eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 31

  • 11. Data: 2011-04-17 09:53:57
    Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-04-17 10:42, Paweł Pawłowicz wrote:
    > A może zamiast długiego błysku wygenerować serię krótkich? Może uchylisz
    > rąbka tajemnicy, do czego Ci to?

    Nie mogę przedstawić całego elaboratu bo jesli chodzi o zastosowanie to
    mam mgliste pojecie, ale chodzi o selektywne niszczenie jakiś bakterii w
    hodowli. Plyn przepływa sobie przez rurkę i jest traktowany co chwile
    porządnym błyskiem. Urządzenie o podobnej budowie (~lampa blyskowa) było
    zrobione lata temu i się podobno sprawdziło. Reverse-engineering
    pokazuje że nie ma nic poza blyskaniem zwykłą lampą błyskową a z
    obliczen wynika mi właśnie te kilkadziesiąt J. Ktoś kto to wykorzystuje
    twierdzi że wydłużenie błysku przy tej samej energii całkowitej powinno
    dać lepsze efekty, ale czy na to są jakieś pomiary nie wiem.


  • 12. Data: 2011-04-17 11:34:20
    Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
    Od: "nenik" <n...@o...pl>

    > Ten dławik jest zadziwiająco mały, nawinięty cienkim drutem (na oko

    > jakieś 0.5mm). Dodając IGBT w obudowie SO8 widać, że producenci lamp nie

    > starają się zbytnio o obniżenie rezystancji doprowadzeń.

    >



    jak ja zaluje ze nie rozrysowalem sobie schematu z mojel lampy , glowie sie do
    dzis jak niemcy zrealizowali regulacje czasu blysku na jednym tyrystorze :)

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 13. Data: 2011-04-17 11:57:27
    Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wrocDOTpl>

    W dniu 2011-04-17 11:53, Sebastian Biały pisze:

    > Nie mogę przedstawić całego elaboratu bo jesli chodzi o zastosowanie to
    > mam mgliste pojecie, ale chodzi o selektywne niszczenie jakiś bakterii w
    > hodowli. Plyn przepływa sobie przez rurkę i jest traktowany co chwile
    > porządnym błyskiem.

    Zaciekawiłeś mnie. Pogrzebałem i na stronie producenta takiego
    sterylizatora znalazłem:

    o pulse energy E(p) from 100 J to 500 J,
    o pulsing for the lamp on the top, or on the bottom or
    one lamp after another,
    o repetition rate n= 1 - 5 Hz,
    o number of pulses per "burst" : 1 to 100.

    Wygląda na to, że długi czas błysku wyrobiony jest właśnie serią
    krótkich błysków.

    Pozdrawiam,
    Paweł

    PS. Adres strony:

    http://www.steribeam.com/steril/SBS_Brochure_XeMatic
    A-2LFA.pdf


  • 14. Data: 2011-04-17 12:16:36
    Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wrocDOTpl>

    W dniu 2011-04-17 13:34, nenik pisze:

    > jak ja zaluje ze nie rozrysowalem sobie schematu z mojel lampy , glowie sie do
    > dzis jak niemcy zrealizowali regulacje czasu blysku na jednym tyrystorze :)

    W pierwszych lampach z regulacją energii błysku było to po prostu
    zwieranie palnika rezystorem o niewielkiej oporności. Do tego wystarczył
    jeden tyrystor.

    Pozdrawiam,
    Paweł




  • 15. Data: 2011-04-17 17:15:16
    Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
    > W pierwszych lampach z regulacją energii błysku było to po prostu
    > zwieranie palnika rezystorem o niewielkiej oporności. Do tego wystarczył
    > jeden tyrystor.

    W pierwszych, to był zwierak gazowany, któy zwierał resztę energii
    kondensatora.
    Maciek


  • 16. Data: 2011-04-18 15:01:01
    Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Maciek,

    Sunday, April 17, 2011, 7:15:16 PM, you wrote:

    > Użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
    >> W pierwszych lampach z regulacją energii błysku było to po prostu
    >> zwieranie palnika rezystorem o niewielkiej oporności. Do tego wystarczył
    >> jeden tyrystor.

    > W pierwszych, to był zwierak gazowany, któy zwierał resztę energii
    > kondensatora.

    "Zwierak gazowany", psia mać! Już zaczynasz pisać jak Jan B. (wątek
    obok). Najzwyklejsza w świecie neonówka owinięta kawałkiem aluminiowej
    folii jako elektrodą zapłonową.

    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 17. Data: 2011-04-18 16:47:13
    Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wrocDOTpl>

    W dniu 2011-04-18 17:01, RoMan Mandziejewicz pisze:
    > Hello Maciek,
    >
    > Sunday, April 17, 2011, 7:15:16 PM, you wrote:
    >
    >> Użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
    >>> W pierwszych lampach z regulacją energii błysku było to po prostu
    >>> zwieranie palnika rezystorem o niewielkiej oporności. Do tego wystarczył
    >>> jeden tyrystor.
    >
    >> W pierwszych, to był zwierak gazowany, któy zwierał resztę energii
    >> kondensatora.
    >
    > "Zwierak gazowany", psia mać! Już zaczynasz pisać jak Jan B. (wątek
    > obok). Najzwyklejsza w świecie neonówka owinięta kawałkiem aluminiowej
    > folii jako elektrodą zapłonową.

    To już napisz po ludzku: tyratron.
    "Najzwyklejsza w świecie neonówka" po potraktowaniu tymi
    kilkudziesięcioma dżulami z kondensatora lampy błyskowej będzie raczej
    jednorazowego użytku :-)
    "Samoróbny" tyratron z neonówki wymagał impulsu wysokiego napięcia do
    zapłonu.
    Tak nawiasem mówiąc, gdzieś w epoce wczesnego Gierka któryś z kolegów
    ojca przyniósł mi mały tyratron. Dodałem do niego fotoopornik, rezystor
    i kondensator i zbudowałem fotocelę. O dziwo to działało. A ile było
    radości...

    Pozdrawiam,
    Paweł

    PS. Tak nawiasem mówiąc, nigdzie nie pisałem, że w pierwszych lampach z
    regulacją energii był tyrystor (patrz wyżej)
    PP



  • 18. Data: 2011-04-18 17:50:00
    Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
    >>> Użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:
    >>>> W pierwszych lampach z regulacją energii błysku było to po prostu
    >>>> zwieranie palnika rezystorem o niewielkiej oporności. Do tego
    >>>> wystarczył jeden tyrystor.

    > PS. Tak nawiasem mówiąc, nigdzie nie pisałem, że w pierwszych lampach z
    > regulacją energii był tyrystor (patrz wyżej)
    > PP
    >
    ????


  • 19. Data: 2011-04-18 17:56:30
    Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
    > "Zwierak gazowany", psia mać! Już zaczynasz pisać jak Jan B. (wątek
    > obok). Najzwyklejsza w świecie neonówka owinięta kawałkiem aluminiowej
    > folii jako elektrodą zapłonową.
    >
    Co ja na to poradzę, że tak się nazywał. Był na schematach i nawet
    większe wersje stosowano w radarach. Przydatna bestia.
    Możesz wstawić drugi palnik, schowany w światłoszczelnej obudowie. Też
    powinno zadziałać ale jak długo przetrwa, to nie wiem. Neonówki to ja
    bym tam nie wstawiał.
    Maciek


  • 20. Data: 2011-04-18 18:44:59
    Temat: Re: Szybka lampa - coś w rodzaju stroboskopu
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 18 Apr 2011 18:47:13 +0200, Paweł Pawłowicz wrote:
    >W dniu 2011-04-18 17:01, RoMan Mandziejewicz pisze:
    >>> W pierwszych, to był zwierak gazowany, któy zwierał resztę energii
    >>> kondensatora.
    >> "Zwierak gazowany", psia mać! Już zaczynasz pisać jak Jan B. (wątek
    >> obok). Najzwyklejsza w świecie neonówka owinięta kawałkiem aluminiowej
    >> folii jako elektrodą zapłonową.
    >
    >To już napisz po ludzku: tyratron.
    >"Najzwyklejsza w świecie neonówka" po potraktowaniu tymi
    >kilkudziesięcioma dżulami z kondensatora lampy błyskowej będzie raczej
    >jednorazowego użytku :-)

    Cos takiego podejrzewam. I czy wydajnosc pradowa nie jest zbyt mala ?


    >"Samoróbny" tyratron z neonówki wymagał impulsu wysokiego napięcia do
    >zapłonu.

    To akurat moze tworcow lamp blyskowych nie przerazac.
    Ale "zwykla neonowka" miala samoczynny zaplon w okoliczac 100V, a tu
    trzeba wytrzymac ze 300

    >PS. Tak nawiasem mówiąc, nigdzie nie pisałem, że w pierwszych lampach z
    >regulacją energii był tyrystor (patrz wyżej)

    A bardzo mozliwe ze byl.
    Do dzis chyba tyrystorow sie uzywa do gaszenia .. tyrystorow.

    J.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: