No i znów dzisiaj trzeba było trochę pojeździć.

Sytuacja sprzed 20 minut...

Wola Park, z parkingu na "główną" wyjeżdża koleś granatową
Octavią, pewnie bez spojrzenia czy nic nie jedzie. Hamuję
ze 2 metry przed jego narożnikiem. Musiałem wyjechać lekko
na przeciwległy pas. Przy manewrze trąbie i na szczęście koleś
z naprzeciwka zjeżdża trochę i udaje mi się zmieścić.

Patrzę tylko na gościa i się zastanawiam czym się kierował.
Jedziemy sobie w stronę Bemowa Górczewską, ten się jakoś czai.
Spokojnie go wyprzedzam, a potem się zatrzymuję na następnych
światłach. Ten staje obok mnie, chociaż ma środkowy pas wolny
przed sobą. Otwiera okno i pokazuje mi, żebym otworzył. Tu mój
błąd, otwieram. No i słychać z ust gościa "kozaka", który wyglądem
bardziej by pasował do opisywanego ostatnio "typowego kierowcy BMW".
No i słychać piękną polszczyznę "czego k wa trąbisz frajerze".
Powiedziałem mu, żeby się zamknął i zajął baran jazdą. I zamknąłem
okno. No i się zaczął drzeć, a jak ruszyliśmy, to próbował mi zajechać
drogę, oczywiście bez kierunków. Akurat w całą sytuację włączył się
motocyklista, którego mało nie potrącił jak we mnie próbował wjechać.
No i ten motocyklista też mu coś zaczął nawijać. Potem jeszcze koleś
próbował za mną jechać, trąbił i mrugał światłami. Potem mi pokazywał,
że zapisuje mój numer telefonu, bo mam naklejony z tyłu. Na koniec deser
...blachy gościa RST xxxx, a z tyłu siedziała jego żona z dzieckiem. :/
Szkoda dziecka, bo jak tatuś taki narwany, to może mieć potem problemy.

Jak widać nie trzeba być z Warszawy i jeździć BMW, żeby być chamem. :)

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

do góry

Rychu pisze:

> Wola Park, z parkingu na "główną" wyjeżdża koleś granatową
> Octavią, pewnie bez spojrzenia czy nic nie jedzie. Hamuję
> ze 2 metry przed jego narożnikiem. Musiałem wyjechać lekko
> na przeciwległy pas. Przy manewrze trąbie i na szczęście koleś
> z naprzeciwka zjeżdża trochę i udaje mi się zmieścić.

Nie pamiętam jak jest w WP ale w Galerii Mokotów jest(było?) tak, że
wyjeżdzający z parkingu podziemnego mieli pierwszeństwo przed tymi na
ulicy :)

> ...blachy gościa RST xxxx, a z tyłu siedziała jego żona z dzieckiem. :/
> Szkoda dziecka, bo jak tatuś taki narwany, to może mieć potem problemy.
> Jak widać nie trzeba być z Warszawy i jeździć BMW, żeby być chamem. :)

Tia witamy przyjezdnych w Stolicy ;-)
Nie tak dawno temu jakiś cymbał zajeżdżał mi drogę i podobnie "przez
szybę" komentował moje zachowanie na drodze. Nie spodobało mu się to, że
spiałem się z X6tką i jechałem od świateł do świateł tuż za nią, a on
Laguną nie dał rady i musiał wjechać gdzieś za mnie bo jego pas akurat
zmieniał kierunek.


Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com

do góry

Rychu wrote:

> No i znów dzisiaj trzeba było trochę pojeździć.
>
> Sytuacja sprzed 20 minut...
>
> Wola Park, z parkingu na "główną" wyjeżdża koleś granatową
> Octavią, pewnie bez spojrzenia czy nic nie jedzie. Hamuję
> ze 2 metry przed jego narożnikiem. Musiałem wyjechać lekko
> na przeciwległy pas. Przy manewrze trąbie i na szczęście koleś
> z naprzeciwka zjeżdża trochę i udaje mi się zmieścić.

Masz na myśli wyjazd na "główną", czyli na tę drogę jeszcze na
terenie Wola parku, która tak objeżdża ten parking pod gołym niebem
czy też wyjazd na Górczewską?

Bo jeśli ten wyjazd na tę wewnętrzną, to ja cię bardzo
przepraszam, ale tam jest normalne skrzyżowanie dróg równorzędnych
- i on miał pierwszeństwo.

--
Pozdro
Massai

do góry

Rychu wrote:

> Potem mi
> pokazywał, że zapisuje mój numer telefonu, bo mam naklejony z
> tyłu. Na koniec deser ...blachy gościa RST xxxx, a z tyłu
> siedziała jego żona z dzieckiem. :/ Szkoda dziecka, bo jak tatuś
> taki narwany, to może mieć potem problemy.

Ach... moje ulubione tablice: 3-literowe na R.

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

do góry

Użytkownik "Rychu" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
news:4cb0a17f$1@news.home.net.pl...

> Jak widać nie trzeba być z Warszawy i jeździć BMW, żeby być chamem. :)

Jak widać większość chamów jeżdzących po stolicy nie ma nic wspólnego z
Warszawiakami. Warszawskie tablice są zmyłką.
Wszyscy są kozacy w samochodzie, ale jak wyjdziesz z samochodu i mu za
klamkę od kierowcy złapiesz to koleś wypi####la z piskiem a większość się
uspokaja jak tylko widzi, że się pasy odpina.

Ot taki smutny element napływowy, który bardzo mocno wpływa na temat
"Warszawa".


--
pozdrawiam
kml

do góry

Massai wrote:

> Masz na myśli wyjazd na "główną", czyli na tę drogę jeszcze na
> terenie Wola parku, która tak objeżdża ten parking pod gołym
> niebem czy też wyjazd na Górczewską?
>
> Bo jeśli ten wyjazd na tę wewnętrzną, to ja cię bardzo
> przepraszam, ale tam jest normalne skrzyżowanie dróg równorzędnych
> - i on miał pierwszeństwo.

Mowisz o tym?

http://bit.ly/a6a1Y3

Tu sie wytarlo, ale po prawej jeszcze widac trojkat na asfalcie.
A na tym trawniku na srodku, kolo cienia rzucanego przez latarnie
wyraznie widac cien znaku: okragly (nakaz w prawo OIDP) + trojkatny
'ustap pierwszenstwa'.

http://bit.ly/aPSeXl

tutaj inna czesc, gdzie znaki poziome jeszcze sie nie wytarly.

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

do góry

W dniu 2010-10-09 19:24, Massai pisze:
> Rychu wrote:
> Masz na myśli wyjazd na "główną", czyli na tę drogę jeszcze na
> terenie Wola parku, która tak objeżdża ten parking pod gołym niebem
> czy też wyjazd na Górczewską?

Stał zawsze trójkąt i dzisiaj chyba też stał. Zwykle sam zawsze
tamtędy wyjeżdżam, dzisiaj wyjątkowo jechałem od drugiej strony.
Nawet na zumi widać cień trójkąta. To jest ta kilka metrów na
wschód od zjazdu z górnego parkingu.

> Bo jeśli ten wyjazd na tę wewnętrzną, to ja cię bardzo
> przepraszam, ale tam jest normalne skrzyżowanie dróg równorzędnych
> - i on miał pierwszeństwo.

Nie miał. Jednak nawet gdyby miał/twierdził, że miał. To, to
co potem odwalał, to się na testy psychologiczne nadaje.

Szczerze mówiąc to trochę potem się stresowałem, że on jednak
coś odwali. Jechałem z dziewczyną, auto pełne zakupów, które
po hamowaniu trochę się porozwalały. (Jednak warto wozić dwie
skrzynki na zakupy. :] ) Na szczęście potem sobie odpuścił.
Ciekawe czy jeszcze nie będzie dzwonił. ;)

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

do góry

W dniu 2010-10-09 19:08, Rychu pisze:

> Na koniec deser
> ...blachy gościa RST xxxx, a z tyłu siedziała jego żona z dzieckiem. :/
> Szkoda dziecka, bo jak tatuś taki narwany, to może mieć potem problemy.

Ja kiedyś widziałem podobną akcję - koleś miał jakieś niesnaski z
kierowcą autobusu, którym jechałem. Koniec końców po kilometrze
trąbienia i gestykulacji, zmienił pas wjeżdzając przed autobus i dał po
heblach. Oczywiście zaliczył strzał w kuper. Z przodu żona, z tyłu
dzieciak w foteliku. Normalnie pojeb jakiś:(

Shrek.

do góry

Rychu pisze:
> No i znów dzisiaj trzeba było trochę pojeździć.
>
> Sytuacja sprzed 20 minut...

Niestety widuje sie takich wszędzie.

>
> Potem mi pokazywał,
> że zapisuje mój numer telefonu, bo mam naklejony z tyłu. Na koniec deser
> ...blachy gościa RST xxxx, a z tyłu siedziała jego żona z dzieckiem. :/

Ty lepiej pójdź na policję i poproś o sporządzenie notatki. Tylko
czekać, aż ten typ zgłosi na policję, że go próbowałeś rozjechać.
Niestety tak bywało.

Seco

do góry

Dnia Sat, 09 Oct 2010 19:54:45 +0200, Rychu napisał(a):

> Szczerze mówiąc to trochę potem się stresowałem, że on jednak
> coś odwali. Jechałem z dziewczyną, auto pełne zakupów, które
> po hamowaniu trochę się porozwalały. (Jednak warto wozić dwie
> skrzynki na zakupy. :] ) Na szczęście potem sobie odpuścił.
> Ciekawe czy jeszcze nie będzie dzwonił. ;)


Trzeba było na pały zadzwonić...

> W-wa | Panda VAN'05
> oznakowana KR637** :)

Czekaj, czasem nie czerwona? Bo mi się cyferki zgadzają z moja byłą
służbową...

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

do góry