eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › wieczne pytania obslugi na stacjach...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 81

  • 11. Data: 2010-07-27 10:46:31
    Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
    Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>

    In the darkest hour on Tue, 27 Jul 2010 09:59:55 +0200,
    bratPit[pr] <k...@o...pl> screamed:
    > wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem,
    > żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma
    > sens?

    Życie. Taki prikaz od góry.

    --
    [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:213B ]
    [ 10:46:11 user up 12511 days, 22:41, 1 user, load average: 0.36, 0.04, 0.84 ]

    Practice makes pregnant.


  • 12. Data: 2010-07-27 11:01:10
    Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
    Od: "kamtzu" <k...@t...usunTo.pl>

    Użytkownik "bratPit[pr]" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i2m3ls$cei$1@inews.gazeta.pl...
    > Witajcie,
    > powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego
    > klienta:
    > "zbiera pan punkty?
    > a może chce pan wyrobić kartę?
    > a może napój energetyczny?
    > a może piłkę promocyjną?
    > a może....? "

    Ostatnio bylem na poczcie. Oprocz sprzedazy gazet, kawy, papierosow,
    podpasek, rajstop, ksiazeczek, kolorowanek, biletow, brelokow, zabawek,
    globusow, placowka ta swiadczy rowniez uslugi pocztowe :) nadalem list
    polecony priorytetowy i nagle: "a moze bylby Pan zainteresowany oferta
    naszego kredytu gotowkowego??"


  • 13. Data: 2010-07-27 11:01:12
    Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
    Od: "kamil" <k...@s...com>



    "BaX" <bax@_klub.chip.pl> wrote in message
    news:4c4e966b$0$17089$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >> powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić każdego
    >> klienta:
    >> "zbiera pan punkty?
    >> a może chce pan wyrobić kartę?
    >> a może napój energetyczny?
    >> a może piłkę promocyjną?
    >> a może....? "
    >> wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i
    >> poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny -
    >> ale jaki to ma sens?
    >
    > Wydłuża całą procedure i dodatkowo wqrwia stojących w kolejce. ;)

    Nie mniej, niz pacjent mowiacy "na fakture bedzie" przy kasie, po czym
    gmerajacy 10 minut w torbie w poszukiwaniu swistka z danymi firmy. Jakby
    cholera nie wiedzial, ze bedzie zaraz potrzebowac.



    Pozdrawiam
    Kamil


  • 14. Data: 2010-07-27 11:35:22
    Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
    Od: Shreek <p...@M...onet.pl>

    bratPit[pr] pisze:

    > wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i
    > poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny -
    > ale jaki to ma sens?

    Tak muszą...
    Ja bym się zapytał jaki to ma sens w moim przypadku i stacji shell na
    której tankuję od conajmniej 5 lat i conajmniej raz w tygodniu.
    Już mnie obsługa z widzenia zna a z Panem pompującym gaz to nawet
    prowadzę dyskusję w odcinkach.
    Mimo wszystko za każdym razem ta sama seria pytań.

    --
    M.


  • 15. Data: 2010-07-27 11:52:11
    Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
    Od: Nathan <n...@o...pl>

    Dnia 2010-07-27 11:35 Shreek napisał(a):
    > bratPit[pr] pisze:
    >
    >> wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i
    >> poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny
    >> - ale jaki to ma sens?
    >
    > Tak muszą...
    > Ja bym się zapytał jaki to ma sens w moim przypadku i stacji shell na
    > której tankuję od conajmniej 5 lat i conajmniej raz w tygodniu.
    > Już mnie obsługa z widzenia zna a z Panem pompującym gaz to nawet
    > prowadzę dyskusję w odcinkach.
    > Mimo wszystko za każdym razem ta sama seria pytań.
    >

    Ano muszą i często jest tak, że wśród klientów w sklepie jest kierownik
    regionalny (lub inny mądrala z centrali) - a to taki ktoś komu się nie
    wytłumaczy, że znasz klienta i wiesz, że jest wegetarianinem i że hot
    doga z kiełbaską tym razem również nie kupi. Masz zaproponować i koniec :-)

    --
    Pozdrawiam Nathan


  • 16. Data: 2010-07-27 11:57:37
    Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
    Od: ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl>

    "bratPit[pr]" wrote:
    > wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i poprosiłem, żeby
    nie
    > zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny - ale jaki to ma sens?

    Ja się zemściłem. ;-) U mnie na shellu V-Power Diesel jest tylko przy tym samym
    stanowisku, gdzie jest gaz. Któregoś razu podjeżdżam, patrzę, jakiś nowy gość
    idzie, czym prędzej gaszę silnik, żeby klekotu nie usłyszał, wysiadam i:
    ja: dzień dobry
    on: dzień dobry, co będzie?
    ja: gazu do pełna proszę

    Po czym napawałem się jego mękami w poszukiwaniu korka wlewu gazu,
    a kiedy mi się znudziło, powiedziałem mu, że to diesel bez gazu. ;-)
    Korzyść jest taka, że już nigdy więcej nie zapytał co będzie, zapamiętał,
    że ma być VP Diesel i koniec. :D

    Pozdrawiam
    .Peeter


  • 17. Data: 2010-07-27 11:57:38
    Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail k...@o...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    > powiedzcie jaki to ma sens, że kasjerzy na stacjach muszą nudzić
    > każdego klienta:
    > "zbiera pan punkty?
    > a może chce pan wyrobić kartę?
    > a może napój energetyczny?
    > a może piłkę promocyjną?
    > a może....? "
    > wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i
    > poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny
    > - ale jaki to ma sens?
    > na każdej stacji, przy każdym tankowaniu, przecież każdy wie, że są
    > programy i jak się chce to można z nich korzystać, ale nie, jakiś
    > marketingowiec wymyślił, że trzeba każdego klienta zanudzić na śmierć
    > pytaniami :/ pewnie jestem inny ale na mnie to działa odwrotnie od
    > celu zamierzonego, jak przysłowiowa płachta na byka wrr,

    kwestia prawdopodobienstwa - co 10 kupi i jest zysk.
    Na ciebie działa odwrotnie - czyli jak? Przestajesz tankowac?

    P.S. Mnie tez to delikatnie irytuje, ale bez przesady - sa gorsze rzeczy.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Czy świat się bardzo zmieni gdy z młodych, gniewnych
    wyrosną starzy, wkurwieni..?" J. Kofta


  • 18. Data: 2010-07-27 12:21:05
    Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "bratPit[pr]" <k...@o...pl> napisał
    > wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i
    > poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem
    > aspołeczny - ale jaki to ma sens?

    Jak kiedys trafisz do prawdziwego biznesu i postawia przed toba
    "zadania", to przestaniesz zadawac aspoleczne pytania :-P

    > na każdej stacji, przy każdym tankowaniu, przecież każdy wie, że
    > są programy i jak się chce to można z nich korzystać, ale nie,
    > jakiś marketingowiec wymyślił, że trzeba każdego klienta zanudzić
    > na śmierć pytaniami :/

    No, akurat na takim napoju energetycznym to kto wie czy nie
    zarabiaja wiecej niz na calym tankowaniu :-)

    > wiem, wiem, należy przy podejściu do kasy powiedzieć "proszę o
    > fv/paragon ze stanowiska..., nie zbieram punktów, nie chcę
    > wyrobić karty, nie chcę też żadnych promocji i towarów",

    Nie zbiera pan ? amoze chce pan zaczac zbierac ?

    J.


  • 19. Data: 2010-07-27 12:21:50
    Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
    Od: "Inead" <a...@g...pl>


    ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl> wrote in message
    news:i2main$7rn$1@inews.gazeta.pl...
    > "bratPit[pr]" wrote:
    >> wczoraj po czwartym takim pytaniu kobiety na Shellu wymiękłem i
    >> poprosiłem, żeby nie zadawała mi więcej pytań -wiem, jestem aspołeczny -
    >> ale jaki to ma sens?
    >
    > Ja się zemściłem. ;-) U mnie na shellu V-Power Diesel jest tylko przy tym
    > samym
    > stanowisku, gdzie jest gaz. Któregoś razu podjeżdżam, patrzę, jakiś nowy
    > gość
    > idzie, czym prędzej gaszę silnik, żeby klekotu nie usłyszał, wysiadam i:


    O żesz kurwa ale z ciebie przebiegly mściciel, normalnie czak noris to
    harcerz. Niech zgadnę, głosowałeś na PIS ;-)))

    BTW. Dajcie spokój tym ludziom ze stacji - troche więcej zrozumienia.
    Zarabiają najniższą krajową plus jakaś lipna premia od sprzedaży dupereli,
    które wciskaja ludziom, nieraz musza się chamrać z pijanym frajerami i
    jeszcze jak manko w kasie albo ktos coś ukradnie to z własnej kieszeni
    oddają. Każdy chce żyć, a że tu trudno to inna sprawa.

    >


  • 20. Data: 2010-07-27 12:24:35
    Temat: Re: wieczne pytania obslugi na stacjach...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik ".Peeter" <p...@n...gazeta.pl> napisał
    > Ja się zemściłem. ;-) [...]
    > Korzyść jest taka, że już nigdy więcej nie zapytał co będzie,
    > zapamiętał,
    > że ma być VP Diesel i koniec. :D

    Ciekawe jak on sie zemscil. Naplul do baku czy nalal ci biodiesla ?
    Albo sie ucieszyl, bo za tego VP Diesla ma wiecej punktow :-)

    J.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: