eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetDysk NVMe › Re: Dysk NVMe
  • Data: 2019-01-31 00:48:40
    Temat: Re: Dysk NVMe
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Marcin Debowski" Wk64E.215674$h...@f...ams1

    >> Pojeździsz tak, aby licznik TBW tego nie wykazał?

    > A sprawdzisz swoje tak aby dalej był jak nowy?

    Co mam sprawdzić?

    - czas życia mierzony w latach istnienia dysku?
    - czas życia mierzony w godzinach pracy?
    - TBW do zarżnięcia dysku?
    - kompatybilność z mym komputerem?

    Miałem sprawdzić kompatybilność z mym komputerem -- do
    tego nie trzeba nic zapisywać na dysku. Liczniki dysku
    wykażą zera -- TBW, TBR, liczba godzin pracy dysku...

    Nawet systemu nie trzeba odpalać -- wystarczy rzut oko do BIOSu.

    >>> ale wydaje sie, że ma się to nijak do tematu checi
    >>> przetestowania sobie sprzetu, a jak nie podlezie to
    >>> zwracania.

    >> Nadal tak wydaje się Tobie czy zdanie zmieniłeś?

    > Nadal. Moze ujme to bez żaluzjiL: chciałbyś otrzymac taki dysk po
    > testach jako pełnosprawny produkt i za tę sama cene oczywiście?

    Tego rodzaju testowanie nie byłoby powodem niechcenia.

    > Prawo (takie formalne, sady, ustawa, te sprawy) do odstąpienia
    > od umowy z powodu niezgodności produktu z umową..

    Nie rozmawiamy o niegodności z umową.

    >>> b) opinie uzytkowników, które można sobie wyguglać.
    >> Też niewiele rozumiem.
    >> Opinie dotyczące tego laptopa nie były dostatecznie wiarygodne.

    > Kwestia oceny. W pozostałych, raczej nielicznych MZ przypadkach pojawia
    > sie pytanie, dlaczego ryzyko zwiazane z Twoja subiektywną oceną/brakiem
    > informacji ma ponosić sprzedawca i potencjalny, kolejny klient, który w
    > dobrej wierze kupił produkt sądząc że jest nieużywany?

    Masz dwie niezbyt miłe sytuacje:

    (A) kupuję i odkładam do szuflady
    (B) kupuję dysk wkładany w slot

    Dysk w szufladzie jest stratą znacznie większą niż używanie dysku
    wkładanego wcześniej w cudzy komputer. (bądź cudze komputery)
    Z dysku niekompatybilnego nie ma pożytku, zaś dysk wcześniej
    wkładany w cudzy komputer jest tak samo użyteczny jak dysk nowy.

    Siadasz na krzesła używane przez innych -- choćby w: autobusie,
    samolocie, kinie, urzędzie; używasz sztućców wkładanych do ust
    innych ludzi -- przykładowo w: restauracji, barze, sanatorium;
    oddychasz powietrzem wydychanym przez innych...

    >> Ja zaś uważam za nieetyczne sprzedawanie czegoś, z czego klient
    >> nie zdoła skorzystać, dlatego przychylam się do tych osób, które

    > No właśnie z czego klient jak Ty zdołał korzystac,

    Skoro korzystałem -- dysk jest kompatybilny, czyli nie zwracam
    dysku do sklepu.

    > a następny pomyśli, że dostał nowy :)

    Nawet nie rzuciłem okiem na liczniki tuż po kupnie Evo.
    Nigdy nie zwracam na to uwagi. Ani jednego dysku nie
    sprawdzałem tuż po kupnie pod tym kątem.

    >> zezwalają na testowanie i warunkowe odstępowanie od kupna. Kupuję
    >> niemal wyłącznie tam, gdzie mogę zwracać, choć zwracam sporadycznie.
    >> (prawie nigdy nie zwracam -- chyba że po to, aby odkupić w niższej
    >> cenie, gdy kupiłem drogo a sprzedawca obniżył cenę tuż po moim kupnie)

    > Etyczne i z klasa to by było jakby sprzedawca zaprosił Cię do swojego
    > punktu i pozwolił potestowac na jakims używanym już produkcie. Etyczne
    > byłoby równiez, gdyby ten sprzedawca prowadził taka polityke jaka Ci tu
    > odpowiada, ale wyraxnie informował klientów, że to co kupuja może być po
    > testach. Ten Twój to robi?

    - Na stronie wyraźnie zastrzega możliwość testowania.
    - Być może dyski testowane utylizuje. ;)

    IMO reprezentujesz dziwnych ludzie -- robiących widły z igły.

    Ciekawe, czy kupiłbyś dom w normalnej (ciekawe, czym jest
    normalna cena) cena, który już ktoś oglądał przed Tobą. ;)

    -=-

    Dyski (zwłaszcza SSD) mają w sobie numery seryjne i liczniki: TBW,
    TBR, czasu pracy w godzinach, liczby włączeń...

    https://crystalmark.info/en/software/crystaldiskinfo
    /
    http://eneuel.w.duna.pl/error/Evo.png

    Samochodu po ,,zwykłej'' cenie też byś nie kupił tylko dlatego,
    że ktoś przed Tobą ten samochód oglądał z zewnątrz, a może nawet
    do niego zaglądał przez otwarte drzwi? ;)

    -=-

    Dyski SSD nie psują się w efekcie oglądania czy wkładania do
    M.2, lecz w efekcie zapisywania. Evo 1/4 TB ma gwarancję do
    150 TB TBW -- zapisanie 15 GB to raptem procent procenta.

    Jeśli Evo 970 1/4 TB kosztuje 329 pln, 1% tej kwoty to
    329 groszy, więc zapisanie 15 GB to utrata 3.29 grosza.
    Różnice cen w różnych sklepach sięgają co najmniej 10%.

    - zastanawiam się nad kupnem dysku (poświęcam swój czas)
    - jadę do sklepu (czas, paliwo)
    - testuję (czas)

    lecz będę droczył się o jedną trzecią grosza? :)

    To raz a zero -- po co mam zapisywać aż 15 GB?!
    Wkładam dysk do komputera i sprawdzam w BIOSie,
    czy dysk został poprawnie rozpoznany.

    -=-

    IMO nieetyczne jest niedotrzymywanie obietnic i umów.
    Umówiłem się ze sprzedawcą, któremu zależy nie na
    jakiejkolwiek sprzedaży, lecz na sensownej sprzedaży.
    Jeśli dotrzymam słowa -- albo nie zwrócę dysku (bo
    dogadał się z komputerem), albo zwrócę dysk w tym
    samym stanie, jeśli nie liczyć opakowania dysku.

    Prawo do oglądania w sklepie istnieje od ,,zawsze''.
    Jaka to różnica -- zerwę plombę z opakowania
    w sklepi czy w domu?

    Kupuję dysk, aby zeń korzystać. Dysk ,,nowy'' czy
    przez kogoś sprawdzony jest tak samo użyteczny, o ile
    tym sprawdzeniem było jedynie włożenie dysku do laptopa
    na jedną czy dwie minuty.

    -=-

    Każdego dnia 64W10 zapisuje na tym dysku od 1 GB do 2 GB.
    To jest strata, ale też niezbyt wielka. Lecz przeciwko tej
    (rzeczywistej, choć niewielkiej) stracie nie protestujesz,
    albowiem jest to strata czyniona w imię boga BGatesa. :)

    BTW -- w tle pracuje (nic nie robi) 32W10 na VBoxie.
    Także uporczywie coś pisze, choć to czyściuteńki W10.
    Emulowany dysk VBoxa jest jeszcze wolniejszy niż HDD,
    dlatego jest niemal stale zajęty w 100%. :)

    Jeśli ktoś zna przyczynę tych zapisów -- chętnie ją poznam.
    Ominięcie tych zapisów (skierowanie ich na RAMdysk)
    pozwoliłoby na ominięcie instalowania SSD dla W10.

    Niestety, jeśli W10 pisze w swych rejestrach -- być może
    ominięcie tego uporczywego i ciągłego zapisywania nie
    jest proste.

    Właśnie przed chwilą stał się cud -- 32W10 odpuścił. ;)
    Nadal stale pisze, ale nie zajmuje dysku w 100%.

    --
    _._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    )\._.,--....,'``.
    (,-.`._,'( |\`-/| .'O`-' .,; o.' e...@g...com '.O_' /,
    _.. \ _\ (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'. `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,
    `._.-(,_..'--(,_..'`-.;.' Felix Lee
    -bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...
    https://danutac.oferty-kredytowe.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: