eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Nie mam czasu a tu kolejne przerwanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 106

  • 61. Data: 2019-03-28 20:34:33
    Temat: Re: Nie mam czasu a tu kolejne przerwanie
    Od: "pawel" <p...@p...onet.pl>

    Może Fazerem 777 polatać po ścianach może wykaże jakieś kończące się
    odejście.
    Paweł


  • 62. Data: 2019-03-28 21:39:45
    Temat: Re: Nie mam czasu a tu kolejne przerwanie
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello J.F.,

    Thursday, March 28, 2019, 7:53:41 PM, you wrote:

    >>>>Pamiętam, ale tu nie ma takiej wieloletniej plątaniny. Budowane coś
    >>>>20 lat temu. Jedyny błąd w instalacji jaki do tej pory zauważyłem,
    >>>>to, że na żółto-zielonym do żyrandola mam cały czas fazę, ale nie
    >>>>wiem gdzie jest puszka w której to tak jest podłączone.
    >>> To niekoniecznie blad.
    >>> Do zyrandola powinno dochodzic zero, dwa przewody fazowe od
    >>> wylacznikow, no i PE.
    >>> A tu jak na zlosc przemysl krajowy nie produkuje odpowiednich kabli,
    >>> wiec nawet rezygnujac z PE elektryk ma zagwozdke - co ktorym drutem
    >>> doprowadzic do zyrandola, skoro ma do dyspozycji kabel z niebieskim,
    >>> brazowym i zolto-zielonym.
    >> Jarek, nie ściemniaj - są w sprzedaży normalne przewody 4x1.5 -
    >> właśnie do żyrandoli.
    > Sa, ale dawniej nie bylo.

    Kiedy dawniej? 30+ lat temu? Dla większości czytających to już
    prehistoria.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 63. Data: 2019-03-29 08:34:10
    Temat: Re: Nie mam czasu a tu kolejne przerwanie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 28 Mar 2019 21:39:45 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
    > Hello J.F.,
    > Thursday, March 28, 2019, 7:53:41 PM, you wrote:
    >>>> Do zyrandola powinno dochodzic zero, dwa przewody fazowe od
    >>>> wylacznikow, no i PE.
    >>>> A tu jak na zlosc przemysl krajowy nie produkuje odpowiednich kabli,
    >>>> wiec nawet rezygnujac z PE elektryk ma zagwozdke - co ktorym drutem
    >>>> doprowadzic do zyrandola, skoro ma do dyspozycji kabel z niebieskim,
    >>>> brazowym i zolto-zielonym.
    >>> Jarek, nie ściemniaj - są w sprzedaży normalne przewody 4x1.5 -
    >>> właśnie do żyrandoli.
    >> Sa, ale dawniej nie bylo.
    >
    > Kiedy dawniej? 30+ lat temu? Dla większości czytających to już
    > prehistoria.

    A Piotr pisze, ze wybudowane 20 lat temu.

    I nie tylko o zamierzchlej komunie pisze, ale troche pozniej, gdy
    zaczeto uwazniej czytac i pisac normy, i zaczeto wymagac
    "prawidlowych" kabli.

    J.




  • 64. Data: 2019-03-29 11:06:35
    Temat: Re: Nie mam czasu a tu kolejne przerwanie
    Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>

    W dniu 2019-03-28 o 21:39, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > 30+ lat temu? Dla większości czytających to już
    > prehistoria.

    Większości? Obawiam się, że raczej nie ma tu nikogo kto nie ma 30+ lat.

    --
    SW3
    ----
    Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem
    innych. /Bastiat


  • 65. Data: 2019-03-29 12:57:22
    Temat: Re: Nie mam czasu a tu kolejne przerwanie
    Od: viktorius <v...@i...pl>

    W dniu 2019-03-28 o 13:59, d...@w...pl pisze:

    >>>
    >>>
    >> Cała sztuka w tym, żeby tak dolać ziemnej wody, aby nie zrobić
    >> zawirowań. Jakieś rozpraszacze na dolocie zimnej są konieczne.
    >> Mój bojler tak ma, że nie miesza się ciepła z góry z tą dostarczoną od
    >> dołu.
    >> https://elektromet.pl/pl/technika-grzewcza/produkt/1
    8/venus-plus
    >
    > I co, dajmy na to, że masz 100l - nagrzany jest, odkręcasz kran (a jeszcze lepiej
    dwa) na full gorącej i mierzysz - i przez 5 minut (przyjmując krany 10l/minutę) leci
    na tej samej temperaturze - a potem nagle skokowo robi się zimna?
    >

    Skokowo nie da rady, nie "ułożysz" nowej wody warstwowo, bez wymieszania
    z ciepłą.
    Ale np mój zbiornik 80l, jak spuścisz z niego 20 litrów, to przy
    kolejnym odkręceniu kranu woda jest tak samo ciepła, jak za pierwszym.
    Nie czuć wpływu wymieszania się dolanej zimnej z tą, która pozostała
    nagrzana. Dlatego pisałem, że muszą być jakieś blokady zawirowania wody,
    że się dolewała, ale z ograniczonym mieszaniem.




    --
    viktorius


  • 66. Data: 2019-04-03 16:10:26
    Temat: Re: Nie mam czasu a tu kolejne przerwanie
    Od: d...@w...pl

    W dniu środa, 27 marca 2019 20:33:30 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
    > W dniu środa, 27 marca 2019 17:21:59 UTC+1 użytkownik d...@w...pl napisał:
    >
    > > Pod warunkiem, że naprawdę solidnie trzyma ciepło.
    > > Zaś solary to raczej zmniejszają wymaganą pojemność
    >
    > Zwiększają. Im większy zbiornik do solarów tym więcej energii w nim zmagazynujesz w
    ciągu dnia.
    > >- w ciągu dnia, gdy jest droższy prąd, grzeją solary, a w nocy, gdy tańszy, z
    sieci.
    >
    > Albo starczy tego co solary nagrzały jak zbiornik odpowiednio duży

    To też pisałem, żebyś się zdecydował - czy tylko solary czy również solary.
    W pierwszym rozwiązaniu oczywiście należy dać większy zbiornik - który jednak
    kosztuje, zajmuje miejsce, sporo waży, więc trzeba mieć odpowiednie miejsce na jego
    umieszczenie - i żeby jeszcze blisko do łazienek było...

    > > Takie giganty to może i tak stać muszą, bo żadna ściana i żadne kołki nie
    >udźwigną - ale jeszcze raz, tym gorzej dla nich.
    >
    > Oj tam, 500kg powiesić na ścianie to tez niespecjalny problem
    > Ale to niestandardowy pomysł. Odnośnie zasobników to te wieksze chyba wszystkie są
    stojące

    To zapewne dlatego, że jednak nie tak łatwo powiesić 500kg ;P

    > Co do wielkości: 350 litrowy zasobnik ma wymiary 80x80x145cm więc tragedi nie ma

    Ale to już jest tyle miejsca, ile zajmuje kabina prysznicowa.

    > > Im dalej tym więcej rurek.
    >
    > Kwestia odpowiedniego zaprojektowania

    Jak budujesz teraz dom, to możesz zaprojektować.
    Jak zastanawiasz się, co zrobić z 40-letnim - to już trudniej.

    > > Owoce chodzę myć do łazienki.
    >
    > Gorącą woda owoce myjesz?
    > My jeśli już to zimną.

    Mama nauczyła. Raczej ciepłą, żeby się nie poparzyć (gorąca z kranu u mnie to
    naprawdę 55-60 stopni) - w ciepłej się lepiej wszystko rozpuszcza (a cukru to
    rozpuścisz więcej niż objętość słoika).
    Ale słyszałem i o takich, co jabłka ludwikiem myją.

    > > Może się rozejrzę za jakimś, co to nie jest montowany na baterii, w szafce >pod
    zlewem jest trochę miejsca oraz gniazdko - niby zajęte przez zmywarkę, >ale można
    zmienić na podwójne.
    >
    > Czasami takie rozwiązania ludziska stosują zamiast cyrkulacji.

    Jak się przyjrzałem zużyciu - na tym pionie niecałe 2m^3 ciepłej na półrocze, z czego
    i tak większość w kranie w WC - to mi się to nie zwróci, nawet wliczając nerwy na
    czekanie, aż ciepła zacznie lecieć w kranie w kuchni.

    > > Zmywarkę można ustawiać na noc, z pralką gorzej,
    >
    > Moja 7 letnia taką funkcjoalność ma akurat. Ale niespecjalnie z tego korzystamy

    Nie tyle chodzi o brak funkcjonalności, bo nawet poprzednia, kochana heavy-duty, co
    tak długo codziennie prała, aż jej się łeb od śruby trzymającej koło pasowe urwał (a
    jaki byłem dumny, że to koło i pas założyłem, nie tracąc przy tym palców - tylko z
    braku śruby oczywiście zaraz znowu spadło) taką funkcjonalność miała.
    Problem w tym, że zmywarka jest w salonie/kuchni, w którym nikt zwykle nie śpi, więc
    sobie w nocy może chodzić - a i tak dźwięki wydaje raczej usypiające.
    Pralka zaś mogłaby robić za dobry budzik, bo jest w łazience koło sypialni, ale
    wstajemy przed 7, a nie przed 6, więc w tańszą taryfę by i tak nie weszła.
    Choć, jak pisałem, mam takich sąsiadów, co namiętnie po 22 piorą.
    A koło starego mieszkania była taka chińska pralnia w lokalu usługowym - ale pralek
    tam nie uświadczyłeś. Najprawdopodobniej stały w mieszkaniu. I pewnie też prali w
    nocy.

    > > Ale guzika ZTCP nie ma, sam zmienia to, co wyświetla.
    >
    > Pomacaj dokładnie to znajdziesz;)

    Przyjdą w piątek programować licznik na G12W, to się spytam.
    I o święta ruchome.

    W stoenie nie udało mi się w końcu dowiedzieć, co będzie, jak będę miał G12W na
    dystrybucji ze stoenu - bez okienka 13-15 w dni powszednie - oraz G12W na sprzedaży
    prądu przez energę - z okienkiem.
    Obstawiam, że po prostu na okienku będę tracił - ale i tak zyskam.
    Energa bardzo chętna do sprzedaży, jedynie najpierw kazali załatwić zmianę taryfy, bo
    potem będzie łatwiej.
    Ale zobaczymy, jak to w praniu wyjdzie z załatwianiem umowy na odległość - energa ma
    jeden "salon" w DC, na drugim końcu miasta (okolice mojego tzw. dorastania), więc
    jechać mi się nie chce - ale ze stoenem też próbowałem załatwić zmianę taryfy zdalnie
    i w końcu poszedłem do "salonu".

    > W mieszkaniu teścia(45m2) rezygnujemy z grzania piecem kaflowym i rozważamy
    przejście na grzanie czystym prądem(grzejniki elektryczne)

    Jak piec fajny (i jeszcze go nie rozwaliliście) to mogę wam sprzedać pomysł, który
    widziałem w DC - piec kaflowy z elektryczną spiralą w środku. Podobno świetnie się
    sprawdza.
    Tylko pewnie trzeba dobrego majstra, żeby wyjął ze środka palenisko, nie rozwalając
    kafli.


  • 67. Data: 2019-04-26 16:54:36
    Temat: Re: Nie mam czasu a tu kolejne przerwanie
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    Z prundem jednak nie tak łatwo.
    Zmiana na G12W poszła w miarę gładko, nawet nie musiałem przy tym być - był piątek,
    więc fachowcowi się śpieszyło, i z tego śpieszenia nawet zapomniał mi potwierdzenie z
    podręcznego komputerka wydrukować i do skrzynki wrzucić - a jak już zamknął zlecenie
    to potwierdzenie też już z komputerka wyjść nie może.
    O, dzisiaj też piątek, to może w końcu się wezmę i odczytam licznik, po 3 tygodniach
    powinno być już dość ładnie statystycznie widać podział zużycia na dzienne i nocne.
    6% oszczędności, czyli jakaś stówka rocznie, za nic.
    Mogłem jeszcze 30zł rocznie za zmianę na rozliczanie 12-miesięczne mieć.

    @Kris, a zrobiłeś test z poniedziałkiem wielkanocnym?
    Mój licznik chyba za stary, żeby był tak mądry, ale np. 1 i 3 maja to powinno dać się
    wprogramować.

    Ale zmiana sprzedawcy to już kiszka - problemem jest to, że dla konsumentów spoza
    obszaru dystrybucji jest dostępne tylko rozliczanie co miesiąc - i opłata handlowa
    zjada cały zysk z tańszego prądu. Do tego wymagają umowy na czas określony.
    Trzeba się jednak będzie rozejrzeć od nowego roku, może jednak się opłaci.
    A najlepsza jest enea - z powodu obecnego bajzlu spowodowanego przez wyborczą
    kiełbasę z prądem w ogóle przestali mieć ofertę dla klientów spoza ich obzaru
    dystrybucji - dopiero od nowego roku będzie.


  • 68. Data: 2019-05-23 13:07:29
    Temat: Re: Nie mam czasu a tu kolejne przerwanie
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    Odczyt w końcu zrobiłem wczoraj - był potrzebny do wniosku o zmianę na rozliczanie
    12-miesięczne - bo po co przepłacać?
    A i koszty można mieć pod kontrolą przy niższej opłacie abonamentowej+handlowej -
    dają możliwość podawania co miesiąc stanu licznika i płacenia za zużycie, a nie za
    prognozy.

    Zużycie zgodne z przewidywaniami, 315kWh za ok. 1,5 miesiąca. Gorzej z podziałem na
    tańszy i droższy - 183kWh droższego, 132kWh tańszego.
    Czyli 58%/42% - a licząc wg czasu powinno być 80h/88h czyli 47,6%/52,4% (u innogy w
    G12W niestety nie ma tańszego prądu w dni powszednie od 13 do 15).
    Na szczęście i tak jestem na tym 5zł do przodu, wkurzające by było, gdybym stracił -
    na szczęście różnica cen jest na tyle korzystna, że G12W jest tańsze od G11 aż do
    proporcji 67,8%/32,2%.
    Inna sprawa, że w G12 prąd+dystrybucja (i ten "tańszy" i ten "droższy") są tańsze niż
    w G12W - i to na tyle, że G12 jest tańsze od G11 aż do proporcji 76%/24%. I choć
    czasowo jest gorzej, bo 98h/70h, czyli 58,3%/41,7%, to kto wie, może byłoby jeszcze
    lepsze niż G12W - oczywiście pytanie, jak się kształtuje rzeczywiste zużycie.

    Tak patrząc na te 1,5 miesiąca wychodzi z grubsza, że jakieś 140kWh (100kWh droższego
    i 40 kWh tańszego - proporcja 71%/29%) - ok. 45% - poszło na zużycia "dzienne"
    (światło, pralka, kuchenka), a jakieś 170kWh (80kWh droższego i 90kWh tańszego -
    proporcja 47%/53%) - ok. 55% - na zużycia "średnie" (lodówka, wentylatory, zmywarka -
    bo można przyjąć, że co drugie włączenie jest w dzień, a co drugie w nocy).

    Jak widać, kuchenka elektryczna nie opłaca się przy G12W - a u innogy brakuje tego
    okna 13-15, w którym można by puszczać pralkę i zmywarkę.
    Z pralką łatwiej ew. poczekać do nocy, ale będzie hałasować przy spaniu, ze zmywarką
    czekać do nocy trudniej (ale i te 2h okna nie wystarczą na program eco - u mnie trwa
    2:55, z grzaniem wody na początku i z suszeniem pod koniec).
    Na światło nie poradzisz - a jeśli się gdzieś nie walnąłem, wychodzi ok. 50kWh
    miesięcznie, jakieś 25zł - i nie jest to od rzeczy, bo to świecenie żarówek o łącznej
    mocy 250W przez 6h dziennie. 300zł na rok - wymiana na LEDy może być opłacalna, choć
    podobno liczniki potrafią głupieć przy takim szpilkowym poborze jak LEDach.

    Ciekawie też się odczytuje taki licznik na G12W - pokazuje w cyklu 7 różnych
    informacji.
    Zegarek spóźnia się jakieś 5 minut - zobaczymy za kolejne 1,5 miesiąca, czy to stałe
    czy narastające opóźnienie. Ale jest czas letni, więc może potrafi się sam
    przestawiać (albo majster zapomniał w komputerze zmienić, bo zmieniał akurat 4
    kwietnia). Data prawidłowo, ale chyba świąt nie uwzględnia, tym bardziej ruchomych :(
    I podaje 3 zużycia - sumaryczne, droższe i tańsze. Ciekawostka, że nie było resetu, i
    droższe to suma poprzedniego z G11 i obecnego droższego z G12W.
    Na koniec jeszcze maksymalna moc z okresu rozliczeniowego - ciekawe, w jakim czasie
    to uśrednia, bo miałem wczoraj 3413W - a przecież sama kuchenka ma podobno 10kW.
    Trzeba zrobić eksperyment i rozkręcić wszystko na 5 minut - kuchenkę, suszarkę,
    czajnik, światła - a jak się da, to i pralkę i zmywarkę ;>
    Przydział mocy mam podobno 20kW (a może i 30?).


  • 69. Data: 2019-05-23 16:01:34
    Temat: Re: Nie mam czasu a tu kolejne przerwanie
    Od: Bytomir Szimoza <b...@g...com>

    użytkownik Dawid Rutkowski napisał:

    > Tak patrząc na te 1,5 miesiąca wychodzi z grubsza, że jakieś 140kWh (100kWh
    droższego i 40 kWh

    Tak OT zapytam, czy ktoś orientuje się ile trza węgla na 1kWh w takiej
    elektrowni?


  • 70. Data: 2019-05-23 16:25:22
    Temat: Re: Nie mam czasu a tu kolejne przerwanie
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>

    W dniu czwartek, 23 maja 2019 16:01:35 UTC+2 użytkownik Bytomir Szimoza napisał:
    > użytkownik Dawid Rutkowski napisał:
    >
    > > Tak patrząc na te 1,5 miesiąca wychodzi z grubsza, że jakieś 140kWh (100kWh
    droższego i 40 kWh
    >
    > Tak OT zapytam, czy ktoś orientuje się ile trza węgla na 1kWh w takiej
    > elektrowni?

    Bryłeczkę, pytaj raczej o MWh lub GWh.
    1kWh energii cieplnej kosztuje 16gr - 3 razy taniej niż prądu.
    To by się mniej więcej zgadzało z wydajnością typowej elektrowni atomowej - reaktor
    mocy cieplnej 3GW (taki jak wybuchł w Czernobylu, były cztery, miało być sześć) daje
    1GW prądu.
    Zapewne węglowa ma podobną sprawność, bo dlaczego nie?

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: