Pozdrawiam, Rafał.
    rg[na]skrzynka[kropka]pl


  • 12. Data: 2014-07-30 22:25:52
    Temat: Re[2]: Gość wjechał mi w tył i uciekł
    Od: Sezamka <p...@m...pl>

    Hello ToMasz,

    Wednesday, July 30, 2014, 9:38:17 PM, you wrote:


    > ToMasz
    > Masz swoje AC?

    Nie, mam tylko OC (multidirect).


  • 13. Data: 2014-07-30 22:29:06
    Temat: Re: Re[2]: Gość wjechał mi w tył i uciekł
    Od: WS <L...@c...pl>

    W dniu środa, 30 lipca 2014 22:29:42 UTC+2 użytkownik Sezamka napisał:
    > >> czy jeśli to nie była moja wina, to stracę zniżki?
    > > dlaczego masz stracić?
    > Nie wiem, to ja się pytam :]

    znizki sie traci, jeli wyplaca z Twojego OC, albo zrobisz z wlasnego AC

    > Sprawca póki co nie znany (może i nie ubezpieczony).

    mozna sprawdzic na https://www.ufg.pl/web/guest/sprawdzenie-ubezpieczen
    ia-oc-sprawcy-wypadku

    > właściwie to nie wiem, po co w takim razie wogóle mam to zgłaszać u
    > swojego ubezpieczyciela? Jak to działa właściwie?

    Jesli nie masz AC, to u swojego nie ma sensu, ale mozna u ub. sprawcy ;)

    Chyba, ze masz w PZU to mozna u nich, a oni rozlicza sie z ub.sprawcy, ale moze sie
    skonczyc w sadzie jesli sie nie przyzna...

    WS


  • 14. Data: 2014-07-30 22:29:42
    Temat: Re[2]: Gość wjechał mi w tył i uciekł
    Od: Sezamka <p...@m...pl>

    Hello PiteR,

    Wednesday, July 30, 2014, 9:16:25 PM, you wrote:

    > na ** p.m.s ** Sezamka pisze tak:

    >> czy jeśli to nie była moja wina, to stracę zniżki?

    > dlaczego masz stracić?



    Nie wiem, to ja się pytam :]

    No zniżki są za ileś czasu jazdy 'bez kolizji', a to była kolizja, czy
    tych urzędników/agentów interesuje, czyja to była wina? No logiczne,
    byłoby, żebym nie traciła, ale w takich firmach nie wszytskie decyzje
    są logiczne (dla nich są logiczne wszytskie te, dzięki którym wyciągną
    więcej kasy, wiadomo).
    Jak teraz googlam, to jednak mi to grozi, różnie to bywa, a jeszcze
    różnicę robi to, czy zgłoszę szkodę u swojego ubezpieczyciela czy u
    sprawcy. Sprawca póki co nie znany (może i nie ubezpieczony). No i tak
    właściwie to nie wiem, po co w takim razie wogóle mam to zgłaszać u
    swojego ubezpieczyciela? Jak to działa właściwie? Jeśli powiedzmy
    sprawca i tak nie zapłaci ze swojego (z dowolnego powodu) to mój
    ubezpieczyciel - skoro mam tylko OC - to i tak mi nic nie zwróci, tak?
    To po co w ogóle ma wiedzieć o sprawie? Wszytsko to dziwnie
    skomplikowane...


  • 15. Data: 2014-07-30 22:33:42
    Temat: Re: Gość wjechał mi w tył i uciekł
    Od: megrimsES <m...@i...pl>

    W dniu 2014-07-30 21:15, Sezamka pisze:
    > Witam,
    >
    > Zatrzymałam się przed przejściem dla pieszych, i gość wjechał mi w tył
    > i uciekł.
    Pewnie napierdolony jak szpadel, albo miał zatrzymane uprawnienia.

    Mam takiego jednego kotlesia, który miał zatrzymane prawko za punkty.
    Jemu w dupe wjechali, to on uciekł :D



  • 16. Data: 2014-07-30 22:39:04
    Temat: Re[2]: Goœć wjechał mi w tył i uciekł
    Od: Sezamka <p...@m...pl>

    Hello Rafał,

    Wednesday, July 30, 2014, 10:22:46 PM, you wrote:

    > cef wrote:

    >> W dniu 2014-07-30 22:00, Sezamka pisze:
    >>
    >> > > Jutro to moze byc za pozno i masz jakis kontakt z tym swiadkiem ?
    >> >
    >> > Tak, dał numer telefonu :)
    >>
    >> Swój?

    > Nie. Sprawcy.


    :D

    Swój, swój, i nie że jakieś losowe cyferki, bo wizytówkę gotową dał,
    więc nie ściema ;]


  • 17. Data: 2014-07-30 22:52:36
    Temat: Re: Re[2]: Gość wjechał mi w tył i uciekł
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    na ** p.m.s ** Sezamka pisze tak:

    > No przecież dzisiaj od razu i tak by go nie złapali, bo jak,
    > odjechał, a to duże miasto.

    Zawsze myśł na swoją korzyść. Nie walcz przeciw sobie. Policja nie lubi
    wahających się interesantów. Była kolizja, Ty się czujesz pokrzywdzona,
    grzejesz w te pędy na komisariat zgłosić zajście.

    --
    Piter

    golf - 350 tyś km, nic nie póka nic nie stóka
    Niemiec pod kocem trzymał. Płakał jak sprzedawał.


  • 18. Data: 2014-07-30 23:07:14
    Temat: Re: Gość wjechał mi w tył i uciekł
    Od: Czesław Wiśniak <c...@n...pl>

    >> Zatrzymałam się przed przejściem dla pieszych, i gość wjechał mi w tył
    >> i uciekł.
    > Pewnie napierdolony jak szpadel, albo miał zatrzymane uprawnienia.

    Dokladnie, o tym samym pomyslalem.


  • 19. Data: 2014-07-31 00:22:05
    Temat: Re: Gość wjechał mi w tył i uciekł
    Od: k...@g...com

    W dniu środa, 30 lipca 2014 21:15:32 UTC+2 użytkownik Sezamka napisał:
    > Witam,
    >
    >
    >
    > Zatrzymałam się przed przejściem dla pieszych, i gość wjechał mi w tył
    >
    > i uciekł. Mam numer rejestracyjny sprawcy, bo jeden uprzejmy świadek
    >
    > zdążył spisać (dziękuję!). Błotnik jest trochę wybity i opadnięty,
    >
    > więc będzie trzeba naprawiać. Na policję jadę jutro. I mam pytanie:
    >
    > czy jeśli to nie była moja wina, to stracę zniżki? Polisę mam OC
    >
    > multidirect. Bo tak się zastanawiam, że jeśli miałabym stracić zniżki,
    >
    > a naprawa szkody byłaby dla mnie relatywnie tania (bo wygląda, jakby
    >
    > trzeba tylko błotnik 'włozyć' spowrotem na miejsce, ale się nie znam)
    >
    > to może bardziej opłacałoby mi się naprawić to we własnym zakresie z
    >
    > pominięciem ubezpieczycieli itd... No i tutaj następne pytanie - w
    >
    > którym momencie będę mogła podjąć taką decyzję? Czy jeśli już zgłoszę
    >
    > to na policję i uruchomię tą całą procedurę z ubezpieczycielami (jakie
    >
    > załatwianie mnie tak właściwie teraz czeka?) to czy będę mogła w
    >
    > dowolnej chwili się wycofać, czy jak już zgłoszę to klamka zapadła?
    >
    > Ponadto zależy mi na jak najszybszym naprawieniu auta, i obawiam się,
    >
    > czy przez jakieś wyceny szkód to będę musiała teraz jakiś czas jeździć
    >
    > z takim lekko rozwalonym? Ile trwa takie załatwianie?
    >
    >
    >
    > Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi!
    >
    >
    >
    >
    >
    > PS. Na ogół nie zatrzymuję się na takich przejściach, właśnie m.in. po
    >
    > to, aby uniknąć takich sytuacji :/ Ale teraz ludzie byli na przejściu,
    >
    > a auta na pasie obok oraz z naprzeciwka sie zatrzymały, więc nie było
    >
    > innej opcji. Ponadto nie zatrzymałam się jakoś gwałtownie, bo i
    >
    > prędkość jazdy nie była wcale szybka, ponadto wydaje mi się, że
    >
    > dłuugi moment stałam, zanim przywalił, więc doprawdy - zdziwne...

    Za 9 miesięcy się okaże czy dziewczynka czy chłopak. Tak się kończy jak się tyłu nie
    pilnuje.


  • 20. Data: 2014-07-31 01:00:00
    Temat: Re: Gość wjechał mi w tył i uciekł
    Od: nadir <n...@h...org>

    Dnia 2014-07-31 00:22, Użytkownik k...@g...com napisał:

    > Za 9 miesięcy się okaże czy dziewczynka czy chłopak. Tak się kończy jak się tyłu
    nie pilnuje.

    Podoba mi się Twój tok rozumowania. ;)

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: