W dniu 2017-09-22 o 15:04, RadoslawF pisze:
> W dniu 2017-09-22 o 12:37, Poldek pisze:
>
>>>> Diesle dawno powinny być przetopione na łyżeczki.
>>> dlaczego?
>>> a jeśli zgadzasz się z greenpeacowcami, to przyjmij do wiadomości, że
>>> mówienie komuś że coś jest złe, prawie nigdy nie prowadzi do poprawy.
>>> mówienie co dobre - ma duże szanse
>>
>> Chodzi ci o to, żeby mówić, że oszukiwanie na emisji trujących spalin
>> jest cacy i wtedy problem zniknie?
>
> Najpierw niech udowodnią że problem istnieje.

Przecież Volkswagen się przyznał do tego, że wgrał do sprzedawanych
samochodów specjalnie spreparowane oprogramowanie do oszukiwania.
To jedno. Jeżeli przyznanie się to za mało, to jest jeszcze drugi
sposób, żeby sprawdzić, czy problem istnieje. Załóż swojemu dziecku na
głowę worek foliowy. Do worka doprowadź wąż, którego drugi koniec
podłącz do rury wydechowej swojego diesla. Włącz silnik. Po kilkunastu
minutach sprawdź, czy istnieje jakiś problem.

do góry

W dniu 2017-09-22 o 18:42, Poldek pisze:

> Załóż swojemu dziecku na
> głowę worek foliowy. Do worka doprowadź wąż, którego drugi koniec
> podłącz do rury wydechowej swojego diesla. Włącz silnik. Po kilkunastu
> minutach sprawdź, czy istnieje jakiś problem.

A ty podłącz się w ten sposób do benzyniaka. Nie dziecko!

do góry

>
> Przecież Volkswagen się przyznał do tego, że wgrał do sprzedawanych
> samochodów specjalnie spreparowane oprogramowanie do oszukiwania.
> To jedno. Jeżeli przyznanie się to za mało, to jest jeszcze drugi
> sposób, żeby sprawdzić, czy problem istnieje. Załóż swojemu dziecku na
> głowę worek foliowy. Do worka doprowadź wąż, którego drugi koniec
> podłącz do rury wydechowej swojego diesla. Włącz silnik. Po kilkunastu
> minutach sprawdź, czy istnieje jakiś problem.

To może jednak ty opiszesz nam wrażenia z tego eksperymentu wykonanego
na sobie, z samochodem spełniającym wszelkie normy?

Jesteś tak głupia i nie rozumiesz, że spaliny nie służą do oddychania,
czy po prostu trolujesz, licząc na zachwyt koleżanek z magla?

--
Kaczin

do góry

W dniu 22.09.2017 o 12:37, Poldek pisze:

>
> Chodzi ci o to, żeby mówić, że oszukiwanie na emisji trujących spalin
> jest cacy i wtedy problem zniknie?
>

A jakie spaliny są nietrujące, Koleżanko?

--
Kaczin

do góry

W dniu 22.09.2017 o 18:42, Poldek pisze:

> Przecież Volkswagen się przyznał do tego, że wgrał do sprzedawanych
> samochodów specjalnie spreparowane oprogramowanie do oszukiwania.

Do spełniania norm testów.
Głupie normy, to i rozwiązanie adekwatne.

> To jedno. Jeżeli przyznanie się to za mało, to jest jeszcze drugi
> sposób, żeby sprawdzić, czy problem istnieje. Załóż swojemu dziecku na
> głowę worek foliowy. Do worka doprowadź wąż, którego drugi koniec
> podłącz do rury wydechowej swojego diesla. Włącz silnik. Po kilkunastu
> minutach sprawdź, czy istnieje jakiś problem.

Spaliny służą do oddychania według ciebie?

Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Avensis CDT220 1CDFTV sedan'01
Avensis ADT270 1ADFTV sedan'08
MX-5 II NB FL B6-ZE rdstr'03

do góry

> Włącz silnik. Po kilkunastu
> minutach sprawdź, czy istnieje jakiś problem.

Tego nie trzeba sprawdzać, wynik jest łatwy do przewidzenia. ale nam się
wciska kit, ze auta elektryczne nie mają rury wydechowej, wiec problemu
niema. a wystarczy sie zastanowić ile paliwa kopalnego trzeba spalić,
aby wytworzyć energię, zmagazynować ja, odzyskać z akumulatora,
przetworzyć i zasilić silnik elektryczny

ToMasz

do góry

W dniu 22.09.2017 o 18:42, Poldek pisze:

> To jedno. Jeżeli przyznanie się to za mało, to jest jeszcze drugi
> sposób, żeby sprawdzić, czy problem istnieje. Załóż swojemu dziecku na
> głowę worek foliowy. Do worka doprowadź wąż, którego drugi koniec
> podłącz do rury wydechowej swojego diesla.
A w ramach grupy kontrolnej to ty sobie załóż worek, i drugi koniec węża
doprowadź 20 litrowej butli z powietrzem atmosferycznym.

Shrek

do góry

W dniu 2017-09-23 o 16:43, Shrek pisze:
> W dniu 22.09.2017 o 18:42, Poldek pisze:
>
>> To jedno. Jeżeli przyznanie się to za mało, to jest jeszcze drugi
>> sposób, żeby sprawdzić, czy problem istnieje. Załóż swojemu dziecku na
>> głowę worek foliowy. Do worka doprowadź wąż, którego drugi koniec
>> podłącz do rury wydechowej swojego diesla.
> A w ramach grupy kontrolnej to ty sobie załóż worek, i drugi koniec węża
> doprowadź 20 litrowej butli z powietrzem atmosferycznym.

Skąd wziąć czyste powietrze atmosferyczne?
To już chyba tylko w starych książkach.
Obecne powietrze jest zatrute spalinami z diesla.

do góry

W dniu 24.09.2017 o 17:49, Poldek pisze:

> Skąd wziąć czyste powietrze atmosferyczne?

Ze sklepu z gazami technicznymi - zmieszaj sobie.

Shrek

do góry

W dniu 24.09.2017 o 17:49, Poldek pisze:
> W dniu 2017-09-23 o 16:43, Shrek pisze:
>> W dniu 22.09.2017 o 18:42, Poldek pisze:
>>
>>> To jedno. Jeżeli przyznanie się to za mało, to jest jeszcze drugi
>>> sposób, żeby sprawdzić, czy problem istnieje. Załóż swojemu dziecku
>>> na głowę worek foliowy. Do worka doprowadź wąż, którego drugi koniec
>>> podłącz do rury wydechowej swojego diesla.
>> A w ramach grupy kontrolnej to ty sobie załóż worek, i drugi koniec
>> węża doprowadź 20 litrowej butli z powietrzem atmosferycznym.
>
> Skąd wziąć czyste powietrze atmosferyczne?
> To już chyba tylko w starych książkach.

Powietrze w książkach? "Minister" Jaki to twój brat bliźniak?


--
Kaczin

do góry