> Całe lata walczyłem i pokonywałem takie pozornie ciekawe problemy.

Ja przez kilkadziesiąt lat nie miałem na to czasu, a teraz mam go w
nadmiarze.

> I z perspektywy czasu widzę, że to nie miało sensu...

Mi zapewne nie będzie dane się o tym przekonać, gdyż perspektywa przede
mną raczej krótka (na ile jestem w stanie to obiektywnie ocenić), choć
wiem, że to nie ode mnie zależy.

---
stary grzyb
(tnijto z adresu email)

do góry

Dnia Sat, 25 Jun 2016 20:51:20 +0200, ww napisał(a):

> W dniu 2016-06-25 o 19:55, stary grzyb pisze:
>>> To byla dobra rada.
>>
>> A, to przepraszam. Mam "zakuty łeb" i zdania w trybie rozkazującym
>> traktuję zgodnie z tym trybem.
>>
>>> To byla dobra rada.
>>
>> To nie była DOBRA rada, bo "mały Kaziu" ma prawo do zabawy.
>
> Też tak kiedyś myślałem a potem trochę dorosłem i zmądrzałem. Stracisz
> czas i nic nie osiągniesz. Nawet jeśli to rozpracujesz to będziesz
> mądrzejszy o wiedzę "jak podłączyć jakiś prehistoryczny wyświetlacz",
> która się do niczego nie przyda.

Nie tylko. Będzie mądrzejszy o wiedzę "jak rozpracowywać nieudokumentowane
komponenty elektroniczne".


--
Yakhub

do góry

W dniu 2016-06-26 o 22:04, Yakhub pisze:

> Dnia Sat, 25 Jun 2016 20:51:20 +0200, ww napisał(a):
>>> To nie była DOBRA rada, bo "mały Kaziu" ma prawo do zabawy.
>>
>> Też tak kiedyś myślałem a potem trochę dorosłem i zmądrzałem. Stracisz
>> czas i nic nie osiągniesz. Nawet jeśli to rozpracujesz to będziesz
>> mądrzejszy o wiedzę "jak podłączyć jakiś prehistoryczny wyświetlacz",
>> która się do niczego nie przyda.
>
> Nie tylko. Będzie mądrzejszy o wiedzę "jak rozpracowywać nieudokumentowane
> komponenty elektroniczne".

Szkoda tylko, że bardziej prawdopodobna jest opcja "jak stracić czas"
oraz "jak NIE rozpracowywać ...". No ale autor ma oczywiście pełne
prawo uczyć się na własnych błędach.

do góry

sundayman <s...@p...onet.pl> wrote:

> Cóż, jak widzę takie dyskusje, to zawsze mnie zastanawia, jak to jest w
> życiu mieć tyle czasu, żeby go marnować na tak mało przydatne rzeczy...

Czas poswiecony na przyjemnosci nie jest czasem zmarnowanym.

Mi rozpracowanie czegos, co sprawia trudnosci, i nauczenie sie przy okazji
czegos nowego, jednak sprawia przyjemnosc...

--
http://www.chmurka.net/

do góry

Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
news:0TcltlgoI26cNv8%gof@news.chmurka.net...
> sundayman <s...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Cóż, jak widzę takie dyskusje, to zawsze mnie zastanawia, jak to jest w
>> życiu mieć tyle czasu, żeby go marnować na tak mało przydatne rzeczy...
>
> Czas poswiecony na przyjemnosci nie jest czasem zmarnowanym.

Takowoż i ja myślę. Np. Co my mamy z tego plucia w sito? (żargonowe
określenie krótkofalowców - plucie w sito=mówienie do mikrofonu)
Ano mamy. Jeśli sprawia mi frajdę zrobić (i to QRP) Watykan na 6 metrach, to
czemu nie, do licha? Zrobiłem i wuj, do logu zapisane.

> Mi rozpracowanie czegos, co sprawia trudnosci, i nauczenie sie przy okazji
> czegos nowego, jednak sprawia przyjemnosc...

Chyba wszystko, co ktoś robi, a mnie to nie pociąga, "jest do dupy" i "na
chuj potrzebne". Filatelistyka, filumenistyka, birofilistyka, bo na co
zbieranie "wafli" pod piwa?
A ktoś ma frajdę z tego no i gitara. Po co focić samoloty na lotniskach, po
co lezie taki fotografista na bagna i ptaki cyka, żeby Pani Krysia album w
kiosku kupiła i powiedziała "jaki ładny ptaszek"?
A jazda Krycha, głodny jestem, obiad stawiaj na stół... :P
Wolę takiego "bezsensownego" birofilistę, filumenistę, itd., niż blokersa,
który "wrzuci taga o treści jebać policje HWDP" na świeżo odmalowanej
ścianie i w środku nocy głośno skurwi całe podwórko, bo mu piwo nie
smakowało, czy jaki tam wuj... I przy okazji odleje się, czy eskjuzemła,
zwróci żarło z knajpy, bo za dużo wychlał i dopalił, tłukąc przy okazji
kilka szyb...

--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

do góry

Mon, 27 Jun 2016 22:58:43 +0200 "HF5BS" <h...@j...pl> napisał:

>Takowoż i ja myślę. Np. Co my mamy z tego plucia w sito? (żargonowe
>określenie krótkofalowców - plucie w sito=mówienie do mikrofonu)
>Ano mamy. Jeśli sprawia mi frajdę zrobić (i to QRP) Watykan na 6 metrach, to
>czemu nie, do licha? Zrobiłem i wuj, do logu zapisane.

No właśnie. Tak mi się z tą całą dyskusją skojarzyło:
https://www.youtube.com/watch?v=v8rvOzjUeec
(nie, nie o krótkofalarstwie)

do góry

Użytkownik "__Maciek" <i...@c...org> napisał w wiadomości
news:lmk3nbpasusat2cfauv8su8mr5tvu08265@4ax.com...
> Mon, 27 Jun 2016 22:58:43 +0200 "HF5BS" <h...@j...pl> napisał:
>
>>Takowoż i ja myślę. Np. Co my mamy z tego plucia w sito? (żargonowe
>>określenie krótkofalowców - plucie w sito=mówienie do mikrofonu)
>>Ano mamy. Jeśli sprawia mi frajdę zrobić (i to QRP) Watykan na 6 metrach,
>>to
>>czemu nie, do licha? Zrobiłem i wuj, do logu zapisane.
>
> No właśnie. Tak mi się z tą całą dyskusją skojarzyło:
> https://www.youtube.com/watch?v=v8rvOzjUeec
> (nie, nie o krótkofalarstwie)

Nie sposób się nie zgodzić. Chociaż ja to w inny sposób widzę (taki-żem
jest)... Co mogę powiedzieć. Przecież nie ma wykluczenia, że jak ciocia
Krysia ma na imię Krysia, to nie może mieć na drugie Barbara. Koleżanka z
byłej pracy, formalnie ma Elżbieta. A i tak wszyscy do niej Basia mówią,
nawet życzenia na Barbary przyjmuje. A nie wiem, czy choćby w dowodzie ma
tak, po prostu Basia.
Nawiązując na chwilę do piosenki - Hmm... i wśród krotkofalowców miała by
swoje "zastosowanie"... ale to już innym razem, bo wątek by się nam
nadmiernie rozrósł, a mnie i tak głowa teraz lekko rypie.

--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

do góry

użytkownik stary grzyb napisał:
> Witam
>
> Chciałbym ("dla zabawy") podłączyć do mikrokontrolera wyświetlacz SONY
> 2-634-595A z aparatu Canon Powershot A530.

A czasem nie chodzi o acx343akn-7
http://www.sony.net/Products/SC-HP/cx_news_archives/
img/pdf/vol_44/acx343.pdf

do góry

W dniu 2016-06-23 o 10:48, Zenek Kapelinder pisze:
> Tylko po co?
>
zmień grupę

--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

do góry

>> Chciałbym ("dla zabawy") podłączyć do mikrokontrolera wyświetlacz SONY
>> 2-634-595A z aparatu Canon Powershot A530.
>
> A czasem nie chodzi o acx343akn-7
>
http://www.sony.net/Products/SC-HP/cx_news_archives/
img/pdf/vol_44/acx343.pdf

Jesteś wielki!
Dla samousprawiedliwienia: oznaczenie, które ja podałem jest wytłoczone
na obudowie wyświetlacza - dlatego traktowałem je jako typ/model.
Oznaczenie podane przez Ciebie znajduje się na naklejce - uznałem ten
nośnik jako mniej ważny i potraktowałem ten symbol jako numer seryjny :(

Wielkie dzięki.

---
stary grzyb
(tnijto z adresu email)

do góry