eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaLudzie piece strugają › Re: Ludzie piece strugają
  • Data: 2020-01-10 12:28:18
    Temat: Re: Ludzie piece strugają
    Od: dantes <d...@q...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Fri, 10 Jan 2020 11:44:38 +0100, Sir_Robak napisał(a):

    >>>> To klasyczny ZVS, jak ten w artykule co Ci podesłałem z EdW.
    >>>> Musiałbym zobaczyć "co jest w srodku".
    >>>> Wieczorem poklikam trochę.
    >>>>
    >>> Super dzięki z góry.
    >>> Taki gotowiec ze wschodu niestety może być nie do końca przemyślany i
    >>> super wykonany.
    >>>
    >>> Robak
    >>
    >> W tej całej zabawie nie możemy zapominać o bezpieczeństwie. I w zależności
    >> od tego co chcemy robić to mamy dwa przypadki.
    >>
    >> 1. Jeśli ktoś potrzebuje tylko podgrzać stal przed skuwaniem to jeśli ma
    >> doświadczenie to temperaturę określi na podstawie koloru
    >
    > Troszkę się już bawi i faktycznie po kolorze poznaje.
    >
    No to dla "bezpieczeństwa" może kupić w markecie jakiś termometr za 100,-
    wystarczy. Byle by termometr ogarniał zakres temperatur, a miejsca po
    przecinku są mało istotne.


    >> i wówczas wystarczy mu przetwornica do której dorobi sobie włącznik
    >> "nożny", który to włącznik będzie włączał przetwornicę na kilka sekund
    >> celem podgrzania do właściwej temp. (koloru) elementu obrabianego cieplnie.
    >> Wówczas do takich celów wystarczyłoby najprostsze rozwiązanie jak to z EdW,
    >> które Ci podałem. Początkująca osoba mogłaby również mierzyć temp. elementu
    >> poddawanego obróbce cieplnej jakimś niedrogim termometrem IR.
    >> To rozwiązanie z EDW wymaga zasilania 24 [V] prądem stałym. Zatem musimy
    >> posiadać już w swoim warsztacie takie źródło. Autor projektu zastosował
    >> akumulator żelowy 60 [A]. Zatem ww. projekt z EdW jest moim zdaniem
    >> najtańszym rozwiązaniem. Oczywiście przy założeniu, że w domowym warsztacie
    >> dysponujemy już źródłem 24 [V].
    >
    > Do zrobienia, ale pewnie zamiast aku lepsze by było zasilanie (ale z kąd
    > taki zasilacz?)
    >
    Oryginalnie autor podaje 12-24 [V].
    Przy napięciu zasilania 12 [V] prąd pobierany z akumulatora wynosi około
    15-20 [A], a prąd w uzwojeniu rezonansowym sięga ponad 1200 [A].

    Przy napięciu zasilania 24 [V] prąd pobierany z akumulatorów osiąga wartość
    30 [A], a prąd w uzwojeniu rezonansowym 2000 [A].

    Zatem "zasilacz" o napięciu 12-24 [V] musi "dawać" te minimum 20 [A].
    Ciekawe po ile chodzi "cóś" takiego na wschodzie?
    Zerknij jak znajdziesz chwilę.


    >> 2. Jeżeli ktoś potrzebuje dodatkowo topić metal no to samo urządzenie musi
    >> mieć termostat, który utrzyma nam temp. stopu. No i dobre źródło prądu.
    >> Taki termostat powinien uchronić również początkującego "kowala" przed tzw.
    >> "spaleniem" stali. Ta przetwornica ze wschodu ma "zasilacz" już w środku.
    >> Ma również / nieć powinno jak widać po fotce (bo nie wczytywałem się z
    >> braku czasu) czujnik temp. (takie małe szare z przewodem z okrągłą
    >> wtyczką), którego diody "celuje" się w stronę tygielka.
    >>
    >
    > Nie nie będzie nic topił.
    >
    No to powinien zerknąć na ten projekt z EdW. Projekt nie jest
    skomplikowany, a wręcz edukacyjny. I wszystko jest ładnie opisane
    i zamieszczone są fotki, na których ładnie widać "co i jak".
    Moim zdaniem projekt ten może wykonać osoba będąca uczniem technikum.
    A jeśli Twój kolega nie jest obeznany w temacie elektroniki to po
    przeczytaniu tego artykułu powinien sobie poradzić. Potrzebował będzie
    tylko wiertarkę (najlepiej ręczną) i lutownicę.
    Co do płytki PCB to, jak wspomniałem, jej wymiary można dopasować do
    obudowy, którą gdzieś tam sobie wygrzebiemy na szrocie . W artykule jest
    dużo fotek, które pomogą w "poszukiwaniach" czegoś co na tą obudowę nadawać
    by się mogło.



    >> 3. Reasumując... wszystko zależy od tego co już potrafimy i tak naprawdę
    >> jeszcze potrzebujemy w zależności od tego czym już dysponujemy w naszym
    >> warsztacie/kuźni.
    >
    > Garaż i piecyk a obok garażu nawet piecyk koksowy ;) tyle ze to miasto i
    > nie jest tak hop siup - sąsiedzi wiadomo trzeba być człowiekiem.
    >
    O... to jak zrobi sobie wersję na akumulator(-y), to może zabrać na działkę
    albo do "lasu"... no i święty spokój... ;)


    >> Ale cały czas musimy pamiętać o bezpieczeństwie.
    >>
    >> Kupując "gotowca", zapewne z jakimś certyfikatami CE itp. na obudowie
    >> możemy nie obawiać o elementarne bezpieczeństwo, dając go do rąk osobie
    >> początkującej. Ale jak widać musimy za to zapłacić 500 USD.
    >
    > Oooo znów nie zauważyłem waluty hehehe myślałem o 400 zł ;)
    >
    No właśnie... też mnie to trochę "zniechęciło"...


    >> Jeśli ktoś ma pojęcie o bezpieczeństwie pracy z prądami i potrafi
    >> majsterkować w elektronice to może sklecić sobie ten projekt z EdW
    >> Ale pod warunkiem, że będzie go sam obsługiwał lub obsługiwać będzie
    >> osoba mające pojęcie o BHP przy posługiwaniu się takimi "ustrojstwami"
    >> domowej roboty.
    >>
    > No tu problem kolega budowlaniec/konstruktor, a ja drogowiec ;)
    >
    Ale z akumulatorem w samochodzie sobie radzi. A taki rozrusznik to bierze
    więcej amperów podczas rozruchu silnika...
    Tak, że nie ma co się przejmować.
    Problem może stanowić jedynie przygotowanie płytki. Ale jak wspomniałem
    można ja wykonać mechanicznie (nie trawiąc w odczynnikach) wycinając w
    miedzi odpowiednie wyspy.
    Gdy już będzie miał płytkę PCB z wywierconymi otworami pod elementy to
    reszta czyli lutowanie to jest jak składanie kloców lego.

    No i potem trzeba to jeszcze "odpalić" niczym silnik w samochodzie,
    bo ampery te same, a nawet mniejsze niż te, które pobiera rozrusznik.

    "Jest ryzyko, jest zabawa"... ;)
    .












Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: