Użytkownik "Robert Wańkowski" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:jemots$sjh$1@inews.gazeta.pl...
> Jak wiadomo jest kraj (może jest ich więcej?) gdzie są przy umywalkach dwa
> krany.
> Podobno ze względu na ciśnienie wody. Ciepła podgrzewana w czymś takim jak
> górnopłuk :-)
> Spływa grawitacyjnie.
> Dlaczego nie mieli/mają bojlera?
> Nie można było zrobić baterii, w której zimna woda porywa gorącą?
> Coś jak inżektor.
>
> Robert

ale o co chodzi? Jeżeli ludzie mieli problem z działaniem sieci wodociągowej
czyli z czymś absolutnie niezależnym od nich to rozwiązali ten problem w
sposób najprostszy i najtańszy - stosując bezciśnieniowy rezerwuar wody. W
ten sposób rozwiązano za jednym razem problem ciśnienia i okresowych przerw
w dostawach wody - każdy ma swój rezerwuar pokrywający zapotrzebowanie na
wodę na jakiś okres, np na jedną dobę, więc jeżeli w ciągu doby dwu lub
trzykrotnie drastycznie spadałoby ciśnienie lub występowały przerwy w
dostawach - odbiorca ma szansę nawet o tym nie wiedzieć. Ponadto
beciśnieniowa instalacja nie musi spełniać wielu parametrów jakie musi
ciśnieniowa. Dwa krany wydają się przy tych wszystkich problemach absolutnie
nic nie zaczącym szczegółem.
Możnaby oczywiście wymyśleć tam jakieś lokalne hydrofory, ale one nie
rozwiązałyby problemów przerw w dostawach wody pobierając jedocześnie dużo
energii, a odpowiedni rezerwuar rozwiązuje je całkowicie i bez angażowania
własnego poboru energii.
--
Jackare