On 2014-12-22 13:19, 666 wrote:
> Nieprawda.
> Przykładowo najlepsze firmy nie produkują swoich najlepszych wyrobów w
> Chinach (a robią to we Włoszech, we Francji, w Stanach) z uwagi na
> kradzież intelektualną.

To bardzo ciekawa teoria. Siedzę przy biurku w domu i w zasięgu ręki mam
trochę elektroniki, m.in.:
EIZO - Japan,
Nikon - Taiwan / China,
Dell - China,
Amazon - China,
Samsung - China,
Asus - China,
Intel - Vietnam,
LG - Korea

i tak dalej.

Nie wiem, czy to są wg. Ciebie "najlepsze firmy" (dla mnie spoko), ale
"made in Germany" to ostatnio widziałem na butach turystycznych (teraz
rzeczywiście chodzę w takich "Made in Italy").
"Made in France" mam tylko 3 butelki wina w szafce.
"Made in USA" - prawdopodobnie nic.

> A czy akumulator litowo-jonowy jest łatwo wyprodukować pokazują przygody
> Boeinga, a wcześniej bodajże Della.

Mylisz tematy.

Akumulator to pudełko z ogniwami. Ogniwa produkuje się głównie w Azji
z różnych powodów. I albo można je tam obudować w plastik i nakleić
"Nikon" lub "ChińskieGówno" albo wysłać w inne miejsce i zrobić to samo.

Firmy robiące elektronikę zazwyczaj nie produkują ogniw, bo to bardzo
specjalistyczny biznes nastawiony na ogromne ilości, które pozwalają
zarobić.
Z tego samego powodu producenci aparatów nie mają też swoich hut ani
kopalni metalu. Zamawiają materiał, a najprawdopodobniej po prostu
gotowe, odlane ramy aparatów.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski