eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zjeżdżanie na pobocze.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 326

  • 91. Data: 2011-07-18 09:35:10
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Piotr" <p...@k...net.pl>


    Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:j00kob$9ag$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 17.07.2011 09:19, Piotr pisze:
    >
    >>> Tak - w kodeksach obowiązujących w 1983 jak i w 2011 pobocze nie jest
    >>> pasem przeznaczonym do ruchu. Za dużo cholesterolu ;)
    >>
    >> To po co jest? Linia oddzielająca nie stanowi bariery rodem z gwiezdnych
    >> wojen, pola siłowego tam nie ma, można ją najechać, przekroczyć itd.
    >
    > Można, ale nie wolno.
    >
    >> Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie można ustąpić drogi. To się nazywa
    >> uprzejmość. Tego teraz na kursach nie uczą. Co widać, słychać, czytać i
    >> czuć.
    >
    > Ty o uprzejmości, agresywny chamie, to się nawet nie odzywaj.

    Agresywnym chamem, a w dodatku tępym bucem to jesteś tutaj tylko ty.

    >
    > O ile jazda przy linii środkowej faktycznie jest nieprawidłowa, to
    > zjeżdżanie na pobocze czy choćby dotykanie linii oddzielającej pobocze
    > od pasów ruchu jest wzbronione.

    Czekam na wiadomość: kierowce osobówki zginął na miejscu, bo bał się
    _dotknąć_ prawymi kołami linii oddzielającej pobocze... Gratuluję tępoty.

    >
    > Jeśli nie potrafisz wyprzedzić kogoś, kto jedzie prawidłowo i domagasz
    > się, żeby twojej jaśniepańskiej osobie zrobił "uprzejmość" zjeżdżając na
    > pobocze, to nie masz kwalifikacji do kierowania pojazdami i mam
    > nadzieję, że jakiś patrol zrobi ci szybko uprzejmość i wlepi tyle
    > punktów, że będziesz musiał zasuwać na piechotę, co wyjdzie wszystkim na
    > zdrowie.

    AAAaaa widzę że jaśniepana to szofer wozi... Nie masz pojęcia o jeździe
    samochodem baranku. Masz wogóle prawko? Nie sądzę... Albo jesteś z
    Włocławka... Co na jedno wychodzi.


  • 92. Data: 2011-07-18 09:36:11
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Piotr" <p...@k...net.pl>


    Użytkownik "MMS" <n...@S...interia.pl> napisał w wiadomości
    news:ivugek$309$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-07-16 20:06, Piotr pisze:
    >
    >> I oczywiście na moście w Toruniu musiał się trafić jebany regulator
    >> jadący okrakiem. Oczywiście jebany debil CWL.
    >
    >> Sory, musiałem się wywnętrzyć...
    >
    >
    > Mam nadzieje, że zaspokoiło to twoją frustrację i będzie jednego psychola
    > mniej na drodze. Ewentualnie, że to doprowadzi twój organizm do wylewu,
    > zawału serca lub innej poważnej choroby uniemożliwiającej ci zasiadanie na
    > miejscu kierowcy.
    > To, takie pierwsze myśli po przeczytaniu twojego tekstu i wyobrażając
    > sobie ciebie, twoją minę i zachowanie na drodze oraz w samochodzie.

    Jeśli nic innego nie masz do dodania to wypierdalaj w podskokach.


  • 93. Data: 2011-07-18 09:38:40
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Piotr" <p...@k...net.pl>


    Użytkownik "mk4" <m...@d...nul> napisał w wiadomości
    news:ivvjdn$6k4$1@news.onet.pl...
    > On 2011-07-16 19:06, Piotr wrote:
    >> Właśnie wróciłem z trasy Grójec - Toruń i wrażenia mam masakryczne.
    >> Sama trasa nie najgorsza, korek tylko jeden przed Nowym Ciechocinkiem,
    >
    > Zasadniczo zjezdzanie "na pobocze" jest niezgodne z przepisami. Ale o tym
    > zapewne wiesz.
    > Ciezko mi jednak pojac dlaczego chcesz naklaniac wszystkich do jazdy
    > niezgodnej z przepisami zebys ty mogl sobie jechac bez przeszkod?
    >
    > Moim zdaniem nalezy jechac swoim pasem sensownie blisko prawej jego strony
    > jak mowia przepisy a nie zjezdzac na pobocze, gdzie rozne rzeczy mozna
    > spotkac (rowerzystow, pieszych, smieci, moze sie skrzyzowanie nagle
    > pojawic, itd.). Wszak to ty chcesz wyprzedzic i to twoja broszka, zeby to
    > zrobic bezpiecznie i wtedy kiedy jest bezpiecznie. W koncu jak zgarne
    > pieszego nieprzepisowo ustepujac ci miejsca to z pewnoscia zatrzymasz sie
    > i wezmiesz wine na siebie ;)
    >
    NO WŁAŚNIE, BLISKO PRAWEJ!!! A nie lewej! I nie całym poboczem tylko trochę
    zjechać, na grubość opon już wystarczy, oczywiście uważając na "grzybiarki"
    wszelkiego rodzaju! Właśnie o to mi chodzi...


  • 94. Data: 2011-07-18 09:42:02
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Piotr" <p...@k...net.pl>


    Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:j00ksq$9ag$2@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 17.07.2011 23:49, Adam Szewczak pisze:
    >
    >> Ja na "pobocze" zjezdzam tylko w razie koniecznosci, tyle co zwykle
    >> trzymam sie prawej linii poprostu. Absolutnie nie zjezdzam jak tego
    >> poboczna nie widze przed soba i w nocy. Pozatym po cholere zjezdzac,
    >> przecie jak jest miejsce to sie wyprzedza. A jak nie ma to sie czeka.
    >
    > Nie rozumiesz! Jaśniepanu się ŚPIESZY! A że dupa nie potrafi prawidłowo
    > wyprzedzać, to ma pretensje do wszystkich w okolicy.

    Wiesz... dupa to ty, tylko ty, nie rozumiesz temtu, nie rozumiesz co
    czytasz, a obrażasz innych. Jesteś kompletnym kretynem, albo gnojkiem lat
    góra 12 któremu nudzi się w domu. Jak zrobisz prawko i przejeździsz tak z
    500 tysięcy km to wróć. A narazie wypierdalaj w podskokach po raz drugi.


  • 95. Data: 2011-07-18 09:46:16
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: WS <L...@c...pl>

    On 17 Lip, 13:37, Rychu <r...@a...pl> wrote:

    > Chociażby po to, żebyś widział czy możesz go wyprzedzić czy nie,
    > a nie "musiał" się wychylać i liczyć, że nic cię nie sprzątnie
    > z jezdni. Jak widać połowa z tych co piszą chyba po prostu
    > nigdy nie wyprzedzała, bo z tego co piszą wynika, że nie wiedzą
    > na czym wyprzedzanie polega.

    Ja wlasciwie zawsze ;) wyprzedzam i takich problemow jakos nie mam,
    ale NIGDY nie siedze poprzednikowi na zderzaku, bo tylko wtedy trzeba
    sie "wychylac" ;) (i nie ma gdzie sie rozpedzic, zeby zminimalizowac
    droge wyprzedzania)

    Co do zjezdzania na pobocze, to w razie kolizji mozna miec dodatkowe
    problemy - wjazd z pobocza to wlaczanie sie do ruchu ;) trzba
    wszystkim ustapic pierszenstwa...

    WS





  • 96. Data: 2011-07-18 09:50:07
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości
    news:j00dmb$l03$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2011-07-17 23:37, Cavallino pisze:
    >
    >>> Nie strasz tylko działaj. Będzie spokój, bo od czasu do czasu sobie
    >>> tylko z Czymś i RoManem pogadasz:P
    >>
    >> Nawet jakbym miał gadać z jednym normalnym, to i tak lepiej niż czytanie
    >> kapeluszniczych pierdół.
    >
    > No to dawaj:P

    Jeszcze jestem trochę nawiny i liczę na opamiętanie się niektórych
    przyspawanych do środka jezdni.


  • 97. Data: 2011-07-18 09:52:49
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości
    news:j00doe$l03$2@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2011-07-17 23:37, Cavallino pisze:
    >
    >>> A co za różnica stoi czy się toczy 15 na godzinę?
    >>
    >> Zasadnicza - jak staje to może zjechać zdecydowanie bardziej poza
    >> jezdnię, nawet między krzaki z których sobie wyjedzie później na
    >> wstecznym.
    >
    > Obawiam się, że nadinterpretujesz.

    Obawiam się, że to Ty nie rozumiesz co czytasz.

    >Miał zjechać jak najbardziej w prawo i dale ma zjechać. O zwiedzaniu
    >krajobrazu nic nie było i dalej nie ma.

    Krajobraz jest nadal tylko w prawo, a nie już najbardziej w prawo.
    Nie ma ograniczenia do jezdni, drogi czy czegokolwiek.

    Jeśli masz wątpliwości co musi zrobić kombajn żeby Cię przepuścić na wąskiej
    drodze, to chyba po prostu nie zsiadasz z rowera.
    Mnie sytuacja zwiedzania krajobrazu wokół drogi przez kombajn zdarzyła się
    nie raz, nie dwa i nie dziesięć razy.
    Całe szczęście że kombajniści są mniej waleczni w złośliwym nierozumieniu
    przepisów niż pedalarze.


  • 98. Data: 2011-07-18 09:55:36
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: Tengu <t...@g...wytnij.to.pl>

    W dniu 2011-07-18 09:42, Piotr pisze:
    > Wiesz... dupa to ty, tylko ty, nie rozumiesz temtu, nie rozumiesz co
    > czytasz, a obrażasz innych. Jesteś kompletnym kretynem, albo gnojkiem
    > lat góra 12 któremu nudzi się w domu. Jak zrobisz prawko i przejeździsz
    > tak z 500 tysięcy km to wróć. A narazie wypierdalaj w podskokach po raz
    > drugi.

    Ale po co te nerwy? Jeśli jesteś pewien swoich racji, to odpisuj
    rzeczowo bez bluzgów i chamstwa - wtedy będzie szansa, że kogoś
    przekonasz. Na razie sam piszesz jak dwunastolatek z patologicznej rodziny.

    --
    Tengu


  • 99. Data: 2011-07-18 10:00:59
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>

    On 2011-07-17 21:16, Mario wrote:

    > poza ryzykiem zabicia kogos na poboczu widze same minusy:
    > - ryzyko przebicia opony zalegajacym tam syfem...
    > - wyprzedzanie na trzeciego, potem na czwartego az w koncu sie nie uda...

    Zauwazylem ze temat "obowiazkowego" zjezdzania na pobocze w praktyce
    staje sie dosc zarazliwa i niebezpieczna choroba - coraz wiecej osob
    widzac co i rusz takie sytuacje, uwaza ze to jest normalne, prawidlowe
    i zapewne zgodne z przepisami (!). I to na tyle, ze w konsekwencji
    tegoz zjezdzania rozwija sie w propagowanie wyprzedzania
    na trzeciego. No bo w koncu jest miejsce, czyli mozna. I zwyczajnie
    spotkalem sie z osobami ktore byly zaskoczone ze tak nie mozna i
    nie rozumialy ze to grozne wykroczenie i jakie moga byc skutki.


    --

    memento lorem ipsum


  • 100. Data: 2011-07-18 10:03:55
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 18.07.2011 09:35, Piotr pisze:

    >> Ty o uprzejmości, agresywny chamie, to się nawet nie odzywaj.
    >
    > Agresywnym chamem, a w dodatku tępym bucem to jesteś tutaj tylko ty.

    W archiwum ładnie widać, jak się zachowujesz.

    Bodajbyś szybko skończył na drzewie, zanim kogoś swoim piractwem zabijesz.

    *plonk*

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20 ... 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: