eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › test w czasie zatrudniania pracownika
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 109

  • 71. Data: 2018-01-26 22:13:06
    Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
    Od: Jawi <g...@p...fm>

    W dniu 2018-01-26 o 10:44, Piotr Gałka pisze:
    > się, a po drugie wiem, że ludzie różnie na stres reagują i pośrednio
    > znam przypadek ucznia, który jest dobry a pod tablicą coś mu czasowo
    > blokuje dostęp do wiedzy.
    Moja córka, maturzystka, z matmy trudne zadania potrafi zrobić, a
    przyjdzie moment, że popełnia takie błędy podstawowe, że nauczyciel ręce
    rozkłada. Nie potrafi radzić sobie ze stresem.

    --
    "Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
    że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"


  • 72. Data: 2018-01-26 22:15:30
    Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
    Od: Jawi <g...@p...fm>

    W dniu 2018-01-26 o 10:32, Piotr Gałka pisze:
    > Nie rozumiem. Coś pomieszałem?
    No to, że elektronik to inżynier, nie licencjat. Humanistyka kończy się
    licencjatem. Licencjackie studia nawet są 3 letnie a elektronika,
    informatyka itd 3,5 roku trwają.
    Chyba, że się coś zmieniło ale nie słyszałem.

    --
    "Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
    że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"


  • 73. Data: 2018-01-26 22:42:40
    Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
    Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>

    W dniu 26.01.2018 o 21:51, Lisciasty pisze:
    > W dniu piątek, 26 stycznia 2018 21:42:16 UTC+1 użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
    >> Nawiasem mówiąc, w moim kocie też robią się dziury. Pan doktor leczy je
    >> zastrzykami z antybiotyków i czegoś jeszcze. Bardzo skutecznie.
    >
    > Skąd ta dziurawość w kotach? Mój kot nie ma dziur, no może poza tymi,
    > które miał od urodzenia ;)

    Mój ma całkiem często. Jest to kot bojowy regularnie gryzie się z innymi
    kotami. A że kot nie myje zębów, to ma tam całą kolekcję ciekawych
    żyjątek. Po ugryzieniu robi się ropień, który pęka. I jest dziura w
    kocie. Czasem nawet więcej niż jedna.

    P.P.


  • 74. Data: 2018-01-27 11:12:17
    Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 2018-01-26 o 22:15, Jawi pisze:
    > W dniu 2018-01-26 o 10:32, Piotr Gałka pisze:
    >> Nie rozumiem. Coś pomieszałem?
    > No to, że elektronik to inżynier, nie licencjat. Humanistyka kończy się
    > licencjatem. Licencjackie studia nawet są 3 letnie a elektronika,
    > informatyka itd 3,5 roku trwają.
    > Chyba, że się coś zmieniło ale nie słyszałem.

    Myślałem, że na wszystkich studiach skończenie (większej :) ) połowy
    nazywa się licencjat, nawet jak się dostaje tytuł inżyniera.
    Czyli powinienem napisać po inżynieriacie ? :)
    Za dawno studiowałem aby się znać :)
    P.G.


  • 75. Data: 2018-01-27 14:22:23
    Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 1/25/2018 11:37 PM, Piotr Wyderski wrote:
    >> A jak akuratnie szuka programisty uC?
    > To napisze w ogłoszeniu o pracę, że szuka programisty uC?
    > Tu była mowa o zatrudnianiu elektronika.

    Elektronik to często też programista.

    >> Znam jednego, miszczu, ale w życiu
    >> lutownicy w rece nie trzymał, miał od tego innych ludzi w zespole,
    >> robili "analogi" i ładnie się to kręciło.
    > I pytali go na rozmowie kwalifikacyjnej o rezystor do LEDa,
    > czy dostał gotową płytkę i miał nim z poziomu C pomigać?

    Nigdy nie przechodził takiej rozmowy. Zatrudnili go ponieważ potrafil
    rozwiązywać konkretny zbiór problemów i udowodnił to "z polecenia".
    Gdyby ktoś go wylał za dobieranie rezystorow do LEDów to byłby typowy
    przykład przeoczenia pracownika z powodu własnej ignorancji.

    >> Może zamiast tak radykalne środki stosować warto czasem złagodzić
    >> wymagania.
    > Może zamiast łagodzić wymagania warto zacząć od ich precyzyjnego
    > określenia?

    To już pretensja do autora watku. Zapytał jak zatrudnić kogoś i dostał
    odpowiedzi głównie bezużyteczne.

    > Jak sam ich nie znasz, to skąd wiesz, że kandydat je spełnia.

    Nie przeszkadza to masie ludzi w tym wątku dzielić się swoimi
    doświadczeniami w zatrudnianiu jakiś konkretnych przypadków. Taki
    trolololo temat gdzie każdy napina mięśnie i przypomina sobie coraz to
    głupsze przypadki jak zatrudniali różnych świrów. Ciezko z tego wyciągać
    wnioski.


  • 76. Data: 2018-01-27 21:08:31
    Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Sebastian Biały wrote:

    > Elektronik to często też programista.

    Jak szukasz programisty, to piszesz, że szukasz programisty.
    A jak nie piszesz, a szukasz, to się potem nie dziw, że CV
    składają również zmutowane żółwie ninja.

    > To już pretensja do autora watku. Zapytał jak zatrudnić kogoś i dostał
    > odpowiedzi głównie bezużyteczne.

    Ale on napisał, że szuka technika elektronika. To dość precyzyjne
    określenie zakresu obowiązku takiej osoby.

    > Nie przeszkadza to masie ludzi w tym wątku dzielić się swoimi
    > doświadczeniami w zatrudnianiu jakiś konkretnych przypadków. Taki
    > trolololo temat gdzie każdy napina mięśnie i przypomina sobie coraz to
    > głupsze przypadki jak zatrudniali różnych świrów. Ciezko z tego wyciągać
    > wnioski.

    Jak zatrudniałem, to świry też przychodziły. Na stanowisko
    w dziale badawczo-rozwojowym aplikowała m.in. modelka. Zasada była taka,
    że jak nie jesteś pewien, to nie zatrudniasz. Tylko trzeba przy
    tym umieć wytrwać i wziąć sobie na rozmowę kogoś zaufanego.
    Często zwróci uwagę na rzeczy, które Ty przeoczysz. Na finalną
    rozmowę brałem dwóch zaufanych. Ale rekrutacja na dwa stanowiska
    trwała 3 miesiące. Bardzo, bardzo starannie, za to potem z ludźmi
    nie było najmniejszego problemu i wnioskowałem o skrócenie im
    okresu próbnego.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 77. Data: 2018-01-28 00:07:42
    Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Piotr Wyderski" <p...@n...mil> wrote in message
    news:p4im7v$8ss$1@node1.news.atman.pl...
    > Często zwróci uwagę na rzeczy, które Ty przeoczysz. Na finalną
    > rozmowę brałem dwóch zaufanych. Ale rekrutacja na dwa stanowiska
    > trwała 3 miesiące. Bardzo, bardzo starannie, za to potem z ludźmi
    > nie było najmniejszego problemu i wnioskowałem o skrócenie im
    > okresu próbnego.

    Jaki macie typowy okres próbny przy zatrudnianiu technika lub inż?


  • 78. Data: 2018-01-28 04:15:44
    Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > Dyplom mgr inżyniera elektronika raczej zmniejsza to ryzyko na etapie
    > wstępnej rekrutacji.

    Chyba żartujesz. Kiedy ostatnio pracowałem jeszcze "u kogoś", przyszło
    do pracy świeżo po studiach 3 elektroników. Inżynierów.
    Poziom ich wiedzy był taki, że dostawali orgazmu na widok działającej
    atmegi (zrobionej przez kogoś innego).

    Sami to mieli problem z polutowaniem gniazdka typu RCA czy RS232.
    Nie żartuję.

    Dyplom dziś nie jest gwarantem niczego. Niestety.


  • 79. Data: 2018-01-28 05:16:10
    Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Pszemol wrote:

    > Jaki macie typowy okres próbny przy zatrudnianiu technika lub inż?

    Nie zatrudniamy techników. 3 miesiące.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 80. Data: 2018-01-28 09:30:27
    Temat: Re: test w czasie zatrudniania pracownika
    Od: "HF5BS" <h...@...pl>


    Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:p4jf90$16p$1@node1.news.atman.pl...
    >
    >> Dyplom mgr inżyniera elektronika raczej zmniejsza to ryzyko na etapie
    >> wstępnej rekrutacji.
    >
    > Chyba żartujesz. Kiedy ostatnio pracowałem jeszcze "u kogoś", przyszło do
    > pracy świeżo po studiach 3 elektroników. Inżynierów.
    > Poziom ich wiedzy był taki, że dostawali orgazmu na widok działającej
    > atmegi (zrobionej przez kogoś innego).
    >
    > Sami to mieli problem z polutowaniem gniazdka typu RCA czy RS232.
    > Nie żartuję.
    >
    > Dyplom dziś nie jest gwarantem niczego. Niestety.

    To kto im te dyplomy daje, skoro wiedza jest tak nikczemna?
    Im równi, co podobnie balowali, zamiast brać udział w zajęciach, wykładach i
    jak to tam... "laborkach"?
    Jaka jest wartość takiej wiedzy? Co się stanie, jeśli taki ktoś dorwie się
    do czegoś poważniejszego i np. weźmie się za projekt budynku, automatyki
    windy, komputera w samochodzie, czy innym urządzeniu, od którego zależy
    życie ludzkie, itd? Np. obsługa wyrzutni rakiet, etc... Jak będzie leczyć
    mnie lekarz, jeśli będę mieć wypadek i np. przetnie mi parę ścięgien i
    naczyń krwionośnych, nięśni, złamie kość? Na zawsze na wózku? Uchowaj Boże
    takiej pseudowiedzy.

    --
    Pies jest jedynym zwierzęciem, które potrafi wyrazić zadowolenie lub
    śmiać się kręcąc lub wymachując ogonem i czyni to nieporównanie wdzięczniej
    i naturalniej niż człowiek, strojący obłudne grymasy. Wcale się nie dziwię,
    że ten i ów na pieski sobaczy. Ileż to razy pies przykro człowieka zawstydza
    (C) Artur Schopenhauer

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: