eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaBłędny R2 w Europie? › Re: Błędny R2 w Europie?
  • Data: 2018-01-06 17:19:15
    Temat: Re: Błędny R2 w Europie?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    HF5BS pisze:

    >> Wszystkie ośrodki mogą mieć zsynchronizowaną częstotliwość, ale ważna
    > Wiadomo, że nie mogą się opierać na częstotliwości sieci energetycznej,

    Ale mogą brać wzorzec jeden od drugiego.

    >> jest jescze faza -- jedna linia, to jakieś 20 km dla prędkości światła.
    >
    > Nigdzie nie twierdziłem, że to jest takie proste. Wiadomo, że trzeba to
    > tak zgrać, aby swoje trafiło na swoje.

    Ja natomiast twierdziłem, że może wydawać się proste, ale w praktyce jest
    niemożliwe.

    >> W technice analogowej komutacja sygnałów z odległych źródeł jest nie do
    >
    > Myślę, że przy drobnym wsparciu odpowiednią techniką, jest to do zrobienia.
    > Prosto - linia opóźniająca o regulowanym opóźnieniu. I wtedy dwa odległe
    > ośrodki miały by rozsunięcie w czasie o 1 ramkę, regulowane zresztą, aby
    > po obu stronach zgraly się impulsy synchronizacji.

    "Tu studio TV w Warszawie, za chwilę połaczymy się z naszym ośrodkiem
    regionalnym w Poznaniu" -- wszystko idzie gładko, bo technicy za wczasu
    przygotowali odpowiedni opóźniacz. Ale widzowie z Poznania oglądają
    program zdalny, a w chwili przełączenia dostają "swój". Niestety, na
    odcinku zaopatrzenia w linie przyśpieszające występuja wciąż chwilowe
    braki.

    > Przy 2 różnych źródłach regulować opóźnienie dotąd, aż impulsy się
    > spotkają i wtedy jawnie komutować. Wydaje mi się, że prościej będzie,
    > aby wszystkie potrzebne sygnały komutować w jednym ośrodku, a aktywny
    > będzie potem odsyłać już gotowy sygnał drugiemu, do wyemitowania.

    Przy całym zamiłowaniu do centralizacji, jednak nie robiono tego tak,
    że sygnał za każdym razem wędrował wte i nazad do Warszawy.

    > Nie skakała by wtedy synchro, a opóźnienie... no ile, 0.1 sekundy?
    > chyba tylko jakiś sawant by zauważył.

    Gdyby był dokładnie 1/25, to by nie było problemu.

    >> rozwiązania. W początkach telewizji nikt się tym nie przejmował nawet
    >> lokalnie. Pan Suzin zapowiadał film, a gry przełączano na telekino, to
    >> synchronizacja skakała.
    >
    > No, jedno małe bujnięcie... no, dwa, idzie wybaczyć, wiadomo, że pewnych
    > rzeczy się nie przeskoczy. Ale jak potrafiło ładnych kilka(naście) sekund
    > jazgotać mozaiką... to jednak coś nie tak. Tak się zastanawiam, czy zgrać
    > telekino z resztą, to było tak trudno?

    Trudno. Tam wszystko musiał dyktować mechanika, która ma duża bezwładność.

    > Zresztą - i dziś się zdarza przy przełaczaniu źródeł, że obrazek sobie
    > podskoczy, mimo tej całej cyfry.

    Raczej się nie zdarza. Za to jest duże opóźnienie podyktowane technologią.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: