eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › [OT] Szerokie horyzonty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 146

  • 111. Data: 2017-12-31 15:40:56
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2017-12-31 o 14:37, Sebastian Biały pisze:
    > On 12/31/2017 2:16 PM, Dariusz Dorochowicz wrote:
    >>> Z opiłkami metalu z skórze, jako jedna z oczywistych hipotez.
    >> To by paru latach musiało się jednak skończyć, a było - pierwszy raz
    >> to zaobserwowałem jak miałem jakieś 10-12 lat (i niby skąd miałoby się
    >> to wziąć?), a przestało - koło 45. Nie, zdecydowanie to nie to.
    >
    > Dzieci w wieku 10-12 lat faktycznie trzyma się w klatkach, wiec szansy
    > na metlową drzazge nie ma.

    Tak, oczywiście, w każdym opuszku palca obu rąk musiałem mieć metalową
    drzazgę. Jakoś tak fajnie się powbijały pojedynczo w każdy i ładnie
    zagoiły i potem automagicznie równocześnie wszystkie w tym samym czasie
    wylazły po 30 latach. Ja wiem że można za wszelką cenę chcieć pewne
    sprawy obalać...

    > Przedstaw więc wiarygodna, mierzalną hipotezę.

    A jakie mam kompetencje żebym cokolwiek w tej sprawie próbował
    wyjaśniać? I po co miałbym to robić? Nie wiem i tyle. Cośtamvoodoo nie
    jestem żeby próbować na siłę cokolwiek wyjaśniać.
    A sam efekt był na tyle silny, że pamiętam moje zdziwienie kiedy ktoś mi
    tłumaczył jak rozpoznać (przy pomocy gwoździa czy czegoś podobnego) czy
    w rękach mam magnes czy nie? Dla mnie to było oczywiste i bez gwoździa.
    Kiedyś (jak już wiedziałem że to jednak nie każdy tak ma) nawet
    próbowałem zobaczyć czy mi się skóra do tego magnesu nie klei. Ale nie,
    odchodziła bez problemu :) I mniej więcej na tym moje zainteresowanie
    tematem zakończyłem (no bo co jeszcze miałbym z tym robić?). Miałem
    ciekawsze zajęcia.

    > Moja sasiadka ma dar wykrywania routerów wifi. Wystarczy że "ktoś
    > właczy" a ją bli głowa. Trudno w to uwierzyć, ale przeciez wystarczy że
    > zapuka do sasiada i co? Router! 100% trafności. Czyli musowo ma racje.

    No tak, ale kto teraz takiego routera nie ma?

    > Ale nie o taką hipotezę chodzi.

    Sam sobie wymyślaj. Nawet możesz mieć rację, tylko że póki co tego się
    nie zbada nawet. Chociaż może jeszcze znów zacznę to odczuwać?
    Ale może ktoś jeszcze też tak ma tylko tak samo jak ja nie zwraca na to
    uwagi?

    Pozdrawiam

    DD


  • 112. Data: 2017-12-31 16:44:51
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 31 Dec 2017 14:37:36 +0100, Sebastian
    Biały<h...@p...onet.pl> wrote:
    > Moja sasiadka ma dar wykrywania routerów wifi. Wystarczy że "ktoś
    > właczy" a ją bli głowa. Trudno w to uwierzyć, ale przeciez
    > wystarczy że
    > zapuka do sasiada i co? Router! 100% trafności. Czyli musowo ma
    > racje.
    > Ale nie o taką hipotezę chodzi.

    Moją znajomą nimi.głowa po włączeniu.Wi-Fi, używać w domu nie może.
    Więc.co z tym?

    --
    Marek


  • 113. Data: 2017-12-31 17:44:58
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 12/31/2017 3:40 PM, Dariusz Dorochowicz wrote:
    > Tak, oczywiście, w każdym opuszku palca obu rąk musiałem mieć metalową
    > drzazgę. Jakoś tak fajnie się powbijały pojedynczo w każdy i ładnie
    > zagoiły i potem automagicznie równocześnie wszystkie w tym samym czasie
    > wylazły po 30 latach. Ja wiem że można za wszelką cenę chcieć pewne
    > sprawy obalać...

    Mialem przez wiele lat kawałek stalowego oplotu wbity w udo. Pojedynczy
    drucik nie większy niz ułamek mm, po miesiącu otoczył się jakimś
    zwapnieneim i zapomnialem, choć doskonale pamiętam jak mi to cholerstwo
    sie wbiło. Pewnego dnia zniknąl. Być może sie rozpuscił. Nie widziałbym
    nawet gdybym kiedys nie wyczuł go właśnie magnesem.

    >> Przedstaw więc wiarygodna, mierzalną hipotezę.
    > A jakie mam kompetencje żebym cokolwiek w tej sprawie próbował
    > wyjaśniać?

    Ludzkie. Ciekawośc się to nazywa.

    >> Moja sasiadka ma dar wykrywania routerów wifi. Wystarczy że "ktoś
    >> właczy" a ją bli głowa. Trudno w to uwierzyć, ale przeciez wystarczy
    >> że zapuka do sasiada i co? Router! 100% trafności. Czyli musowo ma racje.
    > No tak, ale kto teraz takiego routera nie ma?

    Nie przesadzaj że nagle jesteś sceptyczny. Widziałeś kiedys kogoklwiek
    bez wifi? Ona tez nie. Po h... drążyć temat. Wykrywa i już. Metafizycznie.

    > Sam sobie wymyślaj. Nawet możesz mieć rację, tylko że póki co tego się
    > nie zbada nawet. Chociaż może jeszcze znów zacznę to odczuwać?

    Czyli nie masz nic. Ani hipotezy ani dowodu. Zaciekawiło mnie po co
    podnosisz niemierzalny temat w tej dyskusji? Czy to kwestia przeknania
    religijnego że sa na tym świecie rzeczy które ... itp bzdury?

    > Ale może ktoś jeszcze też tak ma tylko tak samo jak ja nie zwraca na to
    > uwagi?

    Tak, ja i kilku moich kolegow mielismy "ciała obce" w wyniku
    dziubdziania w okolicy elektroniki na codzień.


  • 114. Data: 2017-12-31 17:46:19
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 12/31/2017 4:44 PM, Marek wrote:
    >> Moja sasiadka ma dar wykrywania routerów wifi. Wystarczy że "ktoś
    >> właczy" a ją bli głowa. Trudno w to uwierzyć, ale przeciez wystarczy
    >> że zapuka do sasiada i co? Router! 100% trafności. Czyli musowo ma
    >> racje. Ale nie o taką hipotezę chodzi.
    > Moją znajomą nimi.głowa po włączeniu.Wi-Fi, używać w domu nie może.
    > Więc.co z tym?

    Zmierzyć, opisać, wysłać na konferencję, wystapic, przyjąc krytykę,
    wrócic, zmierzyć natepne 999 przypadków, loop.


  • 115. Data: 2017-12-31 18:03:29
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 31 Dec 2017 17:46:19 +0100, Sebastian
    Biały<h...@p...onet.pl> wrote:
    > Zmierzyć, opisać, wysłać na konferencję, wystapic, przyjąc krytykę,
    > wrócic, zmierzyć natepne 999 przypadków, loop.

    A co z cechą osobniczą, nie ma prawa do niej?

    --
    Marek


  • 116. Data: 2017-12-31 18:32:56
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 12/31/2017 6:03 PM, Marek wrote:
    >> Zmierzyć, opisać, wysłać na konferencję, wystapic, przyjąc krytykę,
    >> wrócic, zmierzyć natepne 999 przypadków, loop.
    > A co z cechą osobniczą, nie ma prawa do niej?

    Masz dwa wyjścia:

    a) to urojenie. Ma do niego prawo. Zważ że coś koło 5% społeczeństwa
    (zależy jak liczyć, np. czy wliczać ministrow, polityków, prawników itd)
    ma różne formy zaburzeń postrzegania rzeczywistości.

    b) to cecha osobnicza. Przedstaw więc hipotezę, silne dowody że to
    pojedynczy egzemplarz, model zjawiska i poddaj to *krytyce* srodowiska
    naukowego. Poddanie krytyce wymaga najpierw wyeliminowania a) metodami
    naukowymi. Sugeruje ślepe proby, sprawdzają się. Ponadto Randi z
    pewnością bedzie chetny do wypłacenia 1mln dolców, w końcu już od
    dziesiątek lat siedzi pod telefonem czekając na kogos kto takie rzeczy
    potrafi.

    Ludzi wyczuwających routery wifi znam osobiście (i to kilku). Zauważyłem
    w swojej ignorancji że wyjątkowo dobrze im idzie wykrywanie kiedy wiedza
    że są włączone. Jak nie wiedza to słabiej. Podobnie wyjątkowo im idzie
    dobrze kiedy się już dowiedzieli że telefony też mają nadanik wifi.
    Wczesniej nie odczuwali nic a teraz wali w łbie jak tylko włączą wifi w
    telefonie. Czyli jak z każdym zjawiskiem paranormalnym, sprowadza się
    częściej do a) niż b).


  • 117. Data: 2017-12-31 18:52:45
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 31 Dec 2017 18:32:56 +0100, Sebastian
    Biały<h...@p...onet.pl> wrote:
    > częściej do a) niż b).

    Ale moment. Albo ich głowa boli albo nie. Nie ma znaczenia tutaj a)
    czy b) bo de facto z powodu pośredniego lub bezpośredniego wpływu
    Wi-Fi boli ich głowa.
    Co do skali zjawiska, jakiś czas temu była na ten temat dyskusja i
    całkiem sporo osób to zjawisko potwierdziło. Biorąc pod uwagę znikomy
    % populacji jaki tu zagląda a jednak zauważyło to zjawisko w swoim
    otoczeniu to może być wcale znaczny problem ogólny.

    --
    Marek


  • 118. Data: 2017-12-31 18:56:23
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2017-12-31 o 17:44, Sebastian Biały pisze:
    > On 12/31/2017 3:40 PM, Dariusz Dorochowicz wrote:
    >> Tak, oczywiście, w każdym opuszku palca obu rąk musiałem mieć metalową
    >> drzazgę. Jakoś tak fajnie się powbijały pojedynczo w każdy i ładnie
    >> zagoiły i potem automagicznie równocześnie wszystkie w tym samym
    >> czasie wylazły po 30 latach. Ja wiem że można za wszelką cenę chcieć
    >> pewne sprawy obalać...
    >
    > Mialem przez wiele lat kawałek stalowego oplotu wbity w udo. Pojedynczy
    > drucik nie większy niz ułamek mm, po miesiącu otoczył się jakimś
    > zwapnieneim i zapomnialem, choć doskonale pamiętam jak mi to cholerstwo
    > sie wbiło. Pewnego dnia zniknąl. Być może sie rozpuscił. Nie widziałbym
    > nawet gdybym kiedys nie wyczuł go właśnie magnesem.

    Spoko, i co z tego? Ty masz uzasadnienie, ja nie.

    >>> Przedstaw więc wiarygodna, mierzalną hipotezę.
    >> A jakie mam kompetencje żebym cokolwiek w tej sprawie próbował wyjaśniać?
    >
    > Ludzkie. Ciekawośc się to nazywa.

    Ciekawość musi mieć jakieś podstawy. Inaczej to tylko zawracanie d...y.

    >>> Moja sasiadka ma dar wykrywania routerów wifi. Wystarczy że "ktoś
    >>> właczy" a ją bli głowa. Trudno w to uwierzyć, ale przeciez wystarczy
    >>> że zapuka do sasiada i co? Router! 100% trafności. Czyli musowo ma
    >>> racje.
    >> No tak, ale kto teraz takiego routera nie ma?
    >
    > Nie przesadzaj że nagle jesteś sceptyczny. Widziałeś kiedys kogoklwiek
    > bez wifi? Ona tez nie. Po h... drążyć temat. Wykrywa i już. Metafizycznie.

    Ależ ja różne rzeczy widziałem. Takich, że gdybym tego sam na własne
    oczy nie zobaczył to bym nie uwierzył. No i co z tego? To jeszcze nie
    powód żebym tracił czas na drążenie tematu.

    >> Sam sobie wymyślaj. Nawet możesz mieć rację, tylko że póki co tego się
    >> nie zbada nawet. Chociaż może jeszcze znów zacznę to odczuwać?
    >
    > Czyli nie masz nic. Ani hipotezy ani dowodu. Zaciekawiło mnie po co
    > podnosisz niemierzalny temat w tej dyskusji? Czy to kwestia przeknania
    > religijnego że sa na tym świecie rzeczy które ... itp bzdury?

    Oczywiście. Widzisz, jest taka kategoria ludzi, którym brak pokory wobec
    nieznanego. Uważają, że wszystko już wiemy, a jeżeli nie wiemy to możemy
    używając określonych metod poznać. Ale ci ludzie nie potrafią wyciągać
    wniosków z nauki historii. Pioruny ludzie widzieli bardzo dawno, ale już
    samo dowiedzenie się co to takiego wymagało sporo czasu poświęconego na
    poznanie tematów pozornie niezwiązanych z nimi, a dopiero złożenie masy
    wiedzy na różne tematy pozwoliło na dość zgrubne poznanie natury
    zjawiska. Bo póki co to wiemy na ten temat trochę. Nie za wiele. A samo
    zjawisko przecież powinniśmy dawno temu opisać, poddać teorie krytyce,
    zweryfikować itd. Ale myślę, że nawet gdyby zastosować współczesne
    metody w XV wieku to jednak za wiele by to i tak nie dało ;)

    >> Ale może ktoś jeszcze też tak ma tylko tak samo jak ja nie zwraca na
    >> to uwagi?
    >
    > Tak, ja i kilku moich kolegow mielismy "ciała obce" w wyniku
    > dziubdziania w okolicy elektroniki na codzień.

    No tak, to wyjaśnia wszystko ;)

    Pozdrawiam

    DD


  • 119. Data: 2017-12-31 19:23:30
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 12/31/2017 6:56 PM, Dariusz Dorochowicz wrote:
    >> Mialem przez wiele lat kawałek stalowego oplotu wbity w udo.
    >> Pojedynczy drucik nie większy niz ułamek mm, po miesiącu otoczył się
    >> jakimś zwapnieneim i zapomnialem, choć doskonale pamiętam jak mi to
    >> cholerstwo sie wbiło. Pewnego dnia zniknąl. Być może sie rozpuscił.
    >> Nie widziałbym nawet gdybym kiedys nie wyczuł go właśnie magnesem.
    > Spoko, i co z tego? Ty masz uzasadnienie, ja nie.

    Ależ pewnie tez masz. Tylko o tym nie wiesz, poniewaz nie zbadałeś tego
    zjawiska. Wiara jest zawsze łatwiejsza niż prawda, stąd popularnośc religii.

    >> Ludzkie. Ciekawośc się to nazywa.
    > Ciekawość musi mieć jakieś podstawy. Inaczej to tylko zawracanie d...y.

    "Mam metafizyczne zdolności detekcji magnesów które mogą poddać w
    wątpliwośc wiedzę medyczną świata, ale uznałem że hejtowanie na
    Facebooku znacznie ciekawsze".

    > Ależ ja różne rzeczy widziałem. Takich, że gdybym tego sam na własne
    > oczy nie zobaczył to bym nie uwierzył. No i co z tego? To jeszcze nie
    > powód żebym tracił czas na drążenie tematu.

    Wiara i religia bazuje na leństwie i akcpetacji dowolnych bzdur bez
    drązenia tematu. Nauka wręcz przeciwnie. Bezuje na nieakceptowaniu
    pochopnie i drążeniu tematu jak najgłebiej.

    >> Czyli nie masz nic. Ani hipotezy ani dowodu. Zaciekawiło mnie po co
    >> podnosisz niemierzalny temat w tej dyskusji? Czy to kwestia przeknania
    >> religijnego że sa na tym świecie rzeczy które ... itp bzdury?
    > Oczywiście. Widzisz, jest taka kategoria ludzi, którym brak pokory wobec
    > nieznanego.

    Naukowcy. Głównie dlatego że nieznane w 99% przypadków składa się z
    urojeń, kłamstw, religii, shizofreni. Trzeba zachować trzeźwy umysł żeby
    z tego szamba wyciągać naprawdę cenne przypadki.

    > Uważają, że wszystko już wiemy, a jeżeli nie wiemy to możemy
    > używając określonych metod poznać.

    Nigdy tak nie uwazałem. Nie wiemy wszystkiego. Nijak z tego nie wynika
    że coś metafizycznego jest prawdziwe lub w ogóle godne uwagi. Logika tak
    nie działa.

    > Ale ci ludzie nie potrafią wyciągać
    > wniosków z nauki historii. Pioruny ludzie widzieli bardzo dawno, ale już
    > samo dowiedzenie się co to takiego wymagało sporo czasu poświęconego na
    > poznanie tematów pozornie niezwiązanych z nimi, a dopiero złożenie masy
    > wiedzy na różne tematy pozwoliło na dość zgrubne poznanie natury
    > zjawiska.

    I nie rozstrząsano tego przy grillu u szwagra.

    Wykonano doswiadczenie, powtórzono je, a potem jeszcze raz. Zmierzono,
    opisano i poddano krytyce. Jak że to różne od Twoich osobistych doswiadczeń.

    > Bo póki co to wiemy na ten temat trochę. Nie za wiele.

    Wiemy absurdalnie dużo.

    > A samo
    > zjawisko przecież powinniśmy dawno temu opisać, poddać teorie krytyce,
    > zweryfikować itd. Ale myślę, że nawet gdyby zastosować współczesne
    > metody w XV wieku to jednak za wiele by to i tak nie dało ;)

    Bo w XV metoda naukowa była poddaną religii. Nie miało znaczenia czy
    była czy nie sensowna, miała być zgodna z nauką ignorantów. Co ciekawe
    dokładnie tak samo, tylko na mała skalę, działają parapsycholodzy. Nie
    ważne czy dana hipoteza ma jakikolwiek sens, wazne żeby dowolnych bzdur
    nie krytykować bo "nie wiemy jeszcze wszystkego i może opowiadania
    Nowakowej o Utopcach w zlewie sa prawdziwe". To tez religia, podobnie
    jak te odboskie rownież akceptuje dowolne idiotyzmy jako dogmaty.

    >> Tak, ja i kilku moich kolegow mielismy "ciała obce" w wyniku
    >> dziubdziania w okolicy elektroniki na codzień.
    > No tak, to wyjaśnia wszystko ;)

    No i tak skończyły się argumenty. Smutne.


  • 120. Data: 2017-12-31 19:28:55
    Temat: Re: [OT] Szerokie horyzonty
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 12/31/2017 6:52 PM, Marek wrote:
    >> częściej do a) niż b).
    > Ale moment. Albo ich głowa boli albo nie.

    Nie wiesz czy ich bli głowa *naprawdę*. To tak jak byś dyskutował o
    stanie baterii nie znając stanu mernika. Mierniki u ludzi psują się
    statystycznie w 5%.

    Ale o dziwo znamy metode żeby wyeliminować bład gruby miernika. Ślepa
    próba. Po poddaniu krytyce Twojej hipotezy pierwsze pytanie będzie
    brzmiało: jak prelegent wyeliminował błed gruby miernika czyli umysłu?

    > Nie ma znaczenia tutaj  a) czy
    > b) bo de facto z powodu pośredniego lub bezpośredniego wpływu Wi-Fi boli
    > ich głowa.

    Ich nie boli glowa, oni mają nocebo. Boli ich głowa tylko i wyłacznie
    wtedy kiedy wiedzą że ma ich boleć.

    > Co do skali zjawiska, jakiś czas temu była na ten temat dyskusja i
    > całkiem sporo osób to zjawisko potwierdziło.

    Aby to zjawisko potwierdzić musisz wyeliminować mierniki w postaci ich
    umysłów. To się robi stosując metody badawcze znane z psychologii.

    > Biorąc pod uwagę znikomy %
    > populacji jaki tu zagląda a jednak zauważyło  to zjawisko w swoim
    > otoczeniu to może być wcale znaczny problem ogólny.

    Nie jest do momentu potwierdzenia że dotyczy biologii a nie shizofrenii.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: