W dniu 21.08.2017 o 22:01, tck pisze:
>
> Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:op.y5b32hihg01fvf@l-089.harvard.local...
> W dniu .08.2017 o 18:39 ddddddddddddd <d...@f...pl> pisze:
>
>
>> zapomniałem dodać, było to komfortowe rodzinne kombi, w hot-hatch'u
>> wystarczyłoby pewnie 200KM - ale nie chciałbym nim jechać np. do Włoch.
>
> Co ty tak z tymi Włochami? - jak byś nie jechał to tam nie ma gdzie
> "pojechać" - co innego takie Monachium, Stottgart czy też Zurych.

to taki symbol dalszej trasy, możesz podstawić Monachium (tylko po co)

>
>> Ktoś kiedyś powiedział, że na przedni napęd wystarcza 200KM, na tylny
>> 300KM, a na 4x4 400KM - nie testowałem wszystkich opcji, ale na razie
>> mi się to sprawdza ;)
>
> Właśnie o to mi chodzi - czy w popierdółkach poniżej 2t jakie chce kupić
> autor wątku faktycznie w normalnym ruch drogowym coś znaczą te dodatkowe
> 100KM?
>
> TG
>
> miałem 200KM, teraz mam ponad 300 w tej samej budzie (1,7t masy własnej
> wg dowodu)- róźnica jest znaczna, banan na gębie jest:)
> I jak ktoś wcześniej pisał- samochód nie nudzi się, już się miejsca na
> pieczątki skończyły w dowodzie a nadal się fajnie jeździ.
> Można jechac po emerycku jak się chce ale można też wyprzedzic na 100m
> przerywanej.

dokładnie tak, ja niestety swoje musiałem sprzedać- przewagą jego był
komfort w trasie, a w trasy zacząłem zabierać mini-kampera, więc do
niczego takie auto ;)

--
Pozdrawiam
Łukasz